wiem, że z 60 osób startujących dostało się 43. na egzaminach była podobno klasyka, współczesny, ludowy, improwizacja i pokaz własnej choreografii.
moja przyjaciółka się dostała.
_________________
- A sztuka? - zapytał.
- Jest chorobą.
Związek z tańcem: uczeń,miłośnik i in.
Posty: 156 Skąd: z serca
Wysłany: Czw Wrz 27, 2007 12:50 pm
aha.dzięki za odpowiedź i gratulacje dla przyjaciółki powodzenia!
a wiesz coś o Kielcach? (zajrzyj do osobnego tematu,proszę)
pozdrawiam.
_________________ *Miej zawsze w sercu Nadzieję*
*Cierpienie szlifuje serce jak diament*
*Radę,którą dajesz innym,zastosuj najpierw u siebie*
*I LOVE DANCE*
A czy osoby bez baletówki dałyby radę? Mam tu na myśli nie tyle taniec klasyczny, tylko np. charakterystyczny, ludowy (bo takie przedmioty są chyba w programie).
No i czy przyjęto wogóle takie osoby?
Związek z tańcem: tancerz, uczeń
Wiek: 36 Posty: 7 Skąd: Zamość, obecnie Wawa
Wysłany: Wto Gru 04, 2007 1:54 am
ja jestem taka osoba wlasciwie. nie mam baletowki, 14 lat tancze juz ludowy, klasyke mam w "M", ja najwiekszy problem mam ze współczesnym heh ale jakos idzie. ...po szkole baletowej jest tylko chyba 6 osob...
Jak widac osoby bez baletowki moga sie dostac ale pewnie jest im trudniej. Z reszta co to za choreograf bez znajomosci klasyki. Wedlug mnie przynajmiej bardzo dobre podstawy t. klasycznego musza byc.
Związek z tańcem: tancerz, uczeń
Wiek: 36 Posty: 7 Skąd: Zamość, obecnie Wawa
Wysłany: Wto Gru 04, 2007 12:58 pm
powiedzmy sobe prawde... klasyka nadaje tancerzowi prawidlowa postawe, wzmacnia nogi i take tam... ale jaki pozytez z klasyki jest we wspolczesnym? tam potrzebne jest wyluzowanie... to chyba jasne, ze klasyka w tym przypadku przeszkadza delikatnie. a co do studiow... w HH potrzebna jest klasyka?... w tancach dworskich potrzebna jest klasyka?... mozna by tak wymieniac i wymieniac... moim skromnym zdaniem klasyka jest wazna, tego nie moge zaprzeczyc i wiele razy mi pomogla, jednak sadze, ze bez niej tez da sie zyc;)
Związek z tańcem: tancerz, choreograf
Wiek: 36 Posty: 808 Skąd: Koszęcin
Wysłany: Wto Gru 04, 2007 1:07 pm
Z ta klasyka to jest dziwnie.
Moja pani od wspolczesnego w OSB zawsze powtarzala, ze bez klasyki nie jest sie w stanie zatanczyc poprawnie zadnej innej techniki. Bez klasyki ani rusz.
Ale niestety ta klasyka czasem przeszkadza np. wlasnie we wspolczesnym. Wiele uczennic mialo problem z tym, ze tutaj ruch wychodzi z zupelnie innego osrodka, inna jest postawa, inne ulozenie stop i w ogole.
Mysle, ze jesli ktos jest dobrym tancerzem to te braki w klasyce moze zawsze uzupelnic, nigdy nie jest za pozno.
_________________ Nikt nie zobaczy łez przez wnętrze płynących i nikt nie usłyszy skargi z warg zaciśniętych głucho.
We wspolczesnym klasyka jest bardzo wazna. Czesto sa takie wersje t. wspolczesnego gdzie np trzeba podniesc noge na 180 stopni. Malo ludzi to portrafi a jeszcze mniej tych z "ulicy". Tance dworskie? Hmm klasyka wywodzi sie z tancow dworskich - wystarczy przeczytac pierwszy lepszy artykul w internecie na ten tamat, a co dopiero w roznych ksiazkach. Jedyna technika ktora nie potrzebuje klasyki to HH tam faktycznie to przeszkadza.
Jedynie klasyka da odpowiednia wytrzymalos, postawe, ulozenie, sile miesni, gracje itp. Bez tego w kazdej technice jest ciezko.
Kiedys tez myslalam ze mozna tanczyc wspolczesny bez podstaw klasyki, dopiero teraz wiem ze sie mylilam.
Z reszta co to za choreograf ktory nie ma lub nie mial doczynienia z klasyka.
W tancu wspolecznym bywa roznie. Jest ogromna roznorodnosc technik i styli, w niektorych klasyka jest punktem wyjscia, w innych jest niepotrzebna, lub nawet przeszkadza. Aby ustawic cialo, niekoniecznie potrzebny jest do tego balet - zalezy, co sie chce osiagnac. Sa tancerze wspolczesni, ktorzy na lekcji baletu byli moze raz w zyciu - wszystko zalezy od stylu, w jakim sie poruszaja (lub tez fakt, ze nie mieli podstaw klasyki wymusil pewne inne rozwiazania, ktore jak sie okazalo, dobrze funkcjonuja w swiecie tanca wspolczesnego i teatru tanca).
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
Związek z tańcem: uczeń,miłośnik i in.
Posty: 156 Skąd: z serca
Wysłany: Nie Sty 06, 2008 11:11 pm
...aczkolwiek historii tańca nie zaszkodzi chyba zdawać?
_________________ *Miej zawsze w sercu Nadzieję*
*Cierpienie szlifuje serce jak diament*
*Radę,którą dajesz innym,zastosuj najpierw u siebie*
*I LOVE DANCE*
To przygotowujesz sie sama. Wiele osob na tym forum zdawalo mature z wot-u nie chodzac do OSB i pewnie jeszcze wiele takich osob bedzie ja zdawac (o ile wczesniej nie zostanie wycofana).
Jak Ci zalezy do przygotujesz sie do niej.
A ja mam takie pytanko... ponieważ juz od jakiegoś czasu myślę o tych studiach i strasznie chciałabym tam się dostać, nurtuje mnie jedna rzecz -może nie jest to zbyt zaskakujące, ale chciałabym wiedzieć, czy mam jakiekolwiek szanse.. Może ktoś z Was się orientuje jakich ludzi tam przyjmują...? Bo widzicie, moja sytuacja jest troszkę skomplikowana.. Przez 13 lat jeździłam figurowo na łyżwach -a łyżwiarstwo figurowe jest, bądź co bądź, troszkę powiązane z tańcem - i nie mogę powiedzieć, że nie jestem sprawna fizycznie, w kategorii wiekowej też się mieszczę, ale nigdy nie byłam stricte tancerką. Owszem, mam jakieś tam podstawy, ale obawiam się, że te moje 'podstawy' nie są zbyt wystarczające.. Egzaminy już w tą sobotę, a ja dalej nie mam pojęcia czy w ogóle jest sens tam jechać... Chociaż w sumie sróbować można, tylko żeby się nie ośmieszyć, jak wyskoczą jacyś absolwenci baletówek.. ^^
W zasadzie też wychodzę z takiego założenia, ale trochę się boję, że jak zobaczę jak tam wszyscy śmigają, to mi oko zbieleje.. ^^ No i stresik... Ale co tam, spróbować trzeba ! : )
Związek z tańcem: uczennica, tancerka
Wiek: 34 Posty: 144 Skąd: Malbork
Wysłany: Sro Cze 18, 2008 9:41 pm
Według mnie równiez powinnaś spróbować. Nic nie stracisz a wrecz przeciwnie. Mozesz dużo zyskać. Jezeli Cie przyjma to będzie fantastycznie! Jezeli niestety nie to przynajmniej bedziesz wiedziala jak wygląda taki egzamin, poza tym moze sama komisja, instruktorzy dadza Ci jakies rady ktore pomogly by Ci sie dostać w nastepnym roku jezeli oczywiscie bedzie Ci na tym zalezało. Spróbuj i koniecznie napisz jak Ci poszlo! Trzymamy kciuki:)
P.S.Czy osoby ktore chodza na te studia moga sie podzielic swoimi wrazeniami na forum??
Jak radza sobie osoby, ktore nie sa po baletowce i nie sa meeega rozciagniete??? Czy wogole sa takie osoby?? Jaka panuje atmosfera?? Myslę, że duzo osob chcialoby sie dowiedziec. Z góry dziękuję
_________________ "Talent i zdolności to nawet nie połowa sukcesu. Podstawa to systematyczność, determinacja i upór w dążeniu do celu"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach