Wysłany: Wto Lis 07, 2006 11:28 pm lekcje "a vista"
Mam pytanie do uczniów OSB:od ktorej klasy,jesli w ogole,lekcje tanca klasycznego sa prowadzone w trybie "a vista"?(dla niewtajemniczonych:nauczyciel na biezaco zadaje kombinacje cwiczen a nie tak jak to bywa w przypadku mlodszych klas-mozna robic nawet pol roku te same kombinacje czasem nawet calej lekcji)z gory dzieki za odpowiedzi...
_________________ "Chcemy tylko tańczyć i milczeć..."
"u nas" tez,dlatego pytam o państwowe szkoły,a raczej o ich starsze klasy bo w mlodszych np przed egzaminem cwiczy sie to samo pol roku i naprawde mozna oszalec ...
_________________ "Chcemy tylko tańczyć i milczeć..."
"u nas" tez,dlatego pytam o państwowe szkoły,a raczej o ich starsze klasy bo w mlodszych np przed egzaminem cwiczy sie to samo pol roku i naprawde mozna oszalec ...
Dlaczego uwazasz ze mozna oszalec? To bardzo dobrze ze w mlodszych klasach tak glugo robi sie jakies cwiczenie. Przez to uczniowie poprawnie ucza sie wykonania, moga poprawiac swoje bledy a wiadomo ze doskonale opanowanie podstaw jest najwazniejsze.
Jakis czas temu zaczelam chodzic na zajecia, z materialem idziemy dosc szybko ale jestem bardzo zadowolona wlasnie z tego ze na kazdych zajeciach cwiczenia sa prawie takie same (+ wzbogacane o nowe rzeczy) bo wtedy moge porawic swoje bledy i "doskonalic" technike.
Naukę baletu można porównać do nauki języka: najpierw uczysz się alfabetu, potem prostych słow, zdań itd. W młodszych klasach z oczywistych przyczyn (wolne uczenie się i kłopoty z zapamiętywaniem ćwiczeń - uczniowie dopiero poznają baletowy alfabet i często na poczatku nie kojarzą konkretnych ćwiczeń z ich nazwami) prowadzenie lekcji a vista jest niemożliwe, ale gdzieś od 5 klasy tak. Jednak wszytko zależy od nauczyciela- niektórzy robią codziennie nową lekcję, inni jedną na 2-3 miesiące (niezależnie od klasy)...
Żeby opanować dany element nie trzeba powtarzć go ciągle w jednej kombinacji - kombinacja może się zmieniać, ale każda może zawierać konkretne element (może jaśniej: nie trzeba powtarzać przez miesiąc battements tendus krzyżem, żeby opanować tendu do przodu, boku i tyłu; można zmieniać kombinację, ale bazować na doskonaleniu konkretnego elementu - w tym przypadku tendu w 3 kierunkach)
A ciągłe powtarzanie tych samych ćwiczeń (bez modyfikacji) jest na prawdę męczące i raczej mało efektywne.
Dlaczego uwazasz ze mozna oszalec? To bardzo dobrze ze w mlodszych klasach tak glugo robi sie jakies cwiczenie. Przez to uczniowie poprawnie ucza sie wykonania, moga poprawiac swoje bledy a wiadomo ze doskonale opanowanie podstaw jest najwazniejsze.
Jakis czas temu zaczelam chodzic na zajecia, z materialem idziemy dosc szybko ale jestem bardzo zadowolona wlasnie z tego ze na kazdych zajeciach cwiczenia sa prawie takie same (+ wzbogacane o nowe rzeczy) bo wtedy moge porawic swoje bledy i "doskonalic" technike.
Aggo, amatorskie zajęcia w studiu to zupełnie co innego niż szkoła baletowa. Myślę, że Odylii chodziło o to, ze codzinnie, dzień w dzień powtarzania tych samych kombinacji przez 2 godzine staje się po jakimś czasie... nudne. Wiem coś o tym.
Dlaczego uwazasz ze mozna oszalec? To bardzo dobrze ze w mlodszych klasach tak glugo robi sie jakies cwiczenie. Przez to uczniowie poprawnie ucza sie wykonania, moga poprawiac swoje bledy a wiadomo ze doskonale opanowanie podstaw jest najwazniejsze.
Jakis czas temu zaczelam chodzic na zajecia, z materialem idziemy dosc szybko ale jestem bardzo zadowolona wlasnie z tego ze na kazdych zajeciach cwiczenia sa prawie takie same (+ wzbogacane o nowe rzeczy) bo wtedy moge porawic swoje bledy i "doskonalic" technike.
O właśnie! Aggo w zeszłym roku jak była przysłana lekcja konkursowa to myśmy ją robiły 4 miesiące. Ja po 2-3 tygodniach mam dość jeden kombinacji. A propo tej lekcji to wierz mi, że ja i moja grupa po 4 miesiąc ćwiczenia nie pamiętałyśmy tej lekcji tylko robiłyśmy ją jak roboty To było straszne... A lekcje a vista zawsze są w Teatrach (przynajmniej poznańskim).
_________________ Klawisze pianina są czarne i białe, ale grają niczym milion kolorów w Twojej podświadomości.
tak(co do teatrow),dlatego sie pytam od ktorej z wyzszych klas szkoly zaczynaja przygotowywac uczniow do tego typu pracy a co do powtarzania przez pol roku (aggo uwierz na slowo)ktos to juz wczesniej powiedzial-doskonalenie techniki doskonaleniem ale po jakims czasie wykonanie jest mechaniczne traci wyraz i nic dobrego z tego nie wynika
_________________ "Chcemy tylko tańczyć i milczeć..."
Mi sie wydaje, że lekcje a vista tez w jakims stopniu kształtuje pamiec uczniow, codziennie przez jakies dwie godziny musi zapamietac przynajmniej kilkanascie układów, potem łatwiej z zapamietywaniem idzie im juz tez w innych sytuacjach, rowniez w tych nie zwiazanych z baletem...
Ja nie wyobrazam sobie robienia tej samej lekcji nawet przez tydzien, chociaz nigdy tego nie mialam z czyms takim do czynienia...
Posty: 139 Skąd: z jednego małego miejsca na ziemi...
Wysłany: Pią Lis 10, 2006 10:02 pm
Wsumie to zależy, np. mój nauczyciel od tańca czasem wprowadza nam takie lekcje. Poprostu to jest szybkie i co najważniejsze naprawdę kształatuje pamięć, ora przygotowywuje do tych rozgrzewek w teatrach.
P.S a co do lekcji konkursowej, to jużsię boję co będzie w tym roku...
_________________ Oglądam-
Spocenie
Łzy
Uśmiechy
Rozpalone marzenia
Wyzwolenie radości
Trud i zmęczenie...
Balet
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 31 Posty: 1516 Skąd: Kraków
Wysłany: Pią Lis 10, 2006 11:06 pm
małgo... napisał/a:
ja chodze do prywatnej szkoły baletowej i jeden pedagaog cały czas robi takie lekcj od 7 klasy
Tak... Ja chodze tam gdzie Małgo... Ten nauczyciel robi takie lekcje zawsze, ale nie od 7 klasy... No bo ja jestem (tak przeliczając na OSB jakby) w 4... (mam 13 lat). No, a w tamtym roku tez takie miałyśmy....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach