chciałam sobie je kupić. ale one są strasznie duże- tam się zmieszczą pointy rozmiar 45, więc wystarcza mi woreczek z sanshy, który i tak często jest rozłączony z pointami.
p.s. moja koleżanka ma różowe etui. kolorek jest przepiękny.
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
Związek z tańcem: uczeń
Wiek: 33 Posty: 500 Skąd: Krzywe Zwierciadlo
Wysłany: Nie Kwi 20, 2008 3:53 pm
To prawda, Goniu. Sa duze. Kiedy przyszly, na poczatku bylam troche rozczarowana Ale teraz juz nie, bo ja tam poza pointami trzymam jeszcze pare rzeczy (nozyczki, plastry opatrunkowe, plastry takie jak tasma klejaca - no nie wiem jak to nazwac , igla z nitka, zapalniczka... i rozne inne rzeczy ktore nie wiadomo skad sie wziely i czemu sluza), a czasem i nawet baletki razem z pointami tam trzymam...
_________________ ***
Tańczę, więc jestem.
Ostatnio zmieniony przez groteska Pon Kwi 21, 2008 3:03 pm, w całości zmieniany 1 raz
Związek z tańcem: miłośnik baletu :)
Wiek: 57 Posty: 1577 Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Pon Kwi 21, 2008 10:35 am
<off top mode on>
oprócz tego trzymam tam jeszcze lustereczko, komórkę, portfel, zestaw do demakijażu, oczywiście do makijażu też, szpilki na przebranie, glany i mopa który nie wiadomo skąd się zaplątał - jak to w typowej damskiej torebeczce
<off top mode off>
Torin
ciekawe jak długo ten post pożyje czytaj kiedy zaglądnie tu moja ukochana moderatoreczka Czajori - pozdrowienia of kors
_________________ Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
Związek z tańcem: uzależnienie.
Wiek: 30 Posty: 11 Skąd: Szczytno k. Olsztyna
Wysłany: Czw Kwi 24, 2008 5:15 pm
hej, wlasnie mierzę swoje pierwsze pointy [Grishko- Novice] i mam kilka pytań:
1. Napisano, ze jest to twardosc SS czyli super miękkie. Nie znam się na tym- W którym miejscu są one takie miekkie? Az boje sie myslec, jakie moga byc te "twarde", bo wg mnie, moje sa bardzo twarde wszedzie ;]
2. Wiem, ze zycie nie jest różowe i taniec na pointach sprawia ból, ale gdzie dokladnie? Boje sie, czy nie kupilam zbyt waskich... Boli mnie wszystko: od palcow, przez "halluksy", az po ta kostke pod 5-tym palcem... moze jestem malo odporna i kiedys sie przyzwyczaje, ale teraz mnie to przeraza...
3. Czy podeszwa musi byc rozrobiona i miekka? Moja, jak juz pisalam, jest twarda, ale mi to jakos nie przeszkadza. (moze dlatego, ze nie robilam jeszcze na pointach nic powazniejszego od zwyklego stawania na nie ;])
Mam jeszcze duuzo pytan, ale z emocji zapomnialam ;]
♥
'miękkie' to znaczy, że mają miękką podeszwę- całą (można powiedzieć, że się szybciej i łatwiej rozrabiają na miękko)
z natury pointy są na początku twarde- musisz je rozrobić. no chyba, że ci to nie przeszkadza- to zależy od człowieka- jednym wygodniej w miękkich, drugim w twardych
hmm... 14-latka z halluksami? przymierzasz z wkładkami, czy bez? jak ja kupiłam nowe pointy to było mi w nich ciasno, ale nie aż tak, żeby bolało..... tak z opisu to trudno stwierdzić, ale jeśli jesteś bez wkładek i cię bardzo boli, to chyba raczej są za wąskie.
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
Związek z tańcem: uzależnienie.
Wiek: 30 Posty: 11 Skąd: Szczytno k. Olsztyna
Wysłany: Czw Kwi 24, 2008 7:37 pm
nathaliye_r- to wlasnie chcialam powiedziec ;]
jestem bez wkladek, ale wymyslam ich odpowiedniki ;] a czy we wkladkach jest duza roznica? moze jednak warto w nie zainwestowac? juz troche pocwiczylam i w innych miejscach mnie nie boli, tylko duzy palec. I nawet nie sama opuszka, tylko pod paznokciem (w obydu znaczeniach "pod paznokciem" ;]). Zaczelam sie na serio zastanawiac nad tymi wkladkami...
♥
Związek z tańcem: Zakochana ^^
Wiek: 29 Posty: 303 Skąd: Łodź
Wysłany: Czw Kwi 24, 2008 8:28 pm
a może dlatego jest ci za ciasno, bo masz za dużo w poincie?
aaa i powiem ci, Alicja, że ja tańczę bardzo mało, ale już po paru lekcjach było okej, a wcześniej miałam dokładnie jak u ciebie: za ciasno, ledwo stopę czułam i baaaadzo bolał duży palic ale zaczęłam go bardziej opatulać i jest oki. no i ja miałam wkładki cały czaas.
i w 100% podpisuje się pod kossselą, ale o tym rozmawiamy już w temacie ,,co wkładacie do point?'' czy jakoś takoś.
dużo już było o rozrabionu point i były to bardzo fajne i przydatne uwagi, warto poczytać, poszukać.
Związek z tańcem: uzależnienie.
Wiek: 30 Posty: 11 Skąd: Szczytno k. Olsztyna
Wysłany: Czw Kwi 24, 2008 8:51 pm
nie, na pewno nie mam w poincie za duzo, probowalam juz na rozne sposoby... ale moze to faktycznie kwestia przyzyczajenia. chyba jednak kupie wkladki. zajrze jeszcze na "co wkladacie do point" i tam popytam ;]
a co do bolu... ktos kiedys na tym forum powiedzial, ze to jest bol przyjemny, bo wiaze sie z realizacja marzen... trzymajmy sie tego ;]
dzieki wszystkim ;**
♥
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 31 Posty: 1516 Skąd: Kraków
Wysłany: Pią Kwi 25, 2008 1:28 am
gonia napisał/a:
hmm... 14-latka z halluksami?
Akurat to nie jest takie strasznie dziwne... Dużo osób ma uwarunkowania genetyczne i nawet nie tańcząc i nie chodząc na wysokim obcasie już w tym wieku ma halluksy. Ja osobiście też mam, może nie jakieś wielkie, ale jednak są i cóż zrobić. Także nawet jeśli Alicji chodziło o sam staw to samo zjawisko halluksów moim zdaniem jest w tym wieku możliwe (a już szczególnie jak się tańczy klasyke).
Związek z tańcem: tancerz
Posty: 2382 Skąd: Kraków
Wysłany: Czw Maj 01, 2008 12:00 pm
przez dziewczynę, której koleżanka była w ameryce i nie wiedząc zupełnie ile warte są te pointy i jak dobrze byłoby je mieć tak ot chciała je sprzedać (są za małe na nią) no więc pierwsza się na nie rzuciłam jako że są dobre;D
_________________ You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
Związek z tańcem: amator
Wiek: 30 Posty: 340 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Pią Maj 02, 2008 6:20 pm
O ile mi dobrze wiadomo, Baryshnikov to znany i bardzo dobry flecista... ;D Ostatnio nawet wygrał jakiś prestiżowy konkurs. Ale żeby miał swoje pointy... Niezły musi być ;D
_________________ Never give up, it's such a wonderful life
/Hurts-Wonderful life/
O ile mi dobrze wiadomo, Baryshnikov to znany i bardzo dobry flecista... ;D Ostatnio nawet wygrał jakiś prestiżowy konkurs. Ale żeby miał swoje pointy... Niezły musi być ;D
Rooni, o matko...
Baryshnikov (Michał) to jeden z największych tancerzy na świecie, a Ty tu o fleciście na forum baletowym:)
_________________ You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach