www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
tance ludowe.
Autor Wiadomość
Chiaranzana 
Corps de Ballet

Posty: 348
Wysłany: Sro Cze 02, 2010 11:06 am   

Byly podawane ksiazki, jesli pamietam to nawet podawalam link ale to raczej ksiazka o strojach. A na studiach nie macie specjalistycznej biblioteki tanecznej? I zalezy co chcesz wiedziec o tych tancach. Historia czy opisy krokow.

Pisali: Karol Hlawiczka, Zofia Steszewska i Maria Drabecka. Hlawiczke znajdziesz w sieci, tyle ze wiekszosc jest w jezyku niemieckim. Steszewska pisala arykuly do Muzyki a Drabecka to chyba wszyscy znaja. Wszyscy autorzy raczej pisza z historycznego punktu widzenia i jako muzykolodzy ale opieraja sie na zrodlach jeszcze przedwojennych i nie koniecznie dzis istniejacych. Najwiecej pisali o Chodzonym (Polonezie) oraz Mazurze.
Ja mam wrazenie ze wiecej o tancach ludowych czy o narodowym tancu pisza zagranica niz w Polsce. Byc moze male osrodki cos wydaja na temat tancow regionalnych, ale weicej ludzi fascynuje sama muzyka ludowa niz taniec.
 
     
tygrys
Nowicjusz

Posty: 7
Wysłany: Sob Cze 05, 2010 12:05 am   tańce ludowe

Drodzy młodzi adepci baletu - słyszeliście o Grażynie Dąbrowskiej? Oan napisała wiele ksiażek na temat tańca ludowego (zresztą jest chyba prezesem Polskiego Towarzystwa Etnochoreologicznego).

Dąbrowska G., W kręgu polskich tańców ludowych. Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza, 1979

Grażyna Dąbrowska: Taniec w polskiej tradycji. Leksykon. Muza, 2006 [świetna pozycja! zawiera DVD z zapisem wielu tańców ludowych różnych regionów Polski]

Polecam lekturę tych i innych ksiażek Dąbrowskiej, bo warto. Oprócz Dąbrowskiej, tańcem zajmował się Roderyk Lange: http://pl.wikipedia.org/wiki/Roderyk_Lange
 
     
Chiaranzana 
Corps de Ballet

Posty: 348
Wysłany: Pią Cze 11, 2010 10:32 pm   

O wielkie dzieki, niestety nigdzie jej juz nie ma, w zadnej ksiegarni. Czy ktos ma te pozycje i moze powiedziec czy jest tam poruszone zagadnienie Chodzonego i Mazura?
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Nie Cze 13, 2010 2:31 pm   

Wygląda na to, ze w księgarniach wszystkie zapasy sie pokonczyly. Pozostaje czekac na łut szczescia w antykwariacie albo na jakims allegro. Ewentualnie, jezeli to by Cie interesowalo, to mozna by skorzystac z "wypożyczalni międzybibliotecznej"i sprowadzic w ten sposob do swojego miasta .
 
     
Kropa-88 
Nowicjusz

Związek z tańcem:
student choreografii
Posty: 20
Skąd: Kuj-Pom
Wysłany: Pon Cze 14, 2010 11:30 am   

moze ten temat byl juz poruszany, ale pozwole sobie zapytac jeszcze raz, chcialbym wziac udzial w warsztatach tancow macedonskich, ukrainskich, gruzinskich, bulgarskich, czy ktos wie gdzie sie odbywaja takie zajecia ?
 
 
     
Chiaranzana 
Corps de Ballet

Posty: 348
Wysłany: Pon Cze 14, 2010 9:11 pm   

Saggitaire powiesz mi co to jest wypozyczalnia miedzybiblioteczna? Bede polowac na nia.

Kropa ja nie slyszalam o takich warsztatach ale za to w lipcu beda warsztaty tancow polskich i norweskich.

http://www.dzwiekipolnocy.pl/pl/program/warsztaty/

P.S. Chyba tu się zrobił off topic :568:
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Wto Cze 15, 2010 4:41 am   

ale w sumie i tak na temat :) .
Co do tej wypozyczalni to jest to takie porozumienie miedzy bibliotekami, ze np ja w bibliotece uniwersytetu lodzkiego moge wystapic o to, zeby mi sciagnęli jakas ksiazke z biblioteki uniwersytetu jagiellonskiego. Takimi porozumieniami jest wiekszosc najwiekszych bibliotek objeta, bo , o ile i wiadomo, i z Gdanska ksiazke moznaby sciagnac do Łodzi. Tyle, ze z tym jest sporo zabiegania, bo trzeba wykazaywac do czego ta ksiazka jest potrzebna itd.
 
     
Shecharchoret 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
Tancerz, miłośnik
Posty: 198
Skąd: Tychy
Wysłany: Nie Lip 11, 2010 9:37 pm   

Kasia :)) napisał/a:
my dotyhczas na wystepach mielismy okazje zaprezentowac:
poloneza
mazura
krakowiaka
i koniec.
kujawiaka i oberka uczylismy sie tylko na lekcji.
:)


Ludzie ogarnijcie się! Wszystkie te tańce czyli polonez, mazur, krakowiak, oraz łowicz (dla niewiedzących kujawiak z oberkiem) to tańce narodowe a nie ludowe...ludzie złoci!
_________________
"An teileichi, an tasuri l’vadeich?
Ei darkeich yordah, sapri li, Shecharchoret?
Sod li kat, asu’ach li badad.
Laruchot egal sodi."
 
 
     
Shecharchoret 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
Tancerz, miłośnik
Posty: 198
Skąd: Tychy
Wysłany: Nie Lip 11, 2010 9:42 pm   

mirrorball napisał/a:
tych, którzy nie potrafią wymienić tańców narodowych są całe tłumy. wstyd!

mazur ulubiony? dziewczyny, przerażacie mnie ;) wg mnie jest najtrudniejszy, chociaż stroje z epoki Księstwa Warszawskiego (szczególnie kobiece, na zdjęciu ZPiT Powiśle) naprawdę piękne.

Moim ulubionym tańcem narodowym jest oberek (ach te osiem kilo sukna ;) ), z regionalnych lubię tańce rzeszowskie (żywiołowe), śląskie (pełne gracji) i oczywiście góralskie.

pozdrawiam
m.


W ZPiT Mazowsze strój dziewczęcy łowicki waży 15 kilogramów, a oryginalne przekraczały wagę 20 kg...
Góralskie wg mnie są przepiękne...Żywiec jest chyba mym ulubionym...i popisy dziewcząt (Sarna) i mężczyzn (Hajduk)...
Oprócz tego bardzo podoba mi się strój Cieszyński...

Notabene słyszał ktoś o czymś takim jak Bamberki? Na youtubie są wykonywane przez ZPiT Mazowsze...wg mnie bardzo ładne, ale mało polskie...
_________________
"An teileichi, an tasuri l’vadeich?
Ei darkeich yordah, sapri li, Shecharchoret?
Sod li kat, asu’ach li badad.
Laruchot egal sodi."
 
 
     
Ivanovna 
Nowicjusz


Posty: 7
Wysłany: Sro Lip 14, 2010 10:01 pm   

Do jakiego wieku mozna się zapisac do formacji tańca ludowego? Dodam że nie mam żadnego dośiawdczenia jeśli chodzi o taniec. Jedynym moim atutem jest motywacja :P
 
     
Father 
Solista Baletu


Wiek: 75
Posty: 1604
Skąd: ze Szczecina
Wysłany: Sro Lip 14, 2010 10:31 pm   

Shecharchoret napisał/a:
Ludzie ogarnijcie się! Wszystkie te tańce czyli polonez, mazur, krakowiak, oraz łowicz (dla niewiedzących kujawiak z oberkiem) to tańce narodowe a nie ludowe...ludzie złoci!

Z tym chcę podyskutować, albowiem taniec narodowy to taniec akceptowany przez cały naród jako wspólne dobro kultury. I dlatego poloneza i mazura(dzięki Moniuszce) jak najbardziej zaliczyłbym do tańców narodowych.
Natomiast co do kujawiaka, krakowiaka, oberka to mam pewne watpliwości ponieważ zwiazane są te tańce ścisle z okreslonnym regionem jak sama ich nazwa wskazuje. Wiem też, że i one pomimo regionalności znane są wiekszości Polaków.
Analogicznie to i zbójnicki należałoby zakwalifikować jako taniec narodowy :roll:
_________________
To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
 
     
Shecharchoret 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
Tancerz, miłośnik
Posty: 198
Skąd: Tychy
Wysłany: Sro Lip 14, 2010 10:55 pm   

Father napisał/a:
Natomiast co do kujawiaka, krakowiaka, oberka to mam pewne watpliwości ponieważ zwiazane są te tańce ścisle z okreslonnym regionem jak sama ich nazwa wskazuje. Wiem też, że i one pomimo regionalności znane są wiekszości Polaków.


Jednakże wchodzą one w skład tych pięciu tańców narodowych...oczywiście nie mylić z tańcami regionalnymi takimi jak np Oberek lubelski...to już jest ludowy...ale...Łowicz jest zaliczany do narodowych i to nie ulega wątpliwości...zawsze jednak miałam problemy czy krakowiak należy do narodowych a kraków wschodni do ludowych, czy na odwrót...
_________________
"An teileichi, an tasuri l’vadeich?
Ei darkeich yordah, sapri li, Shecharchoret?
Sod li kat, asu’ach li badad.
Laruchot egal sodi."
 
 
     
Shecharchoret 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
Tancerz, miłośnik
Posty: 198
Skąd: Tychy
Wysłany: Sro Lip 14, 2010 10:57 pm   

Ivanovna napisał/a:
Do jakiego wieku mozna się zapisac do formacji tańca ludowego? Dodam że nie mam żadnego dośiawdczenia jeśli chodzi o taniec. Jedynym moim atutem jest motywacja :P


Można zacząć teoretycznie w każdym wieku...oczywiście, czym wcześniej tym lepiej w każdym tańcu, ale jeśli chodzi o ludowe to chyba nie ma znaczenia...oczywiście w granicach rozsądku...
_________________
"An teileichi, an tasuri l’vadeich?
Ei darkeich yordah, sapri li, Shecharchoret?
Sod li kat, asu’ach li badad.
Laruchot egal sodi."
 
 
     
Ivanovna 
Nowicjusz


Posty: 7
Wysłany: Sro Lip 14, 2010 11:40 pm   

Shecharchoret napisał/a:

Można zacząć teoretycznie w każdym wieku...oczywiście, czym wcześniej tym lepiej w każdym tańcu, ale jeśli chodzi o ludowe to chyba nie ma znaczenia...oczywiście w granicach rozsądku...


A jakie są te granice rozsądku? :p Bo ja już mam niestety 21 lat. Tanczyć chcialam od 16 roku zycia ale wtedy wydawało mi sie że jestem za stara ( jaka ja byłam głupia) a taniec nie daje o sobie zapomnieć ...
 
     
Father 
Solista Baletu


Wiek: 75
Posty: 1604
Skąd: ze Szczecina
Wysłany: Czw Lip 15, 2010 5:25 am   

Shecharchoret napisał/a:
Jednakże wchodzą one w skład tych pięciu tańców narodowych..

A więc jest to kwestia umowy. :)
Cytat:
Bo ja już mam niestety 21 lat

Zauważ, że istnieje mnóstwo regionalnych zespołow ludowych złozonych z 60-cioparoletnich babci. Tak, że do granic rozsadku masz daleko a nawet możesz jeszcze poczekać :lol:
Spójrz na mój wiek pomimo którego jeszcze tańczę na łyżwach i to ja mam problem z granicą rozsądku.
Pisze o tym aby Cię pocieszyć :smile:
_________________
To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
 
     
Shecharchoret 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
Tancerz, miłośnik
Posty: 198
Skąd: Tychy
Wysłany: Czw Lip 15, 2010 10:22 am   

Cytat:
A jakie są te granice rozsądku? :p Bo ja już mam niestety 21 lat. Tanczyć chcialam od 16 roku zycia ale wtedy wydawało mi sie że jestem za stara ( jaka ja byłam głupia) a taniec nie daje o sobie zapomnieć ...


Granicami rozsądku jest wiek właśnie w wieku starczym...chociaż są takie zespoły, ale raczej śpiewają, bo nie spotkałam jeszcze 60-cioparolatków wywijających np Młyn Raciborski czy Hajduka...owszem jakieś waloszki, etc...

21 lat to jest również dobry wiek...ja zaczęłam tańczyć w zespole ludowym w wieku 15 lat, ale jesteś moim zdaniem cały czas w dobrym wieku...a zamierzasz ćwiczyć gdzieś na jakiś zajęciach czy zapisać się do zespołu ludowego? Bo ja polecam to drugie rozwiązanie...nie dość, że nauczysz się tańczyć, to jeszcze poznasz miłych ludzi, na pewno pojeździcie gdzieś po Polsce, może nawet świecie...to jest świetne uczucie...np. w tym roku mój zespół jedzie we wrześniu do Monachium tak więc będzie na pewno wesoło... ;)
_________________
"An teileichi, an tasuri l’vadeich?
Ei darkeich yordah, sapri li, Shecharchoret?
Sod li kat, asu’ach li badad.
Laruchot egal sodi."
 
 
     
Ivanovna 
Nowicjusz


Posty: 7
Wysłany: Czw Lip 15, 2010 10:33 am   

chyba do zespołu, narazie szukam czegoś w okolicach krakowa. Słowianki to za wysoki poziom ale może znajde jeszcze coś ciekawego :)
I dzięki że mnie trochę podbudowaliście ;)
 
     
Shecharchoret 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
Tancerz, miłośnik
Posty: 198
Skąd: Tychy
Wysłany: Czw Lip 15, 2010 1:29 pm   

Słowianki to rzeczywiście wysoki poziom...ale jeśli można wiedzieć...w jakiej miejscowości mieszkasz i jak daleko możesz sobie pozwolić dojeżdżać ewentualnie...oraz czy gdziekolwiek indziej tańczyłaś (balet, hip hop, etc)...ja postaram się coś znaleźć dla Ciebie, a o odkryciach dam Tobie znać już pisząc prywatnie...
_________________
"An teileichi, an tasuri l’vadeich?
Ei darkeich yordah, sapri li, Shecharchoret?
Sod li kat, asu’ach li badad.
Laruchot egal sodi."
 
 
     
Ivanovna 
Nowicjusz


Posty: 7
Wysłany: Czw Lip 15, 2010 4:04 pm   

Dzięki :) Problem jest taki że właściwie nie tańczyłam niczego, kiedyś zaczęłam towarzyski ale bardzo szybko odpadł partner, potem byłam na kilku spotkaniach z baletu ale bardzo amatorsko bo było to jak miałam ok 18 lat.
Od wrzesnia będę na stałe w Krakowie ( no prawie na stałe ;)) więc najlepiej żeby było to coś w okolicach Krakowa:)
 
     
Shecharchoret 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
Tancerz, miłośnik
Posty: 198
Skąd: Tychy
Wysłany: Czw Lip 15, 2010 7:31 pm   

Zespół Pieśni i tańców bałkańskich (jedyny taki z innych, reszta to normalne ZPiT):
http://www.iglika.pl/inde...ntpage&Itemid=1

Tutaj bardziej z tej wyższej półki (to już na przyszłość):
http://www.krakowiacy.art...dfa9b094d56d2c2

http://www.slowianki.uj.edu.pl/index.php?id=9

A tutaj młodzieżowe i studenckie:
http://www.nck.krakow.pl/nowahuta/

http://www.krakus.net/cms_index.php

I jeszcze jeden:
http://www.zpit-swojacy.cba.pl/

Tyle na razie...jak coś znajdę to jeszcze dam znać...
_________________
"An teileichi, an tasuri l’vadeich?
Ei darkeich yordah, sapri li, Shecharchoret?
Sod li kat, asu’ach li badad.
Laruchot egal sodi."
 
 
     
Chiaranzana 
Corps de Ballet

Posty: 348
Wysłany: Sro Lip 21, 2010 10:18 pm   

Jestem zlota. Polonez i Mazur to tance narodowe, reszta to bajka i i ideologia zaprzeszla. Jestem ciekawa kto na Mazowszu tanczyl krakowiaka a moze jakis goral kiedys tanczyl poloneza? W jaki sposob Lowicz moze byc narodowym?

Taniec narodowy a ludowy to dwie rozne rzeczy. Ten pierwszy tanczony przez wszytskich mieszkancow zamieszkujacych dany kraj a ludowy charakteryzuje dany region w kraju.

Nikt mnie nigdy nie przekona ze jest 5 tancow narodowych.
 
     
Shecharchoret 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
Tancerz, miłośnik
Posty: 198
Skąd: Tychy
Wysłany: Sro Lip 21, 2010 10:44 pm   

No to czyli Mazur powinien też być tańcem ludowym, a przecież nie jest...

Niestety masz złe rozumowanie...otóż pozwolisz, iż wyjaśnię:
Tańce ludowe wytworzyły się na danym terenie i nie były tańczone nigdzie indziej... natomiast tańce narodowe również wytworzyły się w jakimś miejscu (oprócz poloneza, był to taniec dworski) ale rozpowszechniły się również na inne regiony polski i również tam były one tańczone...

Jestem pewna, że na Mazowszu mogli tańczyć krakowiaka...górale raczej nie tańczyli poloneza gdyż, j.w. pisałam, był to taniec dworski, ale górale tańczyli taki prototyp poloneza, czyli tzw. chodzony...

Możesz się zarzekać, że nikt Cię nie przekona, ale taka jest prawda...gdyby było inaczej, jaki sens byłby to, iż mam dwie instruktorki...jedną od tańców narodowych (która uczy tych pięciu tańców i podstaw klasyki), oraz od tańców ludowych (która uczy tych regionalnych, nazw strojów, różnic oraz dialektów)...

Tkwij kochana w tym błędzie nadal...pozdrawiam...
_________________
"An teileichi, an tasuri l’vadeich?
Ei darkeich yordah, sapri li, Shecharchoret?
Sod li kat, asu’ach li badad.
Laruchot egal sodi."
 
 
     
Chiaranzana 
Corps de Ballet

Posty: 348
Wysłany: Pią Lip 23, 2010 12:38 pm   

Nie przekona mnie nikt ze Polonez byl tancem dworskim, wymien mi zrodla gdzie i na jakim polskim dworze byl tanczony? Kazdy taniec raczej wywodzi sie z korzeni ludowych, chociaz nie wiem jak bys chciala zmieniac myslenie o nim. Miedzy Chodzonym a Polonezem jest duza roznica zarowno w metrum jak i w czasie kiedy powstal jak rowniez w ujeciu tradycji.

Poza tym jaki jest sens nazywania Poloneza tancem dworskim skoro tanczyli go takze mieszczanie i patrycjusze w Gdansku, w Warszawie czy Krakowie. Nie wspominajac o nizszych warstwach spolecznych.

Mazura przyjelo sie nazywac tancem ludowym w XX wieku, blizej mu do narodowego i tanca towarzyskiego, od XVIII wieku przechodzil wiele form, by reszcie w XIX wieku wyladowac na salonach francuskich.
Jesli Mazur to tylko taniec ludowy to dlaczego byl tanczony w roznych krajach, nie tylko w Polsce?

Taniec narodowy to taki ktory reprezentuje dany kraj, w ktorym byl popularny tanczony wszedzie, bez regionalizmow. Nie wierze w to ze krakowiaka tanczono na Mazurach, bo jak? jaka bylaby przyczyna ze akurat Krakowiaka przywialo do Mazur?
 
     
Katia 
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
Tancerka
Wiek: 29
Posty: 317
Skąd: Bytom
Wysłany: Pią Lip 23, 2010 1:00 pm   

Dobry Boże... Shecharchoret, - Pomocy.

Dobrze Chiaranzana, jeżeli masz własne pojęcie o dawnym folklorze, to zostaw je tylko i wyłącznie dla siebie, gdyż jest ono sprzeczne z wiedzą, którą otrzymuję od ludzi, którzy się na tym znają.
Jest 5 tańców narodowych, ale masz rację - powstały one wszystkie w danym regionie.
Mazur na Mazowszu, kujawiak na Kujawach, Krakowiak z Krakowa. Pierwowzorem poloneza był chodzony - wówczas był on zwany tańcem ludowym, był tańczony w wielu miejscach Polski. Później polonez przyjął całkiem inną formę i był tańczony na dworach, uroczystościach, tańczony przez szlachty i wyższe warstwy społeczne. Oberek z kolei był tańczony w bardzo wielu regionach, dlatego też (ja przynajmniej) Nie wiem gdzie on się narodził. Wiem, że oberek i kujawiak są to tańce Łowickie.
Jest wiele odmian oberków, ale właśnie ten z Łowicza jest narodowym, gdyż rozprzestrzenił się on w Polsce najbardziej. Jak już wcześniej mówiono, istnieje również oberek lubelski. Zalicza on się do tańca ludowego.

Taniec narodowy cechuje się przede wszystkim tym, że nie był on tańczony na ściśle określonym terenie. Rozprzestrzenił się na wiele regionów Polski, jak i nawet poza nią.

Shecharchoret, jeżeli w czymś się mylę - popraw mnie, gdyż wydaje mi się, że posiadasz tu dość sporą wiedzę na ten temat. :roll:
_________________
"Black hole sun,
Won't you come
And wash away the rain?"
 
     
Shecharchoret 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
Tancerz, miłośnik
Posty: 198
Skąd: Tychy
Wysłany: Pią Lip 23, 2010 4:09 pm   

Katia Oczywiście dobrze wszystko napisałaś z małymi niedociągnięciami...ale wszystko zaraz naprostuje (oberek pochodzi z Mazowsza ;) )

Chiaranzana...masz niestety małe pojęcie na temat pochodzenia tańców ludowych i (zwłaszcza) narodowych...i radzę dobrze się dokształcić przed następną negującą mój post wypowiedzią...i nie wiem skąd pochodzi Twa wiedza...z książek wątpię, bo nigdzie takich bzdur by nie napisali...jedynie na wikipedii ktoś inteligentny napisał, iż są to tańce ludowe...paranoja...

A teraz żeby każdy, a zwłaszcza Ty, moja droga Chiaranzano, zrozumiał, wyjaśnię pochodzenie, oraz inne rzeczy związane z naszymi pięcioma (powtarzam PIĘCIOMA) tańcami narodowymi...

Zacznę więc od POLONEZA:
Jest on rytmicznym pochodem wielu par...u ludu (powtarzam znów...U LUDU) tego rodzaju pochód zwał się: tańcem wielkim lub (w zależności od miejsca występowania, od regionu) pieszym, wolnym, chodzonym, tańcem polski, łażonym, powolnym, okrągłym, starodawnym, staroświeckim, chmielowym, gęsim, wielkim, etc, i był on łączony ze śpiewem...(do dzisiaj słynne kolędy są napisane pod melodię poloneza by również nim otwierać różne ceremoniały m.in. "Bóg się rodzi", "W żłobie leży" czy "Dzisiaj w Betlejem"...
Był tańczony pod koniec XVI i XVII wieku na dworze polskiej magnaterii, szlachty oraz królów i był swego rodzaju paradą szlachty przed władcą. Otwierano nim największe uroczystości (jest tak po dziś dzień). Był tańcem poważnym i dostojnym...tańczony w kontuszach, później również w strojach księstwa warszawskiego...
Teraz nieco o muzyce...poloneza charakteryzuje ostinatowy rytm, metrum nieparzyste 3/4, dostojny charakter, umiarkowane tempo...
Taka mała ciekawostka - Polonezowo - oberkowate rytmy dostrzeżono w pieśniach średniowiecznych i renesansowych Śląska Cieszyńskiego...a tak opisywał poloneza Norwid: "POLONEZ, kreacja już nie prowincjonalna, pojedynczego elementu, ale cało-narodowa, mogąca się rozciągnąć od religijnego rytmu aż do jej poważnej mimiki chórów lub tryumfów starożytnych, które na bareliefach greckich i rzymskich spotykamy. Jako powaga rytmu tej jest wartości i to miejsce zajmuje u Polaków co np. (w rozwijaniu się pieśni u Greków) Epopeja."

KRAKOWIAK:
Otóż nie ustępuje on w starszeństwie polonezowi. Pierwowzorem był taniec, który był tańczony przez mężczyzn jako taniec rycerski (bez udziału kobiet).
Tańczy się go w takcie dwumiarowym z charakterystycznymi synkopami, przyśpiewkami solowymi i swoistym trzykrotnym przytupem, kończącym zazwyczaj frazę muzyczną. Charakter ruchu krakowiaka to żywość, skoczność, lekkość, sprężystość, etc...
Nazwa tańca pochodzi z XVIII wieku i odnosiła się do grupy tańców posiadających własne, lokalne nazwy: mijany, dreptany, ścigany, skalmierzak, przebiegany, etc. Pod koniec XVIII wieku charakterystyczne synkopowane rytmy krakowiaka pojawiły się w muzyce symfonicznej, a na początku XIX wieku taniec ten stał się popularny w muzyce scenicznej i instrumentalnej. Nazwy tej nie nadał mu lud podkrakowski.
W tym tańcu rej wodził tancerz, który swoją zwinnością, zręcznością i zdolnościami w improwizowaniu okolicznościowych przyśpiewek zdobył przewodnictwo w gromadzie tancerzy. W czasie przyśpiewek uczestnicy tańca kołyszą się w rytm muzyki, a następnie tańczą parami za "przodującym" szybkim cwałem, bocznym krokiem podstawowym. Zapewne barwny i pełen fantazji strój w krakowiaku jest Wam znany...
Metrum 2/4 (gwoli ścisłości).

MAZUR:
Nazwę tańca utworzono od nazwy ziemi – Mazowsza, gdzie najpraw­dopodobniej się zrodził, a w każdym razie najpowszechniej występował jego ludowy pierwowzór – mazurek. Powstał przypuszczalnie ze wstępu do oberka, tj. z biegu parami dookoła izby i występował pod różnymi nazwami jak: wyrwos, goniony, szumny, gniewus, itd. Zawsze żywy i dostojny, a jednocześ­nie pełen fantazji łączy w sobie specyficzne cechy muzyczno – ruchowe, które stanowią o polskości tego tańca. Mazur jest tańcem reprezentacyjnym. Ma on wszystkie znamiona polskich tańców ludowych, ale jego kroki taneczne są odrębne i nie powtarzają się w tańcach regionalnych, mimo, że niektóre elementy tych kroków są powszechnie stosowane.
W mazurze niewiasty tańczyły lekko, zwiewnie, bez przytupów. Były jakby dekoracją i zarazem stroną podziwiającą, popisy mężczyzn, którym taniec ten stwarzał wielkie ku temu możliwości. Popisywał się więc mężczyzna kunsztem rycersko – tanecznym przed damą.
Okresem największego powodzenia mazura jest wiek XIX i pierwsze dwudziestolecie wieku XX. Spośród tańców narodowych mazur jest nie tylko najbardziej rozbudowanym tańcem, ale jest na pewno najtrudniejszym (zaraz po oberku) ze względu na szybkie tempo i różnorodnie rozmieszczone akcenty.
Metrum 3/4...tańczony również w kontuszach lub strojach księstwa warszawskiego.


KUJAWIAK:
Nazwa kujawiaka pochodząca od nazwy regionu, pojawiła się po raz pierwszy w 1927 roku. Na Kujawach tańce kujawiakowe mają różne nazwy: ksebka (na kseb) – obrót w lewo, odsibka – obrót w prawo), śpiący, gładki, okrągły, niesiony, kolebany i inne.
Wyszedł z obyczajów weselnych i zachował w swoich figurach, tematach, układach pierwiastek tańca miłosnego, zalotnego, sentymentalnego. Nastrojowe, rzewne, smętne, liryczne melodie ukształtowały taniec spokojny, choć nie pozbawiony tuszowanego dynamizmu i tonowanej ruchowej akcentacji.
Kujawiak różni się od mazura wolniejszym tempem, zwykle molowym trybem tonacji i przewagą spokojnego rytmu ósemkowego. Muzyka trójmiarowa o powracających motywach melodycznych towarzyszy ruchom wolnym płyn­nym, harmonijnym, emocjonalnie wyrazistym.
Zazwyczaj rozpoczyna się tańcem powolnym, chodzonym, a dopiero potem przechodzi w tzw. „odsib” – taniec obracany, nieco szybszy, który jest właściwym kujawiakiem. Niekiedy przyśpiesza i przechodzi w oberka.
Kujawiak lubi tempo rubato (zwolnienia i przyspieszenia, które nie zmieniają czasu trwania całego taktu) oraz zmienne akcenty.
Po kujawiaku następuje najczęściej oberek, a zaczynają go grać na żąda­nie wodzireja.
Tańczony oczywiście w strojach łowickich.

OBEREK:
Dopiero przy końcu XIX wieku stał się on tańcem różnych warstw społecznych, a więc dość późno. Pierwsze wzmianki o „obertasie” pochodzą z wieku XVII. Nazwa obertas występuje po raz pierwszy w 1697 r.
Jego bardzo szeroki zasięg w kraju sprawił, że nie nadano mu z zewnątrz nazwy od jakiej „ziemi” jak w przypadku krakowiaka, mazura, kujawiaka. Obok nazwy oberek znane były inne określenia tego tańca pochodzenia gwarowego: owijak, zawijacz, okrągły, wyrywas, wykrętacz, drygant, etc. Nazwa oberek wywodzi się od „obwyrtania”, „obertania”, „od obertasa” czyli od obracania się. Oberek jest tańcem narodowym w takcie trójmiarowym i metrum 3/8 a niekiedy 3/4, z przewagą rytmu mieszanego (ósemki i szesnastki).
W XIX wieku tańczono oberka (z uwagi na to, że jest wykonywany w bardzo szybkim tempie) z poprzedzającym go polonezem i następującym po nim wolniejszym kujawiakiem. Z tańców narodowych oberek jest najżywiej granym i tańczonym tańcem.
Kolberg o oberku: "Muzyka obertasa jest jędrna, ognista i pełna skupionego życia, jest ona obszerniejsza od mazura, bo po nucie obertasa doskonale tańczą tamtego, po nucie zaś mazura nie zatańczysz oberka."
Tańczony również w strojach łowickich.

Droga Chiaranzano...masz jeszcze wątpliwości ku temu, iż są to tańce narodowe? Czy mam szerzej niż do tej pory opisać różnice pomiędzy tańcami ludowymi a narodowymi?
_________________
"An teileichi, an tasuri l’vadeich?
Ei darkeich yordah, sapri li, Shecharchoret?
Sod li kat, asu’ach li badad.
Laruchot egal sodi."
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   

Odpowiedz do tematu Dodaj do serwisow: Bookmark and Share
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,24 sekundy. Zapytań do SQL: 12