Tylko nie wiem jak to odnieść do tego, że nie można usztywniać kolan. Dlatego pytam, bo nie wiem, czy robię coś niepoprawnie.
Nie chodziło mi o wzmocnienie mięśni, tylko raczej coś pokroju rozciągnięcia kolan, dzięki którym jak np. siedzi się prosto, to żeby przylegały bardziej do podłogi. Coś, co by pomogło właśnie w późniejszym trzymaniu kolan prosto już przy odpowiednich ćwiczeniach.
Co do nóg, to troszkę osobny temat (do kolan nawiązałam, bo jeżeli takie mocne napinanie nie jest wskazane, to już wiem co jest tego przyczyną) takie muskularne raczej nie wyglądają najlepiej, więc mięśnie chyba powinny być mocne, ale "smukłe". Być może wynika to z budowy ciała, w łydkach mam też dość widoczne mięśnie, ale nie jest to takie rażące. Albo potrzeba bardziej się skupić na rozciąganiu przy wykręconych nogach?
Wykręcenie nie idzie z kolan (i mięśni nad nimi) tylko... pachwin? To trochę duża odległość
Co do przylegania do podłogi, to wydaje mi się, że to już kwestia przeprostów (rozciągnięcia wiezadeł). Fakt, może i ładnie się prezentują, ale właśnie przez nie od dwóch tygodni nie tańczę, bo coś poszło mi w kolanie. Przez to, że miałam luźniejsze niż typowy śmierertelnik np. grający na pianinie więzadła.
Każdy ma inną budowę ciała- możemy być jedynie bardzie lub mniej podobni do siebie. Porównaj Marianelę Nunez, Svetlanę Zakcharową i Mitsy Copeland
Wiem, że wykręcenie nie idzie z kolan, chodziło mi raczej o to, że jak rozciąga się np. siedząc i "kładąc" na nogę to można mieć ją piętą skierowaną do podłogi, albo wykręconą. Wtedy się trochę inne mięśnie czuje przy rozciąganiu, dlatego pytałam co bardziej pomaga rozciągnąć te "odstające" mięśnie. Albo czy czy trzymanie stopy w point jest bardziej na to pomocne, czy w flex (chociaż tu raczej czuć głownie łydki).
Faktycznie, u Zakharovej mięśnie nie "odstają" tak mocno jak u Nunez i Copeland. Ale dopiero jak się przyjrzałam np takiemu zdjęciu http://markronan.files.wo...x-in-sphinx.jpg zauważyłam, że Nunez ma widoczne, wcześniej oglądając jej występy nawet nie zwróciłam na to szczególnej uwagi. Może w takim razie nie ma się czym przejmować.
Ale co do kolan to nadal nie do końca rozumiem- poprawnie jest tak jak do tej pory robiłam, czyli spinając mięśnie i próbowaniem jak najbardziej je wyprostować, tak?
Związek z tańcem: amatorski, z pasją
Wiek: 38 Posty: 236
Wysłany: Nie Lut 17, 2013 10:18 pm
lj, chodzi o to, żeby kolana nie były tak "przykurczone" podczas ćwiczeń? Ja mam na przykład problem z całkowitym prostowaniem kolan wtedy, kiedy mam choćby dwutygodniową przerwę w ćwiczeniach. Na pewno ma to wpływ fakt, że mam w kolanach przeprosty, a każdorazowa przerwa osłabia mięśnie i pogarsza nieco rozciągnięcie. Jeśli chcesz rozciągnąć więzadła za kolanami, to najlepsze będą ćwiczenia ze stopą flex. Natomiast nie do końca rozumiem problem, który opisałaś. Wykonując jakiekolwiek ćwiczenie na wyprostowanej nodze napinają się przecież inne mięśnie i nie mamy na to żadnego wpływu, więc zapewne jest tak, jak pisze Novice - udział innych mięśni jest asekuracją dla stawów, zwłaszcza przy nogach obdarzonych przeprostami. Domyślam się, że w tym unikaniu "napinania kolan" bardziej chodzi o to, żeby prostowanie nóg w kolanach było naturalne, niewymuszone, wynikające z dobrego rozgrzania nóg i ich rozciągnięcia, a nie napinania tych patrii na siłę. Mi pomagają ćwiczenia rozciągające ze stopą utrzymaną w pozycji flex, choć bardzo tego nie lubię, ewidentnie jest to moją piętą Achillesową No i podobno osoby mające przeprosty często objawiają tendencję do nieprostowania całkowicie nóg podczas ćwiczeń...
A co do budowy ciała - nie mamy na to niestety wpływu. Zakharova jest szczuplutka i eteryczna, a już Maria Alexandrova, również z Bolszoja, ma mocniejszą budowę: http://www.google.pl/imgr...27&tx=141&ty=32
Możemy tylko się rozciągać, rozciągać i jeszcze raz rozciągać
_________________ Życie jest raczej walką niż tańcem – powiada Marek Aureliusz. Ale nie jestem pewien, czy to prawda. Życie jest najczęściej nie tyle walką, ile męczącym balansowaniem – tanecznym krokiem na palcach - pośród niebezpiecznych sytuacji.
Związek z tańcem: no cóż, Kocham <3
Wiek: 31 Posty: 1 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Cze 02, 2013 5:07 pm
Mam pytanie. Czy ktoś byłby chętny mi pomagać? A sytuacja wygląda następująco: uczę się tańca klasycznego sama w domu, nie chodzę do szkoły z tym związanej. Moje doświadczenie związane z tańcem to rok w zespole tańca ludowego. Mam 20 lat i wiem że to zbyt późno, aby osiągnąć coś więcej. Jestem bardzo drobnej budowy, szczupła i dość dobrze rozciągnięta i giętka.
Dlaczego chcę to robić? Po prostu to kocham, kocham balet. Marzę o tym od najmłodszych lat (niestety wtedy nie miałam możliwości rozwijać się), a teraz, teraz biorę życie w swoje ręce i jestem gotowa na ciężką pracę <3.
Potrzebuje osoby która mnie poprowadzi tą drogą, podpowiadając od czego zacząć, jak powinien wyglądać codzienny trening, jakie pozycje ćwiczyć (od najprostrzych do coraz trudniejszych) i odpowie w razie jakich kolwiek pytań.
Jednym słowem szukam, bratniej duszy, trenera, przyjaciela, który obraca się w tych właśnie kręgach.
_________________ Obserwuję życie jak z za wielkiej szyby...
Hej
Pomozecie? ;3 mam problem z foutte włoskim i w sumie z normalnym też. Wiem że było o foutte ale czy może mi ktoś DOKŁADNIE wyjaśnić co robić w danym ćwiczeniu i jak prawidłowo je robić? No i o czym należy pamiętać wykonując te foutte. Jeszcze czy może ktos mi powiedzieć jak wykonać poprawnie attitude? I z tylu i z przodu i o czym pamiętać :**
Dziękuję z góry wszystkim
Podstawowe pytanie, jak u Ciebie ogólnie z kręceniem piruetów? ile jesteś ich w stanie zakręcić z czwartej pozycji? na pointach czy na pół palcu?
Najważniejsze w obu jest trzymanie pionu, żeby nie iść jak to sie mowi ''za nogą'', no i oczywiście odpowiednia postawa, brzuch wciągnięty, zebrane żebra, pośladki napięte, ściągnięte łopatki, głowa w prostym położeniu ( żeby nie zadzierać brody do góry ani nie opuszczać w dół ).
Fajnie by było jakbyś napisała co sie dzieje gdy kręcisz, jaki masz problem
Związek z tańcem: tancerka
Wiek: 30 Posty: 498 Skąd: USA
Wysłany: Wto Cze 11, 2013 5:04 pm
Pierwsza część włoskiego fouette to najzwyklejsze developpe. Tutaj najczęściej popełniany błąd to przejście przez passe oraz kolano nogi opornej.
Skup się na początek nie na wysokości, ale na tym aby noga pracująca przeszła przez poprawne passe (niektórzy często robią przez zbyt niskie lub zbyt bardzo przekrzyżowane passe) i na nodze opornej, postaraj się aby była ona wykręcona a kolano wciągnięte:)
Developpe zazwyczaj robimy do pozy ecarte w przód, pamiętaj o odpowiednim ustawieniu głowy (patrz lekko w górę jakby na rękę, która jest zazwyczaj w pozycji trzeciej, allongee.
Następna część to fouette. Musisz zmienić kierunek do narożnika (to będzie około 180*), przeprowadzić nogę pracującą przez pierwszą pozycje "muskając" podłogę, a nie zatrzymując się na niej i wyrzucając nogę prosto do narożnika (ręce w tym momencie w 2 pozycji (to Ci pomoże), następnie wykonujesz zzwrot fouette w biodrach o kolejne 180*, noga, która była z przodu rotuje się w biodrze i zmienia się na tył w pozie attitude. Ręce w tej pozie są różne, zależy jak nauczyciel/choreograf sibie zażyczy:)
A z pozy attitude przeprowadzasz nogę do passe i zaczynasz kolejne fouette:)
Cięzko to napisać, najlepiej wytłumaczyć, ale może coś pomogłam:)
Zwykłe fouette, chodzi Ci o piruety czy o zwrot fouette?
Zwrot fouette to nic innego jak druga częśc włoskiego fouette, może być jednak robiony z róznych póz i zakończony w rózne pozy.
Jest jeszcze fouette "vaganovej", które jest trochę inne.
Ale generalnie wszystkie fouette to są zwroty biodra wykorzystujące jego rotację:)
_________________ Happiness only real when shared.
W zwykłych piruetach fouette ABSOLUTNIE nie wolno ruszać nogą w biodrze w żaden sposób, noga jedynie prostuje się i zbiera na passe.
We włoskim podczas przejścia jak koleżanka wyżej napisała muskając podłogę, schodzimy z point/półpalców z lekkim leciutkim plie które pomaga nam wybić się z powrotem na point/półpalec i zrobić zwrot nogi w biodrze.
Związek z tańcem: tancerka
Wiek: 30 Posty: 498 Skąd: USA
Wysłany: Wto Cze 11, 2013 6:05 pm
Ale ja nie napisałam nic o piruetach fouette.
Btw. są różne metody ich wykonywania, szkoly na wschodzie preferują tak, jak opisałaś, ale można też kręcić fouette przez rond de jambe.
To już uważam sprawa indywidualna, jak komu wygodnie. Ja kręcę przez rond.
Noga oprócz tego, ze się zbiera to wykonuje właśnie fouette, bo przykładamy ją na passe tył i w obrocie zmieniamy na passe w przód. Dlatego te piruety nazywają się fouette.
_________________ Happiness only real when shared.
A ja nie kierowałam informacji o piruetach fouette do Ciebie Lorenzo tylko do koleżanki z problemem
Ja jestem nauczona ze robienie rond jest błędem, a na dodatek moim zdaniem wygląda to tak jakby tancerka nie dokręcała piruetów + widać wielki niepokój w ciele, którego nie ma przy równoległym otwieraniu nogi a la seconde i rąk do pozycji II.
Na początek nauki polecałabym naukę tej wersji, stabilniejsza jest w niej noga oporna która jest najważniejsza.
Związek z tańcem: wciąż się kształcę
Wiek: 29 Posty: 494 Skąd: obecnie Trójmiasto
Wysłany: Sob Cze 15, 2013 10:17 pm
Czy mogłybyście mi powiedzieć, jak prawidłowo robi się Pas cuirie (chyba tak się pisze, chodzi o drobne kroczki, tuptanie en pointe). Wstydzę się spytać nauczycielki. Czy ,,tuptacie" tylko stopami, wypychając podbicie, czy pracujecie też kolanami, czy poruszacie nogami aż od bioder?
Georgia~, chodzi Ci o bourrée en couru? http://www.youtube.com/watch?v=EX4y-YNlybE
Jeżeli tak, to nam mówią, że mamy w głównej mierze pracować kolanami i właśnie jakby kolanem podnosić stopę.
http://4.bp.blogspot.com/...va_vishinka.jpg czy spotkał się ktoś wcześniej z noszeniem szalików na lekcjach? Jakie to ma zastosowanie- rozgrzanie szyi czy może pomaga w "schudnięciu" szyi i podbródka (chociaż akurat uczennicom Vaganovej by to raczej nie było potrzebne, więc tym bardziej mnie to zastanawia).
Związek z tańcem: tancerz
Posty: 2382 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Cze 17, 2013 10:13 am
lj no o schudnięcie szyi i podbródka to na pewno nie chodzi, bo 99 % tancerek nie ma tam z czego chudnąć
Raczej łatwiej się rozgrzać kiedy jest zimno, a poza tym taka moda
_________________ You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
Wracając do pas courir...to są "kroczki" w VI pozycji, w nich nie powinno być widać praktycznie żadnej pracy nóg. Jeżeli chodzi o " kroczki" w V pozycji, to pas suivi, w nich jest praca kolan które powodują jakby "falkę" w nodze przez co jest to efektowne
Bajaderka, właśnie dlatego wydawało mi się to absurdalne, ale kto wie, w takiej szkole kilka milimetrów może mieć znaczenie, stąd przyszło mi to do głowy
Pas suivi to jest w takim razie to samo co bourrée en couru, o którym pisałam wcześniej? Czy to jednak coś innego?
pierwszy filmik to pas courir, drugi pas suivi, a ograzek to dla mnie taka pozycja ;p tyle czasami tancerki leca w suivi w nie do konca docisnietej v pozycji, ale jest to teoretycznie blad techniczny, chyba za ruch odbywa sie w tyl, wtedy okropnie trudno byloby zrobic w zacisnietej
Związek z tańcem: szkoła tańca, baletu
Posty: 114 Skąd: Wrocław
Wysłany: Wto Cze 18, 2013 5:57 pm
Kurs Balet dla początkujących prowadzi Paula
Gorąco zachęcamy i zapraszamy na kurs baletu dla początkujących.
Będziecie mieli szansę bardzo dobrze poznać podstawowe pozycje baletowe, technikę baletu, wzmocnić wasze mięśnie, poprawić sylwetkę, a przede wszystkim zapoznać się z tym wspaniałym stylem tańca.
Kurs pozwoli wam zakosztować odrobiny baletowej sztuki i na pewno zachęci do jej kontynuacji.
Start: 22/06 - 13/07/2013
Soboty, godz. 14:30 - 15:30
Cena: 80 zł/osoba, 4 spotkania
KURS balet gr. początkująca II st. - Paula
Balet dla dorosłych to m.in. rozciąganie, zestawy ćwiczeń pomagające w uzyskaniu prawidłowej pozycji całego ciała i utrzymaniu profesjonalnej
postawy nóg tancerza. Balet zwiększa sprawność ruchową i fizyczną a ponadto gibkość, lekkość, płynność i swobodę, uczy elegancji, ładnej
postawy i wyrazu.
Kurs kierowany do osób średniozaawansowanych, którzy uczęszczali już na
zajęcia baletowe oraz znają podstawy techniki i nazewnictwa.
Start: 19.06 - 12.07.2013
Środy i piątki godz, 17:00 - 18:00
Cena: 160 zł/ 8 spotkań
Hej, niedawno zaczęliśmy tańczyć na pointach. Mój problem polega na tym że prawie zawsze staje na tylnej krawędzi czubka, przez co nie mogę się utrzymać, obrócić itp. Czy ktoś podpowie co robić? Będę wdzięczna
Związek z tańcem: tancerka
Wiek: 30 Posty: 498 Skąd: USA
Wysłany: Sob Cze 22, 2013 11:36 pm
Ćwiczyć stopę, rozciągać podbicie oraz wzmacniać mięśnie przez releve, tendus i wszystkie inne ćwiczenia:)
Możesz na początek trochę bardziej rozrobić pointy.
_________________ Happiness only real when shared.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach