Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 28 Posty: 198 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Pon Lut 22, 2010 7:32 pm
Wiesz, różnie można zinterpretować delikatny trzask
Wzasadzie, pointa raczej ma prawo trzeszczeć, bo pracuje nie tylko Twoja stopa, ale pointa też. Może jest to kwestia jeszcze lepszego wyrobiena, dopasowania się do stopy?
Myślę, że dokąd trzaski są ''delikatne'', nie jest to powód do rozpaczania. Gdyby trzaski były mocniejsze, może to świadyczyć, że podeszwa zamierza się złamać, ale w nowych pointach... Raczej nie.
_________________ Wampirzyca prosto z Brukseli
"Taniec jest jedną z najdoskonalszych form kontaktu z nieskończoną inteligencją" Paulo Coelho
Związek z tańcem: czynny! SB+OEB
Wiek: 33 Posty: 805 Skąd: Zabrze
Wysłany: Nie Lut 28, 2010 10:02 am
nie martw się, to zależy chyba od point a nie od rozrabiania,a może od stopy? słyszałam już pointy które po prostu skrzypią, choć mnie się to np nidgy nie zdarzyło
_________________ Taniec wymaga człowieka chętnego,
szlachetnego, opanowanego;
człowieka o zrównoważonych siłach.
Dlatego chwalę taniec...
Związek z tańcem: Moja pasja....
Wiek: 113 Posty: 383 Skąd: Uliczka sezamkowa...
Wysłany: Wto Maj 25, 2010 8:53 am
Ja poinTy wyrabiałam tak jak na you tube wyrabia Lisa Howell, i jak ćwiczyliśmy pierwszy raz na pointach to było mi tak jakoś łatwiej niż innym dziewczynom, które nie wyrabiały.Było mi miękko w podbiciu.
_________________ Julianka.
Dancing with feet is one thing but dancing with heart is another.
Związek z tańcem: uczennica OSB
Wiek: 30 Posty: 141
Wysłany: Czw Sie 19, 2010 1:36 pm
ja bym Wam radziła raczej za bardzo nie wyginać point rękoma. To znaczy wiadomo, że trzeba trochę podeszwę "rozruszać", ale lepiej nie zginać jej na siłę w miejscu podbicia, bo jeśli sie tak robi to z reguły pointy szybciej się łamią. Myślę, że warto poświęcić chwilę dłużej, żeby pointy rozrobić na stopie. Bo nie ma lepszego sposobu od tego, jest taki... naturalny i oczywisty. Można jeszcze delikatnie rozrobić czubek, ale nie przesadzać.
A jeśli chodzi o parę woddną, wodę, wrzątek itp. to to się na niewiele zdaje, bo często pointa po wyschnięciu wraca do swojego starego stanu i i tak trzeba rozrabiać na stopie.
Pozdrawiam
_________________ dance or die!!! addicted to the dancefloor...
w moim przypadku bardzo szybko wyrabiają się w miejscu podbicia i łamią, za to bardzo ciężko jest wyrabiać mi je na demi releve jak na to poradzić? Staram się poświecac sporo czasu na demi releve, ale zanim wygodnie się wyrobią w tym miejscu to zdążą się już złamać/ wyrobić mocno przy podbiciu
Związek z tańcem: Moja pasja....
Wiek: 113 Posty: 383 Skąd: Uliczka sezamkowa...
Wysłany: Nie Sie 22, 2010 6:45 pm
Ja kładę pointę na ziemi, przytrzymuję podeszwę, a czubek staram się ciągnąć jak najbardziej w górę, a potem na odwrót.
Trzeba temu poświęcić ok. pół godziny przez parę dni, i pointy bez ćwiczeń są wyrobione.
Poza tym można to robić przy telewizorze, muzyce, ulubionym balecie...
I ŻYCIE STAJE SIĘ PROSTSZE
_________________ Julianka.
Dancing with feet is one thing but dancing with heart is another.
Ćwiczy się nie po to by wyrobić pointy tylko żeby ćwiczy poszczególne elementy.
Dlatego lepiej przed tym mieć wyrobione pointy.
Chyba, że nie zrozumiałam o co chodzi
_________________ Taniec jest najwznioślejszą, najbardziej wzruszającą, najpiękniejszą ze wszystkich sztuk, bo nie jest tylko prostą interpretacją czy wyobrażeniem życia; jest samym życiem. Havelock Ellis
Związek z tańcem: uczennica OSB
Wiek: 30 Posty: 141
Wysłany: Wto Sie 24, 2010 9:35 pm
chodziło mi o to, że skoro ćwiczy sie w pointach to rozrabianie też jest swego rodzaju ćwiczeniem Dużo lepiej ćwiczy się w pointach, które zostały rozrobione ne stopie, a nie ręcznie; lepiej sie dopasowują
_________________ dance or die!!! addicted to the dancefloor...
Związek z tańcem: na całe życie! :)
Posty: 1638 Skąd: Gdańsk
Wysłany: Sob Sie 28, 2010 12:11 pm
Ale manualne przygotowanie point pomaga przy wykonywaniu ćwiczeń. Trochę powyginane w rękach pointy będą szybciej się dobrze zachowywać na stopie To się sprawdza zwłaszcza w przypadku osób, które mają słabe podbicie i wyrobienie point samymi ćwiczeniami zajmuje im dużo czasu (wiem, co piszę, bo sama tak miałam).
_________________ Anna Pawłowa nigdy nie zakręciła więcej niż dwa piruety, ale jakiż wyraz miały jej arabeski!
Związek z tańcem: uczeń, miłośnik
Posty: 97 Skąd: z innej bajki...
Wysłany: Sob Lis 06, 2010 11:47 am
Święta prawda!
Ja wyrabiam trochę na stopie trochę w ręce i jest dobrze;)
Jak ktoś mam małe podbicie to jednak bym radziła trochę się pomęczyć i choć ociupinkę wyrobić na stopie by się wzmocniła (stopa oczywiście).
_________________ Balanchine nigdy nie zrobił czegoś, czego by nie zrobił wcześniej , a mimo to wszystko, co zrobił, było nowe...
Związek z tańcem: uczeń
Wiek: 26 Posty: 18 Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: Nie Lis 07, 2010 2:42 pm
Hmm. a ja mam swoje pierwsze pointy Ovation 3/4 ( tak wiem masaakryczny wybór . ;D ) i nie mogę ich za nic rozrobić nie moge wejść na półpalce.. niektóre dziewczyny je łamały ale ja mam wątpliwości ... wiecie może jak je rozrobić.? tak wiem pytanie już padało .;** Pzdr. <3
_________________ Kocham cię i będę kochał aż do śmierci, a jeśli potem jest jakieś życie, wtedy też będę cię kochał.
<33.
Związek z tańcem: wciąż się kształcę
Wiek: 28 Posty: 494 Skąd: obecnie Trójmiasto
Wysłany: Nie Lis 07, 2010 5:50 pm
mi się szybko rozrobiły pointy takim sposobem: nakładasz je i idziesz odrobic lekcje albo na TV, w tym czasie podeszwa się nagrzewa od Twojej stopy, a potem robisz normalnie releve itp.
Mi to bardzo pomogło
Związek z tańcem: uczeń
Wiek: 28 Posty: 82 Skąd: Warszawa- Piaseczno
Wysłany: Pon Lut 14, 2011 5:35 pm
ja kupilam swoje pierwsze pointy dzisiaj. Sanshe Recitale, sa super piekne! nie przyszylam jeszcze troczkow i gumek, ale mam pytanie, bo pani w pas de chat powiedziala, ze nie mam ich rozrabiac, ze one mi sie rozrobia podczas cwiczen. Ja nie sadze, bo pani kazala mi na chwile na nich stanac (przytrzymujac sie framugi), aby zobaczyc czy sa dobre i one sa naprawde sztywne! Nie wiem czy moge je rozrobic recznie, przynajmniej troche skoro, ta pani powiedziala zebym tego nie robila...
dlaczego masz tego nie robic???
lepiej w domu bo na zajeciach w dlugim czasie beda sie rozrabiac(w zaleznosci od tego ile masz zajec w tyg.)
na poczatku kazde takie sa
ja radze rozrobic przynajmiej troche zeby ci na lakcji palce nie odpadly
_________________ Balet był.. może jeszcze będzie
Taki cień nadzieji..
Zocha:
Jesli sa twarde to rzadze na parze z kazdej strony po 30 sek. jesli nadal beda twarde jescze raz i polozyc je na ziemi ustac na poincie z przodu i z tylu, powiginac podeszwe jesli za malo to zabieg powtarzamy
To moj niezawdony sposob na rozrobienie point
_________________ Balet był.. może jeszcze będzie
Taki cień nadzieji..
Związek z tańcem: uczeń
Wiek: 28 Posty: 82 Skąd: Warszawa- Piaseczno
Wysłany: Sro Lut 16, 2011 10:59 am
a jezeli chce rozrobic nie to miejsce gdzie mam podbicie, tylko tam blizej czubka (nie moge sobie przypomniec jak to sie nazywa po polsku ), to mam np. ugniatac to miejsce? widzialam jak dziewczyny stawaly jedna noga na tym 'box'... boje sie, ze za bardzo rozrobie moje pointy. mam sanshe recitale i pani w sklepie powiedziala, ze sa miekkie, wiec nie wiem czy moge je tak mocno zginac, tak jak robila to juz wczesniej wspomniana lisa howell w swoim filmiku...
Związek z tańcem: bliski
Posty: 762 Skąd: Manchester
Wysłany: Sro Lut 16, 2011 11:17 am
Zocha, ale żebyś sobie nie przegięła (dosłownie). Nie jesteś Ferri ani Guillem, żeby fikać na złamanych pointach. Stanęłaś raz trzymając się framugi i uznałaś, że są sztywne - a jakie mają być? Skoro w sklepie powiedziano Ci, żebyś ich nie rozrabiała, to nie rozrabiaj, a ostatecznie "pobujanie" point jak na filmie Lisy Howell powinno wystarczyć. Też się kiedyś dałam na to nabrać, że pointy to muszą być takie flaki - owszem - mogą być, ale nie dla początkujących
_________________ ""While I dance I can not judge, I can not hate, I can not separate myself from life. I can only be joyful and whole. This is why I dance."
- Hans Bos
-------------------------------------------------------
Związek z tańcem: moja pasja :)
Wiek: 30 Posty: 122 Skąd: Wrocław
Wysłany: Pon Lut 21, 2011 10:08 am
Właśnie tak przegięłam moje pointy z Akcesu jak pisze Inaenka. Teraz cała podeszwa się rozwala i trzeba mieć naprawdę mocne podbicie i stopy aby stanąc na nich prosto. Tak że z tym rozrabianiem to ostrożnie...
_________________ Rozdarta między dwiema pasjami. I niezmiernie szczęśliwa.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach