www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Dowcipy o tańcu
Autor Wiadomość
M. 
Koryfej


Wiek: 39
Posty: 737
Skąd: znad morza :)
Wysłany: Nie Mar 11, 2007 1:20 am   Dowcipy o tańcu

no na pewno znacie jakieś :wink: prawda?
***

taki znaleziony w sieci:
Jak się nazywa kobieta tańcząca w balecie ?
- Prima balerina !!
A facet ??
- Prima baleron !!!!
8) 8) 8)

W dyskotece. Chłopak podchodzi do dziewczyny. - Tańczysz? - Tańczę, śpiewam, gram na gitarze... - Co ty pleciesz? - Plotę, wyszywam, lepię garnki...
8) 8) 8)
i jeszcze ten:
Co to jest: zielone, ogolone i skacze?
Żołnierz na dyskotece.
Ostatnio zmieniony przez M. Nie Mar 11, 2007 11:04 pm, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
 
szerina 
Adept Baletu

Związek z tańcem:
uczeń
Posty: 96
Wysłany: Sro Mar 14, 2007 6:25 pm   

---
Ostatnio zmieniony przez szerina Sob Lut 05, 2011 6:11 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Nati 
Koryfej

Związek z tańcem:
czynny! SB+OEB
Wiek: 33
Posty: 805
Skąd: Zabrze
Wysłany: Sro Mar 14, 2007 6:45 pm   

ja jestem blondynką i żarty o blondynkach strasznie mnie bawią :) i nie miałaabym nic przeciwko więcej kawałom o balecie :)
_________________
Taniec wymaga człowieka chętnego,
szlachetnego, opanowanego;
człowieka o zrównoważonych siłach.
Dlatego chwalę taniec...
 
 
 
szerina 
Adept Baletu

Związek z tańcem:
uczeń
Posty: 96
Wysłany: Sro Mar 14, 2007 6:46 pm   

---
Ostatnio zmieniony przez szerina Sob Lut 05, 2011 6:11 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
M. 
Koryfej


Wiek: 39
Posty: 737
Skąd: znad morza :)
Wysłany: Sro Mar 14, 2007 7:29 pm   

Zygmunt i Regina postanowili pójść do opery. Kiedyś w końcu trzeba... Ubrali się odświętnie: on w garnitur, ona w suknię wieczorową. Stanęli po bilety w kolejce pod kasą. Słyszą jak przed nimi jakiś facet zamawia:
- Tristan i Izolda. Dwa bilety poproszę.
Po chwili Zygmunt mówi do kasjerki:
- Zygmunt i Regina. Dla nas też dwa.
_________________
"Kochamy wciąż za mało i stale za późno..."
J. Twardowski
 
 
 
szerina 
Adept Baletu

Związek z tańcem:
uczeń
Posty: 96
Wysłany: Sro Mar 14, 2007 7:35 pm   

---
Ostatnio zmieniony przez szerina Sob Lut 05, 2011 6:12 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Nena 
Koryfej


Związek z tańcem:
miłośnik
Wiek: 30
Posty: 704
Skąd: z monitora...
Wysłany: Sro Mar 14, 2007 7:36 pm   

Może niekoniecznie w 100% o balecie, ale zawsze ; )

Mąż mówi do żony:
- Wieczorem idziemy na Jezioro Łabędzie.
Przed wyjściem spostrzega, że żona zgarnia resztki
chleba do torebki.
- Po co Ci te okruszki..? - pyta.
- No... dla łabędzi.
- Głupia, przecież Jezioro Łabędzie to balet!
- Taaak? A jak szliśmy na Wesele Wyspiańskiego, to kto wziął pół litra?!
_________________
Gość, masz ode mnie buziaka :)
 
 
 
Nati 
Koryfej

Związek z tańcem:
czynny! SB+OEB
Wiek: 33
Posty: 805
Skąd: Zabrze
Wysłany: Sro Mar 14, 2007 7:49 pm   

obydwa kawały świetne! akurat mam zły humor, a Wy poprawiłyście mi go troszkę. Dzięki!
_________________
Taniec wymaga człowieka chętnego,
szlachetnego, opanowanego;
człowieka o zrównoważonych siłach.
Dlatego chwalę taniec...
 
 
 
M. 
Koryfej


Wiek: 39
Posty: 737
Skąd: znad morza :)
Wysłany: Czw Mar 15, 2007 4:58 pm   

- Skąd się wziął taniec irlandzki?
...
...
...
- Było za dużo whisky, a za mało toalet...
_________________
"Kochamy wciąż za mało i stale za późno..."
J. Twardowski
 
 
 
Cheryl 
Solista Baletu


Posty: 1890
Wysłany: Czw Mar 15, 2007 6:21 pm   

M. postaraj się o smaczniejsze kawały oki? :)
_________________
Klawisze pianina są czarne i białe, ale grają niczym milion kolorów w Twojej podświadomości.
 
 
M. 
Koryfej


Wiek: 39
Posty: 737
Skąd: znad morza :)
Wysłany: Czw Mar 15, 2007 6:34 pm   

Czeryl o co Ci chodzi? Przecież to jest dowcip jak każdy inny - a jak wiadomo o te o tańcu nie jest łatwo w dzisiejszych czasach :wink: , odnoszę dziwne wrażenie, że nie lubisz tego wątku - który z założenia powinien być traktowany z lekkim przymróżeniem oka, nie całkiem poważnie.

hmmm... a jak na razie jest w nim więcej uwag wobec siebie nawzajem niż humoru... mam wciąż cichą nadzieję, że pomimo wszystko uzbiera się tu w przyszłości więcej uśmiechów...
_________________
"Kochamy wciąż za mało i stale za późno..."
J. Twardowski
 
 
 
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 15, 2007 11:39 pm   

wątek oczysciłam z wzajemnych uwag. fakt - o dowcipy o tancu nie łatwo, prosze jednak o zamieszczanie takich bardziej cenzuralnych, oczyuwiscie kwestia smaku jest czasem trudna do wyczucia. Mnie sie ten o tancu irlandzkim podoba ;)

no to z braku laku sprzedam Wam te, które kiedyś zamieściłam w Dodatku baletowym do Trubadura

– Co mówi tancerz, gdy nagle zaczyna padać deszcz?
– O, pas de deux! (czyt. pa de de)


– Jak tancerka chwali smaczny obiad?
– Mówi: paso doble!

– Jak kształtować się będzie repertuar polskich baletów po wprowadzeniu nowej ustawy emerytalnej, znoszącej wcześniejsze emerytury, przysługujące dotąd artystom baletu?
– Dużo, dużo Dziadków do orzechów! Można też będzie wystawić Gajane Chaczaturiana z małą korektą – zamienić “taniec z szablami” na “taniec z laskami”.
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
 
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Mar 16, 2007 11:08 am   

swego czasu krążył tez dowcip o Lechu Wałęsie który wybrał się na Jezioro łabedzie z zoną. Co prawda mało trafny bo ich córka była tancerka więc musieli znac się na balecie. Wiec można podstawić sobie dowolnego polityka ;)

Polityk wybrał się z zoną do teatru na Jezioro łabędzie. Spektakl nie bardzo go jednak interesował więc przysnął. Po przedstawieniu pyta zonę:
- Mam nadzieję, ze nikt nie zauwazył?
a na to zona:
- Na widowni to chyba nie, ale ci na scenie tak, bo jak usnąłes to zaczeli tanczyć na palcach...
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
 
Scarpia 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
Scarpia
Posty: 208
Wysłany: Pią Mar 16, 2007 2:57 pm   

1. Matka zabrała swoją 6 letnią córkę na zajęcia z baletu. To był jej 1 raz kiedy mała dziewczynka zobaczyła balet. Z wielkimi oczkami i w wielkim skupieniu oglądała baleriny tańczące i skaczące w pointach na czubkach palców. Kiedy zajęcia się zakończyły matka zapytała córkę, czy ma jakieś pytania. Dziewczynka rzekła: "Tak mamo, czy nie byłoby prościej gdyby po prostu zatudnili wyższe dziewczyny?" :lol:

2. Ile solistek baletu Teatru Wielkiego potrzeba do wymiany żarówki?
Odpowiedź1: Jedna. Ona trzyma żarówkę, a świat kręci się wokół niej. :wink:
Odpowiedź2: Dwie. Jedna podtrzymuje jej dietetyczną Colę, a druga woła jej akompaniatora, aby wkręcił tę żarówkę. :wink:

3. Jak sie nazywa krok baleriny, która ma na stopie czarną pointę?
Odpowiedź: BATMAN tendu!
:wink:
 
 
Aga
Adept Baletu


Posty: 149
Wysłany: Pią Mar 16, 2007 8:50 pm   

Najbardziej podobaja mi się dowcip Kasi oraz nr 1 Scarpia. Rewelacja !!! Mam tylko nadzieje,że mogę przekazać je dalej :D
 
 
Polineczka
Nowicjusz


Posty: 10
Wysłany: Nie Mar 25, 2007 1:56 pm   

Hehe fajny ten kawał z BATMAN tendu :D
_________________
Kocham taniec!!!!!
 
 
carewna
Adept Baletu


Posty: 182
Wysłany: Pon Mar 26, 2007 11:52 pm   

No ladnie Scarpia,brawo,poprosze o jeszcze :P
_________________
Nie można iść do przodu patrząc w tył...

carewna.bloog.pl
 
 
 
groteska 
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
uczeń
Wiek: 33
Posty: 500
Skąd: Krzywe Zwierciadlo
Wysłany: Nie Maj 06, 2007 12:44 pm   

taki... troche taneczny:P
Do dziewczyny siedzącej pod ścianą podchodzi przystojny chłopak:
- Zatańczysz następny taniec?
- Oczywiście – odpowiada szczęśliwa.
- To świetnie, nareszcie będę miał gdzie usiąść.

i jeszcze jeden:

- Zatanczysz?
- Z pijanymi nie tancze.
- Trzezwi nie prosza. :P

:lol:
_________________
***
Tańczę, więc jestem.
 
 
Agasiek 
Koryfej


Posty: 761
Wysłany: Nie Maj 06, 2007 3:31 pm   

Fajne, fajne to pierwsze. Już słyszałam, ale fajny. Ten drugi też fajny ale krótki.
_________________
Taniec jest najwznioślejszą, najbardziej wzruszającą, najpiękniejszą ze wszystkich sztuk, bo nie jest tylko prostą interpretacją czy wyobrażeniem życia; jest samym życiem. Havelock Ellis
 
 
M. 
Koryfej


Wiek: 39
Posty: 737
Skąd: znad morza :)
Wysłany: Sro Maj 23, 2007 9:00 am   

-jeszcze! jeszcze! śmiechu nam trzeba na te dziwne czasy - krzyczały wygłodniałe humoru tanecznego łabędzie.
-ależ proszę bardzo! - odpowiedział dowcipniś częstując współtowarzyszy świeżo zdobytymi, zagranicznymi przekąskami... :)

www.young-dancers.org napisał/a:
What animals are poor dancers?
Four-legged ones, because they have two left feet

What do you get if you cross an insect and a dance?
A cricket ball!

Why don't dogs make good dancers?
Because they have two left feet!

What do cars do at the disco?
Brake dance

Why didn’t the skeleton dance at the disco?
He had no body to dance with!

This mushroom walked into a dance club and asked this girl to dance.
She replied, "Are you kidding? You are a mushroom!!" And the mushroom replied, "Oh come on. I am a FUN GUY!!"

Where do fortune tellers dance?
At the crystal ball.

What is a pigs favourite ballet?
Swine Lake!

Why did the vampire enjoy ballroom dancing?
He could really get into the vaultz

What do you get if you cross a computer with a ballet dancer?
The Netcracker suite

Where did the hamburger go to dance?
At the Meat ball

Which dance will a chicken not do?
The foxtrot!

Why do ants dance on jam jars?
Because the jar says 'twist to open'!

How do you get a tissue to dance?
Put a little boogie in it!

Why did the two knives go to the dance together?
Because they both looked sharp!

How many square dancers does it take to screw in a light bulb?
Eight. Square dancers do everything in groups of eight!

Where did the computer go to dance?
To a disc-o!

What do cows like to dance to?
Any kind of moosic they like!

What is good for your soul but not your soles?
Dancing!

Why did the dancer cross the road?
Because she had to do it on the other side!

What do ballerinas run on?
Batterie power!

Why is it cool to be a dancer?
Because no one tells you off for having too much attitude!

What sort of dance does a plumber do?
A tap dance!

Where do butchers dance?
At the meatball!

How do hens dance?
Chick to chick

Why did the vampire enjoy Ballroom dancing?
He could really get into the vaultz

How does a witch-doctor ask a girl to dance?
Voodoo like to dance with me?

What do ghosts dance to?
Soul music

Where can you dance in California?
San Frandisco

How many dance teachers does it take to change a light bulb?
Five!...Six!...Seven!...Eight!

What do they say about dancing vampires?
They suck!

What do you call a one legged dancer?
Eileen

A dancer walks into a studio
"Ouch", he says

What kind of dancing might you do in a sink?
Tap dancing

And here's some of yours...

What is a dancer's number one priority?
To always get right to the pointe!

Why did the skeleton not go to the dance?
Because he had no body to go with

What do you call a three-hundred pound gorilla-ballerina?
Whatever she wants you to call her!



niektóre dowcipy się powtarzają, bo kopiowałam poprostu całość "artykułu"
 
 
 
aankaa_baletnica=) 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
uczennica
Wiek: 31
Posty: 1516
Skąd: Kraków
Wysłany: Sro Maj 23, 2007 4:59 pm   

Nie wszystkie dowcipy rozumiem w sensie śmiania się z tego, bo przetłumaczyć zdecydowaną większość umiem. No bo wiadomo, że w innym języku to nie to samo... np. takie batman tendu... obcokrajowcowi też może być trudno zrozumieć... Ale niektóre naprawdę fajne.
Najlepszy ten:
Why did the dancer cross the road?
Because she had to do it on the other side!
:D :D :D

Za granicą jakoś więcej jest tych tanecznych kawałów (zresztą jak wszystkich tanecznych rzeczy i instytucji...)
 
 
 
Agasiek 
Koryfej


Posty: 761
Wysłany: Sro Maj 23, 2007 9:24 pm   

Może ktoś mi przetłumaczyć :oops:
_________________
Taniec jest najwznioślejszą, najbardziej wzruszającą, najpiękniejszą ze wszystkich sztuk, bo nie jest tylko prostą interpretacją czy wyobrażeniem życia; jest samym życiem. Havelock Ellis
 
 
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Sro Maj 23, 2007 10:31 pm   

Agasiek, w wiekszosci przypadkow jest to dowcip 'slowny', na zasadzie gry slow, skojarzen, itd. Nie da sie tego tak wprost przetlumaczyc, tylko trzeba by wyjasniac, ze o to i o to chodzi. No, moze wyspecjalizowany tlumacz potrafi przelozyc rozne takie jezykowe sformulowania, itd.

A dowcipy super, szczegolnie ten Netcracker mnie rozbawil ;) Jeszcze 'fortune teller dancer', 'batterie power' :lol: (to jest doslownie haslo dnia heh), ogolnie super :)
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
 
aankaa_baletnica=) 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
uczennica
Wiek: 31
Posty: 1516
Skąd: Kraków
Wysłany: Sro Maj 23, 2007 11:09 pm   

-Jakie zwierzęta są biednymi tancerzami?
-Czteronożne, dlatego, że mają dwie lewe stopy.

-Dlaczego szkielet nie tańczy na dyskotece?
-Bo nie ma nikogo, z kim mógłby tańczyć. (to dosłownie… a ogólnie chyba chodzi o to… „Bo nie ma ciała do tańczenia”.)

-Grzyb przyszedł do klubu tanecznego i poprosił dziewczynę do tańca.
-Ona odpowiedziała: „Żartujesz! Jesteś grzybem!”. A grzyb odpowiedział „Chodź, jestem zabawnym facetem!
(albo źle przetłumaczyłam, albo w ogóle nie rozumie tego dowcipu…)

-Jaki jest ulubiony balet świń?
-Jezioro Świnie! (a może świńskie jezioro…)

-Dlaczego wampir cieszył się z tańca towarzyskiego?
-Bo naprawdę mógł wejść do grobowca (skarbca, krypty)

-Co ci się zdarza, kiedy skrzyżyjesz komputer z baletnicą?
-Suita Netcracker (przypuszczam, że wszyscy zrozumieją, ale jakby nie… miał być nutcracker, ale jest zmienione na nEtcracker. Net od internetu.)

-Gdzie hamburger tańczył?
-Na balu mięsnym.
(dal mnie bez sensu… a może źle przetłumaczyłam…?)

-Dlaczego dwa noże szły razem tańczyć?
-Ponieważ oba wyglądały ostro!

-Ilu kwadratowych tancerzy wzięliście do wkręcania żarówki?
-Ośmiu. Kwadratowi tancerze robią wszystko w grupach 8-osobowych.
(nie kapuje…)

-Gdzie komputer poszedł tańczyć?
-Na disco (dysk-o).
(tak jak jest dysk C to tu dysk O… jak dla mnie o to chodzi, tak jakby ktoś nie wiedział :) )

-Do czego krowy lubią tańczyć?
-Do każdego rodzaju MUUUzyki.

-Co jest dobre dla twojej duszy, a nie jest dobre dla podeszw twoich stóp?
-Taniec!

Część ma po angielsku większy sens, ale da się jakoś przetłumaczyć :D Jakbym coś głupiego napisała to mnie poprawcie.
c.d.n
Ostatnio zmieniony przez aankaa_baletnica=) Czw Maj 24, 2007 12:00 am, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Sro Maj 23, 2007 11:35 pm   

Anka, no akurat ten mushroom to jeden z my fav :lol:
Jest boski, ale nie wiem jak to dobrze przetlumaczyc na polski, to znaczy zachowac klimat tej gadki...). Bo wlasnie samo przetlumaczenie doslowne slow to nie o to chodzi... Jak np. z tym Jeziorem, to gra slow "Swan" "Swine", soul - sole, itd.

Nie przechodzisz przez komputer ;) tylko skrzyzujesz.

ball to od ballroom, chodzi o taniec towrzyski, stad te wszystkie skojarzenia np. fortune teller dancers to maja niby do przepowiadania crystal ball ;)

Nie dysk-o, tylko disco, jak sie napisze po prostu dysk-o to traci zwiazek z tancem.

Sole mniej wiecej tak, to czesc stopy, ale tu tez chodzi o gre slow 'soul - sole'.

(Btw fajne bylo tez cos z tym jaka muzyke lubia duchy - soul heh :) )

No sami widzicie, ze tego sie nie da przetlumaczyc, bo to jest po prostu wyjasnianie dowcipu :?
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   

Odpowiedz do tematu Dodaj do serwisow: Bookmark and Share
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,28 sekundy. Zapytań do SQL: 12