www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Plan 100 dni
Autor Wiadomość
kamita
Nowicjusz

Posty: 26
Skąd: Warszawa i Wrocław
Wysłany: Wto Mar 07, 2006 3:51 pm   Plan 100 dni

Witam
Kilka osób się o to pyta więc zakładam nowy wątek.
Plan 100 dni polega na tym aby przez 100 dni ćwiczyć codziennie przez minimum 3 minuty coś co chcielibyśmy udoskonalić poprawić (np. oczywiście może to być dłużej niz 3 minuty (np 15) ale lepiej przeznaczyć mniej czasu i wykonywać go codziennie niż od czasu do czasua dlużej. Efekty są podobno super.
Tutaj jest link do opisu ( po angielsku) jak mi się uda to coś przetłumaczę ale może w międzyczasie ktoś znajdzie wolną chwilę i przetłumaczy kawałek.
http://www.dance.net/topi...n-this-one.html

Bardzo proszę zamieszczać to konkretne wskazówki i rady, oraz dzielić się osiągniętymi sukcesami. Unikajmy postów, w których jedynie mówimy o chęci zmierzenia się z planem i w jakim celu.
inae.
Ostatnio zmieniony przez inaenka Pon Maj 23, 2011 10:26 am, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
sisi
ADMINISTRATOR


Posty: 1620
Skąd: z daleka
Wysłany: Sro Mar 08, 2006 3:40 pm   

chciałabym bardzo polecic ten plan :) jego istotą jest to, zeby wykonywać cwiczenie 100 dni bez żadnej przerwy. moze byc krótko, ale koniecznie codziennie.

ja wytrzymałam trochę ponad miesiąc ćwiczen (zanim zapomniałam raz :( ) i naprawdę bradzo mi to pomogło :) nie myślałam, ze postępy będą takie duże :D

ogólnie chodzi o to, zeby wybrać sobie 2-3 cele do osiągnięcia (np. poprawić rozciągnięcie, podnosić nogi na 95 a nie 90 stopni itp) i przez 100 dni sumiennie nad nimi pracować. Nie trzeba poświęcać na to dużo czasu (wystarczą nawet 3 min dziennie) byleby to było zawsze, bez zapominania. nieważne też, czy tego dnia ma się zajęcia czy nie. conajmniej 3 minuty powinny być poświęcone tylko twoim celom.

ten plan naprawde działa!
_________________
you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
Ostatnio zmieniony przez inaenka Pon Maj 23, 2011 10:27 am, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
aankaa_baletnica=) 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
uczennica
Wiek: 31
Posty: 1516
Skąd: Kraków
Wysłany: Czw Mar 09, 2006 8:51 pm   

a jak moge cwiczyc podbicie tym planem 100 dni tak, zeby to zadziałało??
 
 
 
sisi
ADMINISTRATOR


Posty: 1620
Skąd: z daleka
Wysłany: Sob Mar 11, 2006 8:36 pm   

anka, na wszelkie mozliwe sposoby! poszukaj troche na tej tablicy, zdaje się ze mówiliśmy o tym dużo. poza tym jak bede miała chwile czasu to porobię zdjęcia ćwiczeń i ci wyślę.

goosia - nie ma sprawy :wink:
_________________
you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
 
 
mirrorball
Adept Baletu

Związek z tańcem:
instruktor
Posty: 225
Wysłany: Sob Mar 11, 2006 9:10 pm   

Moje tłumaczenie najważniejszych fragmentów planu 100 dni:

"(...) Każdego dnia poświęć czemuś czego nie umiesz i/lub w czym chciałbyś być lepszy, CZEMUKOLWIEK: rozciągnięciu, skokom,

kopnięciom, 3 minuty dziennie (może być więcej)CODZIENNIE, bez żadnej przerwy i zauważysz różnicę.


(..) ten pomysł zaczerpnęłam od nauczyciela chi-lel chi gung

Ćwiczenie tylko jednego problemu baletowego i trzymanie się codziennych treningów przez 100 dni jest bardzo trudne dla

większości dorosłych ludzi. Z drugiej zaś strony, wynagrodzenie -osiągnięte wyniki - mogą być niesamowite.
(...)

Więc zacznijmy:

Wyznacz sobie jakiś rozsądny cel. Coś, co nie będzie zbyt trudne.
Zauważysz poprawę ćwicząc tylko przez te krótkie trzy minuty. Przecież nawet w tak krótkim czasie możesz ćwiczyć wykręcenie w

tendu czy równowagę w piruetach. Trzy minuty dziennie po roku dają ponad 18 godzin spędzonych na własnym treningu. Jeśli będziesz cwiczyć 15 minut dziennie,

to ponad 90 godzin rocznie - porównywalnych z 60 godzinami spędzonymi na zajęciach baletu.

Czy to naprawdę musi być 100 dni?
Nie, ale sugeruję minimum 40 dni. I, jeśli pod koniec owych 40 dni poczujesz rezultat, możesz zdecydować się na kontynuację

treningu przez następne, do pełnych 100 dni.

Tworzenie planu treningu.
Kiedy już zadecydowałeś, ile czasu poświęcisz dziennie na ćwiczenia i przez ile dni utrzymasz trening, pomyśl, nad czym chcesz

ćwiczyć.
Pamiętaj, że nawet jeśli nie masz zbyt wiele miejsca do ćwiczeń, nadal jest bardzo wiele rzeczy, które mozesz robić.

Jeśli Twoje piruety nigdy nie były najlepsze, zapewne wiesz dlaczego. Jeśli Twoje kostki są słabe lub aplomb Twojego ciała

jest niedobry, możesz ćwiczyć równowagę przy kuchennym zlewozmywaku. (Ale pamiętaj: ćwiczenie wymaga pełnej koncentracji.

Żadnego oglądania telewizji czy zmywania naczyń podczas treningu!)

Jeśli rozciagnięcie czy brak wykręcenia jest tym, co martwi Cię najbardziej, poświęc czas na conditioning, jogę czy barre

au sol. Być może wciągniesz się i skończysz ćwiczenia później niż planowałeś!

(...) Proponuję obrać wykonalny cel na dwie czy trzy minuty dziennie i pracować nad tylko jednym elementem techniki tanecznej,który chciałbyś poprawić. (...) Jeśli będziesz ćwiczyć każdego dnia przez kilka minut nad którymś z baletowych problemów, rezultaty zauważysz już prawdopodobnie po tygodniu lub dwóch.


(poniżej znajduje się mail jednej z dziewczyn, która podjęła wezwanie i była właśnie po 20 ze 100 planowanych dni. Pracowała

nad passe, piruetami en dedans z IV pozycji i pique. Po prawie trzech tygodniach ćwiczeń zauważyła efekty: jest pozytywnie

zaskoczona. Od zawsze prowadziła baletowy taneczno-dietowo-ćwiczeniowy ;) dzienniczek, w którym zawsze ustala sobie krótko- i długoterminowe plany, ale dopiero plan 100 dni prawdziwie ją zmobilizował. Już nie przyglądała się swoim planom

zastanawiając się od czego by zacząć. Po prostu zaczęła. Obiecała sobie nie opuszczać zajęć na balecie, chyba że z bardzo ważnych zdrowotnych czy innych istotnych przyczyn. Przestała rozsiewać wątpliwości i tworzyć wymówki - i choć jest z natury leniwa, to balet stał się jej priorytetem. Na specjalnej kartce (służacej do notowania treningów) przykleja serduszka oznaczające przećwiczone dni. Dodam tylko, że z końcówki listu wynika, że pani juest mężatką i piruety cwiczy w kuchni, przygotowując herbatę :) )

Mam nadzieję, że to naprawdę działa i ze zachęci niektórych z Was, bez względu na to, czy jesteście poczatkującymi czy

zaawansowanymi tancerzami, czy po prostu chcielibyście się sprawdzić w czymś zupełnie nowym. Ja wiem, że mozecie to zrobić,

ale to WY musicie w siebie uwierzyć.Ja doszłam do czegoś zaczynając od zera i to dlatego, że miałam widoczną pomoc - każdego

dnia gdy odznaczałam na wywieszonej kartce datę ćwiczeń, nie chciałam stracić ani jednego dnia. I to poświęcenie opłaciło się

w końcu. PRKATYKA CZYNI MISTRZA.

powodzenia!"


(z góry przepraszam za wszystkie błędy- mam nadzieję, że jest ich jak najmniej) :)

od DZIŚ (po zaczynanie "od jutra" czy "od poniedziałku" to podstawowy błąd!), przy jakiejś ładnej muzyce, zaczynam plan 100! (może stworzymy małą grupę wsparcia? - będziemy mieć większą motywację :D )

pozdrawiam
m.
 
 
gonia 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
miłośnik
Posty: 1705
Wysłany: Sro Mar 22, 2006 3:17 pm   

Czyli chodzi o to, żeby przez 100 dni ćwiczyć codziennie, tak? A dlaczego nie można zapomnieć? Bo niezbyt rozumiem, że tak zaznaczane jest, żeby NIE ZAPOMNIEĆ...
_________________
Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
 
 
 
sfra 
Solista Baletu

Związek z tańcem:
baletoman
Posty: 1605
Skąd: Varsovie
Wysłany: Sro Mar 22, 2006 3:49 pm   

Bo chodzi o SYSTEMATYCZNOŚĆ!!! Lepsze efekty daje ćwiczenie codziennie po 10 minut, niżbyś ćwiczyła raz w tygodniu godzinę.
_________________
sfra- odnaleziony pośród manewrów sztuki i jezyka francuskiego
 
 
Maron 
Pierwszy Solista

Wiek: 33
Posty: 2668
Wysłany: Sro Mar 22, 2006 5:54 pm   

a jak się raz zapomni...? :roll:
_________________
Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
 
 
 
sisi
ADMINISTRATOR


Posty: 1620
Skąd: z daleka
Wysłany: Sro Mar 22, 2006 5:56 pm   

to neistety trzeba od nowa :( na tym polega cała istota planu - by nie zapomnieć i ćwiczyć całe 100 dni.
_________________
you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
 
 
Goosia
Corps de Ballet

Posty: 449
Wysłany: Sro Mar 22, 2006 8:14 pm   

dzisiaj mam 10 dzien i chyba nie dotrwam 100 dni, bo własnie już w 75% osiągnełam wszystko co chciałam (a to nie były małe postanowienia:P) dziennie 25 min :)
 
 
sisi
ADMINISTRATOR


Posty: 1620
Skąd: z daleka
Wysłany: Czw Mar 23, 2006 3:18 pm   

heh zawsze mozesz dołozyc nowe cele:) ale sama widzisz - wystarczyło tak naprawdę niewiele czasu a juz są efekty :) to naprawde działa :)
_________________
you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
 
 
Goosia
Corps de Ballet

Posty: 449
Wysłany: Czw Mar 30, 2006 7:22 pm   

heh, dziś 18 dzien - efekty powalajace: brzuszki 380 bez przerwy (poprawa o 80), około 2cm bardziej wygiety kregosłup i już w miare poprawne piruety po przekątnej! wszystkim niedowiarkom chce powiedziec ze to naprawde działa!
 
 
gonia 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
miłośnik
Posty: 1705
Wysłany: Pon Kwi 03, 2006 5:00 pm   

ja 11 dzień ćwiczę nad szpagatami. . . j e s t duuuuża poprawa w rozciąganiu... działa :)


p.s. i muszę zacząć brzuszki ćwiczyć... rok zwlekania to za długo :cry:
_________________
Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
 
 
 
Nefretete
Solista Baletu


Posty: 1312
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon Kwi 03, 2006 8:42 pm   

Jednej rzeczy nie rozumiem - w tym tłumaczeniu najpierw jest napisane, żeby skupić się na jednym elemencie, a potem z kolei podany jest przykład tej kobiety, która raptem ćwiczyła bodajże 3 elementy... No to jak to w koncu jest? Jeden czy moze kilka??
_________________
We are never more human than when we are dancing. (Jose Limon)
 
 
sisi
ADMINISTRATOR


Posty: 1620
Skąd: z daleka
Wysłany: Pon Kwi 03, 2006 8:46 pm   

chodzi o to zeby na całyc czas ćwiczeń wyznaczyć sobie kilka elementów, które się chce poprawić. jeżeli ktoś będzie ćwiczył tylko 5 minut dziennie, to lepeij zeby te 5 minut poświęcił na jeden element a nie 3! jezeli kazdy element bedzie ćwiczony oddzielnie, do skutku, to efekt będzie lepszy niż rozdrabnianie się na kilka każdego dnia.
_________________
you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
 
 
Nefretete
Solista Baletu


Posty: 1312
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon Kwi 03, 2006 8:54 pm   

to w takim razie lepiej poswiecic 15 minut na cwiczenie jednego elementu, czy trzech (w sensie kazdy po 5 minut na przykład)???
_________________
We are never more human than when we are dancing. (Jose Limon)
 
 
sisi
ADMINISTRATOR


Posty: 1620
Skąd: z daleka
Wysłany: Pon Kwi 03, 2006 8:59 pm   

jak ci wygodnie. tu raczej chodzi o to, zeby przy krótkim czasie ćwiczenia sie nie rozdrabniać, bo np. 30 sekund na 1 element nie ma sensu. a 3-5 min juz tak.
_________________
you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
 
 
Nusia
Adept Baletu


Posty: 213
Wysłany: Sro Kwi 05, 2006 3:32 pm   

Wydaje mi się, że jeśli ćwiczysz 6 elementów to na każdy powinnaś poświęcić 3 minuty. Jeśli są one różne, to chyba można je sobie podzielić - np.3 rano i 3 wieczorem.
 
 
Maron 
Pierwszy Solista

Wiek: 33
Posty: 2668
Wysłany: Pon Kwi 10, 2006 9:29 pm   

a mi ten plan 100 dni wogole nie pomaga... :?
ćwiczę codziennie od miesiaca żabkę i zero efektow, a jak już to baaardzo minimalne :/
Anka_baletnica mi mówiła że żabke bardzo ciezko sie rozciaga, ale u mnie to wogole nie ma efektów!! :( :( :(
a moje plie.. bez komentarza :/
_________________
Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
 
 
 
Nena 
Koryfej


Związek z tańcem:
miłośnik
Wiek: 30
Posty: 704
Skąd: z monitora...
Wysłany: Wto Kwi 11, 2006 11:17 am   

Princess Maron... A napewno dociskasz wystarczająco mocno? ;) Mi rozciąganie do żabki poszło jak z płatka nawet bez planu 100 dni... :roll:

Spróbuj poćwiczyć więcej/dłużej, na 100% efekt będzie większy :)

Dziwne to bardzo... :roll:
_________________
Gość, masz ode mnie buziaka :)
 
 
 
Czajori 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
na całe życie! :)
Posty: 1638
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Wto Kwi 11, 2006 2:38 pm   

Maron, to, że nie widzisz postepow, to albo Twoja ambicja dochodzi do głosu :P , albo któreś ćwiczenie wykonujesz niepoprawnie.
_________________
Anna Pawłowa nigdy nie zakręciła więcej niż dwa piruety, ale jakiż wyraz miały jej arabeski!
 
 
Maron 
Pierwszy Solista

Wiek: 33
Posty: 2668
Wysłany: Wto Kwi 11, 2006 4:23 pm   

hmm... ogólnie to ćwiczę leżąc na brzuchu... 15 minut codziennie przed snem. potem siedzenie w żabie i rozstawianie łokciami kolan (po tych 15 minutach), następnie jeszcze spanie na plecach w pozycji żaby...

pierwsze 5 minut siedzę w żabie ale bez złączonych nóg, potem złaczam stopy i leżę tak przez 10 min.

a jak było, tak jest... :/ ewentualnie minimalna poprawa...

a dociskam jak tylko moge (próbując jak najbardziej nogi rozsunąć siłą mięśni). tylko moje stawy biodrowe i ścięgna już wysiadają... :roll:
_________________
Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
 
 
 
sisi
ADMINISTRATOR


Posty: 1620
Skąd: z daleka
Wysłany: Wto Kwi 11, 2006 11:09 pm   

to rozciągaj się delikatnie przez następne kilka dni, albo skup się na innym elemencie. daj ciału przyzwyczaić się do nowej sytuacji! możesz też mieć mniej podatne ciało lub "zastygłe" ścięgna jeśli sporty które uprawiałaś/uprawiasz nie wymagały wykręcenia (a wrecz przeciwnie). poza tym nie oczekuj jakieś diametralnej poprawy w ciągu miesiąca. powiedz sobie tak: jeżeli na każdą nogę wykręcenie poprawiło ci się o 5 stopni (niby niewiele), to znaczy ze razem t już jest poprawa o 10 stopni a to już jest coś! zresztą wydaje mi się, ze jestes bardzo ambitną osobą, a te czasem nie dostrzegają swoich zalet dążąc do doskonałosci - spróbuj popatrzeć obiektywnie, czy napewno efekty są az tak znikome?

jest oczywiscie ejszcze inna mozliwosc, czyli złe wykonywanie ćwiczenia. ale w internecie jest tyle zdjęć, ze chyba to małe szanse.

w kazdym razie, powodzenia!
_________________
you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
 
 
gonia 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
miłośnik
Posty: 1705
Wysłany: Sro Kwi 12, 2006 2:38 pm   

ja po ćwiczeniu 20 dni tego planu czuję poprawę...
a co do poprawy żabki--> takowa jest, ale teraz (bo nie mam jeszcze całkowitej) jak oprzyciskam to nie czuję w mięśniach, tylko tak jakby w kościach
_________________
Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
 
 
 
sisi
ADMINISTRATOR


Posty: 1620
Skąd: z daleka
Wysłany: Sro Kwi 12, 2006 3:04 pm   

Maron, lepiej nie skupiaj się przez 100 dni tylko na jednym elemencie, bo jeśli przetrenujesz jakąś część ciała (np pachwiny) to mozesz osiągnąś skutek odwrotny do spodziewanego - ja tak miałam np kiedy uczyłam sie robić szpagaty. tak trenowałam ze na początku dobrze szybko szło ale potem natąpiła blokada i juz nic nie mogłam zrobić, bolało mocno itp. dopiero po pewnym czasie na spokojnie się udało.

piszesz, ze masz problemy z plie - moze warto teraz skupić się na tym elemencie? plie jest też dobrym ćwiczeniem na uda.

zastanawiam się tylko w którym miejscu potrzbujesz siły ud kiedy robisz żabkę? wydaje mi się ze tam tego nie trzeba. nawet odwrotnie - w rozciąganiu lepsze są efekty jesli rozluźni się ciało. jak spinasz, to się nie dziwię ze niewiele się poprawia...
_________________
you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   

Odpowiedz do tematu Dodaj do serwisow: Bookmark and Share
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,27 sekundy. Zapytań do SQL: 15