www.balet.pl

[BALETKA]

Nie wiem czy dobrze robie ,że tworze ten nowy wątek ,ale piszecie tu o różnych tancerzach i choreografach ,a o pedagogach - nauczycielach mniej - a może warto byłoby się podzielić swoimi doświadczeniami .Co wy na to ? A jeżeli macie jakieś ciekawe doświadczenia - napiszcie - :)

[majka m]

Paweł Matyasik - hmm.. wyjątkowa osobowość, charyzma, wspaniały pedagog-nauczył mnie, jak szanować siebie i swoje emocje w tańcu. jak ktos będzie miał okazję pójśc na warsztaty, niech się nie zastanawia[/b]

[sisi]

tak, to dobry pedagog, zwlaszcza dobrze uczy improwizacji. nawet moge powiedziec ze wole go na zajeciach niz na scenie.

[Cheryl]

XXXXXXXX

[PavlovaAnna]

Ja nie mam ulubionego pedagoga, jednak Wrzosek robi wrażenie.

[czekoladka]

moim ulubionym polskim pedagodiem jest Andrzej Morawiec natomiast zagranicznym z ktorymi poprostu uwielbiam pracowac to Nadia Ira Codih(Francja), Jean Claude Marignale(Francja) już niedługo znów się zobaczymy

[Agasiek]

A moim p. Krystyna Frąckowiak.

[PavlovaAnna]

Pewnie tylko ona Cię uczyła, zgadłam???

[sisi]

ja nie mam swojego ulubionego pedagoga, zreszta uwazam ze trzeba rozgraniczyc tego warsztatowego od tego na codzien, bo z pewnoscia musza sie oni poslugiwac innymi metodami, nad czym innym sie skupia na codziennej lekcji a czym innym na warsztatach. jesli chodzi o warsztatowych to nigdy nie zapomne zajec z Pale Dyrvallem. po tych dwoch godzinach mialam wrazenie ze moglabym tanczyc jescze kilka godzin, w ogole jak pokazywal jakies cwiczenie to tak, ze wszyscy natychmiast lapali i to umieli, a jak nas rozciagnal to w zyciu sie nie spodziewalam ze jestem do tego zdolna. super pedagog, przemily czlowiek. ale nie wiem czy moge uznac go za ulubionego... na pewno jest "jednym z"

[Nefretete]

[PavlovaAnna]

Masz rację, Karina Adamczak- Kasprzak to świetny nauczyciel, jednak nie mój ulubiony.

Jeszcze kilka postów wyżej pisałaś, że ulubionego pedagoga nie masz...
Admin. Tranq.

[.:tutu:.]

Oczywiscie Tanc... Hihi, niestety nie mialam okazji zeby poznac wiecej pedagogow wiec poki co zostaje przy Tancu

Jeden z postów, nie wnoszących nic do dyskusji, usunięto. Wyjaśnienie wysłałem na PM.
Tranq.

[florinka]

Jeszcze kilka postów wyżej pisałaś, że ulubionego pedagoga nie masz...
Admin. Tranq.[/quote]

przecież Pavlova napisała,że NIE jest jej ulubionym pedagogiem-gdyz takowego nie ma...nie widze problemu...

[florinka]

[Qba]

chciałbym zapytać-o jakiego pedagoga chodzi--czy od przedmiotów zawodowychczy ogólnych, bo jej duża róznica.

myślę, ze po wpisach w wątku widać ze chodzi o pedagoga przedmiotów zawodowych-zwłaszcza, ze wątek jest w "Ludziach baletu"
pozdrawiam
moderator

[Qba]

tak przepraszam--nie doczytalem . Powiem tak --uważam, ze lubimy nauczyciela takiego przedmiotu w którym czujemy się pewnie i jesteśmy dobrzy. Ja lubię panią od j.plskiego, bo traktuje nas poważnie jest zawsze pomocna i co chyba najważniejsze slucha co my dzieci mamy do powiedzenia.

Co do przedmiotów zawodowych to chyba moge powiedzieć, ze za nimi nie przepadam---dlaczego, bo wytykają błędy, rzadko chwalą, ciagle mówia, ze stać na więcej. Ale tak ogólnie to nie jest z nimi aż tak źle. Pozdrawiam

[aankaa_baletnica=)]

Moim ulubionym nauczycielem baletu (ogólnie tańca...) jest Pani Ania, która mnie uczy Ona jest bezwzglednie suuuuuper. Nikt jej pozycji najlepszego nauczyciela nie odbierze

[Bajaderka]

W sumie trudno mi ocenic, kto jest moim ulubionym nauczycielem. Nie uczylam sie u zbyt wielu, kazdy ma cos w sobie dobrego. Ale jednak najlepszym do tej pory nauczycielem byl Kriczmariev, bardzo duzo wymagal i bardzo duzo tlumaczyl, poprawial. Potrafil ustawiac mnie do tad, dopoki nie zrobie czegos poprawnie. Ale najbardziej lubialam u niego to, ze bil. Jak cos nie bylo wciagniete, wyprezone.

[basiawysocka1]

ANNA kRYSIAK-
uczyła mnie studio przez dwa miesiące było ssuper
Uznaniem darze takrze JUCHE-PEKKE MARCELLO , ALEKSANDRE SKOWROŃSKĄ, PIOTRA CHUDZICKIEGO i wielu innych

[Taneczna]

Oj jestem tu nowa ,ale nieśmiało chciałabym zabrać tu powoli jakiś głos... Piszecie tu o ulubionych pedagogach .Ja jak ćwiczyłam w zespole to przyjeżdzał taki jeden Pan i był to przemiły człowiek z fantastycznymi pomysłami i wogóle taki życiowy ( czasami troszkę zwariowany - ale pozytywnie zwariowany ) zawsze uśmiechnięty i układał nam fajne układy taneczne - różne - wiele ich było .Ale z nim mogłyśmy ćwiczyć po klika godzin , choć on miał jeszcze wię cej energii od nas i był to Pan Sebastian Białobrzeski z Gdańska .( naprawdę jaki żywioł w tym człowieku ) ale cóż już nie tańcze w tym zespole a szkoda ,że z wiekiem trzeba się pożegnać z takim fajnym hobby.

[Nefretete]

[sisi]