Związek z tańcem: Zakochana ^^
Wiek: 29 Posty: 303 Skąd: Łodź
Wysłany: Pon Maj 19, 2008 8:49 pm
hm.... jak ja potrafię wytłumaczyć chodzi mi o to, że kiedy siedzę w żabie... to stopy mogą iść do przodu, czyli oddalą się względem miednicy albo prawa stopa oddali się w prawo, a lewa w lewo. czyli oddalą się względem siebie.
dobrze wytłumaczyłaś tylko ja nie zrozumiałam, dopiero teraz zaskoczyłam stopy muszą byc połączone, czy nogi będą bliżej miednicy czy dalej podeszwy stop muszą sie cały czas stykać
hmm. moze mi ktos wytlumaczyc o co chodzi z żaba?
bo z tego co wnioskuje to ja ta 'figure' umiem od dziecka, zupelnie bezwysilkowo. mozna byc rozciagnietym bez cwiczen?
nic nie czuje(bolu) robiac 'zabe' . poza tym warto dodac, ze z powodu problemow ze zdrowiem nie chodze od 2 lat na wf, a stojąc z prostymi nogami umiem swobodnie polozyc dlonie na ziemi, tez nie czujac bolu ani napiecia(czego moja superaktywna fizycznie klasa nie umie).
wy jestescie baletnicami ,a ja totalnie sie nie ruszam; i wy nie umiecie, a ja tak?! w tym musibyc jakis haczyk wyjasnicie mi ?
_________________ mam moc celtycką! jał!
___________________________
nena, nawzajem ];)
Związek z tańcem: na całe życie! :)
Posty: 1638 Skąd: Gdańsk
Wysłany: Pon Maj 26, 2008 11:37 pm
Na mój gust masz po prostu tzw. "miękkie nogi" tudzież inne ścięgna , dzięki czemu bez specjalnego przygotowania fizycznego możesz machać rzeczy, które stanowią problem dla innych osób. Gdybyś była tancerką byłby to bardzo duży bonus.
Skończmy jednak offtop.
_________________ Anna Pawłowa nigdy nie zakręciła więcej niż dwa piruety, ale jakiż wyraz miały jej arabeski!
Ja też tak mam.
Nigdy nie musiałam się jakoś specjalnie rozciągać... zawsze było:szpagat, żabka, przegięcie.
Tylko teraz po prostu, żeby sobie powiększyć rozciągnięcie się rozciągam
_________________ Klawisze pianina są czarne i białe, ale grają niczym milion kolorów w Twojej podświadomości.
e tam to tą zabe umiem zrobić to jest banalnie proste w 6 klasie podstawówki nas tego uczyli to jest łątwe ale myslałam nad tym zeby umieć rendon czy jakoś tak
Związek z tańcem: Zakochana ^^
Wiek: 29 Posty: 303 Skąd: Łodź
Wysłany: Pią Cze 13, 2008 4:50 pm
no wiesz, ja też znam wiele dziewczyn (i sama jestem) z 6 klasy podstawówki, które to umieją, a na świecie jest jeszcze więcej dużo mniejszych dziewczynek, które to umieją...
Związek z tańcem: miłośnik, uczeń
Wiek: 33 Posty: 6
Wysłany: Sob Cze 28, 2008 1:33 pm
Na początku wspomniane coś było o planie 100 dni, ale ta strona jest po angielsku i nie mogłam z niej nic wyczytać, w wyszukiwarce też nic konkretnego nie znalazłam. Czy mógłby mi podać więcej informacji na ten temat? Może na pw, żeby nie robić offtopu.
Związek z tańcem: czynny! SB+OEB
Wiek: 33 Posty: 805 Skąd: Zabrze
Wysłany: Pią Lip 04, 2008 7:26 am
widzę, że tu u coraz więcej osób przejawia się talent plastyczny no ładnie ładnie. A zabka to bardzo łatwe i przyjemne ćwiczenie, polecam wszytskim głównie początkującym
_________________ Taniec wymaga człowieka chętnego,
szlachetnego, opanowanego;
człowieka o zrównoważonych siłach.
Dlatego chwalę taniec...
Oj, że przyjemne to bym nie powiedziała. O ile przy rozciąganiu mięśnie bolą to przy żabie (jak się dociska, albo ktoś dociska) boli ze dwa razy mocniej. Ale to moje prywatne odczucia
jeśli się wykonuje prawidłowa żabę, z zachowaniem wszystkiego co niezbędne to nie powiedziałabym że jest przyjemne, chyba że juz ktoś ma genialne rozwarcie i rozciągniecie
Sorry że wyciągam stare tematy, ale ja mam taki problem... A mianowicie jak robie tą zabe( znaczy sie rozciągam) to jak na chwilę wstanę i spróbuje jeszcze raz to musze zaczynac od początku i tak jest za kazdym razem. Postanawiam sie regularnie rozciągac, zeby móc wkoncu zrobic szpagat, no ale jak za kazdym razem kiedy juz sie do tego zabieram i widze ze musze zaczynac wszystko od początku to normalnie mnie to zniechęca. Czy to jest normlane, czy jak juz tak czesto i regularnie bede sie rozciagac to czy moja rozwartosc tak na początku codziennego rozciągania bedzie szersza? Ach troche nagmatwałam, jesli mnie nie zrozumieliscie to moge jeszcze raz sprubowac wytłumaczyc...
Związek z tańcem: uczeń, miłośnik
Wiek: 32 Posty: 121 Skąd: kielce/kraków
Wysłany: Pon Lis 10, 2008 12:47 am
dąłączam się do pytania. Mam dokładnie tak samo. Gdy na zajęciach się rozciągamy i posiedzę w żabce dłuższy czas to jest w porządku, a po 10 minutach od zejścia z tej pozycji muszę rozciągać się od nowa...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach