ja czuję poprawę, wreszcie (po rozgrzaniu i rozciągnięciu) zrobiłam pełną żabkę!
ale, niestety, nie wiem dlaczego, poprzeczny (turecki) WCALE mi się nie poprawił!
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
Związek z tańcem: uczeń, fotograf?..
Wiek: 34 Posty: 252 Skąd: zza światów.....
Wysłany: Nie Maj 21, 2006 9:19 am
plan 100 dni daje efekty już mam lepsze podbicie od codziennego naciągania, lepszy szpagat na lewą nogę i pracę rąk a no i w podbiciu poprawiło mi się również to, że drugie palce nie wychodzą już ponad linie podbicia, jak to było jeszcze całkiem niedawno i psuło całe podbicie
_________________ STAR WARS
And may the Force be with you.
ja zaczynam dzisiaj 84 dzień mojego planu efekty- mam żabkę, bezproblemowy francuski na prawą, podejrzewam (bo nie robiłam) że francuski na lewą, poprzeczny- ciągle klapa (0% poprawy )
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
Związek z tańcem: Tancerz,choreo,naucz
Wiek: 53 Posty: 538 Skąd: Gdańsk
Wysłany: Nie Cze 18, 2006 8:58 pm
no tak może się nie rozciągam i nie jest to dla was młodych temat - ale przykład dla innych dorosłych - 12 czerwca - mineło u mnie 100 dni jak rzuciłem jeden z nałogów wielu Polaków - jak to się ogólnie u nas w Polsce mówi - palenie tytoniu - i jestem szczęśliwy z tego powodu ,że póki co wytrzymałem te 100 dni a nawet więcej także każde wyzwanie ,które ma dać jakiś pozytywny efekt jest warte realizacji - czy to ma być 100 dni czy 200 dni czy 365 ....
Gratuluję Tanc i mam wielką nadzieję, że w Twoim wypadku kolejnym sukcesem bedzie 100 tygodni, 100 miesięcy i 100 lat w zdrowiu - bez dymu trzymam kciuki
Związek z tańcem: Tancerz,choreo,naucz
Wiek: 53 Posty: 538 Skąd: Gdańsk
Wysłany: Sob Cze 24, 2006 9:27 pm
foka napisał/a:
Gratuluję Tanc i mam wielką nadzieję, że w Twoim wypadku kolejnym sukcesem bedzie 100 tygodni, 100 miesięcy i 100 lat w zdrowiu - bez dymu trzymam kciuki
Dziękuję ci - FOKA - za miłe słówka - 100 tygodni to może i tak ale te 100 lat to chyba w przyszłym wcieleniu ale kto wie ....
ja muszę się pochwalić, że 23 czerwca skończyłam mój plan 100 dni
efekty- szpagat prawa noga- 100%, lewa noga- 100%, poprzeczny- 5% (nie mam pojęcia dlaczego! na pewno dobrze się rozciągałam!) pique- 50%
. od dzisiaj zaczynam następny. postanowienia:
- rozciąganie
- brzuszki
- podnoszenie nóg
życzcie mi szczęścia a raczej wytrwałości:D
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
Ostatnio zmieniony przez inaenka Pią Cze 03, 2011 11:43 am, w całości zmieniany 1 raz
brawo gonia, taki plan 100 dni to nie łątwe... zwłaszcza ze normalna lekcja baletu się nie wlicza - chodzi przecież o to, żeby robić coś ponad.
_________________ you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
Mój plan 100 dni został zakończony, jeżeli chodzi o liczbę dni, ale nie przestaję ćwiczyć. Za bardzo się przyzwyczaiłam Dorzucam w związku z tym jeszcze jakieś ćwiczenia, czekam na opis diety Sisi i zmieniam moje życie
_________________ What would happen to Juliet if there was no Romeo?
Związek z tańcem: uczeń-ekstern w osb
Wiek: 36 Posty: 408 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sty 09, 2007 1:05 am
No ja chyba też wreszcie zacznę formalnie plan 100 dni. Głównie podnoszenie nóg (szczególnie do tyłu), podbicie no i przede wszystkie aplomb bo z tym to już tragedia jest po prostu:(
_________________ Bycie TANCERZEM nie jest kwestią posiadanych w danej chwili umiejętności, lecz STANEM UMYSŁU i gotowości poświęcenia życia dla tańca.....
Witajcie,
Muszę się Wam pochwalić sukcesem. Robiliśmy z synem plan 100dniowy, on pracował nad podbiciem, ja sobie trochę poskakałam, robilam przysiady i "brzuszki"(tak dla podreperowania kondycji).Syn walczył z polepszeniem podbicia, po 30 dniach w szkole pani od klasyki mówi cyt" Dziecko Ty masz całkiem calkiem te podbicie, .. Mówię Wam jaki przybiegl zadowolony ze szkoły. Skończyliśmy pod koniec maja, opłaciło się z klasyki 5 na koniec - dziecko nominowane do konkursu.
A dziś kolejna nowość - rano mówi do mnie tak, mamo kiedy odhaczysz w kalendarzu nasz plan 100 dniowy, bo wiesz to działa.//
A jak to mówi '13 latek' i to w dodatku facet, to musi coś w tym być...
Pozdrawiam Wszystkich i do dzieł a zaczynamy 100 dni ...
Ja mój program 100 dni rozpoczęłam 30 VIII i jeszcze trwam przy ćwiczeniach (na mięśnie brzucha).Mam mały kryzys ale mysle,że bedzie dobrze. Mój brzuszek wygląda znacznie lepiej i to jest własnie motywacja do dalszej pracy
Związek z tańcem: uczennica, tancerka
Wiek: 34 Posty: 144 Skąd: Malbork
Wysłany: Sob Paź 06, 2007 10:10 pm
Polecam plan 100 dni. Naprawdę jeżeli komuś zależy i bedzie cwiczyc codziennie to efekty murowane!!! Ja cwicze ok. 15 minut dziennie szpagat na ścianie( tylek przy scianie, nogi rozkraczam-przepraszam za wyrazenie- i ta pozycja sie poglebia) i juz widze efekty male (bo nie mam rozciagnietych miesni wrecz przeciwnie) ale te efekty sa.
Życzę wszystkim powodzenia. PAMIĘTAJCIE żeby cwiczyc CODZIENNIE!!!
_________________ "Talent i zdolności to nawet nie połowa sukcesu. Podstawa to systematyczność, determinacja i upór w dążeniu do celu"
Związek z tańcem: uczeń, miłośnik
Wiek: 34 Posty: 91 Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Paź 14, 2008 10:26 pm
też mi się podoba ten pomysł z planem.. bo oprócz ćwiczenia fizycznie to ćwiczy się dużo silnej woli..
tylko mam takie pytanie... czy to tak można w ogóle ćwiczyć rozciąganie po te np 5 minut bez wcześniejszej rozgrzewki? bo z tego co czytałam w innych tematach to można sobie bardziej zaszkodzić.. a z drugiej strony dokładając rozgrzewkę to zrobi się z tego pół godziny jak nie więcej... a tu już się czasem trudniej zmobilizowąć i znaleźć czas..
_________________ Angels... do they know the places where we go?
Ostatnio zmieniony przez inaenka Nie Cze 05, 2011 7:15 pm, w całości zmieniany 1 raz
kfviatek - co do pytania o rozciąganie w rach '100 dni' - oczywiście, że można to włączyć do planu jak i oczywiście, że trzeba się wcześniej trochę rozgrzać... poza tym co Ci po rozciąganiu 'na zimno', jak i tak uzyskasz wtedy znacznie mniejszy zakres, niż po rozgrzewce...
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
Ostatnio zmieniony przez inaenka Nie Cze 05, 2011 7:17 pm, w całości zmieniany 1 raz
Związek z tańcem: uczeń, miłośnik
Wiek: 34 Posty: 91 Skąd: Kraków
Wysłany: Sro Paź 15, 2008 3:24 pm
no ja rozumiem.. i zdaję sobie sprawę że rozgrzewka jest potrzebna do rozciągania.. dlatego się zastanawiam czy ma sens tutaj ten plan 1oo dni.. skoro trzeba poświęcić na to znacznie więcej czasu.. a nie da się tego zrobić w te 3 minuty....
chociaż większość osób pisze że widać efekty z takiego rozciągania...
_________________ Angels... do they know the places where we go?
Związek z tańcem: uczeń, miłośnik
Wiek: 34 Posty: 91 Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Paź 18, 2008 11:15 pm
więcej czasu.. chodziło mi w sensie że więcej niż te 3 minuty... ale never mind ;p
a jak na razie to ten plan mi bardzo pomaga nie opuściłam jeszcze żadnego dnia... (!) a to chyba wszystko dlatego że się nastawiam na te kilka ćwiczeń po 3 minuty... a potem z tego i tak się robi pół godziny albo godzina.... bo jakoś tak mi mało ;p
no a gdybym się nastawiała że muszę ćwiczyć godzinę to pewnie bym się usprawiedliwiała sama przed sobą że tyle czasu nie znajdę.
no a poza tym fajnie tak sobie odkreślić kolejny dzień w kalendarzyku
_________________ Angels... do they know the places where we go?
A ja się zapytam- na czym polege ten plan 100 dniowego rozciagania. Macie moze jakąś rozpiskę tego, jakie ćwiczenia, jestem moze jakas strona? Jawidziałam jedną ale po angielsku, wiec tłumaczyć to mi się zabardzo nie chciało...
Związek z tańcem: uczeń/miłośnik
Wiek: 33 Posty: 134 Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: Nie Lis 09, 2008 7:17 pm
Ćwiczenia do tego planu każdy sam sobie dobiera indywidualnie.
_________________ "To co się w największym wysiłku tworzy, winno wyglądać tak, jakby powstało szybko, prawie bez wysiłku, z zupełną łatwością, na przekór prawdzie." Michał Anioł //Nena:*
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach