A z czym się to tak niby "zamotałem", Father? Wiele osób nosi jedwabie (choć to strasznie delikatny materiał, kosztowny i szybko ulega zniszczeniu) Np. Ryszard Wagner był tak wrażliwy, że nosił wyłącznie jedwabną "niewymowną" bieliznę. Uważasz że co wrażliwsi widzowie nie mogą? Niektórzy na różne dostępne sposoby lubią sie utożsamiać z tancerkami na scenie....
Nie chodzi o jedwab bo ja też to lubię ale o ten dekadentyzm i jeszcze na dodatek luksusowy. Można mieć luksus pozwolenia sobie na dekadenckie życie(czy o to Ci chodziło http://pl.wikipedia.org/wiki/Dekadentyzm?). a tacy co sie utożsamiaja z tancerkami to transeksualisci(sytuacyjni-jeśli tylko na scenie)
_________________ To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
(...)Można mieć luksus pozwolenia sobie na dekadenckie życie(czy o to Ci chodziło?
Raczej przez "dekadencki luksus" miałem na myśli rozkosz widzów okolic 1911 roku, kiedy nastąpiła już zmiana obyczajowości. Panowała moda na rosyjskie balety przedstawiające dekadencki Orient a kobiety w Europie wzięły się za taniec brzucha.
Father napisał/a:
A tacy co sie utożsamiaja z tancerkami to transeksualisci(sytuacyjni-jeśli tylko na scenie)
Błąd logiczny popełniony poprzez nadmierne uogólnienie, Father.
Możemy zdefiniować miłość jako: utożsamienie kochającego z osobą kochaną, z poszanowaniem dla jej odmienności (jej osobistego sposobu bycia) i z pragnieniem jej doskonałości. Łatwo zrozumieć sens tego wyrażenia: chłopiec, który się zakochuje, pragnie być blisko dziewczyny, którą kocha, pragnie nie tylko jej bliskości, ale utożsamienia z nią, do takiego stopnia, że chce robić to wszystko, co ona robi i być tym wszystkim, czym ona jest (to jest właśnie szacunek dla odmienności, to znaczy, sposobu bycia ukochanej).
I dlatego tak łatwo baletomanowi zakochać się w tancerce i utożsamiać sie z nią w znaczeniu wspól-odczuwania tego samego nawet poprzez załozenie jej rajstopek...
sluzy nie sluzy, milosc w ogole jest piekna i pozadana, chociaz czasami wolalabym byc wrednym babsztylem i nic nie czuc. jak ten koles z serialu "dekster"
_________________ Zimą kocham cię jak wesoły ogień.
Blisko przy twoim sercu. Koło niego.
A za oknami śnieg. Wrony na śniegu.
Związek z tańcem: tancerz
Posty: 2382 Skąd: Kraków
Wysłany: Nie Maj 04, 2008 6:39 pm
Nie ma takiego sklepu baletowego jak Calzedonia,
calzedonia jest sklepem z bielizną ale znajdziesz tam też rajtki które nadadzą się na balet.
Sklep nie ma strony internetowej, ale jest w pierwszym większym centrum handlowym.
_________________ You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach