Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 31 Posty: 1516 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Lis 20, 2006 9:42 pm
Dla mnie spodenki są bardzo wygodne. Lubie w nich cwiczyc. Chociaż czasami jakoś odchodzi mi ochota i cwicze w kostiumie i w rajtkach. I zawsze mam pod spodem majtki, stanik zdejmuje... No i mi te majtki wcale nie wychodzą... Jak sie ma dobre majtki i porządnie schowa to jest ok. A w stringach też się dobrze cwiczy...
Marysiu w poznańskiej OSB my dziewczyny ćwiczymy w takich spodenkach gdy mamy okres albo coś. A czasami nawet po prsotu mamy ochotę je założyć bez powodu
_________________ Klawisze pianina są czarne i białe, ale grają niczym milion kolorów w Twojej podświadomości.
w naszej szkole jest nie do pomyślenia, żeby mieć pod kostiumem biustonosz - nie przywiązujemy aż takiej wagi czy nam coś "skacze" (zresztą w większości przypadków nie ma nawet co :roll: ), wystarczy że np. przez jasny strój nic nie przebija. na egzaminy musimy zdejmować całą bieliznę (jak mniemam po to by szanowna komisja nie zgorszyła się widokiem wystających gatek :wink: ). na spektakle bezwzględnie cała bielizna prywatna out - obowiązkowo za to każdy posiada tzw. bieliznę sceniczną, czyli czarne damskie bokserki, jeśli tańczymy w sukienkach.
No a ze tak za przeproszeniem powiem- a te nasze ,,kochane'' sutki? -_-'
_________________
,,Jestem takim samym człowiekiem jak ty,
ale mam lepsze rzeczy do roboty,
niż siedzieć i palić skręty (...)
zawsze będę trzeźwy, nie potrzebuję podparcia,
bo mam Straight Edge (sXe)"
Związek z tańcem: tancerz
Wiek: 36 Posty: 320 Skąd: Kraków
Wysłany: Nie Sty 21, 2007 9:42 pm
chyba to jest całkiem naturalne i wszystkie dziewczyny je mają, także skoro wszystkie przebieramy się w jednej szatni, to to, że coś przebija przez kostium raczej nie robi większego wrażenia.
Nauczyciele baletu chyba też są przywyczajeni do budowy kobiety i nie zwracaja raczej uwagi na takie szczegóły. Jak ktoś się wstydzi, to wkłada po prostu ciemniejsze kostiumy na salę, a kostiumy sceniczne można zakładac na takie cieliste body, przeznaczone specjalnie pod kostium, żeby nic nie prześwitywało.
_________________ The dance says what words cannot
Ja nie widze problemu, komu to przeszkadza? Ze sceny i tak nie widac, a nawet jesli to lepiej tak niz widoczna bielizna, a na lekcji to faktycznie, juz nikt nie ma sie gdzie patrzec jednym slowem - nie rozumiem, w czym i komu niby to mialo przeszkadzac...
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
Ja jak np. nie mam stanika pod bluzka i mi sutki przebijaja to nie czuje sie komfortowo. Ale to tylko moje wlasne odczucia ^^''
_________________
,,Jestem takim samym człowiekiem jak ty,
ale mam lepsze rzeczy do roboty,
niż siedzieć i palić skręty (...)
zawsze będę trzeźwy, nie potrzebuję podparcia,
bo mam Straight Edge (sXe)"
Przeciez to zupelnie naturalne, w zaleznosci od tego, jaki ktos ma kostium, ja nie widze w tym nic dziwnego. A nie przeszkadza Ci np. to, ze sie pocisz, albo glosno oddychasz, albo robisz czasem glupie miny?
Jesli Ci to bardzo przeszkadza, to polecam kostiumy z wszyta podszewka na wysokosci biustu.
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
ćwiczenie/trenowanie bez stanika dla dziewcząt z większym/dużym biustem o ile jest nie wygodne, to jest przede wszystkim niezdrowe... niedosyć że przy takim skakaniu boli, to mogą się pojawić również bóle kręgsłupa [inaczej rozprowadzany jest ciężar gdy ma się stanik, a inaczej gdy nie ma się stanika]. a nie daj Boże rozciągnie się skóra i już będzie większy problem.
miałam kiedyś C i naprawde nie było przyjemnie. teraz mam B w składzie gruczoły + tłuszcz + mooocne mięśnie, dlatego też skakanie bez stanika nie robi problemu [dzięki którym w ogóle rzadko noszę stanik, tylko do szkoły i jest mi bardzo wygodnie, nic mnie w mostek nie ugniata, lepiej mi się oddycha ]
_________________ Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
Przecież zwykle kostiumy czy niektóre sportowe bluzki mają wszyty dodatkowy materiał pod biustem (niektóre np. z gumką, co działa jak taki sportowy stanik), który w jakiś sposób bardziej podtrzymuje (jeszcze zależy od kroju kostiumu), poza tym kostium sam w sobie jest obcisły i przez to też podtrzymuje biust.
Już nie przesadzajcie z tym, jakie ćwiczenie bez stanika jest niezdrowe, itd, to przecież jakieś bzdury. Pomijając już fakt, że tak jest tysiąc razy wygodniej - nic nie gniecie, nie uwiera, itd.
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
przy WIĘKSZYM BIUŚCIE jest niezdrowe [nie powiedziałam że w ogóle jest niezdrowe]. jak ma się nieco większy, to niedosyć że nieprzyjemnie wygląda sam ruch, to w dodatku podskakiwanie czasem naprawde jest bardzo bolesne, szczególnie przed i podczas miesiączki. nawet jak ma się stanik sportowy [który badź co bądź się po pewnym czasie może rozciągać].
a kręgosłup również może rozboleć [ja jestem tego przykładem].
i nie mówię, by ćwiczyć w staniku cały czas na każdej lekcji, ale przynajmniej przez te kilka dni wypadałoby go nosić [jeśli kogoś wtedy boli].
_________________ Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
gdy udałam się z bolącym kregosłupem [i mostkiem] do lekarza ten mi właśnie zalecił mi owijanie bandażem.... i przyznam że to był [i w sumie nadal jest] najlepszy sposób, bo ręce na gardzie się wygodniej trzymało
_________________ Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 73 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Czw Lut 08, 2007 7:58 pm
Też uważam, że przy większym biuście powinno się nosić stanik. Może być na przezroczystych ramiączkach, ale być powienien. Tak jak już wspomniały koleżanki przede mną, skok przy dużym biuście nie jest przyjemny i piersi potrafią boleć(wiem, bo chociaż sama takowego nie mam, to pamiętam ból za czasów, gdy mi rosły piersi i skakałam bez stanika). To naprawdę nie jest przyjemne i tylko utrudnia wykonywanie ćwiczenia, a po co usuwać wygodę względem estetyki? To zależy również od osoby-jednym przeszkadza mniej, innym bardziej, jednych boli mniej... a innych bardziej. I tak jak mówi Princess Maron, może rozboleć kręgosłup. A jeszcze tego komuś do szczęścia brakuje, żeby sobie coś z kręgosłupem zrobił. Jeśli nie stanik, to można nosić obcisły top, ale pamiętam, że ktoś mi kiedyś mówił, iż jeśli się nie nosi stanika, to potem można mieć tam takie... obwisłe Dlatego jestem za nim.
ja nie mam duzego biustu, ot taki sobie przecietny bo "b" ale nie wyobrazam sobie zycia bez stanika...
a co do cwiczen to dla nich robie wyjatek i go zdejmuje a jesli chodzi o sutki to kupilam w sklepie takie naklejki i nic nie widac, sa super
_________________ Zimą kocham cię jak wesoły ogień.
Blisko przy twoim sercu. Koło niego.
A za oknami śnieg. Wrony na śniegu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach