nie wiem jak recitale (ale na 99% tak samo) soprano mają na czubkach satynę. w wątku "pointy" jest coś niecoś na ten temat
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
i to jest dobre, że są obszyte?
Czy grishko też są?
(pasdechat mi odpisał! mają pointy w tym rozmiarze!)
szukałąm w innych wątkach ale jakoś nie znalazłąm dokładnie tego co mnie interesuje...
czy można jakoś zabezpieczyć obszyte czubki point przed zniszczeniem?
tak ładnie żeby to estetycznie wyglądało?
MI osobiście nie przeszkadzają zdarte czubki. Moje koleżanki jednak czasami idą do szewca a on mi przykleja taką skórkę pod kolor point do czubka. Dobrze się sprawdza i nie jest to śliskie
_________________ Klawisze pianina są czarne i białe, ale grają niczym milion kolorów w Twojej podświadomości.
cały czas się zastanawiam...eh. pani z grishko mi odpisała że może wybiorę inny model, na pewno będę zadowolona...ale przecież inne są twarde!...
A czy ktoś kupował przesyłkowo recitale? ile kosztuje przesyłka i ile w sumie trzeba zapłacić?
recitale kosztują 115 zł, przesyłka zapewne koło 15...
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 31 Posty: 1516 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Sie 28, 2006 9:22 pm
Ja jestem takiego zdanie jak Makova_panienka. W pointach sanshy (może nie wszystkich, ale na pewno w recitalach) noga nie wygląda za ladnie... chyba, że masz śliczne, duże podbicie. Po prostu te pointy są takie walcowate i kwadratowe... Point soprano nie polecam. Osobiście nigdy nie mialam, ale moje koleżanki mialy i nie byly zadowolone... Soprano (przynajmniej dla mnie) są twarde nawet jak są zlamane... w ogóle one sie w dziwnym miejscu lamią... tak jakoś nisko... W pointach grishko stopa wygląda bardzo ladnie i w ogóle te pointy są ladniejsze. Takie smukle. W grishko tylko novice są SS, ale tak naprawde to są fouette SS (nawet tak pisze na pointach, mam takie). Ogólnie pointy grishko sie latwo wyrabia więc jak zamówisz fouette M i trochę się nad nimi poznęcasz ( ) to też będą mięciutkie (bo pisalaś, że jest problem z rozmiarem w SS). Jeszcze pointy elite z grishko są chyba niezle dla początkujących. Nie są może najpiękniejsze, ale w rzeczywistości są dużo ladniejsze niz na stronie sklepu. W każdym razie moja koleżanka ma te pointy i naprawde bardzo wygodnie się na nich stoi (próbowalam).
To odemnie tyle... troche się rozpisalam, ale mam nadzieje, że pomoge...
J Point soprano nie polecam. Osobiście nigdy nie mialam, ale moje koleżanki mialy i nie byly zadowolone... Soprano (przynajmniej dla mnie) są twarde nawet jak są zlamane... w ogóle one sie w dziwnym miejscu lamią... tak jakoś nisko...
soprano są ok, ale właśnie straszliwie twarde! ja moje rozrabiałam...3 miesiące... ale jak już się rozrobi, to są cudne!
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 31 Posty: 1516 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Sie 28, 2006 9:56 pm
Każdy ma troche inne zdanie na jeden temat Gonku
Ale ogólnie sansha ma to do siebie że twardnieje. Jak sie przez jakiś czas point nie używa to one robią się twardsze. Grishko jak sie raz rozrobi to już takie będą,
mi nie twardzieją... a był moment, że np. dwa tygodnie w nich nie tańczyłam... musiały się tlyko rozgrzać i było okej...
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 31 Posty: 1516 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Sie 28, 2006 10:02 pm
no wlaśnie, musialy sie rozgrzac. Może nie do końca dobrze to ujelam. Nie twardna tylko sie zastają. Zresztą nie wiem... Ja tak z moimi mialam, moje koleżanki też.
ojeju, ilu ja rzeczy jeszcze nie wiem o pointach...
a z tym rozrabianiem, to ze stopą w środku pointy czy jakoś między drzwi?...ale słyszałam również że trzeba uważać żey się nie złamały...no to jak z pozycją półpalce???
można już w pierwszy dzień spróbować?
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 73 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Wto Sie 29, 2006 5:03 pm
ale jej nie chodzi o to, dla kogo sa, tylko ktore sa BARDZIEJ MIEKKIE(nie "miekksze" ).
A ja właściwie nie wiem do końca. Czy one nie bazują na mniej więcej tej samej twardości?
teoretycznie pointy dla profesjonalistów są dla ludzi tańczących w pointach od dłuższego czasu a co za tym idzie - z mocnymi kostkami i nieco większym podbiciem niż przeciętny początkujący.
jednocześnie zaznaczyłam że Grishko 2007 i Fouette są twardsze niż Recital
zapewne '07 i F różnią się budową.
_________________ Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
Z tego co wiem, to Grishko 2007 nadaja sie dla osob z niskim podbiciem. Cala rzecz polega na tym, ze ma podeszwe (nie wiem czy to odpowiednie slowo) 3/4.
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 73 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Wto Sie 29, 2006 5:46 pm
Princess, skad wiesz, ze sa twardsze?
Osoby długo tańczące wcale nie muszą mieć dobrego podbicia. Znam parę przypadków, co mają beznajdziejne, a długo tańczą.
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 31 Posty: 1516 Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Sie 29, 2006 7:40 pm
oj nie zawsze, nie zawsze Princess. A legende z sanshy są dla profesjonalistów i w ogóle, są podobno bardzo miękkie (w sumie to te pointy są naprawde zagadkowe...).
Ja mam Legende. Mam dosyć duże podbicie, ale nie jakieś takie nie wiem jakie Pointy sa bardzo miękkie i wygodne. Dobrze przylegają do stopy. Można w nich np. tańczyć bez wkładek. I palce się nie zdzierają! WQ każdym razie mi się nie zdarły. Ale jako pierwsze pointy to ich nie polecam. Najpierw trzeba pointę wyczuć, a te pointki to chyba dla bardziej zaawansowanych są
_________________ Klawisze pianina są czarne i białe, ale grają niczym milion kolorów w Twojej podświadomości.
nie znam się tak bardzo na pointach i budowie każdego modelu ale według zapewnienia PRODUCENTA Grishko 2007 i Sansha Legende dla początkujących nie są - dla tych bardziej profesjonalnych, zaawansowanych, szyte na tym bardziej doświadczonym "kopycie".
_________________ Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach