Związek z tańcem: uczeń, tancerz
Posty: 6 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Czw Lis 11, 2010 1:59 pm
No to dobrze, chyba pojdę na jakieś zajęcia, żeby się lepiej przygotować.... A co do samej szkoły to jakie są zajęcia itp.. Znacie kogoś kto już skończył studium?
Związek z tańcem: UczeńMiłośnikTancerz
Posty: 3 Skąd: Śląskie, Czę100chowa
Wysłany: Czw Lis 11, 2010 8:45 pm
O to spoko jestem w pełni świadoma że po dostaniu się do tej szkoły będzie sporo wydatków, tak jak pisałaś - calawtrawie -, i tak dobrze że czesne odpadają
Hmm...ale nie mam się jeszcze czym przejmować, jak na razie to muszę się dostać to mój priorytet na teraz tzn. na czerwiec
julaszam program kształcenia i parę innych przydatnych informacji znajdziesz na stronie szkoły:
http://www.ppswb.pl/
od dłuższego czasu myślę o studiach tanecznych i ostatecznie powstał dylemat:
policealne studium wokalno-baletowe w Gliwicach czy teatr tańca w Bytomiu (PWST Kraków)?
czym te szkoły się różnią?
która bardziej stawia na taniec?
i którą wy osobiście polecacie?
proszę o pomoc!!!
pozdrawiam
Związek z tańcem: amatorski, z pasją
Wiek: 37 Posty: 236
Wysłany: Nie Lut 19, 2012 10:25 am
Jagodzia, ja słyszałam wręcz przeciwne opinie od osób, które studium ukończyły. Tańca jest sporo, klasyka podobno na dobrym poziomie i sporo godzin jest jej poświęconych. Są też zajęcia ze stepu, partnerowania, tańca charakterystycznego i współczesnego. Oczywiście na wokal i warsztat aktorski też jest kładziony nacisk, w końcu studium ma wykształcić aktora scen muzycznych, czyli osobę wszechstronną na tyle, że będzie mogła wyjść na scenę i zagrać partię aktorską ale i też zaśpiewać, zatańczyć.
Ewelina95, wszystko zależy od tego, co chciałabyś w przyszłości robić, co i gdzie tańczyć... Studium na pewno jest bardziej ukierunkowe na takie gatunki teatralne, jak operetka i musical, PWST w Bytomiu - raczej na teatr tańca. Do PWST trudniej się dostać, ale podejrzewam, że po jego skończeniu może łatwiej będzie dostać pracę? Poza tym ukończenie PWST umożliwia zdobycie tytułu magistra, same studia trwają dłużej... W dniach 9-11 marca będą miały miejsce w bytomskich wydziale PWST dni otwarte, warto się wybrać i dowiedzieć się wszystkiego z pierwszej ręki.
Ja się właśnie tak zastanawiam nad tym studium w Gliwicach. Tylko jeśli wokal musi tam być profesjonalny, to miałabym cieżko, bo w kierunku śpiewu to kształciłam się niedługo i dawno temu...
A jeśli ma się dyplom ukończenia szkoły baletowej to aby tańczyć w teatrze wciąż trzeba kończyć jakiąś dalszą szkołę, studium itp. ?
_________________ Stoje na czubkach palców aby jednocześnie dotykać nieba i sięgać ziemi ...
Związek z tańcem: amatorski, z pasją
Wiek: 37 Posty: 236
Wysłany: Pon Lut 20, 2012 11:25 pm
Ukończenie państwowej szkoły baletowej jest w teatrach zdecydowanie przedkładane nad wszelkiego rodzaju kursy i studia... Znacznie łatwiej jest dostać pracę w teatrze z dyplomem baletówki, to oczywiste.
Jagodzia, a co do gliwickiego studium - najlepiej będzie popytać samych słuchaczy. Z tego co wiem, na egzaminie wstępnym nikt nie wymaga jakiś zjawiskowych umiejętności, tak tanecznych, jak wokalnych. Przecież uczniowie studium dopiero będą zgłębiać tajniki wiedzy, chodzi raczej o poznanie predyspozycji kandydatów - zdarzają się uzdolnieni znacznie bardziej w śpiewie, niż w tańcu, i odwrotnie. Podejrzewam, że na egzaminie wstępnym wystarczy wykazać się talentem w jednej z tych dziedzin, a potem i tak trzeba pracować nad sobą... Są chyba na forum uczniowie, a i pewnie absolwenci gliwickiego studium, na pewno chętnie posłużą radą i wyjaśnieniami...
Rozejrzę się zatem... choć będę miała za 3/4 lata ukończoną szkołę baletową. Co prawda nie OSB w Bytomiu (jestem ze Śląska), ale Prywatną Szkołę Baletową w Gliwicach. Jakkolwiek jest to mam nadzieję prawie równorzędne - tak samo długo i często zajęcia z profesorami z tegoż Bytomia itd.
Mam pytanie do dziewczyn/chłopców chodzących do baletówki takim podobnym do mojego tokiem (4 razy w tyg. po mniej więcej 2 h)...jak dajecie radę z normalną szkołą i obowiązkami?
_________________ Stoje na czubkach palców aby jednocześnie dotykać nieba i sięgać ziemi ...
Związek z tańcem: uczeń, tancerz
Wiek: 34 Posty: 64 Skąd: Śląsk
Wysłany: Pon Mar 05, 2012 2:24 pm
Ja skończyłam w styczniu te studium. Nacisk jest bardziej kładziony na taniec zdecydowanie. W II semestrze jest 9 godzin klasyki tygodniowo a dla porównania śpiewu solowego 2. Szkoła kształci w wielu warstwach, nie tylko śpiew i taniec, ale też kształcenie słuchu, język włoski. Moim zdaniem daje duże możliwości. I jeśli się jest na wszystkich zajęciach to można się dużo nauczyć. Dosyć często są też jakieś występy, które dają szybkie obycie ze sceną. W razie jakichkolwiek pytań, służę pomocą.
Związek z tańcem: wciąż się kształcę
Wiek: 28 Posty: 494 Skąd: obecnie Trójmiasto
Wysłany: Nie Paź 07, 2012 1:05 am
Czy po tym Studio można dostać pracę w teatrze? Czy ma ono raczej charakter "przed-kształcenia"? (nie wiem czy zrozumiecie, o co mi chodzi)
A czy są w nim uczniowie, którzy uczyli się juz klasyki? Bo z teo co przeczytałam wynika że raczej ludzie, którzy wcześniej nie tańczyli.
ja skonczylam to stiudium 2 lata temu. i powiem tak : spiewać nie umialam w ogole za to zajmowalam sie duzo tancem i dostalam sie. Na dyplomie nie musisz spiewac solowo (ja po tej szkole czulam się na tyle pewnie ze moglam zaspiewac na dyplomie w grupie, wiec dla mnie to duzy sukces), ale za to musisz zatanczyc - oczywiscie do solowki tez Cie nikt nie zmusi, w sumie to wyglada tak ze gdzies tam z tylu musisz i zatanczyc i zaspiewac. Faceci mają pierwszenstwo bo jest ich bardzo malo. Jesli jakis facet umie spiewac albo dobrze tanczy to ma ogromne szanse zeby dostac sie do tamtejszego teatru.
Co do wyboru miedzy gliwicami a pwst w bytomiu to wiadomo ze pwst, bo tam uczysz sie 4 lata a tu tylko 2,5, no i tam są studia wyższe a tu tylko policealne cos.
Pozdrawiam wszystkich absolwentow:D
Związek z tańcem: miłośnik
Wiek: 28 Posty: 143 Skąd: Poznań
Wysłany: Pią Lis 09, 2012 7:15 pm
No ja mówię właśnie o Bytomiu. Bo niby wydział tańca, ale kierunek aktorstwo i tam bardziej brany pod uwagę jest taniec, czy aktorstwo i taniec stanowi taki dodatek bardziej? Bo ja chcę na jakieś studia taneczne pójść, ale jeśli te w Bytomiu mają duży związek z aktorstwem, to się nie nadaję, więc wtedy mogłabym pójść do tego studium w Gliwicach i później na jakieś normalne studia.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach