www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Odchyły forumowiczów :)
Autor Wiadomość
Misour
Adept Baletu


Posty: 126
Wysłany: Czw Cze 15, 2006 6:57 pm   Odchyły forumowiczów :)

O co w tym chodzi chyba każdy domyśli się : ] Wymieniajcie tutaj swoje *odchyły*, czyli czynności, przyzwyczajenia uznawane za nienormalne :lol:

Ja :
-Lubię zapach świeżo wydrukowanej gazety, nowych książek;
-boję się wirusów i bakterii, z tego względu myję ręce trochę częściej niż przeciętny człowiek;
-nie cierpię opalać się , lubię swoją jasną karnację, co budzi wielkie zdziwienie wśród "dzieci solarium";

jest tego ogólnie dużo..:] może później dopiszę resztę..
_________________
A méchant ouvrier, point de bon outil

"Pewnik filozofii polskiej: tańczę, więc jestem."

J. Baudouin de Courtenay
 
 
Joanna Bednarczyk
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
historyk, krytyk
Posty: 549
Wysłany: Czw Cze 15, 2006 7:34 pm   

nn
Ostatnio zmieniony przez Joanna Bednarczyk Czw Kwi 12, 2012 11:10 am, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Kasia :)) 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
oby wieczny!
Wiek: 73
Posty: 2627
Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Czw Cze 15, 2006 8:08 pm   

kiedy wszyscy wystrzeszczaja na mnie galeczki?
gdy mowie, ze lubie szkole :D bo tak jest. lubie chodzic do szkoly i sluchac nauczycieli, ktorzy ciekawie realizuja lekcje. chyba tylko ja jestem czesto zmartwiona, ze lekcja juz sie konczy.
nie lubie przerw.
tzn lubie przerwy przez ostatnie kilka miesiecy roku szkolnego, a tak to sie po prostu na nich nudze.
nie mozna siedziec w podstawowce, nie mozna wyjsc na dwor, nic. siedziec w korytarzu na lawce.
i po raz 100 gadac o tym samym.
a najgorsza jest przerwa obiadowa.
co nie znaczy, ze ja gadac nie lubie.
lubie.
ale nie na szybko w ciagu 5 minut, gdzie kazdy temat zajmuje pol minuty i gdy powiem cos madrzejszego w celu uargumentowania swojej opinii to mi kolezanka mowi(taaakkaa jedna :P ) ze jestem uparta.
chyba nie rozumie co mowie.
rowniez lubie zapach nowych ksiazek :twisted:
a, i jeszcze jedno. od malego kocham wode i kapiele. w morzu moge siedziec caly dzien bez przerwy. jak bylam mlodsza, to poszlam z kolezankami do wody(a byla wybitnie zimna). po 10 min one zamarzaly i musialy wyjsc sie ogrzac, a ja siedzialam dalej. i one przylaczaly sie do mnie co godzine na 10 min, dluzej nie wytrzymywaly.
a ja jak weszlam o 9 rano tak wyszlam o 18.
kocham kocham kocham morze :D
teraz juz tyle nie siedze, ale moglabym, gdybym miala towarzystwo ;)
_________________
wieczny tańcogłód.
 
 
 
aankaa_baletnica=) 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
uczennica
Wiek: 31
Posty: 1516
Skąd: Kraków
Wysłany: Czw Cze 15, 2006 8:08 pm   

No to ja też nie jestem sama. Też niecierpie uwag typu "jaka ty jesteś balada!!!". Mam jasna karnacje, zawsze taką miałam. Moja mam co jakiś czas mówi że koniecznie musi mi zrobic badania, bo ja chyba mam anemie... No i co? Jak mi już zrobi te badania to zawsze wychodzi tak samo... Anemi nie mam, a balada dalej jestem.

A moje odchyły...
hmmm... za dużo wymieniania :mrgreen:
 
 
 
sfra 
Solista Baletu

Związek z tańcem:
baletoman
Posty: 1605
Skąd: Varsovie
Wysłany: Czw Cze 15, 2006 8:10 pm   

Co do moich odchyłów, to:
- lubię charakteryzacje i ostatnimi czasy fascynuje się makijażem f/x , więc pełno w domu sztucznej krwi i innych ciał obcych
- lubie brzydkie rzeczy (tzn. one sa wmoim mniemaniu piękne, ale ogólnie uważane za odrażajace) - w grę wchodzą przezde wszystkim fascynacje owadami (miałem hodowlę pająków i much w swoim pokoju), a ostatnio admiracja buldogów (szczególnie francuskich)
- z rzeczy niematerialnych: wierzę w reinkarnację i karmę (tu także karmę przedmiotów)
...

I moze na tym przystopuję, gdyż jakbym zaczął opisywac kolejne rzeczy, to już kompletnei nikt by mnie nie lubił na tym forum... :roll:
_________________
sfra- odnaleziony pośród manewrów sztuki i jezyka francuskiego
 
 
gonia 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
miłośnik
Posty: 1705
Wysłany: Czw Cze 15, 2006 8:19 pm   

- lubię zapach nowych książek (ale to chyba nie jest odchył- dużo ludzi lubi takowy zapach)
- kocham muzykę klasyczną
- jako jedyna z klasy jak gramy w "wisielca" za hasło podaję coś baletowego- pointy, nazwę baletu- za co patrzą na mnie b. dziwnym wzrokiem
- nie nawidzę dyskotek
- nie znam zespołów (ani rockowych, ani metalowych, ani gotik-metal->czy jak to się tam pisze, ani popowych)
- nie widzę różnicy między rockiem a metalem- dla mnie to takie samo ryranie
- jako jedna z jedynych osób u mnie w klasie lubię pana od fizyki ;) (jestem chyba jedną z 4 osób... na 31 :D )
_________________
Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
Ostatnio zmieniony przez gonia Czw Cze 15, 2006 8:20 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Kasia :)) 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
oby wieczny!
Wiek: 73
Posty: 2627
Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Czw Cze 15, 2006 8:19 pm   

sfra, lubimy cie takiego jakim jestes ;)
skoro dotychczas cie akceptowalismy, to wciaz tak bedzie :) kazdy jest inny i musimy sie wzajemnie szanowac ;)
a jesli chodzi o mnie, to mowia mi, ze pisze dlugie wypracowania.
nieprawda.
sa srednie.
15 stron to duzo?
ksiazki maja wiecej, a pisane sa na komputerze, wiec jedna kartka zawiera wiecej tresci niz strona z mojego zeszytu.
ale to i tak najdluzsze opowiadania i wypowiedzi w mojej klasie.
pani mowila, ze kiedys wszyscy pisali prawie tyle co ja, tylko dzisiejsza mlodziez sie tak ograniczyla do paru kartek ;)
ja bym na nich nic nie zmiescila. no bo co mozna napisac na 3-4 strony? chyba opisac, jak sznurujemy buty.
jestem strasznie szczegolowa. o tak, niektorzy mi czasem mowia, ze czepiam sie najdrobniejszych rzeczy.
to co, pan od historii tez tak ma :P
ostatnio, jak sie przepytywalysmy wlasnie z histy to bylo pytanie co to jest fotografia i jakas dziewczyna powiedziala, ze to jest utrwalanie obrazow, a ja powiedzialam, ze to jest utrwalanie zycia obrazami ;) i sie mnie przyczepily, a potem pan na lekcji spytal sie co to jest emigracja, ktos powiedzial, ze np jak polak do niemiec sie przenosi.
pan powiedzial ze nie.
i tylko ja wiedzialam dlaczego :twisted:
no bo to jest przeciez migracja, czyli ogolne przemieszczanie sie ludnosci, a emigracja to wybywanie z jakiegos terytorium na inne.
;)
ogolnie to sie zawsze strasznie rozpisuje i pisze o jakichs drobnostkowych sprawach.
_________________
wieczny tańcogłód.
 
 
 
Justi
Adept Baletu


Posty: 99
Skąd: Gliwice
Wysłany: Czw Cze 15, 2006 9:00 pm   

Ja generalnie jestem jednym wielkim odchyłem :) Ogół ludzkości uważa mnie za odludka, a odzywam się tyle choćby wcale :wink: Ja dla odmiany lubię zapach benzyny, rozpuszczalnika, korektora i lakieru do paznokci. Mam tendencję do zapamiętywania i uczenia się różnych, bardzo dziwnych i specyficznych rzeczy. I w ogóle mam jeszcze wiele innych odchyłów :)
_________________
Just dancing in the sky ...
 
 
 
sfra 
Solista Baletu

Związek z tańcem:
baletoman
Posty: 1605
Skąd: Varsovie
Wysłany: Czw Cze 15, 2006 9:20 pm   

Justi napisał/a:
Ja dla odmiany lubię zapach benzyny, rozpuszczalnika, korektora i lakieru do paznokci. :)


mmmmmmmmmm - witam w klubie - na szczęscie często przechodzę koło stacji paliw i mogę dać upust moimżądzom wdychania beznzyny i innych dóbr petrochemii :wink:
_________________
sfra- odnaleziony pośród manewrów sztuki i jezyka francuskiego
 
 
Dancer in the rain
Adept Baletu


Posty: 82
Skąd: Kraków
Wysłany: Czw Cze 15, 2006 10:02 pm   

Justi napisał/a:
Ja dla odmiany lubię zapach benzyny, rozpuszczalnika, korektora i lakieru do paznokci.


Widze nie jestem sama :lol:

Poza tym dostaje fiola gdy ktos kolo mnie wyrzuca gume do żucia... nie wiem dlaczego (poniewaz jeszcze do tego nie doszlam :) ) , chyba sie boje ze sie do mnie jakos przylepi :lol: coz... takie male dziwne cos....
_________________
`*•.¸ `*•.¸¸.•*´ ¸.•*
Ktokolwiek powiedział,
że słońce przynosi szczęście
ten nigdy
nie tańczył w deszczu
¸.•* ¸.•*´`*•.¸*•.¸
 
 
 
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Czw Cze 15, 2006 10:03 pm   

gonia05 napisał/a:
- nie widzę różnicy między rockiem a metalem- dla mnie to takie samo ryranie


:lol:

____

ok, a jeśli chodzi o mnie:
- też lubię różne dziwne 'chemiczne' zapachy (benzyna nie, ale lakier do paznokci jak najbardziej), dodam do tego jeszcze kamforę :)
- lubię Kabaret Starszych Panów i stare filmy (nie tylko polskie) :)
- nie lubię jak mam długie paznokcie
- lubię literaturę klasyczną i poezję
- lubię Andy Warhola :twisted:
- może wyda wam się to naprawdę dziwne, ale nie lubię się bardzo męczyć fizycznie ;)
- czasami jak mocno zainteresuje mnie temat, to mogę go bardzo mocno zagłębiać, np. kilka lat temu strasznie interesowała mnie biologia na poziomie molekularnym (i miałam wtedy same szóstki w szkole, a pani od bioli mnie kochała :D ), a niedługo potem neurobiologia (do tej pory potrafię wymienić parę układów i ich neuroprzekaźniki ;) ), potem była psychiatria, podstawy farmacji (np. umiem wypisać receptę, oficjalnie tylko teoretycznie :twisted: i wiem sporo o gr A B i N, oznaczeniach leków, grupach, itd.), no i parę innych; dodam tylko że wspomagałam się pomocami naukowymi rodziców, czyli podręczniki akademickie, albo do specjalizacji, itd. - no jako dziecko, tudzież wczesna młodzież, miałam chyba jakąś mocno skrzywioną psyche hehe
- czasami słucham dziwnej muzyki :)
- nie znoszę jak mi ktoś macha blisko głowy zapalonym papierosem, zawsze mam wrażenie że zaraz mi go wpakuje do oka
- tak samo zawsze boję się otwierania szampana i wypuszczania ogni sztucznych (za dużo nasłuchałam się o 'posylwestrowych' pacjentach z oczami w kawałkach :roll: )

Więcej nie pamiętam, ale jak mi się coś przypomni, to dopiszę.
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
 
Nena 
Koryfej


Związek z tańcem:
miłośnik
Wiek: 30
Posty: 704
Skąd: z monitora...
Wysłany: Czw Cze 15, 2006 10:45 pm   

Moje odchyły: :D

- mam kręćka na punkcie baletu i jak tylko mam okazję, mogę mówić i mówić tylko o nim (to odchył dla tych, którzy nie są zbytnimi entuzjastami :lol: );
- po obejrzeniu Ringu (a raczej od czasu obejrzenia) boję się telewizji, boję się czesać przed lustrem (kłaniają się długie, ciemne włosy) i wkładać białe ciuchy, gdy jest ciemno :lol: , co można uznać za odchył ;) ;
- chociaż chodzę na balet, i tak jestem chora, gdy muszę się uczesać w koczka, ponieważ mam jakiś kompleks dotyczący odstających uszu i wysokiego czoła :lol: ;
- kocham zjadać wszelkie błyszczyki, więc z malowania ust zawsze nic nie wychodzi :twisted: ;
- podobnie jak Joanna, dostaję dreszczy na myśl o otwieraniu szampana i wystrzeliwaniu czegokolwiek. Dodam do tego jeszcze to dziwne uczucie, gdy koledzy chcą czymś we mnie rzucić bądź strzelić. Brrr!
- wcalę nie chcę wakacji - chciałabym zostać w podstawówce jeszcze przynajmniej rok :D Jakoś boję się gimnazjum.

Jak sobie coś jeszcze przypomnę, to dopiszę :lol:

A jeśli wspomnieć coś o upodobaniu sfra do makijażu i ciał obcych w postaci sztucznej krwi itp. (nawet, jeśli to włochata, w zamierzeniu "kocia" peruka), to ucharakteryzowany na kota wyglądał lepiej, niż niejeden tancerz ROMY :lol:
 
 
 
Czajori 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
na całe życie! :)
Posty: 1638
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Czw Cze 15, 2006 11:18 pm   

Hm... od czego zacząć? :D
- nie lubię okruchów w maśle i masła w dżemie ("kto znowu używał jednego noża do masła i do dżemu?" :twisted: )
- piję kawę pod każdą postacią, tylko nie czarne espresso (tym samym co po niektórzy twierdzą, że w ogóle nie piję kawy)
- mam obsesję na punkcie dobrego stanu moich książek, rzadko pożyczam, jako że wracały do mnie często w stanie karygodnym (jak mozna cudza książkę zalać dlugopisem i twierdzić, że to tylko mala plama? :evil: )
- jestem uzależniona od serialu "Ostry dyżur" - oglądam każdą serię, jaka akurat leci, niezależnie od chronologii i od faktu, czy juz wczesniej widziałam dany odcinek.
- z zasady nie czytam książki, nie słucham zespołu/wykonawcy, nie fascynuję się filmem, który w danym momencie jest "na topie". Tym samym nie czytałam "Alchemika" Coehlo, nie widziałam trzeciej części "Władcy pierścieni" (apage fantasy! :? ) i rzadko podobają mi się klimaty typu MTV.
Na razie tyle moich dziwactw, zapewniam, że to nie koniec :P
_________________
Anna Pawłowa nigdy nie zakręciła więcej niż dwa piruety, ale jakiż wyraz miały jej arabeski!
 
 
Bajaderka 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
tancerz
Posty: 2382
Skąd: Kraków
Wysłany: Czw Cze 15, 2006 11:19 pm   

no, to moje odchyły są takie:

-->uwielbiam tańczyć w mijscach publicznych, np. w centrach handlowych, na ulicy. A na ulicy to najbardziej lubię siedzieć w szpagatach i skakać grand pas de chat.
-->jestem uzależniona od kostiumu, rajtek i paczki. Potrafię spać w kostiumie i rajtkach (co dla niektórych może być dość odrażające), to taki mój dość intymny odchył, ale jak juz piszę, to piszę też to.
A w paczce potrafię chodzić normalnie po domu, bez jakiś specjalnych powodów.
-->uwielbiam zapach benzyny, zmywacza do paznokci i lakieru (tak jak parę forumowiczów. Sfra, trzymajmy się razem :D )
--> potrafię siedzieć na forum całą noc, a w między czasie uczyć się. Noi tym sposobem mam noc nie przespaną....
--> bardzo lubię pisać wypracowania, ale tylko na tematy które mnie interesują
--> lubię szczerze rozmawiać (w cztery oczy), szczególnie o życiu. Pozatym wydaje mi się to bardzo potrzebne, bo nawet podczas takich rozmów mozemy się dużo nauczyć, wymienić swoje poglądy z innymi. Mogłabym tak rozmawiac godzinami.
-->dzisiaj będę spać w pointach.
--->uwielbiam się męczyć na balecie. Uwielbiam jak bolą mnie mięśnie podczas rozciągania... Ale to nie jest masochizm. Poprostu daje mi to satysfakcję dobrej pracy i myśl, ba, rozmarzanie o efektach tej ciężkiej pracy.
--> uwielbiam gotować.
--> jakbym mogła (czytaj: nie była czasami głodna i nie znikłabym z powierzchni ziemi) to bym wogóle nie jadła. Albo jadłabym, gdybym była chudziutka i nie martwiła się, że przytyje.
--> czasami śpię w szpagacie. Na serio.
--> lubię gorsety. Nie tylko od paczek.
--> poprostu kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham i jeszcze raz kocham adagio.

Wspominałam już,że kocham adagio?
:lol:
______

jak mi sie cos jeszcze przypomni, to dopiszę.


EDIT:
--> strasznie lubię komedie romantyczne. Płakać mi się chce zazwyczaj,jak je oglądam.
_________________
You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
Ostatnio zmieniony przez Bajaderka Pią Cze 16, 2006 12:19 am, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Ladybirt
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
nałogowiec
Wiek: 33
Posty: 342
Skąd: 3miastko
Wysłany: Czw Cze 15, 2006 11:28 pm   

-nie znosze zapachu chipsów! cos okropnego!
-boje sie noży
-płacze gdy widze program/film/reklame fundacji w którym mowa jest o ciezko chorych dzieciach
-potrafie zasnac nad ksiazką i cała noc przespac w okularach
-czesto kiedy wszyscy chodza w cienkich koszulkach z krótkimi rękawami ja mam dwie bluzy i owijam sie kocem
-nie lubie zup w glebowich talerzach, zdecydowanie wole miski, talerze odbieraja mi przyjemnosc jedzenia zupy
_________________
"Gdy się miało szczęscie, które się nie trafia:
czyjes ciało i ziemię całą,
a zostanie tylko fotografia,
to-to jest bardzo mało."
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
 
 
 
Nena 
Koryfej


Związek z tańcem:
miłośnik
Wiek: 30
Posty: 704
Skąd: z monitora...
Wysłany: Czw Cze 15, 2006 11:31 pm   

Ladybirt napisał/a:
talerze odbieraja mi przyjemnosc jedzenia zupy


:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

:lol: :lol: :lol:

Przepraszam, ale nie mogę... :lol: :mrgreen:
 
 
 
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Czw Cze 15, 2006 11:58 pm   

Cytat:
uwielbiam się męczyć na balecie. Uwielbiam jak bolą mnie mięśnie podczas rozciągania... Ale to nie jest masochizm. Poprostu daje mi to satysfakcję dobrej pracy i myśl, ba, rozmarzanie o efektach tej ciężkiej pracy

U mnie to właśnie działa na innej zasadzie. Jak np. raz się zmęczę, to potem ćwiczę jeszcze więcej, żeby następnym razem, tudzież już nigdy w życiu się tak nie zmęczyć :twisted: (co mi zresztą nigdy nie wychodzi, bo jednak nadal się jeszcze męczę :? ). Pokręcona logika, wiem, ale dzięki niej zawsze udaje mi się w Tatrach tyle przejść, ile przechodzę ;)

Cytat:
nie lubie zup w glebowich talerzach, zdecydowanie wole miski, talerze odbieraja mi przyjemnosc jedzenia zupy

Mam tak samo!! Absolutnie nie znoszę głębokich talerzy, toleruję tylko i wyłącznie miski, nawet jeśli z braku takowej ma to być miska do sałatek czy coś, wprost n i e z n o s z ę głębokich talerzy!!

_________
- A tak poza tym, to jeszcze dodam, że lubię sztukę współczesną :)
Wiem, że to szerokie pojęcie, ale nie chcę mi się już wchodzić szczegóły, w każdym razie zakochałam się w niej od wizyty w Muzeum Sztuki Współczesnej w Pradze, po tym jak w jednej sali zobaczyłam kolorowego plastikowego robocika, zbudowanego z czegoś a'la wiaderka dla dzieci do piaskownicy, wydającego kosmiczne dźwięki. I tak moja miłość trwa do dziś :)

- I podobają mi się nowe płyty Samaela.

- Lubię Sarę Kane i Warlikowskiego.

- Nie lubię piwa.
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
 
Wojtek4p 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
miłośnik itp.itd...
Wiek: 53
Posty: 259
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Pią Cze 16, 2006 12:10 am   

Witam . A moim wielkim odchyłem w praktyce stał się może zabrzmi to dziwnie , taniec klasyczny a stało się to od tego momentu jak go po prostu poznałem -ćwicząc .
Okazuje się bardzo trudną sztuką , ale własnie dzięki temu tak bardzo mnie fascynuje .
A poza tym mam jeszcze jeden odchył typu sportowego a jest nim dyscyplina zwana żużlem bardzo go uwielbiam .
No i mam jeszcze wiele małych innych odchyłeczków o , korych nie wspomnę żeby zbytnio nie przynudzać .
To narazie tyle i ślę pozdrowionka dla wszystkich . :) :wink: .
_________________
Wojtek-pozytywnie zakręcony...
...JESTEM JAK RUSKI CZOŁG NIE DO ZAJECHANIA...-hi hi hi...
Specjalne słodkie pozdrowienia dla JustDance...
 
 
 
Rotbart
Corps de Ballet

Posty: 394
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Cze 16, 2006 9:34 am   

Ja też nienawidzę opalania! Gdyby istniało coś takiego jak męski parasol przeciwsłoneczny to z pewnością bym używał :) Kiedy jestem na powietrzu w czasie wielkiego słonca staram się nie wychodzić z cienia.

Z innych odchyłów:
- interesuję się trochę stomatologią i zawsze pytam znajomych, ktorzy wrocili od dentysty o różne szczegóły ich leczenia ;)
- lubię filmy Disneya :)
- kiedyś miałem bzika na punkcie mikroskopu i wszystkiego, czego nie widać gołym okiem (zwłaszcza pierwotniaki) i genetyki (mitoza, mejoza, muszka owocówka :lol: )
- nie lubię swetra zakładanego na koszulę - tzw. kołnierzyczka znad swetereczka :)
- jest parę książek, filmów czy oper, na punkcie których zgłupiałem :)
- nie lubię bardzo rano wstawać (ale to chyba nie takie niezwykłe)
_________________
Když už něco děláš, dělej to pořádně.
 
 
sfra 
Solista Baletu

Związek z tańcem:
baletoman
Posty: 1605
Skąd: Varsovie
Wysłany: Pią Cze 16, 2006 9:44 am   

Czajori napisał/a:
Hm... od czego zacząć? :D
- nie lubię okruchów w maśle i masła w dżemie ("kto znowu używał jednego noża do masła i do dżemu?" :twisted: )
:P

Ja w ogóle nienawidzę okruchów w czymkolwiek, ani innych resztek jedzenia w słoikach dżemu/ majonezu/etc... TRAGEDIA!
Kolejna rzecz , która moze wydac się odchyłem NIE JEM JAJEK!
Tak Prosze Państwa, od 10 lat nie miałem jajka w ustach - jest to obrzydliwe, a ponadto mam alergię... (oczywiście w śladowych ilosciach, czyt. ciasta i inne , to zjadam).
_________________
sfra- odnaleziony pośród manewrów sztuki i jezyka francuskiego
 
 
aankaa_baletnica=) 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
uczennica
Wiek: 31
Posty: 1516
Skąd: Kraków
Wysłany: Pią Cze 16, 2006 10:06 am   

Dobra... teraz mam dużo czasu to może też powymieniam odchyły... :D

-tak samo jak wiele osób na tym forum potrafię nawijac o balecie bardzo długo...
-na sali baletowej mogłabym spędzac całe życie. Po prostu uwielbiam wielogodzinne próby. Nawet jeśli nie cwicze cały czas to uwielbiam sobie nawet siedziec i patrzec na koleżanki. Nawet jak siedzie z koleżankami na sali i nikt nei cwiczy to i tak jest super.
-zdaza mi się że nieświadomie zaczynam cwiczyc na ulicy (np. robie jete, fondu...). Czasami cwicze też świadomie :D
-codziennie zasypiam w żabie... Jakoś tak sie nawet dziwnie czuje jak sie inaczej ułoże... mam wyrzuty sumienia...
-mam jakieś dziwne uwielbienie do bałaganu (moja mama tłumi je jak sie tylko da...). Kiedy mam w pokoju porządek to jakoś tak dziwnie sie czuje... Nie moge sie skupic. Na biórku muszą leżec jakieś rzeczy, na łóżku też... a szafa zawsze jest otwarta... Ale nie może byc brudno... Nie może byc nigdzie kurzu i piasku, albo ziemii. Z powodu tego uwielbienia do bałaganu np. bardzo lubie naszą baletową sztnie, w której nie ma półek i wszędzie leży pełno porozrzucanych rzeczy :D
-nienawidze piasku i ziemi... Nienawidze jak np. w moim pokoju rozsypie zie jakaś ziemia z kwiatka, albo jak na wakacjach wniesie sie do pokoju piasek... Na plaży co chwile zsypuje z koca (leżaka, ręcznika czy na czym tam leże) piasek.
-nie moge się uczyc w totalnej ciszy... Musi chociaż grac muzya... albo... muszę słyszec rozmowy... Czy jakieś głosy życia... Jak jest cisza to wyłanczam się i siedze gapiac sie bezmyślnie w jakis punkt. A jak jest głośno to potrafię się wszystkiego momentalnie nauczyc (dlatego uczenie sie np. polskiego na matematyce i odwrotnie nie zbrawia mi problemu).
-uwielbiam uczyc się w nocy... (to się sprzecza z tym że wole sie uczyc jak jest głośno niż jak jest cisza, no ,ale takie to są właśnie moje odchyły :D ).
-mam bardzo podzielną uwage. Czasami gadam na gg, albo jestem na forum i robie zadania. Ostatnio czytałam lekture na polski na przyrodzie, matematyce i angielskim. Wiedziałam co sie na tych lekcjach dzieje i wiedziałam o co chodzi w lekturze.
-kiedy w zimie jestem na polu i wszystkim jest zimno to mnie jest gorąco. A jak wejde do pomieszczenia to wszystkim się robi ciepło, a mnie zimno...
-niekiedy jestem co chwilke głodna... a niekiedy mogłabym cały dzień nic nie jeśc...
-uwielbiam ogladac ten sam film kilka razy...
-nienawidze jak na talerzu wszystko pływa mi w sosie. Nieważne jaki to sos... czy z mięsa, czy jakaś śmietana... Nienawidze!
-jak mnie coś interesuje, albo jak mam coś zrobi co chce zrobic to moge o tym długo nawijac i moge sie tym długo zajmowac.
-nieznosze owadów... (chyba, ze biedronki i motylki... :) )
-uwielbiam kupowac ubrania, szczególnie bluzki. Po centrum handlowym moge chodzic bardzo długo...
-zdaza mi się że nieświadomie zaczynam cwiczyc na ulicy (no robie jete, fondu...). Czasami cwicze też śwwiadomie :D

Powiedzmy, ze narazie tyle... :D
 
 
 
sfra 
Solista Baletu

Związek z tańcem:
baletoman
Posty: 1605
Skąd: Varsovie
Wysłany: Pią Cze 16, 2006 10:12 am   

aankaa_baletnica=) napisał/a:

-kiedy w zimie jestem na polu ... D

Uwielbiam te określenie!!! :P
_________________
sfra- odnaleziony pośród manewrów sztuki i jezyka francuskiego
 
 
Kasia :)) 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
oby wieczny!
Wiek: 73
Posty: 2627
Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Pią Cze 16, 2006 10:17 am   

o, a ja mam z kolei odwrotnie. do nauki musze, po prostu musze miec idealna cisze! coz, no tak to jest, gdy od prawie 15 lat [od urodzenia :P ] mieszka się w domku jednorodzinnym na dzielnicy, gdzie slychac co sie dzieje pare ulic ode mnie.
ale gdy zabieram sie do nauki to najpierw obchodze caly dom i wylaczam wszystkim telewizory ("ja sie nie moge skupic, inaczej nie bede sie uczyc i dostane pale z twojej winy!" ;) ).
gdy juz zapada idealna cisza to zaczynam nauke.
ale jak mi jakis sasiad wlacza muzyke albo ktos gada na tarasie to dostaje szalu!
czasem nawet mam ochote rozwalic zegarek-no co? za glosno tyka
w zimie lubilam sie uczyc gdy juz wszyscy spali(na poczatku krzyczeli, ze do lozka, ale co ja male dziecko jestem, ze bede grzecznie chodzic spac gdy rodzice kaza? :mrgreen: ) .
w lecie lubie wylozyc sie na tarasie na lezaku z jakims piciem i truskawkami ze smietana i tak sie uczyc :)
a w wakacje po jakims czasie brakuje mi juz szkoly i nauki i zazwyczaj biore jakis podrecznik i czytam go po prostu(no coz, najczesciej chyba historie :P ). wtedy wykladam sie na kocu w ogrodzie i czytam opalajac sie.
;)
_________________
wieczny tańcogłód.
 
 
 
Bajaderka 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
tancerz
Posty: 2382
Skąd: Kraków
Wysłany: Pią Cze 16, 2006 10:32 am   

sfra napisał/a:
aankaa_baletnica=) napisał/a:

-kiedy w zimie jestem na polu ... D

Uwielbiam te określenie!!! :P


No bo to Kraków sfra jest....a my tu nie mówimy "idziemy na dwór" tylko "idziemy na pole" ! :D :D:D
_________________
You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
 
 
 
aankaa_baletnica=) 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
uczennica
Wiek: 31
Posty: 1516
Skąd: Kraków
Wysłany: Pią Cze 16, 2006 10:34 am   

Mój kolejny odchył...
Tykanie zegraka to jest najgorsze co moze byc!!!!!! Często wieczorem wyjmuje z niego baterie, bo nie moge zasnąc, tak mnie tykanie wkurza!
Ostatnio zmieniony przez aankaa_baletnica=) Pią Cze 16, 2006 10:51 am, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   

Odpowiedz do tematu Dodaj do serwisow: Bookmark and Share
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,32 sekundy. Zapytań do SQL: 12