Związek z tańcem: miłośnik / uczeń ;)
Wiek: 37 Posty: 58 Skąd: Białystok
Wysłany: Wto Sie 28, 2007 9:11 pm
Ja to tremę mam przeważnie już dzień wczesniej wieczorem, ale wtedy staram się nie myśleć o tym. Czasem włączam sobie muzykę z tańca, zamykam oczy i w wyobraźni sobie tańczę swój układ. Trema osiąga apogeum na kilka chwil przed wyjściem na scenę, nieraz do tego stopnia, że mam ochotę uciec. Wtedy staram się myśleć, że to zwykłe zajęcia, zwykła próba, że tam po drugiej stronie wcale nie ma żadnej publiczności itp. A potem, gdy zrobię już pierwsze kroki wszystko mija i myslę tylko o tym co i JAK mam tańczyć Nie jest to jakiś paraliżujący strach, wręcz przeciwnie - mobilizuje mnie to. To wspaniałe uczucie.
Moja jest ogromna zawsze i wszędzie...czy to taniec, czy gra na instrumencie czy aktorstwo...koszmar. Dziś był ostatni dzień warsztatów hiphopowych...niby takie głupstwo, bo tak dla draki się zapisałam...i poszerzenia horyzontów, więc czułam się bezkarnie nieodpowiedzialna za to jak mi wychodzi....no i wtedy nasz profe powiedział...teraz tańczycie pojedyńczo....blady strach wszystkich opadł ale on był bezlitosny. Myślałam że zejdę na miejscu. To samo mam kiedy pojedyńczo kręcimy channe i pique po diagonalu. Ale nic nie pomaga.
Czasem o dziwo mi to zupełnie przechodzi, ale jak i dlaczego..pojęcia nie mam.
Hm, zdarza się wypić coś takiego jak red bull, czy inne napoje kofeinowe. Ale szczerze mówiąc, niewiele to daje.
Z tego co mi wiadomo, to napoje energetyzujące pijemy po. Bo przed jest chyba niebezpieczne napoje energetyzujace przyspieszają akcje serca dotego ten wysiłek... Nam zabraniali w podstawówce na dyskotekach pić tego typu napojów własnie z tego powodu. A co do trem ja ją zawsze mam i jakoś z nią nie walcze. Potem sama mija i jest lajt.
_________________ Where there is discord, may we bring harmony. Where there is error, may we bring truth. Where there is doubt, may we bring faith. And where there is despair, may we bring hope.
ale wiesz, jeżeli ktoś nie ma siły w ogóle się ruszyć, to redbull lub jakieś wspomagacze które można kupić w aptekach są jedyną drogą.
Father napisał/a:
Czy w związku z tremą ( i formą fizyczną) niektórzy tancerze stosuja niedozwolone środki typu alkochol,narkotyki lub inne pobudzające? wiem,że wśród aktorów to się zdarza i u sportowcow niestety też.
hahaha ale w przypadku sportu to juz jest doping mój drogi. a co za tym idzie - dyskwalifikacja. no chyba że ma się jakieś schorzenia typu astma...
swoją drogą jak można ćpać/pić przed meczem/występem? o_O wyczyn kamikaze i to nie ze względu na to że szkodzi dla zdrowia tylko przy "mocniejszym stanie" po prostu precyzyjne wykonanie odbicia piłki czy sekwencji kroków w łyżwiarstwie, albo jeszcze lepiej - prowadzenie jakiegoś pojazdu typu samochód czy rower, graniczy z cudem, jak nie z niebezpiecznym wypadkiem
zresztą, nie daj Boże stosowanie JAKICHKOLWIEK dopingów podczas niewykrytej wady serca, albo faszerowanie się jakimś gównem przy naprawdę ciężkiej pracy, lub po prostu przy bardzo dużym obciążeniu może się po prostu zakończyć albo nagłą śmiercią na miejscu, albo umieraniem w męczarniach.
w tym tygodniu doszło już do dwóch [!] takich przypadków - we wtorek zmarł 22-letni piłkarz, a wczoraj zmarł 24-letni siatkarz - oboje zasłabli [pierwszy na meczu w sobotę, drugi tego samego dnia na treningu]. z kolei w miedzyczasie, czyli przedwczoraj w środę, ledwo co odratowano innego piłkarza który również zasłabł podczas meczu...
w sporcie liczy się wytrzymałość fizyczna, szczególnie w takich przypadkach jak znany sportowiec ma naprężony grafik i coraz ma jakiś długi wyścig, albo inne zawody... albo właśnie jak piłkarz gra w znanej lidze/innych rozgrywkach pucharowych, w świetnym klubie mającym silnych przeciwników - taki zawodnik może mieć wówczas nawet trzy-cztery ciężkie i ważne mecze w ciągu tygodnia, a to jest tak naprawde makabra dla zdrowia - więc żeby jakoś dociągnąć i nie wypaść z pierwszego składu, piłkarze się szprychują. i niestety coraz częściej mamy takie przypadki...
ale zaraz znowu zostanę skarcona za offtop więc się zamykam
_________________ Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
Princess! Sama przyznalaś ,że u sportowców to sie zdarza. A ja sie pytam o to czy zdarza się to wśród tancerzy. Sam po sobie dobrze wiem,że przykladowo niewielka dawka alkocholu(jedno piwo) dodaje animuszu ale także obniża zdolność koordynacji ruchów. Czasem ten animusz i wynikająca z tego brawura są bardziej porządane.
_________________ To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
Princess! Sama przyznalaś ,że u sportowców to sie zdarza. A ja sie pytam o to czy zdarza się to wśród tancerzy. Sam po sobie dobrze wiem,że przykladowo niewielka dawka alkocholu(jedno piwo) dodaje animuszu ale także obniża zdolność koordynacji ruchów. Czasem ten animusz i wynikająca z tego brawura są bardziej porządane.
no się zdarza, ale wiadomo że taka osoba praktycznie szans nie ma no chyba że się stosuje niewiadomo jakieś specjalne środki które się za cholerę nie wykryje... tak napisałam. chyba nie zrozumiałeś w ogóle mojego postu... przecież wyraźnie mówię że po wszelkich używkach reakcja jest opóźniona, koordynacja ruchów jest obniżona, mogą występować bóle głowy czy inne tego typu "skutki uboczne". pozatym teraz sam przyznałeś że tak się dzieje, to jak tancerze mają pić alkohol czy brać narkotyki? no chyba że to było pytanie retoryczne...
zresztą branie np. leków z niewielką dawką narkotyków które stosuje się w farmaceutyce może być niebezpieczne przy wysiłku fizycznym - np. ja po kilku tabletkach z niewielką dawką amfetaminy [która pobudza] przy nic nierobieniu dostałam krwotoku [za szybkie ciśnienie spowodowane zbyt szybkim biciem serca], a jakby to jeszcze zmieszać z wysiłkiem fizycznym to...
_________________ Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
Związek z tańcem: miłośnik baletu :)
Wiek: 57 Posty: 1577 Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Sro Wrz 05, 2007 9:19 pm
Princess Maron napisał/a:
no się zdarza, ale wiadomo że taka osoba praktycznie szans nie ma no chyba że się stosuje niewiadomo jakieś specjalne środki które się za cholerę nie wykryje... tak napisałam. chyba nie zrozumiałeś w ogóle mojego postu... przecież wyraźnie mówię że po wszelkich używkach reakcja jest opóźniona, koordynacja ruchów jest obniżona, mogą występować bóle głowy czy inne tego typu "skutki uboczne". pozatym teraz sam przyznałeś że tak się dzieje, to jak tancerze mają pić alkohol czy brać narkotyki? no chyba że to było pytanie retoryczne...
zresztą branie np. leków z niewielką dawką narkotyków które stosuje się w farmaceutyce może być niebezpieczne przy wysiłku fizycznym - np. ja po kilku tabletkach z niewielką dawką amfetaminy [która pobudza] przy nic nierobieniu dostałam krwotoku [za szybkie ciśnienie spowodowane zbyt szybkim biciem serca], a jakby to jeszcze zmieszać z wysiłkiem fizycznym to...
To nie jest takie proste ....
Oczywiście samodzielne stosowanie środków dopingujących nic nie da poza co najwyżej właśnie krwotokiem, zasłabnięciem itp.
"Fachowe" czyli pod opieka że tak powiem lekarza - to inna bajka.
Można przyspieszyć czas reakcji ponad dwukrotnie, zwiększyć wytrzymałość a nawet szybkość w sposób zadziwiający. Nie obojętny dla zdrowia oj nie obojętny ale kto by sie tam przejmował - przynajmniej tak myślą ci co biorą.
Sa nawet specjalne środki działające bardzo krótkotrwale (np 30-40 min) a zmieniające ludzia w półmaszyne (nawet ból znoszą, np. ból rwanego mięśnia zbyt szybko wykonanym ruchem...) Ale to wszystko kryminał i patologia.
Jeszcze raz mówię,że ewentualne branie czegoś przez tancerzy może tylko pomóc w przełamaniu tremy ale kosztem obniżenia sprawności.
A jesli chodzi o sportowców - to offtop.
Zresztą, żaden tancerz się nie przyzna,że coś brał.
_________________ To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
Związek z tańcem: uczennica, tancerka
Wiek: 34 Posty: 144 Skąd: Malbork
Wysłany: Pią Lis 02, 2007 10:22 am
Trema??? Chyba jest zawsze. Czasami wieksza a czasami mniejsza ale jest. Pamiętam, że jak miałam przerwe w tańcu przez pół roku (miałam chore nogi) to brakowało mi jej i tańczenia przed publicznością więc chyba też trochę można sie od niej uzależnić.
Staace
_________________ "Talent i zdolności to nawet nie połowa sukcesu. Podstawa to systematyczność, determinacja i upór w dążeniu do celu"
wg mnie trema być powinna- mniejsza lub większa... bo jakoś przy tremie adrenalina podskakuje i zwykle wszystko lepiej wychodzi.... poza tym to co to za wyjście na scenę bez drążych kopniaków na szczęście...???
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
Związek z tańcem: Uczeń OSB
Wiek: 28 Posty: 1070 Skąd: z piosenki Grabaża ;)
Wysłany: Wto Lis 06, 2007 10:05 am
Moja pani od klasyki zawsze mi powtarza, że trema być powinna i ona gdy kilka dobrych lat sama tańczyła zawszem nawet przed najmniejszym występem miała tremę.
_________________ "Ale próbować warto" William Wharton
Związek z tańcem: czynny! SB+OEB
Wiek: 33 Posty: 805 Skąd: Zabrze
Wysłany: Sro Lis 07, 2007 4:06 pm
ostatnio jakoś nie mam w ogóle tremy gdy mam w pełni opanowany układ to jej nie mam. Co innego gdy tańczę w nowym spektaklu cąłkiem.... wtedy boję się jak to wypadnie i czy aby na pewno wszytsko pamiętam.
_________________ Taniec wymaga człowieka chętnego,
szlachetnego, opanowanego;
człowieka o zrównoważonych siłach.
Dlatego chwalę taniec...
Związek z tańcem: uczeń tańca
Posty: 92 Skąd: hipohopowo xd
Wysłany: Sob Mar 01, 2008 10:13 pm
Na tremę, nerwy i stres najlepiej działa ból (tylko nie róbcie sobie nic!) Po prostu porządne rozciąganie przez bez litosną (nie koniecznie) koleżankę
Albo śmiech, nie umiem medytowac ale mnie to rozśmiesza jak mam próbowac.
_________________ .....I Love.....
... Hip Hop Dance ...
... DanceHall ...
... House ...
... BreakDance ...
... I Cała Reszta ...
Gdy nie ma krztyny tremy przed występem to znaczy iż jest rutyna. To z koleji niszczy polot i należy sądzic , że występ nie będzie twórczy jeno zwykłym "odklepaniem wyuczonych regułek". Świadczyć może także o braku szacunku dla najważniejszego arbitra jakim jest publika.
_________________ To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach