www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
SB prywatna/niepubliczna, ognisko - jakie dają możliwości?
Autor Wiadomość
.:Agga:. 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
uczeń
Posty: 1164
Skąd: Gdynia
Wysłany: Sob Maj 20, 2006 2:24 pm   

Wczesniej juz wiele osob sie wypowiadalo na ten temat - dziecko w wieku 10 lat nie wie czy taniec jest tym co kocha. Pewnie przez pewnien okres czasu jest zachwycone tym ze znalazlo sie w takiej szkole, kiedy przychodzi ciezka praca zachwyt mija i pojawia sie gorycz, zlosc i smutek.
Niestety jak narazie w OSB nie znajda sie osoby, ktore beda pewne swojej milosci do tanca (przynajmniej nie bedzie ich duzo). To przychodzi z wiekiem, a jak wiadomo im pozniej zacznie sie tanczyc tym ma sie miejsze szanse na zaistnienie w tym zawodzie jako profesjonalista.
 
 
 
śnieżka_balerina 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
tancerz
Posty: 181
Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Maj 20, 2006 3:20 pm   

co do wypowiedzi bajadery nie zgadzam się z jednym, bo są też osoby które może nie są wyśmienitej budowy, warunków poprostu nie mają ąż takich predyspozycji do baletu. Ale te właśnie osoby starają się jak najbardziej mogą na każdej lekcji i pedagogowi pracuje się z nim świetnie bo widzi pracą tej osoby i włąśnie może ta osoba chce kiedyś zatańczyc w teatrze...
Są też osoby które śą świetne i wogóle tego nie wykorzystują. Ale nie możesz zapomniec o tym że te gorzse osoby też mogą wiązac swoją przyszłośc z tańcem... To tyle ode mnie
 
 
 
Bajaderka 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
tancerz
Posty: 2382
Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Maj 20, 2006 10:00 pm   

Nie zrozumiałaś mnie do końca. Ja dałam tylko dwa przykłady, a takich może być dużo więcej.
_________________
You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
 
 
 
Ewuunia 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
uczeń, fotograf?..
Wiek: 34
Posty: 252
Skąd: zza światów.....
Wysłany: Nie Maj 21, 2006 1:51 pm   

według mnie - krótko i zwięzłowato - każda z nas ma w sobie to coś, ale nie zawsze to wykiełkuje, bo nie chcemy, nie mamy siły, nudzi nam się. I to własnie od jednej dziewczyny zależy poziom. bo wtedy dla niej trzeba coś układać. Takich dziewczyn niestety w SB jest sporo. sama mam taką dziewczynę w grupie, ale nie tańczy z nami, bo jej to najzwyczajniej w świecie "wisi". Taniec to sztuka, której trzeba poświęcić sporo czasu, a płacąc pieniądze dziewczyny myślą, że będą gwiazdami baletu. to wszystko. Tylko błagam nie oczerniajcie mnie za moje zdanie, bo u mnie w szkole niestety, ale tak jest.
_________________
STAR WARS
And may the Force be with you.
 
 
 
Bajaderka 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
tancerz
Posty: 2382
Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Maj 22, 2006 6:01 pm   

Ewuuniu, myślę , że nikt nie będzie Cie oczerniał, bo w wielu szkołach tak jest. Bardzo dużo osó ma talent, ma w sobie to "coś" ale nie stara się tego rozwijać, marnuje to. Co zrobić, nie zmusimy ich do niczego.
Miłość nigdy nie może być wymuszona, nawet do baletu :wink:
_________________
You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
 
 
 
kotecek 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
miłośnik
Wiek: 35
Posty: 77
Wysłany: Nie Maj 28, 2006 8:44 pm   

Zgadzam się z większością waszych wypowiedzi, bo rzeczywiście niewiele jest w Polsce naprawdę dobrych szkół niepublicznych i ich poziom zależy od chęci uczniów i nauczyciela, ale też warunków technicznych(gdzie mają lakcje, czy mają dostępną salę itp.), dlatego myślę że nie powinniśmy porównywać szkół prywatnych i państwowych, bo jest to miom skromnym zdaniem nieco niesprawiedliwe i krzywdzące. Muszę się jednak zgodzić z tym że szkoły niepupliczne nie są w staniew pełni zrealizować całego programu szkół państwowych(chodzi mi o inne rzeczy poza klasyką). Uważam jednak, że zdarza się tak że niektóre szkoły niepubliczne nigdy nie dorównają tym niepublicznym, ale mogą być przecież i takie które są lepsze od państwówek no nie... :wink:
_________________
"Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy, ważnych jest kilka tych chwil, tych na które czekamy..."
:) :*
 
 
 
DOMA
Nowicjusz


Posty: 30
Skąd: KNURÓW
Wysłany: Pią Cze 30, 2006 10:30 pm   

ale ja osobiście znam paru tancerzy którzy po prywatnej baletówce poszli na studia dostali się bez problemu i teraz juz maja dyplom tancerza (nie wiem jak sie dokladnie to nazywa) tańcza w teatrach itd. Aczkolwiek zgadzam sie z wami ze niepubliczne szkoly baletowe nie dorównuja SB. W Sb mozna nauczyc sie tez histroii tanca itd. a tu tylk otanczysz 2 czasem 3 razy w tyg. a szkoda...
 
 
 
Karolka
Nowicjusz


Posty: 21
Skąd: Wrocław
Wysłany: Sob Lip 01, 2006 12:03 pm   

To zależy od nauczycieli.Ja chodziłam do szkoły niepublicznej w której nauczycielami byli rosjanie.Poziom bardzo wysoki a wyniki bardzo dobre.
_________________
Karolka
 
 
 
Francois 
Nowicjusz


Związek z tańcem:
miłośnik
Posty: 11
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Pon Sie 15, 2011 4:50 pm   Czy jest mozliwosc dostania sie na wyzszy poziom?

Witam
chcialam się dowiedziec, czy jest taka mozliwosc,by dostac sie na wyzszy poziom w ognisku baletowym?
Pod koniec tego miesiaca,ide na przesuchanie,pani bedzie sprawdzac moje umiejetnosci czy sie nadaje w ogole, prawda? Czy tylko to ona sprawdza? czy sie nadaje? Czy tez do jakiej grupy mnie dac? Jest taka mozliwosc,by np dostac sie do grupy wyzszej ,powiedzmy trzeciej?

I chcialam sie jeszcze dowiedziec,jak to jest w ognisku baletowym,ile jest poziomow? I czy zdaje sie jakis egzamin do nastepnego? Jak on wyglada?

I czy przez 3 lata moge sie dosyc wiele nauczyc,tak zeby wystapic w jakiejs powaznej roli w jakims rzedstawieniu?
 
     
inaenka 
Koryfej


Związek z tańcem:
bliski
Posty: 762
Skąd: Manchester
Wysłany: Wto Sie 16, 2011 12:33 pm   

A jak Ci pomóc i niby w czym Ci pomóc? Nic o sobie nie powiedziałaś, nie wiadomo czy gdzieś tańczyłaś, czy masz jakiś poziom już potwierdzony. Poza tym informacji, jakich szukasz, mogą Ci chyba udzielić w ...ognisku baletowym. Ale na logikę - jeśli masz jakiś wyższy poziom, nikt Cie nie będzie wciskał w ognisku do maluchów, które dopiero zaczynają. Sama też mówisz, że po sprawdzeniu Twoich predyspozycji zapadnie decyzja gdzie Cię dać.
Rozejrzyj się jeszcze na forum, zwłaszcza w wątkach dotyczących prywatnych szkół/ognisk baletowych.
_________________
""While I dance I can not judge, I can not hate, I can not separate myself from life. I can only be joyful and whole. This is why I dance."
- Hans Bos

-------------------------------------------------------
 
     
Francois 
Nowicjusz


Związek z tańcem:
miłośnik
Posty: 11
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Wto Sie 16, 2011 3:25 pm   

Nigdy wczesniej nie tanczyłam,wiec sie zastanawiam,gdybym dobrze sie zaprezentowala,czy mogli by mnie dac do wyzszej grupy. Bardzo mi na tym zalezy,poniewaz stosunkowo pozno sie obudzilam, mam 16 lat, kocham balet i w tej chwili,jest to moje najwieksze marzenie by stanac na scenie i zatanczyc. No ale mam tylko 3 lata, czy ja przez te 3 lata naucze sie duzo??
Mam predyspozycje do tanca, mam swietne wyczucie rytmu,mam poprostu talent do tanczenia,ale za pozno sie obudzilam :(
Wiec pomyslalam sobie,ze moze jest szansa,zeby przyjeli mnie na wyzszy poziom nic poczatkujacy,zeby nie tracic czasu i wiecej sie nauczyc?
 
     
marysienka 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
uczennica
Posty: 86
Wysłany: Wto Sie 16, 2011 3:44 pm   

cóż. moim zdaniem, jeśli masz talent, a przed przesłuchaniem trochę poćwiczysz, jest szansa, że przyjmą Cię na poziom powiedzmy średniozaawansowany ;)
 
     
arizona 
Adept Baletu

Związek z tańcem:
uczennica SB
Posty: 189
Wysłany: Wto Sie 16, 2011 4:10 pm   

Francois napisał/a:
Mam predyspozycje do tanca, mam swietne wyczucie rytmu,mam poprostu talent do tanczenia,ale za pozno sie obudzila


nie chcę być złośliwa, ale skoro nigdzie wcześniej nie tańczyłaś, to skąd wiesz, że masz dobre warunki?
pozostaw opinię nauczycielom ogniska do którego się wybierasz. po prostu idź, a zobaczysz gdzie Cię przydzielą. nauczyciele od tego są.
_________________
Results don’t happen overnight. Every change takes time and effort. Patience and determination are key.
 
     
Francois 
Nowicjusz


Związek z tańcem:
miłośnik
Posty: 11
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Wto Sie 16, 2011 4:24 pm   

W porzadku, kiedys poprostu tanczylam z kolezanka,uczyla mnie,powtarzalam po niej niektore ruchy,bardzo dobrze mi wychodzilo, a znam takie osoby ktore za nic by tego nie powtorzyly.
Dziękuje za odpowiedzi :)
Mam jeszcze jedno pytanie, jak to jest na przesłuchaniu,czy pani pyta sie,jakie pozycje,kroki umiemy? No bo jesli powiem jej,ze nigdy wczesniej nie tanczylam,to pewnie o to nie zapyta i co wtedy? Moze powinnam powiedziec ze nigdy wczesnije nie tanczylam,jednak znam niektore pozycje,kroki itp, ktorych uczyla mnie kolezanka(dobra baletnica) NO i gdy jej juz pokaze te "pozycje"(Battement tendu ,Demi plie itp) moze bedzie szansa ze mnie wezmie na wyzszy :)
 
     
ebaleciara 
Corps de Ballet

Związek z tańcem:
Potencjalna tancerka
Wiek: 27
Posty: 393
Skąd: Stąd
Wysłany: Wto Sie 16, 2011 4:43 pm   

Chryste, battement tendus, demi plie to nie są pozycje. Nie możemy mylić tak podstawowych pojęć. Powinnaś zapoznać się z teorią, zwłaszcza, jeśli chcesz się dostać do wyższej klasy.
_________________
"Zwyciężać mogą ci, którzy wierzą, że mogą zwyciężać."
I nawzajem Neno, nawzajem ;) .
 
 
     
arizona 
Adept Baletu

Związek z tańcem:
uczennica SB
Posty: 189
Wysłany: Wto Sie 16, 2011 4:48 pm   

Francois napisał/a:
owtarzalam po niej niektore ruchy,bardzo dobrze mi wychodzilo, a znam takie osoby ktore za nic by tego nie powtorzyly.


powtarzanie nie znaczy, że wykonujesz jakiś ruch poprawnie. jak się nie ma podstaw to nic się dobrze nie zrobi.

trochę to Twoje dostawanie się na wyższy poziom zalatuje mi ignorancją. nie możesz odpuszczać podstawowych rzeczy. to nie jest tak, że wiesz jak wygląda jakiś ruch; musisz znać nazewnictwo i poprawne wykonanie danego ruchu i zasady na jakich dany ruch działa.

moim zdaniem powinnaś zapisac się do podstawowej klasy i po jakimś czasie startować wyżej. poza tym w tym wieku to raczej chyba zajęcia dla dorosłych niż ognisko.

i 3 lata beż żadnego uprzedniego doświadczenia to za mało żeby stanąc na scenie.
_________________
Results don’t happen overnight. Every change takes time and effort. Patience and determination are key.
 
     
Katia 
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
Tancerka
Wiek: 29
Posty: 317
Skąd: Bytom
Wysłany: Wto Sie 16, 2011 5:05 pm   

Nie czytam nawet wszystkich postów, bo mi się nie chce (sorry, takiego lenia mam że masakra) ale domyślam się o co chodzi.
Powiem tyle. Jeżeli jest się początkującym, nie uczestniczyło się w żadnych warsztatach z tańca klasycznego, kiepsko idzie z rozciągnięciem, wykręceniem, zaznajomieniem się z całym ogromem terminologii lepiej jest się dostać nawet trzy klasy niżej, żeby sobie wszystko nadgonić. Plie to ponoć jedno z najłatwiejszych ćwiczeń, a wymaga doskonałej techniki, kontroli, wykręcenia. Barre au sol jest tutaj też istotne, a tego co wiem, jest to tylko w początkujących klasach SB.
Sama od września zaczynam taniec klasyczny pełną gębą (przyjęli mnie do SB) na poziom zaawansowany.

Też bez przesady, nie ma z czym gonić, w tym rodzaju tańca nikogo nie oszukasz. Jak powiedziała arizona
arizona napisał/a:
jak się nie ma podstaw to nic się dobrze nie zrobi.

Nie utrzymasz wyżej niż 90* nogi w adagio, bo wszystkie partie mięśni nie zostały poprawnie wyrobione, nie wykonasz jete do szpagatu, bo nie będziesz miała szpagatu i ponadszpagatu, nie wejdziesz na puenty bo słabe kostki i łydki, blah, blah, blah, blah, blah, blah.

Z tańcem klasycznym to trzeba "pomału, nie piekarnia" - tudzież - "balet, nie zając - nie ucieknie" jak sie to zignoruje, to można mieć potem problem :)
_________________
"Black hole sun,
Won't you come
And wash away the rain?"
 
     
marysienka 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
uczennica
Posty: 86
Wysłany: Wto Sie 16, 2011 6:55 pm   

mądrze prawi! :)
 
     
Francois 
Nowicjusz


Związek z tańcem:
miłośnik
Posty: 11
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Wto Sie 16, 2011 8:26 pm   

Napislam "pozycja" w cudzyslowiu, bo nie bylam pewna jak to nazwac,ale przepraszam za bład.
Wiecie co..chyba macie racje :( To bylo by bez sensu..ale ja poprostu tak bardzo bym chciala stanac na scenie..
A mam jeszcze pytanie,cz jesli nauczycielka zauwazy iz dobrze sobie radze,np lepiej niz pozostali uczniowie,moglaby mnie wziac wyzej?
 
     
ebaleciara 
Corps de Ballet

Związek z tańcem:
Potencjalna tancerka
Wiek: 27
Posty: 393
Skąd: Stąd
Wysłany: Wto Sie 16, 2011 9:12 pm   

Myślę, że to jest możliwe, ale po prostu nie powinnaś robić sobie zbędnych nadziei. Chodzi o to, że w środowisku tak naprawdę jest zupełnie inaczej niż w filmach pokroju Step Up. Nie jest tak, że trochę pochodzisz na zajęcia, nawet jeśli będziesz bardzo ciężko pracować, i od razu staniesz na scenie jako fantastyczna, ukształtowana w pełni tancerka. Z klasyką jest akurat tak, że na wszystko potrzeba czasu i nie da się niczego przeskoczyć - wierz mi, móię to z własnym doświadczeniem, bo sama przeskakiwałam kilka klas. Poza tym takie przeskakiwanie do wyższych klas, a już zwłaszcza tańczenie na scenie po jakichś trzech latach nauki jest trochę nie fair w stosunku do osób, które uczą się odkąd tylko nauczyły się chodzić i nawet im nikt nie może zapewnić, że dostaną się do jakiegoś przyzwoitego, mniej lub bardziej, teatru. Nie piszemy tego po to, żeby cię zniechęcić albo, żebyś zrezygnowała. Chcemy tylko leciutko ostudzić twój zapał, bo naprawdę nie jest tak łatwo nadganiać za całą klasą, kiedy wie się, że ma się do całej reszty jeszcze całe setki kilometrów, chociaż pracujesz jak szalona i kiedy wiele rzeczy ci nie wychodzi, nawet jeśli chcesz tego bardziej niż niczego innego na świecie, bo po prostu ćwiczysz zbyt krótko i twoje ciało nie przyzwyczaiło się jeszcze do wszystkich baletowych zasad, jak na przykład wykręcenie, wciąganie kolan, naciągnie stóp etc. W tym wieku byłoby ci naprawdę wyjątkowo trudno nadrobić tyle lat, przeogromnie trudno. Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę z tego, jak wielki i długotrwały wysiłek jest już za twoimi rówieśnikami. A w dodatku piszesz, że nie tańczyłaś wcześniej, a tylko trochę powtarzałaś (?) za swoją koleżanką. To nie wróży zbyt dobrze. Piszesz też, że masz predyspozycje i talent do tańczenia, a powiedz mi moja droga, jak ty to do licha ustaliłaś, z czego wywnioskowałaś, skoro nigdy wczęsniej nie miałaś praktycznie do czynienia z tańcem? Nie wiem, może naprawdę bardzo się nadajesz i jesteś stworzona do sceny, teatru i tańca. Ale tak czy siak, może trochę więcej pokory, może lepiej dowiedzieć się, co należy zrobić, czego się nauczyć czy dowiedzieć, żeby w ogóle się dostać - co też jest duuużym wyzwaniem, zapewniam cię - a nie kombinować, jak by tu od razu wskoczyć do wyższej klasy. Ktoś wyżej słusznie zauważył, że w twoim wieku rozsądniejsze są zajęcia dla dorosłych, którzy chcą się bawić tańcem, robić to dla własnej, czystej przyjemności zamiast ogniska baletowego, które w pewnym sensie hoduje młodych adeptów sceny. Życzę ci wszystkiego co najlpesze, ale radzę trochę wystopować z pewnością siebie i zapałem.
_________________
"Zwyciężać mogą ci, którzy wierzą, że mogą zwyciężać."
I nawzajem Neno, nawzajem ;) .
 
 
     
Maron 
Pierwszy Solista

Wiek: 33
Posty: 2668
Wysłany: Sro Sie 17, 2011 1:40 am   

nie fair w stosunku do innych osób? pretensje w takim przypadku mogą mieć tylko niedojrzali tancerze moim zdaniem, i powiem z własnego doświadczenia - dla mnie zabawne jest jak się ktoś kto ma kilka lat już wytańczonych złości na osobę tańczącą znacznie krócej, bo ta dostanie rolę czy miejsce w zespole/ekipie, będzie na tych samym stopniu zaawansowania.
prędzej już można być wkurzonym na nauczyciela/trenera, że cię nie docenia, nie daje wskazówek i wytłumaczenia dlaczego nie jesteś wyżej, albo dlaczego gdzieś nie występujesz [o ile taka sytuacja ma miejsce, bo inaczej pretensje można mieć tylko do siebie..]
bo są osoby którym szalenie zależy, które potrafią odmówić sobie tego i tamtego by pojechać na warsztaty setki kilometrów, przychodzą na każde treningi - nie ważne czy sprawdzian, czy wolny dzień, czy +30 stopni czy -20 stopni... osoby które potrafią zapierdzielać przez 1,5 roku-2 lata i przegonić ludzi którzy tańczą 3-4 lata, a no zwyczajnie się nie starają, nie pracują nad sobą... chodzą na treningi dla samego chodzenia. nie chwaląc się ofc, ja jestem tego przykładem.
praca nad sobą, praca nad sobą i jeszcze raz praca nad sobą.
_________________
Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
 
 
     
ebaleciara 
Corps de Ballet

Związek z tańcem:
Potencjalna tancerka
Wiek: 27
Posty: 393
Skąd: Stąd
Wysłany: Sro Sie 17, 2011 9:50 am   

No jasne, że tak, w tym opisie widzę też siebie. Chodzi ma raczej o to, że są dzieciaki, które tańczą odkąd pamiętają i także pracują jak szalone, robią wszystko, żeby kiedyś być naprawdę świetnymi tancerzami. I uwierz, znam też wiele takich osób, które w dodatku już teraz są wspaniałymi artystkami. A dzięki czemu? Dzięki pracy - ciężkiej, ale i wieloletniej, tu jest właśnie klucz. W klasyce (o niej cały czas piszę) potrzeba czasu, wielu lat, aby ciało się czegoś nauczyło, żeby nabrać pewnych nawyków, a w dodatku naukę trzeba zacząć odpowiednie wcześnie, kiedy ciało jest jeszcze gotowe na różne baletowe zmiany i kombinowanie. Wszyscy dobrze wiemy, że balet jest tak naprawdę nienaturalny. Nawet osoby, które zaczęły wcześnie i bardzo mocno i intensywnie ćwiczą, a nawet zapowiadają się na świetnych tancerzy i tancerki, NIE MAJĄ ZAPEWNIONE, ŻE KIEDYŚ STANĄ NA SCENIE. Może być tak, że po prostu ich technika lub wyraz, lub warunki, lub cokolwiek innego nie spodoba się teatrowi i koniec tematu. A wyobraź sobie, że jesteś dziewczyną, która za trzy lata ma właśnie szukać teatru, która poświeciła calutkie życie dla tańca i dotychczas wszyscy się tobą zachwycali, a nagle w twojej klasie pojawia się dziewczyna, która (rzekomo) ma talent do tańca. I tak nie przestaniesz ciężko ćwiczyć, ale gdyby ona dostała pracę zamiast ciebie, chyba byłoby to nie zbyt miłe.
Oczywiście uważam, że Francois nie powinna przejmować się z swoimi rówieśnikami, niech oni robią swoje, a ona swoje, ale tak czy sia z ich punktu widzenia może być to troszkę wobec nich niesprawiedliwe, kiedy do grupy (powiedzmy) profesjonalistów dochodzi tak naprawdę kompletny laik i jest już tam jak równy z równymi. Nigdy nie traktowałabym tak nowej osoby, ale aktualnie jestem w temacie i wiem, że uczniowie mogliby mieć taki stosunek do innych "nadrabiających". Bogu dzięki, że mnie to nie spotkało :wink: .
_________________
"Zwyciężać mogą ci, którzy wierzą, że mogą zwyciężać."
I nawzajem Neno, nawzajem ;) .
 
 
     
Francois 
Nowicjusz


Związek z tańcem:
miłośnik
Posty: 11
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Sro Sie 17, 2011 12:40 pm   

Dziekuje za rady,wezme sobie to do serca,=.
Pojde na prześłuchanie i bede w grupie takiej do jakiej mnie przydziela,ale zwiazku z tym iz balet to moje nawieksze marzenie,bede cwiczyc trenowac,aby osiagnac naprawde wiele.
 
     
Maron 
Pierwszy Solista

Wiek: 33
Posty: 2668
Wysłany: Pią Sie 19, 2011 2:18 pm   

heh niestety podobne sytuacje miałam, że osoby które dopiero zaczynają i za przeproszeniem g**** wiedzą na czym cały temat polega, wchodzą do formacji, występują [i dostają coś w zamian za występy], a ja dalej tkwię przed drzwiami, bo nie chcą mnie wpuścić do grupy.
u mnie niestety sprawa jest bardziej zamotana, może dlatego że niektóre osoby nie są w stanie mnie zaakceptować w formacji, może dlatego że trener za mną nie do końca przepada i na pewno to nie chodzi o brak umiejętności.
pytanie, czy tak naprawdę elementem docelowym tańca [ogółem] jest tańczenie dla pieniędzy, dla sławy? dopiero niedawno sobie uświadomiłam że w tańczeniu tak naprawdę nie o to chodzi. tzn wiadomo było właściwie od początku, ale dopiero niedawno to zrozumiałam. i myślę że tego bardzo brakuje osobom które siędzą już albo dopiero wchodzą do środowiska baletowego :roll:
_________________
Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
 
 
     
Francois 
Nowicjusz


Związek z tańcem:
miłośnik
Posty: 11
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Pią Sie 19, 2011 5:11 pm   

Pieniadze? Ja nawet o pieniadzach nie myslalam ;)
Ale kurcze,ciekawe czy mnie przyjmą..
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   

Odpowiedz do tematu Dodaj do serwisow: Bookmark and Share
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,23 sekundy. Zapytań do SQL: 12