Droga Marto, nie "ekmuj" na mnie, jeśli mogę prosić ;]
To po primo, po duo, przeczytaj mój post, nie pisałam na temat taki jak inni piszą jeśli chodzi o puenty, tylko dotyczący jedynie mojej grupy.
Jest to różnica ;]
I to że jestem tutaj krótko nie oznacza, że nie mogę pisać tego co mi się podoba - po to jest forum.
A na koniec wiedz, że z wyszukiwarki korzystam zawsze gdy szukam interesującego mnie tematu, widocznie zakładając ten temat, nie znalazłam stricte takiego jak ten.
Uf, ale się rozpisałam ;]
Przepraszam, że robię offtop.
troche nie na temat
Ale pięknie wyglądają te pointy na nogach świetnych tancerek naszego forum...
_________________ Where there is discord, may we bring harmony. Where there is error, may we bring truth. Where there is doubt, may we bring faith. And where there is despair, may we bring hope.
Związek z tańcem: na całe życie! :)
Posty: 1638 Skąd: Gdańsk
Wysłany: Czw Lut 15, 2007 11:25 pm
Kochani Forumowicze! Jeśli ten wątek ma nadal istnieć, proszę trzymać się jednego tematu - najlepiej tego, którego dotyczy tytuł wątku i kilka pierwszych postów (bo tak właściwie działają wątki na forum )
Wybacz MARTIS, ale Twój nick skojarzył mi się jednoznacznie z tym imieniem ;] i się tak nie bulwersuj ;]
Wracajmy do tematu.
Skoro pierwsze nie muszą być super miękkie, to po jakie licho w ogóle one są ;]?
To wszystko zależy od indywidualnych upodobań. Niektórzy wolą właśnie takie super miękkie na początek. Ale nie jest to zasada. Wiele osób ma na pierwsze pointy normalną, średnią twardość, i też dają radę. Poza tym wiele zależy też od samej budowy stopy, jak np. ktoś ma b. wysokie podbicie to wiadomo, że wygodniej mu będzie w twardszych, a jak niskie i ledwo wchodzi na czubek, to u niego sprawdzą się miękkie, podobnie jak ma słabszą stopę. Moim zdaniem to zaznaczanie w skelpie, że 'super miękkie są super dla początkujących (w domyśle: i tylko takich powinni oni używać)' to trochę chwyt marketingowy.
Wiadomo, że na początek zawsze lepiej nie brać jakichś super twardych, bo można sobie po prostu nie poradzić (stopa nie jest jeszcze wyrobiona w pracy na palcach). Ale to, czy to będą jakieś bardzo miękkie pointy czy średnie to już indywidualny wybór, trzeba też wiedzieć co będzie najlepsze biorąc pod uwagę umiejętności, siłę, budowę stopy.
Jest jeszcze jedna sprawa - jest coś takiego jak półpointy, nie wiem czy to się tak nazywa. Zwykle są wtedy, kiedy komuś się po prostu zużyją (wyrobią) Chodzi o to, żeby ćwiczyć na zwykłej lekcji w pointach tak jak w baletkach - nie wchodząc na palce. W pointach, nawet stojąc na płaskiej stopie, mocniej trzeba trzymać wykręcenie, trudniej jest domknąć piątą, itp., dlatego niektórzy wolą czasem poćwiczyć nie w baletkach tylko w takich miękkich pointach.
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
Związek z tańcem: tancerz, choreograf
Wiek: 36 Posty: 808 Skąd: Koszęcin
Wysłany: Pią Lut 16, 2007 11:30 pm
Troszke przykro byc tak niemilo przyjetym na forum...no ale trudno.
Nie wszczynam klotni o jedno slowo. Klotnie mi nie w glowie, zwrocilam po prostu uwage ze nie pisze sie puenty tylko pointy. No a poza tym slowo to jest jednak wazne dla tancerki, jest to po prostu znajomosc terminologii tanca.
Pozdrawiam.
P.S.
nie straszcie tak nowych, bo uciekna.
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 73 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Pią Lut 16, 2007 11:40 pm
Zgadzam się z ostatnim zdaniem I przy okazji stwierdzam, że obie formy są poprawne. Zarówno pointy, jak i puenty. Tak się przyjęło
Ale skonczmy ten temat.
!!
Związek z tańcem: czynny! SB+OEB
Wiek: 33 Posty: 805 Skąd: Zabrze
Wysłany: Pon Mar 19, 2007 4:39 pm
no Edysiu wszyscy odradzali CI pointy ale widzę, ze jednak kupiłaś. Nie jestem ekspertką w dziedzinie point ale wydaję mi się, że nie powinny być tak ciasne. Ciężko jest mi powiedzieć, czy nie są za wąskie bo nie widzę.... A nauczycielka nie może CI pomóć?
_________________ Taniec wymaga człowieka chętnego,
szlachetnego, opanowanego;
człowieka o zrównoważonych siłach.
Dlatego chwalę taniec...
pamiętajmy, że pointy to nie sandały czy trampki, i musi trochę cisnąć ale to też zależy jak bardzo Cię cisną, więc tak jak Nati jedyne co mogę dla Ciebie zrobić to polecić iść do nauczyciela (i nigdy więcej nie kupować akcesów)
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
Związek z tańcem: czynny! SB+OEB
Wiek: 33 Posty: 805 Skąd: Zabrze
Wysłany: Pon Mar 19, 2007 5:24 pm
no właśnie zapomniałam dodać o sprawie point z akcesu no a mam jeszcze pytanie do bardziej doświadczonych pointowiczów... Na czym polega różnica point z podwójną podeszwą? Czy często one są używane? Jak bardzo powwinno się być doświadczonym, by móc w nich tańczyć? Jesli było to poruszane, proszę o przekierowanie...
_________________ Taniec wymaga człowieka chętnego,
szlachetnego, opanowanego;
człowieka o zrównoważonych siłach.
Dlatego chwalę taniec...
Cheryl może Ci coś powiedzieć na ten temat, bo tańczyła w Sanshie Legende, które mają podwójną podeszwę
Odziedziczyłam je po niej ; P i powiem że w niektórych momentach lepiej się zginają i w ogóle - chociaż często ich nie zakładam ;]
Szerino Ja tańcze tylko i wyłącznie w pointach z dzieloną podeszwą (Sansha Legende). Bardzo je sobie cenię i nie wyobrażam sobie już zatańczyć w innych pointach (chyba, że Recital'e). Mam w nich o wiele większe podbicie poniewąż posta nie pokonuje aż takiego oporu tych materiałów które są w "zwykłych" pointach o pojednyczej powierzchni. Niestety poiny te szybciej się łamią (gdyż mają cieńszą podeszwę) ale to chyba logiczne iż z tych point nie korzystają osoby o podbiciu nie wiem jakim Ja jestem z nich bardzo bardzo zadowolona ale wiadomo każdemu inne pointy pasują. Firma, model --> wiadomo. Nazywa się je pointami dla profesjonalistów ja chodze do OSB więc w sumie zajmuję sie tańcem na pointch profesjonalnie. POinty te "odkryłam" jakieś 2 lata temu i bez problemu przeszłam na ten model. Zresztą nie mam takich problmów, że stopa mi się przyzwyczaja do danego modelu. Nie wiem kiedy osoby tańczące w zespołach, szkółkach moga zacząć tańczyć na tych pointach jak dla mnie to po prostu model point jak każdy inny
Jeżeli szerino będziesz chciała więcej inormacji to pisz na PW.
Pozdrawiam, Cheryl
_________________ Klawisze pianina są czarne i białe, ale grają niczym milion kolorów w Twojej podświadomości.
Związek z tańcem: czynny! SB+OEB
Wiek: 33 Posty: 805 Skąd: Zabrze
Wysłany: Wto Mar 20, 2007 8:01 am
no ja też myślałam o Sanshy Legende... bo akurat chcę kupić nowe pointy, ale usłyszałam gdzieś, ze są wiele trudniejsze niz zwykłe...no i boje sie ze sobie w takim razie nie poradzę. Mam mocne kosti, stopy, na pointach ćwiczę 3 lata. Czy myślicie ze sobie poradzę, czy jednak mi odradzacie?
_________________ Taniec wymaga człowieka chętnego,
szlachetnego, opanowanego;
człowieka o zrównoważonych siłach.
Dlatego chwalę taniec...
Jest jeszcze dość sporo wątków o pointach, gdzie rozwijają się dyskusję o modelach point sanshy...
_________________ Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania, bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża twojemu życiu lub zdrowiu...
Ja osobiście uwazam, ze jesli mialas juz stycznosc z pointami i szlo Ci dobrze to smialo mozesz zaryzykowac z tym modelem 909. Moja kolezanka z baletu jje miala, a fenomalnego podbicia nie posiada i sobie w nich radzila. Choc teraz ma grishko 2007 i mowi ze sa fenomenalne (też tak stwierdzam - nawet zamowilam nowe na dyplom i czarne na wystepy)
_________________ Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania, bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża twojemu życiu lub zdrowiu...
Ja słyszałam że taniec w pointach za czyna sie już w 1 klasie osb ale tańczy sie w nich mało w 2 klasju już więcej itd. W którj klasie można juz pewnie stać i tańczyć na pointach po ilu latch nauki można już poradzić sobiez z trudną wariacją na pointch (jeżeli ktos ma talent)???Ciekawi mnie to bardzo jak z czasem zdobywa sie doswiadczenie opowiedzcie mi o tym prosze
w 1 klasie ćwiczyć w pointach zaczyna się praktycznie w 2 semestrze. Na początku są to łatwe ćwiczenia, które mają po prostu przyzwyczaić stopę do point. Z czasem wiadomo program rośnie
Ponieważ sa konkursy już od III kl. OSB to uczennica, która ma talent po 3 latach powinna poradzić sobie z np.Wieszczką Lalek, Amorkiem czy Pawilonem Armidy.
_________________ Klawisze pianina są czarne i białe, ale grają niczym milion kolorów w Twojej podświadomości.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach