www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
pytanie dużej wagi od laika ;)
Autor Wiadomość
emilia
Nowicjusz

Posty: 15
Wysłany: Sro Sty 17, 2007 6:18 pm   pytanie dużej wagi od laika ;)

Witam,
wydaje mi się, że dobrze trafiłam - mam pytanie związane w pewnym stopniu z baletem.
Tłumaczę właśnie z angielskiego serię książek o baletnicach, dla nastolatek. Mam mały kłopot (na razie jeden, zobaczymy, co będzie później...) - w książeczkach pojawiają się oczywiście terminy związane z baletem. Z większością z nich nie mam problemów, ale nie mam pojęcia, jak przetłumaczyć na polski słowo "turnout", którego angielska definicja brzmi:

"The balletic stance in which the legs are rotated outward so that the legs (and feet) point in opposite directions. A dancer adopting this position is said to be "turned out." Usage varies, but most people seem to measure the degree of turnout by the angle between the foot and the mid-saggital plane of the body. The ideal, with both feet in a straight line, is thus 90 degrees of turnout. Turnout must begin at the hip; forcing the feet and letting everything else follow puts severe strain on the joints, especially the knees."

Czy ktoś mógłby mi pomóc? Będę bardzo wdzięczna :)
Pozdrawiam
 
 
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Sro Sty 17, 2007 6:22 pm   

wykrecenie

mozna tez powiedziec z francuskiego en dehor (to znaczy dokladnie chyba 'na zewnatrz', ale popularnie tez sie tak mowi o wykreceniu)
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
 
emilia
Nowicjusz

Posty: 15
Wysłany: Sro Sty 17, 2007 6:47 pm   

Dziękuję bardzo! :)
 
 
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Sro Sty 17, 2007 10:14 pm   

Jakbys miala jakies problemy to smialo pytaj - wyrazenia taneczne bywaja dosc specyficzne, tzn. slowo to samo, a znaczy co innego niz w jezyku potocznym :)
Podobnie jest z tlumaczeniem, np. czasem wydaje sie, ze wiadomo, jak cos przetlumaczyc, a w praktyce sie okazuje, ze tancerze po polsku inaczej to nazywaja.
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
 
Kasia :)) 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
oby wieczny!
Wiek: 73
Posty: 2627
Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Sro Sty 17, 2007 10:40 pm   

A wiadomo, ze lepiej, gdy w ksiazce wszystko opisane jest po imieniu ;)
A co to za lekture tlumaczysz, jesli mozna wiedziec? Bo juz chce rezerwowac egzemplarz :D
I pytaj smialo, kiedy tylko chcesz. ;)
_________________
wieczny tańcogłód.
 
 
 
Maron 
Pierwszy Solista

Wiek: 33
Posty: 2668
Wysłany: Sro Sty 17, 2007 10:57 pm   

http://www.balet.pl/forum_balet/viewforum.php?f=23 - chyba powinno się przydać :)
_________________
Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
 
 
 
emilia
Nowicjusz

Posty: 15
Wysłany: Pon Sty 22, 2007 5:15 pm   

Dziękuję! - do ilustrowanego słownika tez juz zajrzałam :)
W razie wątpliwości będę pytać, z wielka chęcią, bo oczywiście taniec, jak każda dziedzina, posługuje się swoim własnym językiem, a głupio byłoby popełniać jakieś rażące błędy i gafy :)
Książeczki napisała niejaka Ann Bryant, tytuły polskie są jeszcze nieustalone, ale cała seria w oryginale nazywa się "Ballerina dreams" :)
Pozdrawiam i dzięki raz jeszcze :)
 
 
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Sty 22, 2007 5:31 pm   

oby częściej tłumacze przejawiali taką dbałośc o fachowy język, bo czasem az wstyd czytać kiedy przypadkiem w ksiażce (powieści) zaplącze sie jakies słówko baletowe....
gratuluję!
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
 
just_me 
Corps de Ballet


Wiek: 34
Posty: 372
Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Sty 22, 2007 9:04 pm   

I jeszcze bardziej cieszy nas, ze powstaja nowe ksiazeczki o tancu! :)
_________________
What would happen to Juliet if there was no Romeo?
 
 
emilia
Nowicjusz

Posty: 15
Wysłany: Sro Maj 09, 2007 7:16 pm   

Witam znów, po długiej przerwie, spowodowanej narodzinami córeczki i całym zamieszaniem z tym związanym :)
Tłumaczenie trochę sie odwlekło, ale nadal jest aktualne, kończę właśnie z pierwszym tomem, i, jeśli można, chciałabym prosić o konsultację. Głównie chodzi o zwroty używane w balecie. Nie chcę wymyślać jakichś głupot, które nie miałyby nic wspólnego z językiem używanym przez ludzi związanych z baletem. Oto moje wątpliwości:

1. z czego składa się strój do baletu?chodzi mi o strój zakładany do ćwiczeń, nie na występy; jakie są elementy takiego stroju? zwłaszcza zastanawia mnie, czy nosi się przepaskę, a jeśli nie, to co? i jak po polsku nazywa się "leotard" - wiem, jak to wygląda, ale nie znam polskiej nazwy ;)

2. druga wątpliwość dotyczy terminu "wykręcenie" - czy można powiedzieć „To dlatego, że nie mam tak dobrego naturalnego wykręcenia”; „wykręciłam stopy na zewnątrz”; "Stała twarzą do drążka, na lewej nodze, z wykręconą stopą"; „utrzymać wykręcenie i puentę”;

3. czy istnieją jakieś sposoby określenia, w jakim kierunku się patrzy? jest np. zdanie, które tłumaczone bezpośrednio brzmi: „robiłyśmy pliés, patrząc w drugą stronę”, albo mowa jest o "staniu twarzą do narożnika" - brzmi to dziwnie, dlatego zastanawiam się, czy to jakaś terminologia baletowa

4. czy mozna mówić o "używaniu" nóg? np. "której nogi użyc"?

5. czy używa się określeń noga/kolano oporowe/pracujące na oznaczenie nogi, na której opiera się ciężar ciała i nogi, no, właśnie, pracującej? ;)

6. czy nauczycielka może powiedzieć: "nie wykrzywiajcie stóp"???

7. mam problem ze zdaniem, w którym nauczycielka, odliczając, wplata zwroty, jak sądzę fachowe: "„and ona, and close, and two, and close, derriere and close, and second, i close” - głownie chodzi mi o to "close"

8. i sprawa ostatnia (jak na razie ;)) - nauczycielka rozpoczyna ćwiczenia frazą "Preparation..." - czy to termin francuski, używany także w j. polskim, czy też po polsku mówi się inaczej?

Troszkę tego jest, ale będę bardzo wdzięczna za fachową pomoc, bo bez tego ani rusz :)
Pozdrawiam i z góry dziękuję!
 
 
terka:)
Nowicjusz


Posty: 40
Skąd: J-L
Wysłany: Sro Maj 09, 2007 7:39 pm   

ja jestem sama prawie świeża, ale może co nieco pomogę
ad1. leotard - kostium ćwiczebny, kostium;
pod kostium trykot czyli zwykle białe rajstopy
do tego spódniczka tiulowa nie wiem czy się mówi na to jakoś tak specyficznie, chyba nie...po prostu: spódniczka
no i baletki, zwykle białe (bardzo często spotykane są także różowo-łososiowego odcieniu)

ad2. sama często mówię że "nie mam dobrego wykręcenia", ale "utrzymać wykręcenie i puentę" to jeszcze z takim określeniem się nie spotkałam

ad5.taaaak

ad6.taaaak, bo czasami robimy my (uczennice) dziwne rzeczy ze swoimi stopami :P jeżeli chodzi o to, że dajemy je do środka, bo niektórym się to zdarza jeżeli są początkujące...

ad7.close=zamykać coś czyli jak sądzę musiały zamykać coś albo stopami, albo zamykać ciałem... mam nadzieję że to co napisałam będzie zrozumiałe :P

ad8. używa się terminologii francuskiej na lekcji
_________________
 
 
 
aankaa_baletnica=) 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
uczennica
Wiek: 31
Posty: 1516
Skąd: Kraków
Wysłany: Sro Maj 09, 2007 7:41 pm   

1. Na zajęcia nosi się kostium (body), rajstopy (zwane czasami trykotami), baletki/pointy. Czasami zakłada się jakieś ocieplacze, spodenki, bluzki itp, ale to już nie takie ważne. Leotards są to kostiumy do ćwiczeń/body. Z oglądanych przeze mnie stron internetowych wynika, że na ramiączkach...
Przepaskę na głowe? Jak ktoś chce to nosi, jak nie chce to nie...
Nie... żadnych spódniczek sie nie ubiera, a już na pewno nei tiulowe... ewentualnie tuniki...
2. jak najbardziej, mówi się o wykręceniu. Ale jak wykręcać to na zewnątrz więc można już pominąć "na zewnątrz". Utrzymać wykręcenie - ok np. utrzymaj takie wykręcenie przez wakacje. Utrzymać pointe (raczej pisze się pointe nie puente...) to jakieś dziwne...
3. patrzyć... hm... na rękę, pod rękę, przed siebie... stojąc twarzą do narożnika... może chyba być, ale używa się określeń typu croisse, ecarte, a nie twarzą do narożnika...
4. używanie nóg... Śmiesznie... nie spotkałam się z takim określeniem, ale może ja sie nei spotkałam... nie wiem...
5. Noga oporna, a nie oporowa. Raczej nie mówi się kolano pracujące tylko kolano nogi pracującej, ale może się czepiam...
6. wykrzywianie stóp... tak można... albo "nie zakręcajcie stóp".
7. tak... to pewnie coś w stylu "I raz i zamknąć, i dwa i zamknąć"
8. tak mówi się preparation. Tzn. często mówi się preparacja... ale to chyba taki spolszczony skrót...

Mam nadzieję, że pomogłam :)
Ostatnio zmieniony przez aankaa_baletnica=) Sro Maj 09, 2007 7:53 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
terka:)
Nowicjusz


Posty: 40
Skąd: J-L
Wysłany: Sro Maj 09, 2007 7:45 pm   

bardziej opaskę niż przepaskę, ale mówię tu o plastikowym opaskach... hmmm no i do włosów oczywiście szpliki/wsuwki do koka oraz siateczka do koka...
_________________
 
 
 
Gość 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
tancerka
Posty: 1107
Wysłany: Sro Maj 09, 2007 7:56 pm   

1. sądze, ze leotard nalezy tlumaczyc po prostu jako kostium (zwykle podobny do jednoczesciowego kostiumu kapielowego), oprocz niego na lekcjach nosi sie takze trykoty (rajstopy) i baletki - to jest standard
dodatkowo moga byc jakies ocieplacze (jest ich wiele typow, wiec nie wiem czy warto wymieniac), tuniki/tuniczki (raczej nie stosowalabym slowa spodniczka), spodenki (jesli nie wiesz jak cos wyglada mozna te rzeczy obejrzec np. na stronach ELITE)
co do przepaski - chodzi o opaske na wlosy, czy tasiemke w talii??

2. „wykręciłam stopy na zewnątrz” - ja bym nie mowila na zewnatrz (z zalozenia wykreca sie na zewnatrz, podobnie jak cofa sie do tylu)
"Stała twarzą do drążka, na lewej nodze, z wykręconą stopą" - ta ostatnia czesc jest jakas dziwna, przydalby sie kontekst
„utrzymać wykręcenie i puentę” - tu tez nie wiem o co mogloby chodzic, wiec tym bardziej nie wiem czym to zastapic...

3. tez bez kontekstu trudno cos zmienic (ale na pewno nie naroznik, tylko rog)

4. ja bym powiedziala, ze cos mozna "robić z prawej/lewej nogi" (chociaz nie wiem, czy o to chodzilo)

5. nie oporowa, tylko oporna

7. zamknij (całość: i raz i zamknij i dwa i zamknij, do tylu i zamknij i do boku i zamknij)

8. preparation/preparacja/przygotowanie - wystepuja wszystkie te trzy wersje

jak cos pomijalam, to znaczy ze nie mam zastrzezen

PS gratuluje progenitury :wink:
 
 
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Sro Maj 09, 2007 9:29 pm   

nie narożnik tylko diagonal ;) (i np. cos sie robi po diagonalu)
(ewentualnie w/w róg)

zazwyczaj nie mowi sie 'robilysmy plies', tylko 'robilysmy plie' (plie jako jedno, ogolna nazwa cwiczenia) - chociaz glowy za to nie dam, bo moze tak sie pisze, a czyta tak, jak napisalam

nie tylko 'ktorej nogi uzyc', co 'ktora noga cos robic', albo 'na lewą', itp.

mowi sie noga oporna (tudziez kolano nogi opornej, itp.), ale nie oporowa;
to jest ta na ktorej sie stoi, a ta w gorze to pracujaca

z tym 'staniem twarza do naroznika' mi sie skojarzylo, ze mozna po prostu powiedziec, ze 'stojac po diagonalu', ewentualnie okreslic konkretna poze (effacee, croisee, ecarte - jesli podane w tekscie).

i jeszcze jedno - czy ewetualne dalsze watpliwosci moglabys podawac tez w jezyku angielskim? bo czasem bezposrednie tlumaczenie bywa po prostu niezrozumiale... (do tej pory nie wiem, o co chodzi z np. z tym 'utrzymac pointe', czy jakos tak)
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
 
emilia
Nowicjusz

Posty: 15
Wysłany: Czw Maj 10, 2007 9:53 am   

Bardzo dziękuję za odzew! :)
I już uściślam pewne sprawy.

1. co do "utrzymania pointy" etc. - dziewczyna stoi przy drążku, rozmawia z nauczycielką, i stara się wytrzymać w danej pozycji, w oryginale jest: "trying to keep my turnout and pointe"

2."Stała twarzą do drążka, na lewej nodze, z wykręconą stopą" - She was facing the barre standing on her left leg with the foot turned out".

I jeszcze jedno pytanie - czy mozna mówic o "sekwencji kroków"? I, jak rozumiem, rózni się ona od tańca tym, że ćwiczy się ją bez muzyki?

Jeszcze raz dziękuję, bardzo mi pomogłyście!
 
 
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Maj 10, 2007 11:12 am   

emilia napisał/a:
I jeszcze jedno pytanie - czy mozna mówic o "sekwencji kroków"? I, jak rozumiem, rózni się ona od tańca tym, że ćwiczy się ją bez muzyki?

Jeszcze raz dziękuję, bardzo mi pomogłyście!


tak, z tym ze niekoniecznie chodzi o to, ze jest bez muzyki. Na taniec składają się układy (sekwencje kroków). Sekwencja to nic innego niż mały fragment choreografii np. jakies kroki (pas) które tancerz ma wykonać po przekątnej albo w innym określonym momencie. A poniewaz uczy się ich kawałkami to moze własnie ćwiczyć całą lekcje jakis kawałek (sekwencje) choreografi (tanca)
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
 
Gość 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
tancerka
Posty: 1107
Wysłany: Czw Maj 10, 2007 12:39 pm   

emilia napisał/a:
1. co do "utrzymania pointy" etc. - dziewczyna stoi przy drążku, rozmawia z nauczycielką, i stara się wytrzymać w danej pozycji, w oryginale jest: "trying to keep my turnout and pointe"

2."Stała twarzą do drążka, na lewej nodze, z wykręconą stopą" - She was facing the barre standing on her left leg with the foot turned out".

I jeszcze jedno pytanie - czy mozna mówic o "sekwencji kroków"? I, jak rozumiem, rózni się ona od tańca tym, że ćwiczy się ją bez muzyki?

1. nie wiem go końca o co mogło chodzić autorowi... albo "próbowała wykręcić nogę stojąc na poincie" albo pointe w innym znaczeniu - "wyciągniętej" stopy (-> http://www.balet.pl/forum...ght=flex#43308) i wtedy "próbowała wykręcić i wyciągnąć stopę"...

2. może "Stała twarzą do drążka, na wykręconej lewej nodze"...

3. taniec jest sekwencja krokow.....sadze, ze może chodzic o cwiczenia w ktorych powtarza sie tylko jeden element (np. cwiczenia po przekatnej, czy kombinację piruetów), sama nie spotkalam sie raczej z cwiczeniami bez muzyki...
 
 
Kasia :)) 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
oby wieczny!
Wiek: 73
Posty: 2627
Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Czw Maj 10, 2007 1:14 pm   

Jeśli chodzi o wykręcenie, to wydaje mi się, że stała po prostu w pierwszej pozycji, a drugą nogę miała wysuniętą na tendus i wykręconą.

A z tym 'utrzymaniem pointy' to ja rozumiem sprawę w ten sposób: dziewczyna stała i próbowała utrzymać się w jakiejś tanecznej pozie, którą akurat wykonywała, przy okazji rozmawiając z nauczycielką.
_________________
wieczny tańcogłód.
 
 
 
Ayaka
Corps de Ballet


Posty: 368
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Maj 10, 2007 2:22 pm   

""I jeszcze jedno pytanie - czy mozna mówic o "sekwencji kroków"? I, jak rozumiem, rózni się ona od tańca tym, że ćwiczy się ją bez muzyki?""

Może chodzi o początkową nauke układu/ kombinacji "na liczenie" wtedy faktycznie jest bez muzyki.
 
 
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Czw Maj 10, 2007 3:58 pm   

Ale mieszacie (niektórzy).

Kasiu - wcale nie jest powiedziane, że chodzi o tendus, a nie jest to miejsce na nasze domysły 'jaką pozę autor miał na myśli', ograniczmy się tylko do zdania wyjściowego, bo tylko tak możemy coś pomóc Emilii, bo inaczej pogubi się co i jak, i nie odróżni tłumaczenia, od takich luźnych domysłów. Tłumaczy się zawsze tylko tyle, ile jest w tekście, nie dodaje się swojego.

Ayaka - ale o co Ci chodzi? Emilia tak zasugerowała, bo nie była tego pewna, czekając na ewentualne sprostowanie, nie ma sensu więc na siłę starać się znaleźć każdy jeden moment, kiedy robi się na lekcji coś bez muzyki, itp. Zwłaszcza że to nijak się ma do pojęcia 'sekwencja kroków', które w definicji funkcjonuje w sumie niezależnie od muzyki.
Sekwencja kroków to po prostu jakieś kroki - z francuskiego 'pas' - następujące po sobie; z punktu widzenia takiej definicji nie ma znaczenia czy wykonuje się je do muzyki czy bez (w praktyce oczywiście wiadomo, że w tańcu jest muzyka, ale to jest niezależne od definicji 'sekwencji kroków')
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
 
emilia
Nowicjusz

Posty: 15
Wysłany: Pią Maj 11, 2007 5:34 pm   

Dziękuję, dziękuję, za wszystko dziękuję!
Kolejne pytanie przyszło mi na myśl przy czytaniu Waszych postów - czy mówi się "obciągnąć stopę" czy "wyciągnąć stopę"?;)
 
 
Nati 
Koryfej

Związek z tańcem:
czynny! SB+OEB
Wiek: 33
Posty: 805
Skąd: Zabrze
Wysłany: Pią Maj 11, 2007 6:24 pm   

wydaję mi się, że mozna i tak i tak :) ale głowy nie daje!
_________________
Taniec wymaga człowieka chętnego,
szlachetnego, opanowanego;
człowieka o zrównoważonych siłach.
Dlatego chwalę taniec...
 
 
 
Marysia W 
Koryfej


Wiek: 29
Posty: 815
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Pią Maj 11, 2007 6:39 pm   

Ja osobiście nigdy nie spotkałam się z drugim określaniem... :roll:
 
 
 
groteska 
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
uczeń
Wiek: 33
Posty: 500
Skąd: Krzywe Zwierciadlo
Wysłany: Pią Maj 11, 2007 6:48 pm   

Ja tez nie...
Stawiam na pierwsze! xD
_________________
***
Tańczę, więc jestem.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   

Odpowiedz do tematu Dodaj do serwisow: Bookmark and Share
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,21 sekundy. Zapytań do SQL: 12