A tak na poważnie - obciągnąć/ naciągnąć stopę, w sensie trzymania jej na point.
Można powiedzieć 'wyciągnij', ale generalnie chodzi wtedy nie tyle o obciągnięcie palców, ile o wydłużenie, np. we współczesnym się raczej wydłuża, wyciąga stopy, niż maksymalnie napina na point.
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
Związek z tańcem: na całe życie! :)
Posty: 1638 Skąd: Gdańsk
Wysłany: Sob Maj 12, 2007 11:13 am
"to keep one's pointe" oznacza tyle, co utrzymać point , czyli nie spaść z pointy (łopatologicznie: ustać na czubku )
"to stand with one's foot turned out" - w tym przypadku chyba chodzi o to, że tancerka stoi na wykręconych nogach (bardziej releve z pierwszej, niż z szóstej)
_________________ Anna Pawłowa nigdy nie zakręciła więcej niż dwa piruety, ale jakiż wyraz miały jej arabeski!
Dzięki, dziewczyny!
Właśnie siadam do pracy po krótkiej przerwie, strasznie wolno to idzie, ale trudno, dzidziunia, jak to dzidziunia, wymagająca jest
Czy w razie kolejnych ewentualnych wątpliwości moge pytać?
Witam po raz kolejny
Trzeci tom serii w obróbce, i w związku z tym mam kolejne pytania:
1. czy można mówić o "zmiękczeniu" albo "złagodzeniu" ruchów, czy jeszcze jakoś inaczej? Np. w poleceniu: "soften your elbow"; podobnie "soft arms" - wiadomo, że chodzi o łagodny i miękki ruch, ale jakiego określenia zazwyczaj używacie?
2. kolejne polecenie, które mnie zastanawia i nie daje spokoju: "lower that hip" - chodzi o obniżenie bioder czy co? i jesli tak, to na czym to polega?
3. "to keep hips square" - kolejna zagadka, trudno mi sobie wyobrazić, co robicie z biodrami Czy "square" oznacza tutaj po prostu tyle, co "wyrównać" czy w jakims sensie "uzgodnić", czy też coś zupełnie innego?
4. co to jest "placing"?
5. czy można powiedzieć "niska arabesque"? chodzi o to, że noge podnosi się niezbyt wysoko
6. i rzecz ostatnia: bohaterki wykonują jakies ćwiczenie, najpierw "on the first side", a potem to samo "on the other side". Jak to wygląda? Na czym polega robienie czegoś na jedną albo na druga stronę?
tak, mowi sie o miekkim ruchu, miekkie rece itd. (raczej w takiej formie: slowa typu "zmiekczenie" jakos rzadziej sie slyszy w szybko wykrzyczanych w czasie cwiczenia uwagach, od pedagoga, chyba za dlugie chociaz ja wiem, mowi sie np. zmiekcz lokiec, itd.)
trzymaj biodro w dół, wciskaj biodro do dołu, czy po prostu biodro do dołu - chyba tak się mówi (pewna nie jestem, bo już mi się miesza wszystko z ogólnego zmęczenia...)
Chodzi o to, żeby biodra były zawsze na jednym poziomie - przy niektórych ćwiczeniach, kiedy np. podnosi się nogę do góry, wygodniej i łatwiej jest unieść również trochę biodro do góry, a cała rzecz polega właśnie na tym, aby umieć je utrzymać na tym samym poziomie, jak drugie, wtedy się właśnie przypomina, aby go nie podnosić, tylko ciągnąć w dół.
keep hips square - jak wyżej, chodzi o to, aby biodra były na tym samym, równym poziomie. (w klasyce właśnie biodra, kolce biodrowe, powinny być na jeden linii, prostopadle do podłoża, podobnie jak ramiona, jedno nie może być wyżej niż drugie).
placing - chodzi o poprawne ustawienie ciała (rzecz. placement), więc w trzym przypadku chodzi wydaje mi się o poprawne ustawianie ciała
niska arabesque - chyba tak. Raczej spotyka się, że ktoś ma wysoko arabesque, niskich się raczej nie komentuje Więc jakoś mało mi się to 'słuchowo' kojarzy
kazde cwiczenie robi sie na jedna strone a pozniej na druga. Jak to, jak to wyglada, normalnie W wersji najprostszej: najpierw robisz na prawa noge, pozniej na lewa. Ot, cala filozofia. Oczywiscie bardziej skomplikowane kombinacje rowniez cwiczy sie na obie strony, czyli zamienia strony lewa z prawa (to, co bylo w lewo, teraz robi sie w prawo, przod/ tyl zostaje oczywiscie ten sam)
Mam nadzieje, ze nie napisalam czegos dziwnego, a jesli tak, biore to na karb zmeczenia, prosze o wyrozumialosc
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
Dziękuję!
Wiem, że niektóre z pytań (np. to o strony ćwiczeń ) mogą się wydawać dziwne, ale jednak wolałam spytać, bo nigdy nie wiadomo, czy rzecz oczywista jest oczywista, czy tylko się taką wydaje A potem się nagle okaże, że palnęłam jakies głupstwo
Wracam więc do pracy...
Związek z tańcem: na całe życie! :)
Posty: 1638 Skąd: Gdańsk
Wysłany: Pią Cze 15, 2007 10:51 am
Co do tego "keep your hip down", to u mnie wersja polska brzmi "nie podnoś biodra", raczej niż "trzymaj nisko biodro" , i dotyczy sytuacji, kiedy podnosząc nogę zmienia się położenie biodra (które jak słusznie zauważyła joanna powinny być możliwie na jednym poziomie), co totalnie zmienia ułożenie korpusu i uniemożliwia trzyamnie go prosto, prawidłowo.
Jeśli chodzi o "placing", zaryzykowałabym polską wersję brzmiącą "położenie", bo raczej na sali nie mówi się "umiejscowienie", np. "the placing of one's foot in a cou-de-pied" - "położenie (sama nie wiem, może lepiej byłoby "ułożenie"? ) stopy w cou-de-pied".
_________________ Anna Pawłowa nigdy nie zakręciła więcej niż dwa piruety, ale jakiż wyraz miały jej arabeski!
Trzeci tom serii oddany...
Nadi: tytuł serii to (hehe,kto by pomyślał ) "Baletnice": cz.I "Marzenia Malwiny", II "Szczęśliwa gwiazda Jaśminy", III "Niełatwa decyzja Róży"
Dzięki jeszcze raz wszystkim za drogocenne konsultacje
Pozdrawiam
a czy któraś z tych książek jest już w sklepach? jeśli nie, to wiadomo kiedy można się ich spodziewać?
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
Trochę czasu minęło, a ja znów tonę w pracy nad kolejnymi baletniczkami (mam nadzieję, że, w przeciwieństwie do części I, wszystkie pozostałe trafią do mnie do korekty autorskiej, wrr )
I znów rodzi się w mojej głowie nieco pytań, w danej chwili - dokładnie dwa:
1. czy istnieją w nauce baletu jakieś stopnie, wynikające z poziomu zaawansowania uczniów? W tekście pojawiają się grade four, grade five - jak to tłumaczyć?
2. nie do końca rozumiem, co oznacza "marking steps with sb's hands", np.: nauczyciel pokazuje uczniom jakąś sekwencję, a dziewczyna mówi: "I marked everything he said with my hands". O jaką czynność dokładnie chodzi? I na czym to polega?
Związek z tańcem: na całe życie! :)
Posty: 1638 Skąd: Gdańsk
Wysłany: Pią Paź 12, 2007 7:25 pm
Stopnie w Twojej książce nie pokrywają się zapewne z klasami w polskich szkołach baletowych, ale myślę, że możesz to przetłumaczyć po prostu jako czwartą i piątą klasę.
"To mark" oznacza w tym przypadku "markować" czyli próbować kroków czy wykonywać układ na próbę, nie na sto procent i z pominięciem dużych skoków i obrotów - ma to pomóc w zapamiętaniu kolejności kroków i tzw. kierunków w układzie, czyli tego, w którą stronę tancerz ma się poruszać w danym momencie
Skoro ta dziewczyna is marking everything with her hands, to albo powtarza za nauczycielem tylko ułożenia rąk z danej sekwencji, albo naśladuje ułożenia jego nóg swoimi rękami, np. gdy on mówi "developpe left" to ona prostuje lewą rekę przed sobą - ale to bardzo nieprofesjonalne, więc raczej chodzi o ułożenia rąk.
_________________ Anna Pawłowa nigdy nie zakręciła więcej niż dwa piruety, ale jakiż wyraz miały jej arabeski!
Z tym markowaniem tak to mniej więcej rozumiałam; trudno mi było sobie wyobrazić, że można naśladować rękami ułożenia nóg - wydało mi się to dość karkołomne zadanie, ale pomyślałam, że kto wie, może są na to jakieś sposoby, które znają tylko wtajemniczeni
Barszo czesto w balecie pokazauje sie rekoma to, co robia nogi. Zamiast machac nogami po prostu pokazuje sie ile np. battement tendus do przodu, boku, itp, czy pokazuje sie uklad agadio - w polaczeniu z terminologia, ktora przeciez jest uczniom znana, to wystarczy.
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
markowanie rękoma można zauważyc na próbach i w wielu dokumentach gdy tancerze nawet minimalnymi ruchami rąk pokazują a w zasadzie utrwalają sobie pamieciowo układ np piruet zastepuje kręcenie palcem wskazującym - jakkolwiek to dziwnie brzmi
Związek z tańcem: krytyk
Wiek: 47 Posty: 4412 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Paź 15, 2007 4:26 pm
tak, to dosc popularna technika wsród zawodowych tancerzy - kwestia oszczedzania czasu, wysiłku i przestrzeni podczas prób -typowe markowanie. Wsród uczniów w szkole raczej by nie przeszło, każde powtórzenie wszystkiego choćby w "niepełną nogę" jest cenne
_________________ Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach