Lidka- Chodzi mi o to, że już się pogubiłam co mam robić, żeby osiągnąć ten cel. Nie umiem się chyba nastawić "idę, aby się dostać", skoro zbyt mało robię w tym kierunku.
Lidka- Chcę, ale nie wiem sama co robić już! ;D Myślę że takie tam rozciąganie nie jest wystarczające, a nie wiem co poza tym mogę robić. W dodatku nie potrawie się pozytywnie nastawić, po prostu.
Związek z tańcem: tancerka amatorka
Wiek: 27 Posty: 26 Skąd: Ursus
Wysłany: Sob Mar 02, 2013 5:38 pm
moment to ty wogóle chodzisz na jakies zajęcia? czy tylko rozciągaszsie wdomu ? nobo to jest zasadniczaróznicarozciągać się pod okieminstruktoraa sama.Mam dla ciebie dobrecos.no bo sluchaj w warszawskiej osb 6 kwietniajest dzień otwarty to przyjdz i zobacz czy ci sie podoba , jakiesa wymagania do osb na twoim poziomie itp...
co ty na to xd
Wiecie może coś na temat "powtarzania" klas w OSB? Czy to jest w ogóle możliwe? Chodzi mi o to, że np. ktoś idzie do OSB, kto chce zdawać do starszej klasy. I czy mogą go przyjąć załóżmy do klasy niżej? Ja chcę w tym roku zdawać do V, ale nie wiem czy jestem na wystarczająco wysokim poziomie. Myślicie, że zgodziliby się przyjąć mnie do IV klasy, gdyby stwierdzili, że mam dobre warunki itp. i jestem na poziomie IV?
Związek z tańcem: tancerka
Wiek: 30 Posty: 498 Skąd: USA
Wysłany: Nie Mar 03, 2013 1:19 pm
Czasami jest tak, że w miarę możliwości nowy uczeń może chodzić na zajęcia młodszej klasy, ALE ciągle jest w swojej klasie rocznikowo (lub np. chodzi na 2 lekcje baletu dizennie), ale to raczej rzadko się zdarza. Zazwyczaj trzeba iść ze swoim rocznikiem.
Btw. jedna klasa to jeszcze nie jest jakaś ogromna różnica, z czasem nadrobisz. Jednak zazwyczaj nowe osoby, które idą do OSB do starszej klasy a wcześniej nie miały profesjonalnego treningu muszą nadrobić o wiele więcej niż 1 klasę. Często biorą lekcje indywidualne, dodatkowe itd.
Powodzenia:)))
_________________ Happiness only real when shared.
Związek z tańcem: tancerka
Wiek: 30 Posty: 498 Skąd: USA
Wysłany: Nie Mar 03, 2013 1:30 pm
To znaczy, że chcą Ci dać szansę, zobaczyć jak się rozwijasz/poprawiasz przez jakiś okres czasu, a następnie podejmują decyzję czy mozesz zostać w szkole czy musisz odejść.
_________________ Happiness only real when shared.
A jeszcze takie pytanie, dosyć ogólne. Czy na rekrutacji do V lub IV klasy to naprawdę trzeba aż tak dużo umieć? Bo naczytałam się, że te klasy to już zaawansowany poziom i w sumie nawet nie opłaca się próbować jeśli nie tańczy się baletu od dziecka...
Związek z tańcem: tancerka
Wiek: 30 Posty: 498 Skąd: USA
Wysłany: Nie Mar 03, 2013 2:52 pm
Trzeba trochę umieć. Wiadomo to nie jest klasa, do której aby się dostać trzeba wszystko dobrze robić, ALE poziom jest już jako taki.
Próbować zawsze warto jeśli Ci zależy. Akurat to czy tańczy się od dziecka czy nie to zupełnie bez znaczenia.
Każdy przypadek jest zupełnie inny, nie ma wytycznych:-)
A jak nie spróbujesz to się nie dowiesz.
_________________ Happiness only real when shared.
Związek z tańcem: tancerka amatorka
Wiek: 27 Posty: 26 Skąd: Ursus
Wysłany: Pon Mar 04, 2013 4:43 pm
Czy mogą mnie odrzucic jeśli zobaczą , żenie mam odpowiednio silnych mięsni rąk ? Albo że mam skoliozę? Mój kręgosłup jest elastyczny , umiem dotknąć stopą głowy odtyłu
Lidka- Mam małe problemy z kręgosłupem, więc rozciągam się i ćwiczę pod okiem lekarza przy okazji ćwiczeń, wzmacniam kręgosłup, nogi, stopy itp., sama też się troche rozciągam, nie chodzę na żadne zajęcia, nie chcę się w to bawi, bo dzwonie do krakowskiej SB już za 3 miesiące. Nie mogę przyjechać do warszawy, jestem z Krakowa.
Związek z tańcem: tancerka
Wiek: 30 Posty: 498 Skąd: USA
Wysłany: Pon Mar 04, 2013 11:26 pm
Do starszych klas jest normalna lekcja klasyki, czyli drazek, srodek, skoki + pointy (czasam nie ma...zalezy)
Do starszych klas polecam umówić się jednak osobiście, wtedy robi się lekcje razem z klasą, do której się zdaje;)
_________________ Happiness only real when shared.
Związek z tańcem: tancerka amatorka
Wiek: 27 Posty: 26 Skąd: Ursus
Wysłany: Wto Mar 05, 2013 4:14 pm
Chodzi mi o to czy jak lekarze ( no bo będzie badanie przez lekarzy no nie) zobaczą że mam skoliozę , choc tego naprawdę nie widać , serio, to mogą mnie juz z góry odrzucić za tę skoliozę??? A i jescze jedno : patrzą na proporcje ciała , prawda ?A nie na wagę czy BMI no nie ?? Bo mój tata powiedział że to bez sensu jak mnie zobaczą to stwierdzą ,że mają do czynienia z osobą o słabym zdrowiu itp. Choć nieuważam się za chudą wręcz przeciwnie . Albo jak zobaczą, że ma zła budowę stopy ? Że nie mamsuperpodbicia?? PYTANIE KIERUJĘ PRZEDE WSZYSTKIM DO LORENZO
Związek z tańcem: tancerka
Wiek: 30 Posty: 498 Skąd: USA
Wysłany: Sro Mar 06, 2013 12:54 pm
Dziewczyny, spokojnie.
W szkole baletowej generalnie patrzą na budowę ciała, proporcje, zdrowie, bo to są najważniejsze fundamenty, podstawy aby na tym budować dalsze wykształcenie. I nie ma tu znaczenia czy zdajesz do 1 czy do 8 klasy. Jednak nikt nie jest idealny, szczególnie w Polsce, gdzie do OSB zdaje powiedzmy 200 osób a nie 1000 jak w Rosji - selekcja nie jest aż taka wielka. Nie każdy w tej szkole ma świetne podbicie, dobre wykręcenie, jest mega chudy. Tutaj nie o to chodzi.
Szkoła chce przyjąć osoby, którym ze względu na posiadane warunki fizyczne (mniejsze, większe) będą w stanie sprostać wymaganiom klasyki, które jak wiadomo naturalne nie są. Często tez okazuje się, ze dzieci, które przyjęto w 1 klasie muszą odejść, bo ich ciało zmienia się, mają kontuzje itd.
Musisz też wiedzieć, że w Polsce trening jest "taki sam" dla każdego. Dlatego wybierane są "podobne" dzieci. Mam tu na myśli, że nawet jak na Twoje ciało sposób wykonywania ćwiczenia nie wpłynie korzystnie to nikt nie będzie zmieniał metodyki. W zachodnich szkołach raczej nauczyciel próbuje tak nauczyć ucznia aby jemu (konkretnie jemu) było łatwiej. Bo jest trochę inna selekcja i podejście. Dlatego między innymi ze szkół odchodzi tle osób, przez kontuzje.
Nigdy się nie dowiesz jak może być w Twoim przypadku jeśli nie pójdziesz i się nie zapytasz. To normalne, ze tancerze mają jakieś problemy zdrowotne, szczególnie w późniejszym wieku. Jeśli jest to coś z czym możesz pracować, nie przeszkadza to w treningu, balet nie pogorszy Twojego stanu zdrowia to myślę, że będzie do zaakceptowania.
Zdając w późniejszym wieku musisz już dużo umieć. Oczywiście, nikt nie oczekuje od Ciebie bycia na poziomie klasy, do której zdajesz, ALE oczekują dobrego materiału aby ten dystns bardzo szybko nadrobić. Będą patrzeć na wszystko, proporcje, stopę, umiejętności, wykręcenie, budowę, wrażenie ogólne. To nie znaczy, że szukają ideału, bo takie nie istnieją, ale musisz dowodnić, że jesteś dobrym materiałem na tancerza, chcesz ciężko pracować, zależy Ci no i oczywiście nie jesteś na słabym poziomie.
Nie ma się też co nastawiać, że przyjmą osobę, która nie dość, że bardzo odbiega poziomem to jeszcze ma słebe warunki fizyczne i zdrowie, bo to przecież mija się z celem.
Dużo zależy też od konkretnej klasy, do której się zdaje: ile jest osób? czy jest to dobra klasa?
Także...wszystko ma znaczenie!
Co do przygotowania do audycji... Polecam lekcje indywidualne + dużo ćwiczeń w domu, pilates, stretching. Nie denerwować się, nie wymagać od siebie "perfekcji" tylko "postaram się zrobić jak najlepiej na miarę moich możliwości", uśmiech i już;)
_________________ Happiness only real when shared.
Lorenzo- Zgadzam się z Lidką, bardzo podniosłaś na duchu. Nie mam zajęć indywidualnych, ale ponieważ mam problemy(a raczej miałam)z podkurczami i troche z kręgosłupem ćwiczę i przy okazji się rozciągam pod okiem lekarza, mam nadzieje, że mi się uda, po tym co napisałaś uwierzyłam, że są jakieś szane. Dzięki!
Mam na imię Wiktoria, mam 13 lat i chodzę do 6 klasy szkoły podstawowej. Marze o tym by być baletnicą. chodzę na tańce ludowe więc znam niewiele ćwiczeń. co moge zrobic? Jak spełnić marzenie? nawet gdybym poszla do skoly baletowej to cy sie dostane? bo mam strasznie odstające łopatki i mało gibki kręgosłup.
PS mieskam w Łodzi
Związek z tańcem: tancerka amatorka
Wiek: 27 Posty: 26 Skąd: Ursus
Wysłany: Pon Kwi 08, 2013 3:01 pm
Wiktoria -zawsze można walczyć o swoje marzenia. Masz 13 lat, więc w SB opuściłaś na razie 3 lata. Sorry,to chyba jedyny plus. Jeśli mówisz , że znasz niewiele ćwiczeń to w miesiąc tego nie nadrobisz...Chyba ,że podejdziesz za rok
Byłam za dniu otwartym w szkole baletowej w Warszawie i oficjalnie mogę powiedzieć,że kandyduję do klasy VII.
Wiem, niektórzy mówią,że to głupie,ale nie wiedzą , co umiem...z tego , co widziałam na d.o., to ćwiczenia nie były jakoś megatrudne...
Tak czy inaczej idę na rekrutację jak się nie dostanę, to trudno, jak się dostanę, to extra
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach