Związek z tańcem: nauczyciel baletu
Wiek: 36 Posty: 1102 Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Sie 28, 2007 8:30 pm
To może teraz ja podsumuję moje tegoroczne warsztaty w Poznaniu
Wydaje mi się, że trafnie wybrałam techniki.
Jazz dance z J.C.Marignalem był wręcz boski. Szczególnie podobała mi się rozgrzewka - była cudowna
Brodway jazz z J.Sautterem był moim pewniakiem, ponieważ chodziłam na te zajęcia rok temu, więc rozczarowana nie jestem. Końcowy układ nawet bardziej mi się podobał od zeszłorocznego
Natomiast muszę przyznać, że mój trzeci kurs - taniec współczesny z akompaniamentem akordeo elektro zamieniłam na zwykłego pilatesa (zamiana nie była rewelacyjna, ale lepszy rydz niż nic:)). Owy taniec współczesny okazał się terapią tańcem oraz jedną wielką improwizacją, a ja przyjechałam się tam czegoś nauczyć. Poimprowizować mogę przecież zawsze
Reasumując uważam tegoroczne warsztaty za udane. Tak jak napisała Sari, były mniej imprezowe jak te rok temu, ale bardziej pracowite (również w moim przypadku)
I wiem, że w przyszłym roku wybiorę modern jazz underground z T.Vergerem - mam nadzieję, że temu podołam
Pozdrowienia dla wszyskich forumowiczów, którzy wraz ze mną "męczyli się" w Poznaniu a szczególnie dla Tranq
_________________ Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania, bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża twojemu życiu lub zdrowiu...
Związek z tańcem: nauczyciel baletu
Wiek: 36 Posty: 1102 Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Sie 28, 2007 10:04 pm
Oj Marysiu... Ciebie przecież też pozdrawiam :* tak samo jak wszystkich forumowiczów... A Tranq pozdrowiłam w szczególności, ponieważ z nim widywałam się codziennie, bo mieszkaliśmy w tym samym akademiku
_________________ Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania, bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża twojemu życiu lub zdrowiu...
Marysiu, chyba nie możesz powiedzieć, jakim Thierry jest człowiekiem, bo wątpie, żebyś z nim dłużej rozmawiała i przebywała, a nawet jeśli to człowieka nie da się poznać w tydzień. Lepiej byłoby napisać: "cudowny pedagog".
pozdrawiam serdecznie baletnice z krakowa, które męczyły się ze mną przez całe warsztaty!
_________________
- A sztuka? - zapytał.
- Jest chorobą.
Związek z tańcem: uczennica KT
Posty: 173 Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Sie 28, 2007 10:37 pm
Tranquality napisał/a:
pozdrawiam serdecznie baletnice z krakowa, które męczyły się ze mną przez całe warsztaty!
Oj męczyły się, męczyły.
Heh, a Marysi to Ty się Tranqu nie czepiaj, bo i moim zdaniem Thierry jest cudowny! To taka fascynacja oczywiście... [Mogłabym Ci tu przypomnieć o Twojej, ale zachowam dyskrecję ]
Poza tym, z pewnością zdajesz sobie sprawę, jak niewielu ludzi tak naprawdę dobrze znamy...
Owy taniec współczesny okazał się terapią tańcem oraz jedną wielką improwizacją, a ja przyjechałam się tam czegoś nauczyć. Poimprowizować mogę przecież zawsze
Jesli cos moge dodac - tez tak kiedys uwazalam, ale jednak nic nie zastapi zajec z impro w grupie poprowadzonych przez kogos. To naprawde otwiera wiele nowych mozliwosci w sobie, ciele, itd. Po pierwsze dlatego, ze pedagog zawsze na cos naprowadza, i proponuje rozne metody poszukiwania ruchu w sobie, na ktore byc moze sami bysmy nie wpadli, a drugi rowniez wazny aspekt, to grupa - zawsze jest wtedy inna atmosfera i czasem moze sie dziac cos naprawde tworczego, nawet jesli nie robi sie czegos stricte w kontakcie. To jest cos niematerialnego, ta roznica , dlatego trudno mi to wyjasnic, ale uwazam, ze warto i improwizowac na warsztatach, i samemu, bo kazde co innego nam da.
W kazdym razie na warsztatach z impro mozna sie wiele nauczyc, chyba nawet wiecej niz na samej technice.
Tak tylko w ramach delikatnego offu do zmiany zdania nie namawiam, rzucam tylko wlasne spostrzezenia na temat pod luzna refleksje
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
Ale jaki to ma zwiazek? Piszac swoj post mialam na mysli nie tylko zajecia w calosci poswiecone roznym formom impro, ale tylko opierajace sie na nich w jakims stopniu, np. zdarza sie, ze pedagog prowadzi rozgrzewke impro, itp No forma takich zajec moze byc rozna. Nie pisalam nic o scislym rozgraniczeniu 'no to teraz mamy zajecia nazwane impro, i tego bedziemy sie uczyc', a czysta technika, bo przeciez oprocz tego kazdy peagog ma swoj sposob nauczania. I to nie tylko dotyczy wplatania w lekcje elementow impro, ale tez roznych cwiczen ze swiadomosci ciala, itd.
A przede wszystkim nie mowilam konkretnie o tych jednych warsztatach, bo na nich nie bylam, tylko rzucilam pare swoich luznych spostrzezen ktore mi sie nasunely po przeczytaniu zdania Columbiny.
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
rozumiem rozumiem. I właśnie ludzie, którzy prowadzili ten warsztat pracowali na nim dość specyficznymi metodami, które stosują przy tworzeniu swojego teatru tańca, co kilku osobom nie przyadło do gustu, bo oczekiwały czegoś zupełnie innego...
_________________
- A sztuka? - zapytał.
- Jest chorobą.
Tak, tez rozumiem taka sytuacje
Moze to tez kwestia tego, jak byly opisane w folderze.
Osobiscie uwazam, ze z zajec tego typu (tzn co wynika z waszych opisow) mozna sie bardzo wiele nauczyc, ale tez przede wszystkim trzeba chciec i wiedziec, ze akurat to jest nam potrzebne.
A rozumiem tez sytuacje, kiedy ktos woli akurat nauczyc sie konkretnych technicznych skills, i z takim nastawieniem przyjezdza, a tu...
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
Myślę, że przede wszystkim zajęcia były źle opisane, bo dużo osób przyszło na nie z zupełnie innym, błędnym nastawieniem, a później z nich rezygnowali...
_________________
- A sztuka? - zapytał.
- Jest chorobą.
Związek z tańcem: nauczyciel baletu
Wiek: 36 Posty: 1102 Skąd: Kraków
Wysłany: Sro Sie 29, 2007 1:52 pm
A przynajmniej tak było w przypadku moim i Tranq...
_________________ Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania, bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża twojemu życiu lub zdrowiu...
dopiero dorwałam się do komputera, także zaglądam tu do Was.
W pierwszej kolejności chciałabym powiedzieć do wszystkich którzy byli na spotkaniu - bardzo miło było mi Was wszystkich poznać!
To bardzo miłe że Anna-Maria tak się nami zaopiekowała. Fajnie że ''dominowałaś" w rozmowie. Wszyscy byli bardzo zajęci słuchaniem Anno-Mario naprawdę miło się Ciebie słuchało. Masz talent kobieto mówię Ci.
Co do Poznania jako miasta - pięknie. Bardzo mi się u Was podoba. Ryneczek świetny, kamieniczki, kolory, dużżoo kawiarenek, Stary Browar. Naprawdę u Was ślicznie. Rzadko podoba mi się jakiekolwiek miasto, a co do Poznania, naprawdę nic nie mogę powiedzieć
Sedno ..
Międzynarodowe Warsztaty Tańca Współczesnego to poprostu Kraina Tańca! Bardzo dobrze się tam czułam, oj dobrze !
Warsztaty świetne,ludzie,pedagodzy. Bardzo fajna przygoda dla tancerzy. Byłam na dwóch technikach. Jak już wcześniej pisałam FUNK JAZZ i VIDEO CLIP. Obie super! Co do pedagogów - Steffie jest świetna! Wprowadza taką miłą atmosferę na swoje zajęcia. Byłam z jej lekcji bardzo bardzo zadowolona. Dużo śmiechu(Steffie uwielbia żartować i śpiewać np. słowa naszej piosenki do układu. Tak nas tym zaraziła że cała grupa śpiewała podczas tańca) Fajni ludzie, atmosfera.. czego chcieć więcej? (Piszę powyżej że dużo śmiechu, żeby nikt sobie nie pomyślał zajęcia były bardzo profesjonalnie prowadzone ) W następym roku również tam się wybieram Tzn. chciałabym. Z grupą Video Clipu robiliśmy choreogr. z teledysku Michaela Jacksona (DANGEROUS). Myślę że kojarzycie z pokazów.
Co do zajęć z P. Grzegorzem Pańtakiem jestem również zadowolona. Bardzo fajna energia wypływająca z tego oto człowieka. Potrafił także wydobyć ją z nas samych Choreogr. również spontaniczna, wesoła i pomysłowa.
Mam nadzieję, że w następnym roku również się spotkamy! Liczę na to pozdrawiam Sara
_________________ "Taniec to nie układ figur, żeby się go nauczyć trzeba go pokochać" <3
jak miło czytać te wszystkie wypowiedzi, czyli generalnie warsztaty byly udane
ja również jestem zadolona. poznałam nowych forumowiczów, bo wcześniej znałam tylko Tranqa i raisę, żałuję jedynie, że nie dotarłam na Wasze wspólne spotkanie. Za to miałam przyjemność bywać prawie codziennie na spektaklach z Joanną Bednarczyk , której dziękuję za dłuuuugie rozmowy o tańcu.
techniki wybrałam świadomie, bez większych eksperymentów, więc jestem w pełni usatysfakcjonowana. Oczywiście zajęcia z Thierrym Vergerem maksymalnie wyczerpujące, choć mam wrażenie, że pod koniec nieco opadł z sił. I chyba ogólnie był mniej "aktywny" niż w zeszłym roku. choć nadal pozostaje tym samym ekstremalnie oryginalnym człowiekiem.
zdradzę też, że Marysia W. była jego ulubienicą w grupie o 14.30
festiwal taki sobie - sposród spektakli, na których bylam wlaściwie tylko jeden tak naprawdę przypadł mi do gustu.
za to miałam okazję doświadczyć wielu innych nowych rzeczy
co do zajęć z tańca współ. a akompaniamentem (obserwowałam je kilka razy), to uważam, że miały w sobie ogromną wartość, ale dla osób, które w tańcu poszukują czegoś wiecej aniżeli jedynie techniki.
mnie osobiście bardzo jeszcze poruszyła śmierć Conrada Drzewieckiego, w wielu powodów, ale przede dlatego, że gdyby nie on, nie byłoby nas wszystkich na tych warsztatach.
pozdrawiam wszystkich uczestników XIV warsztatów!!!
_________________ We are never more human than when we are dancing. (Jose Limon)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach