Związek z tańcem: tancerz, choreograf
Wiek: 36 Posty: 808 Skąd: Koszęcin
Wysłany: Pią Mar 09, 2007 11:42 pm
Mnie taniec smierci kojarzy sie przede wszystkim ze sredniowiecznym emblematem danse macabre . Sa to przedstawienia smierci wsrod przedstawicieli roznych stanow spolecznych np. duchowienstwo, szlachta, chlopi etc. Ludzie Ci sa ukazani w trakcie tanca a pomiedzy nimi tancuje smierc, jak z rownymi sobie. Ma to ukazywac, ze wobec niej wszyscy jestesmy rowni i tak samo bezsilni. Bardzo czesto pod obrazkami znajdowaly sie kilkuwersowe wierszyki.
Ale kurcze...o tym, ze istnieje taka forma tanca o tej nazwie, to nie slyszalam. A co dopiero o warsztatach.
Ostatnio zmieniony przez Olimpia Sob Mar 10, 2007 11:32 am, w całości zmieniany 1 raz
Zalezy od kontekstu.
Pierwsze skojarzenie faktycznie jest ze średniowiecznym danse macabre, ale raczej nie o to tutaj chodzi.
Być może chodziło o taniec butoh, czasem bywa tak nazywany (lub antytańcem, itp.). Jest na forum temat, w którym jest krótkie wyjaśnienie na czym on polega, jeśli Cię interesuje, możesz poszukać.
Jako ciekawostkę dodam, że spotkalam się też z nazwaniem sztuk walki 'tańcem śmierci', ale jako nieoficjalna nazwa, tak się chyba komuś poetycko wymyśliło
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
Związek z tańcem: czynny! SB+OEB
Wiek: 33 Posty: 805 Skąd: Zabrze
Wysłany: Sob Mar 10, 2007 4:57 pm
dziękuje bardzo za odpowiedź... słyszałam jeszcze że ten taniec to strasznie mocna praca mięśni, ciągłe napięcie i że mało w nim tańca... o ile dobrze pamiętam to coś takiego niby to było... ':?'
_________________ Taniec wymaga człowieka chętnego,
szlachetnego, opanowanego;
człowieka o zrównoważonych siłach.
Dlatego chwalę taniec...
Słyszałam że takie tańce się kiedyś tańczyło na pobojowiskach, podczas burzy. W tedy tancerze wyglądali jak zjawy. Tańczyli do zakończenia burzy i odchodzili we mgle. Taki taniec przepełniony był szatańskim tempem i większość wykonawców padała z przemęczenia. Tylko tak słyszałam nie jestem pewna czy to prawda
Moze byc przeciez tak, ze jedna nazwa okresla sie rozne rzeczy, ktore w innym czasie i gdzie indziej jakos sobie zaistnialy (np. sredniowieczne dans macabre co ma wspolnego z japonskim, wspolczesnym butoh?).
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach