www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Jak wzmocnic miesnie ud?
Autor Wiadomość
Kasiula
Nowicjusz

Posty: 2
Skąd: Poznan
Wysłany: Sro Maj 02, 2007 10:03 pm   Jak wzmocnic miesnie ud?

Witam wszystkich :) jestem tu nowa, wiec, jesli ten temat juz byl, to prosze mi dac znac;) chcialabym sie dowiedziec, jak skutecznie wzmocnic miesnie ud, oprocz podstawowych cwiczen. czy macie moze jakies swoje wlasne sposoby ?
 
 
 
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Sro Maj 02, 2007 10:26 pm   

Ale uda maja kilka stron: przod, tyl, i dwa boki ;)
Napisz, o ktore miesnie Ci chodzi, a takze do czego Ci to potrzebne, tzn. bardziej chodzi Ci np. o wytrzymalosc, sile, prace ekscentryczna, itp? (po prostu napisz, jakie cwiczenie/ pozycje chcesz poprawic)
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
 
Kasiula
Nowicjusz

Posty: 2
Skąd: Poznan
Wysłany: Sro Maj 02, 2007 11:02 pm   

Zalezy mi wlasciwie na calych udach/ wszystkich miesniach, ale w szczegolnosci bokach. Cwiczenia potrzebne mi sa glownie na wytrzymalosc (po prostu, zeby je wzmocnic), bo sa po prostu za slabe:( jest to widoczne wlasciwie przy wiekszosci cwiczn przy drazku i skokach :(
 
 
 
ja_moniaa
Nowicjusz

Posty: 5
Wysłany: Czw Maj 03, 2007 7:41 am   

czesc kasiula! :) dolaczam sie do pytania, tylko ze ja je bardziej sprecyzuje-jakie cwiczenia mam robic aby zwiekszyc wysokosc skoku, moc wybicia itp. chodzi mi tu o lyzwiarstwo figurowe :)
 
 
Nati 
Koryfej

Związek z tańcem:
czynny! SB+OEB
Wiek: 33
Posty: 805
Skąd: Zabrze
Wysłany: Czw Maj 03, 2007 9:00 am   

ja chciałabym móc utrzymać nogę na wysokość 135 stopni :)
_________________
Taniec wymaga człowieka chętnego,
szlachetnego, opanowanego;
człowieka o zrównoważonych siłach.
Dlatego chwalę taniec...
 
 
 
Cheryl 
Solista Baletu


Posty: 1890
Wysłany: Czw Maj 03, 2007 9:51 am   

Ja robię takie ćwiczenia, że napnam jak najmocniej całe nogi. Trzymam naciągnięte 2 sek. i puszczam potem czekam 2 sek. i znowu napisan. I tak 40x po 2 serie :)
_________________
Klawisze pianina są czarne i białe, ale grają niczym milion kolorów w Twojej podświadomości.
 
 
Kasia :)) 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
oby wieczny!
Wiek: 73
Posty: 2627
Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Czw Maj 03, 2007 12:18 pm   

Myślę też, że pomocne mogą być ćwiczenia typu: stań bokiem przy parapecie/drążku/czymś podobnym w szóstej pozycji. Następnie podnoś (nie wykręcając) nogę zewnętrzną na 90* (powoooliii) i później w tym samym tempie opuszczaj... I tak ze 30 razy... ;)
Albo też stań tyłem do drążka/parapetu, połóż na nim obie ręce i wykręć nogi do pozycji naturalnej[a nie pierwszej]. Jedną nogę zgiętą, ale wykręconą(takie attitude) rób serię : do przodu-opuść(nie stawiając na ziemię-noga wciąż zgięta!), do boku-opuść, koło nogą przez przód do boku i opuść, a później do boku, do przodu, koło przez bok do przodu... Najlepiej puść sobie jakąś muzykę do ćwiczeń i wykonuj to ćwiczenie aż się skończy.
A później druga noga.
;)
A jeśli chodzi o wewnętrzne mięśnie ud to połóż się na plecach, podnieś nogi do góry(kąt 90*) i rozstaw je do szpagatu tureckiego... ręce do boku(krzyżem). Następnie łącz nogi(nie zginając za nic!) i rozstawiaj, i znów łącz, i znów rozstawiaj... i tak też ze 30 razy.
_________________
wieczny tańcogłód.
 
 
 
neda
Adept Baletu

Związek z tańcem:
Uczeń
Posty: 113
Skąd: Lublin
Wysłany: Czw Maj 03, 2007 12:35 pm   

Polecam plie i grand plie w kazdej pozycji.Pozycje zarówno jazzowe jak i klasyczne.
_________________
"W tańcu każdy krok wybiega w przyszłość..."
 
 
 
milton 
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
uczeń-ekstern w osb
Wiek: 36
Posty: 408
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Maj 03, 2007 12:50 pm   

Możesz mi Kasiu wytłumaczyć dlaczego ma nie wykręcać nóg szczególnie w pierwszym ćwiczeniu?? O ile noga oporna to jeszcze da się przeżyć (tak jest łatwiej) a tyle noga pracująca??!! jak ty masz zamiar ją podnosić do boku nie wykręconą?? Jak ktoś jest mocno rozciągnięty to jeszcze ok, ale to jest i tak bez sensu. Nie naturalne i niezgodne z fizjologią. Wykręcenie "Nie jest to pojecie estetyczne, lecz zawodowa konieczność" (penewka itd). Dletego proszę o wytłumaczenie dlaczego noga powinna być nie wykręcona (mówię o pracującej).
_________________
Bycie TANCERZEM nie jest kwestią posiadanych w danej chwili umiejętności, lecz STANEM UMYSŁU i gotowości poświęcenia życia dla tańca.....
 
 
 
Kasia :)) 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
oby wieczny!
Wiek: 73
Posty: 2627
Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Czw Maj 03, 2007 12:55 pm   

W sumie to nie mam jakiegoś konkretnego wytłumaczenia, ale te ćwiczenia gdzieś kiedyś wyczytałam, więc jakieś tam założenia pewnie są. Wydaje mi się, że chodzi o lepszą pracę mięśni.
Stopa może być na flexie ;)
_________________
wieczny tańcogłód.
 
 
 
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Czw Maj 03, 2007 1:58 pm   

Milton, inne mięśnie pracują wtedy.

Kasiula, wytrzymalosc miesnia to nie to samo co sila, i inaczej tez robi sie na nie cwiczenia. Sila to zdolnosc do krotkiego, szybkiego wysilku, ale o duzym przeciazeniu, a wytrzymalosc to zdolnosc do dlugiego napiecia miesnia, ale niekoniecznie przy jego duzym przeciazeniu. I moze byc jeszcze np. sila dynamiczna (bo co innego, jak potrzebujesz miec sile do machania noga, a co innego do jej utrzymania w gorze).

Jakies konkretne cwiczenia napisze pozniej, teraz za bardzo nie mam czasu.
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
 
VisVersa
Adept Baletu


Posty: 149
Wysłany: Nie Maj 06, 2007 6:45 pm   

Kasiula, nie wiem, czy to ćwiczenie jest super skuteczne jeżeli chodzi o wzmacnianie udek, ale stanowi moje najulubieńsze i to akurat mogłabym robić godzinami, więc polecam przez sympatię, może też będzie Ci się robiło przyjemnie ;) Wydaje mi się poza tem, że stanowi dobrą rozgrzewkę do rozciągania.
Żeby było jasne o co chodzi dobrze byłoby dorzucić fotkę, ale nie mam aktualnie aparatu (w sumie to lepiej, bo moje uda niekoniecznie stanowią dobrą reklamę ćwiczenia ;>). W zamian dorzucam szybki szkic - strasznie pokraczny, ale myślę, że jednoznacznie zeń wynika co jest głową a co nogą...

[img=http://img75.imagesh...udkazb1.th.jpg]

Pozycja wyjściowa to leżnie na boku,załóżmy że prawym, prawa ręka wyciągnięta, głowa na jedniej linii z tułowiem, nogi wykręcone. Lewą nogę, ciągle wykręconą, zgiętą w kolanie podnieść pod kątem 90* tak jak przedstawia gryzmoł nr 1a. Następnie chodzi o to, żeby energicznie przesuwać kolanem a za nim całą nogą raz w kierunku ucha, potem przeciwnym, i tak na zmianę - cały czas w jednej płaszczyźnie. Kolano i łydka poruszają się ciągle na tej samej samej wysokości równolegle do podłoża (tak jakbyś przesuwała je po wirtualnej szynie =D)

Ponieważ zostalo mi miejsca na kartce to durzuciłam ćwiczenia bardzo trywialne, ale jak się przekonałam wcale niekoniecznie powszechnie stosowane, więc na wszelki wypadek polecam. Obadwa w pozycji klęczącej. Pierwsze polega na tym , że podnosisz zgiętą nogę w bok do poziomu, potem opuszczasz i tak w kółko. To ćwiczenie jest chyba polecane na biodra, bo pracują przy nim odwodziciele uda zaczepione w biodrze z tego wnioskuję, ale wydaje mi się że samo udo też pracuje.
Pozycją wyjściową dla drugiego (czyli bazgroł nr 3) jest uniesienie uda jednej nogi z tyłu do poziomu, łydka z udem kąt 90 st, a następnie podnoszenie uda jak najwyżej, z tym, że pilnujesz, żeby stopa a za nią łydka cały czas poruszały się do góry idealnie w linii pionowej, tak jakby ktoś podnosił ją i opuszczał na sznurku.
W obydwu ćwiczeniach 'na klęczkach' ważne jest, z tego co słyszłam, żeby nie opuszczać głowy tylko ją trzymać podniesioną, szyja wyciągnięta.

Jak mówiłam, co do skuteczności tych ćwiczeń we wzmacnianiu ud nie jestem hiperpewna, ale w razie czego sprostuje to ktoś z gatunku osób znających się na rzeczy :)
 
 
Calineczka 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
uczeń, miłośnik
Wiek: 32
Posty: 121
Skąd: kielce/kraków
Wysłany: Nie Maj 06, 2007 6:51 pm   

Ćwiczenia ze zdjęć nr 3 i 4 są bardzo fajne (męczą choć wydają się proste). Ja robię w seriach po osiem, najpierw pojedyncze a potem podwójnie (nie wiem czy wiadomo o co mi chodzi no ale trudno) no i po pewnym czasie robienia tych ćwiczeń wytrzymałośc naprawdę wzrasta.
 
 
 
VisVersa
Adept Baletu


Posty: 149
Wysłany: Pon Maj 07, 2007 1:47 pm   

A właśnie nie wiem jak z tymi powtórzeniami najlepiej robić ... bo na zajęciach z tańca ćwiczenia na nogi zawsze robiłyśmy również w seriach po osiem na każdą nogę, ale z kolei moja powiedzmy znajoma, która bardzo na poważnie zajęła się ćwiczeniami tego typu, choć nie wiem gdzie się ich uczyła, robiła bardzo dużo powtórzeń na jedną nogę, i to kilka różych ćwiczeń z rzędu, a później te same ćwiczenia robiła na drugą nogę... Pan z aerobiku też nas maltretował milionem powtórzeń na jedną nogę. Ja robię zazwyczaj setkę powtórzeń danego ćwiczenia na każdą nogę po kolei, bo żeby kilka ćwiczeń na tą samą nogę pod rząd to nie wyrabiam... Ale właśnie się zastanawiam jak jest najkorzystniej... ?
 
 
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Pon Maj 07, 2007 1:55 pm   

to zalezy od tego, co chcesz osiagnac.

malo powtorzen, raczej wolno (ale zwykle z jakims obciazeniem) poprawia sile

duzo powtorzen, szybszych, poprawia wytrzymalosc miesnia

sa rozne metody robienia cwiczen, np. superserie, ktore polegaja na tym, ze robi sie dwa rozne cwiczenia jako jedna serie, tzn bez odpoczynku miedzy nimi, na przeciwstawne grupy miesniowe

sa jeszcze inne metody oczeywiscie

nie ma tak, ze jedna jest bardziej skuteczna, inne mniej

wszystko zalezy od tego, co sie chce osiagnac, no i najlepiej wyprobowac na sobie, bo de facto na kazdego dziala co innego

najwazniejsze to po prostu cwiczyc, a bawienie sie w ilosc serii, powtorzen, itp., to moim zdaniem trzeba sobie samemu wqyprobowac i zobaczyc, co przynosi takie rezultaty, jakich oczekujemy
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
 
VisVersa
Adept Baletu


Posty: 149
Wysłany: Wto Maj 08, 2007 9:03 pm   

dzięki wielkie za odp :) a jeszcze mnnie naszło pytanie - czy ćwiczeniami bez obciążeń w ogóle da się znacznie poprawić siłę ... ?
 
 
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Wto Maj 08, 2007 9:21 pm   

Hmm, da się, ale nie sądzę, że 'znacznie'.
Wiele zależy też od samego ćwiczenia - zwykle wystarczy, że tym obciążeniem będzie... własny ciężar ciała (np. pompki to taki typowy przykład).

Generalnie na siłę to powtórzeń robi się niewiele, ale powoli, dokładnie.
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
 
baletnicamarta 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
Uczeń, tancerz
Posty: 57
Skąd: z Polski
Wysłany: Wto Gru 23, 2008 10:21 pm   

A jak wy doszłyście do tego że w Adagiu podnosicie nogę na 170-180 stopni??? bo ja osobiście tak nie potrafię!
_________________
Kocham tańczyć chociaż czasami moje beztalencie mnie dobija...
 
 
     
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Wto Gru 23, 2008 10:38 pm   

skoncentruj się najpierw, żeby robić to prawidłowo, a wysokości przyjdą same... zresztą raczej mało kto tu utrzymuje nogę na developpe na 180' (jak np. Guillem, która może sobie stać nie wiadomo ile z nogą wysoko na a la seconde), jeśli chodzi o tancerzy to też często nie mają aż takich wysokości jak 'gwiazdy'...
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
     
baletnicamarta 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
Uczeń, tancerz
Posty: 57
Skąd: z Polski
Wysłany: Wto Gru 23, 2008 10:55 pm   

No właśnie próbuje, ale noga wykręcona idze mi na 100 stopni :( ! chyba nigdy się tego nie nauczę!!
_________________
Kocham tańczyć chociaż czasami moje beztalencie mnie dobija...
 
 
     
.:Agga:. 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
uczeń
Posty: 1164
Skąd: Gdynia
Wysłany: Wto Gru 23, 2008 11:39 pm   

Od wysokosci wazniejsze jest to zeby noga byla caly czas rozciagnieta, tak jakbys palcem od stopy chciala dotknac przeciwnej sciany. Pilnuj tez zeby to stopa trzymala cala noge a nie udo! Stopa jest najwazniejsza. Pamietaj tez o podciagnieciu - to wszystko ulatwia.
_________________
"artystą nie jest się dzięki szkole, ale bez niej można być w ogóle pozbawionym takiej szansy..."
 
 
     
baletnicamarta 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
Uczeń, tancerz
Posty: 57
Skąd: z Polski
Wysłany: Sro Gru 24, 2008 10:04 pm   

Jka stopa może trzymać całą nogę! Możesz to napisać bardziej opisowo!!??
_________________
Kocham tańczyć chociaż czasami moje beztalencie mnie dobija...
 
 
     
.:Agga:. 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
uczeń
Posty: 1164
Skąd: Gdynia
Wysłany: Czw Gru 25, 2008 1:08 pm   

Nie trzymasz nogi miesiami ud. To nie uda odpowiadaja za wysokosc. Oczywsicie wszystko jest ze soba powiazane ale podnies wysoko noge z luzna stopa i zobacz jak wysoko i jak dlugo ja utrzymasz. Pozniej zrob to samo ze stopa naciagnieta - ale nie na 50%, postaraj sie naciagnac ja jak najmocniej, tak zebys czula miesnia lydki. Gwarantuje, ze przy pierwszej opcji oprocz ud bola tez biodra. Przy drugiej noga sama idzie do gory i utrzymanie jej nie sprawia problemow.

Jesli przy cwiczeniach za czesto uzywasz miesni ud, po pewnym czasie bardzo ci sie powieszka. Dotyczy to nawet zwyklych cwiczen przy drazku. Kazdy ruch powinien byc wykonywany poprzez "masowanie podlogi", naciaganie stopy i ogolne rozciaganie calej nogi. Wtedy nie tylko poprawia sie linia ciala ale tez jego ksztalt.

Zamiast pracowac nad wysokosciami radze skupic sie na rozciaganiu nogi w czasie cwiczen, wysokosci przyjda pozniej.
_________________
"artystą nie jest się dzięki szkole, ale bez niej można być w ogóle pozbawionym takiej szansy..."
 
 
     
baletnicamarta 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
Uczeń, tancerz
Posty: 57
Skąd: z Polski
Wysłany: Czw Gru 25, 2008 8:10 pm   

dzięki za radę, na pewno spróbuje! A po jakim czasie może poprawić się wysokość!? :smile:
_________________
Kocham tańczyć chociaż czasami moje beztalencie mnie dobija...
 
 
     
słodka_jak_miód 
Nowicjusz


Związek z tańcem:
uczeń
Wiek: 47
Posty: 35
Wysłany: Wto Lip 14, 2009 10:54 am   

Od wysokosci wazniejsze jest to zeby noga byla caly czas rozciagnieta, tak jakbys palcem od stopy chciala dotknac przeciwnej sciany. Pilnuj tez zeby to stopa trzymala cala noge a nie udo! Stopa jest najwazniejsza. Pamietaj tez o podciagnieciu - to wszystko ulatwia.


mam straszliwy problem z tym podciagnieciem, co to znaczy????? i jak podciagnąć kostki , rzepki????? naprawdę jestem juz zrozpaczona...
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   

Odpowiedz do tematu Dodaj do serwisow: Bookmark and Share
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,22 sekundy. Zapytań do SQL: 12