www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Łyżwiarstwo
Autor Wiadomość
aankaa_baletnica=) 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
uczennica
Wiek: 31
Posty: 1516
Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Sty 30, 2006 9:53 pm   

Wiem, że ja jak długo jeżdżę na łyżwach to mnie stopy zaczynają bolec. Tak na środku, podbicie... nie wiem co dokładnie...
 
 
 
Czajori 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
na całe życie! :)
Posty: 1638
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Pon Sty 30, 2006 10:00 pm   

Tak, podbicia bolą, bo kiedy jedziesz, to największą siłę kładziesz na środek ostrza. Mnie zawsze bolą kostki, i chyba pięć razy poprawiam wiązania, bo stale wiążę za luźno :)
_________________
Anna Pawłowa nigdy nie zakręciła więcej niż dwa piruety, ale jakiż wyraz miały jej arabeski!
 
 
asias
Adept Baletu


Posty: 160
Skąd: okolice 3miasta
Wysłany: Pon Sty 30, 2006 11:35 pm   

A mi zawsze bardzo przeszkadza jak sobie zawiaze jedna łyzwe ciasniej od drugiej :P I potrafie sobie kilka razy poprawiac, jak ciagle jest nierowno :lol:
 
 
Goosia
Corps de Ballet

Posty: 449
Wysłany: Wto Sty 31, 2006 6:24 am   

Jak jezdze na takich małych lodowiskach gdzie praktycznie cały czas jedzie sie skrecając, to potem mam obtarte nogi i troche nagwyreżony staw skokowy.... :P Ale ogólnie łyżwiarstwo jest fajne :D
 
 
*Julinka*
Adept Baletu


Posty: 102
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto Sty 31, 2006 9:08 am   

Ja też jeżdże na takich małych lodowiskach :? A później mam odciski i rany i wtedy z baletu nici :(
_________________
.::Dance is my passion::.
 
 
 
asias
Adept Baletu


Posty: 160
Skąd: okolice 3miasta
Wysłany: Wto Sty 31, 2006 9:42 am   

A ja jezdze przewaznie na duzym lodowisku i raczej nie ma wtedy problemu z zadnymi obtarciami ;)
 
 
Justi
Adept Baletu


Posty: 99
Skąd: Gliwice
Wysłany: Wto Sty 31, 2006 6:50 pm   

Mnie zawsze na początku sezonu łyżwowego bolą łydki, bo muszę się na nowo przyzwyczaić do jazdy na lodzie i strasznie spinam łydki, żeby utrzymać równowagę :)
A jak jest z Waszym jeżdżeniem ? Czy Wy też zawsze tak jak ja próbujecie kombinować jakieś piruety i skoki, czy jeździcie tylko 'w kółko' ? Bo mnie osobiście taka jazda nudzi i zawsze wymyślam sobie jakieś układy na lodzie, chociaż często ludzie wtedy patrzą się na mnie jak na wariatkę :P
_________________
Just dancing in the sky ...
 
 
 
sisi
ADMINISTRATOR


Posty: 1620
Skąd: z daleka
Wysłany: Wto Sty 31, 2006 6:54 pm   

a ja nie umiem jeździć na łyżwach :( w zeszłym roku próbowałam (miałam figurówki) i poł godzinie zrezygnowałam z obawy o stan moich kostek po takim przedsięwzięciu - strasznie mnie bolały przez kilka godzin. za to bardzo lubię podziwiać układy sportowców - zwłaszcza pary:)
_________________
you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
 
 
Goosia
Corps de Ballet

Posty: 449
Wysłany: Wto Sty 31, 2006 8:03 pm   

mnie też nudzi taka jazda w kółko, ale niewiele rzeczy moge wymyślic, bo nie jezdze za dobrze :P czasemukładam łyżwy tak jak w pozycji I w balecie (no może nie tak idealnie) i tak moge krecić się dość długo - tez wtedy ludzie się dziwnie patrzą :P
 
 
asias
Adept Baletu


Posty: 160
Skąd: okolice 3miasta
Wysłany: Wto Sty 31, 2006 8:48 pm   

Ja tez zawsze kombinuje sobie rozne rzeczy na lodzie ;) Zreszta kilka rzeczy pamietam po szkolce łyżwiarskiej, do ktorej kiedys chodzilam :) Bardzo lubie jezdzic tyłem, a inne elementy mi w tym roku prawie wcale nie wychodza, bo rzadko bywam teraz na lodowisku :P
 
 
Nusia
Adept Baletu


Posty: 213
Wysłany: Sro Lut 01, 2006 12:44 pm   

Ja nigdy nie uczyłam się jeździć na łyżwach - weszłam na lód i pojechałam :) Ale to pewnie dlatego, że wcześniej jeździłam na rolkach :roll:
 
 
Goosia
Corps de Ballet

Posty: 449
Wysłany: Sro Lut 01, 2006 2:27 pm   

Nusia napisał/a:
Ja nigdy nie uczyłam się jeździć na łyżwach - weszłam na lód i pojechałam :) Ale to pewnie dlatego, że wcześniej jeździłam na rolkach :roll:


Ja też :D moze troche na poczatku mi nie szło, bo to jednak łyżwy a nie kółka ale bardzo szybko umiałam wiecej niż inni :D

chciałabym pojeździć na jakimś dużym objekcie, ale u mnie nie ma takiego lodowiska :(
 
 
kamita
Nowicjusz

Posty: 26
Skąd: Warszawa i Wrocław
Wysłany: Sro Lut 01, 2006 4:43 pm   Ból w łyżwiarstwie figurowym

Paula zadała pytanie o ból w łyżwiarstwie i o przyczynę ran na stopach.
Oglądałam ten film ("Princess on ice") otóż łyzwiarka miała rany na stopach dlatego, że trenertka (to byl podstęp) dała jej zupełnie nowe łyżwy.
W tym cały problem, nowe łyżwy trzeba rozjeździć, trwa to około dwóch tygodni i jest dosyć bolesnym procesem. Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę jak wyglądają profesjonalne łyżwy. Są dużo grubsze, twardsze i mają inną krzywiznę i np dla solistów większą ilość ząbków w trochę innym układzie niż takie zwykłe figurówki. Porównując do baletu to jest taka róznica jak baletki (miękkie, materiałowe) a pointy.
Łyżwy się "rozjeżdza" około dwóch tygodni, jest kilka róznych sposobów, aby było to troche mniej bolesne: smaruje się niektóre miejsca od wewnątrz olejem rycynowym, lub spirytusem. Wkłada się też w niektóre miesjca takie gąbeczki. U niektórych łyżwiarek budowa stopy (np za bardzo wystające kostki) powoduje, że przez cały czas stosowane są rózne gąbki.
Co do samego bólu jest go dużo w łyżwiarstwie głównie ze względu na ćwiczenia skoków (i częste upadki przy tym). Siniaki nabite niestety długo się goją bo zazwyczaj są to miejsc typu bok ud, pośladki narażone bardzo często przy skokach. Do tego dochodzi "zwykły" ból z powodu mocnego treningu i to nie tylko takiego na lodzie ale też tego kondycyjnego typu bieganie, poprawianie skoczności, rozciąganie.
Trening jest bardzo cięzki ale potem jak w balecie solista wychodiz i wydaje się , że jest to takie prostę i łatwe, osiągane bez żadnego wysiłku.
 
 
aankaa_baletnica=) 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
uczennica
Wiek: 31
Posty: 1516
Skąd: Kraków
Wysłany: Sro Lut 01, 2006 5:22 pm   

Ja zazwyczja chodze na lodowisko z koleżankami z baletu. No i próbujemy sobie rózne rzeczy... np... arabeski. Tyłem sie całkiem fajnie jeździ.
 
 
 
Justi
Adept Baletu


Posty: 99
Skąd: Gliwice
Wysłany: Pią Lut 03, 2006 10:27 am   

Wszystkim, którzy chcą się nauczyć elementów trudniejszych niż jazda przodem i tyłem polecam tą stronę:

http://www.sk8stuff.com/m_recognize.htm

Są tu dokładnie opisane różne rodzaje skoków, piruetów, etc. I prawie do każdego elementu jest filmik, więc łatwiej się zorientować o co chodzi :wink:
_________________
Just dancing in the sky ...
 
 
 
Maron 
Pierwszy Solista

Wiek: 33
Posty: 2668
Wysłany: Pią Lut 03, 2006 6:31 pm   

jak ktoś chce obejżeć "Princess on ice" to odsyłam do kanału HBO i programu telewizyjnego ;) albo jak mi się ze chce to sama poszukam (ale w to wątpię xDD)
_________________
Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
 
 
 
sisi
ADMINISTRATOR


Posty: 1620
Skąd: z daleka
Wysłany: Sro Lut 08, 2006 5:01 pm   

sobota 11.02
TVP2 20.55 - łyżwiarstwo figurowe - program krótki par sportowych
poniedziałek 13.02
TVP1 21.40 - łyżwiarstwo figurowe - program dowolny par sportowych (moje ulubione...)
wtorek 14.02
TVP2 21.00 - łyżwiarstwo figurowe - program krótki solistów
czwartek 16.02
TVP1 21.20 - łyżwiarstwo figurowe - program dowolny solistów
_________________
you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
 
 
aazrane
Nowicjusz


Posty: 23
Skąd: Radziejów
Wysłany: Czw Lut 09, 2006 7:53 am   Moje zdanie

Złości mnie nieco pewna cecha łyżwiarstwa figurowego (chociaż i w hokeju bywają figury, w rodzaju "ręka noga mózg na ścianie"), że kiedy kto się wywróci chociaż raz, natychmiast traci szansę na wygraną, niezależnie od tego, jak doskonale się spisywał w reszcie występu.

A nie chodzi mi bynajmniej o to, że ten upada najczęściej, kto najbardziej się stara, włączając do programu najryzykowniejsze elementy. Chodzi mi o marnowanie tak doskonałego materiału tanecznego, jakim jest upadek. Być może jednym z najpiękniejszych elementów tego sportu jest ryzyko najtrudniejszych skoków; lecz czy nie przyznacie sami, że doskonale wykonany, bolesny doprawdy, nie afiszowany upadek - bo jakże inaczej - byłby czymś o wielkiej dozie tragizmu i ekspresji?
Ja się już w życiu naupadałem dość, i mam na ten temat bardzo wiele do powiedzenia. Natomiast tym, którzy tego nie próbowali - może i nie polecam, ale i nie odradzam (:
_________________
Przystępuję do Ciebie
w milczeniu
bo chciałbym jeszcze rzecz bardzo niewysłowioną
 
 
 
kamita
Nowicjusz

Posty: 26
Skąd: Warszawa i Wrocław
Wysłany: Czw Lut 09, 2006 9:50 am   

Nie mogę się z Tobą zgodzić. Nie zawsze tak jest, że upadek od razu oznacza brak miejsca na podium, jeżeli inne elementy były wykonane perfekcyjnie a w dodatku trudne technicznie to jest szansa "nadrobić" starcone punkty.
Z drugiej strony jest to sport więc wygrywa ten kto jest lepszy czyli lepszy technicznie popełnia mniej błędów i ma dobre oceny za "wyraz artystyczny". Jeśli ktoś jest dobry do dobrze skacze oczywiście zdarzają sie gorsze dni i nagle skok który się dotąd wykonywało prefekcyjnie zaczyna źle wychodzić, czasem lód nie podpasuje ale to nic idzie się dalej.
Dodatkowo czasem łyżwiarze podejmują ryzyko i wiedząc co wykonali rywale próbują wykonać element technicznie trudniejszy co czasem kończy się właśnie upadkiem.
Taki to niestety bolesny sport, upadki na treningach to nic wielkiego ale potem jaki jest efekt.
 
 
aazrane
Nowicjusz


Posty: 23
Skąd: Radziejów
Wysłany: Czw Lut 09, 2006 10:07 am   Błędy

Owszem, sport jest sportem, oznacza to pewne zasady, których należy przestrzegać. Mam jednak na myśli pewną odmianę tych zasad w nowym gatunku, który oto wynajduję:

Czym innym jest doskonalenie techniki, jeśli nie eliminacją błędów? A gdyby tak wynaleźć gatunek tańca, nazwijmy go "Błędnikiem" (ostatecznie może być "Obłędnikiem (: ), w którym błąd byłby istotnym, a nawet (dlaczego nie) naiistotniejszym elementem pokazu. Składałby się on niejako z dwóch warstw: Wyższej i Niższej. Wyższą warstwą były dany przykładowy model tanecznego gatunku, Niższą natomiast błędy. Zamiast doskonale dopasowywać się do z góry przyjętych zalożeń, należałoby skupić się w równym, a może i większym stopniu na niemożności ich wykonania. Weźmy to jako metaforę życia choćby... błądzić można tam różnie, a przecież wiadomym jest, że są błędy marne i błędy wspaniałe...

Czy użyć ich obu, oba doprowadzić do rangi sztuki?

Pytanie mogłoby zabrzmieć tak: jeśli błąd byłby istotą występu - to w jaki sposób popełniać go, aby nie pobłądzić w błędzie, a może pobłądzić w nim właśnie? Moim zdaniem, wymagałoby to zręczności umysłu bardziej niż ciała, zaś ciała na poziomie może molekularnym, jak to się praktykuje na Wschodzie, tzw. "cellular fitness".
_________________
Przystępuję do Ciebie
w milczeniu
bo chciałbym jeszcze rzecz bardzo niewysłowioną
 
 
 
NaFFa
Nowicjusz


Posty: 45
Wysłany: Sob Lut 11, 2006 11:30 pm   

Łyżwiarstwo jest wspaniała dyscypniną jednakże niezwykle trudną ale jak sie patrzy na łyżwiarki az ciepło na serduszku sie robi :)
 
 
 
Tranquility 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
uczeń/tancerz
Posty: 1173
Wysłany: Nie Lut 12, 2006 10:46 am   

ja tak nieśmiało zapytam, kiedy są jakieś transmisje z łyżwiarstwa z olimpiady... ?
_________________

- A sztuka? - zapytał.
- Jest chorobą.
 
 
 
Kasia :)) 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
oby wieczny!
Wiek: 73
Posty: 2627
Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Nie Lut 12, 2006 11:44 am   

wiem ze byly wczoraj wieczorem, bo czesc ogladalam. ale nie wiem kiedy teraz beda [a beda jeszcze?]
_________________
wieczny tańcogłód.
 
 
 
Julcia
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
tancerka rewii
Posty: 338
Wysłany: Nie Lut 12, 2006 11:50 am   

Tranquality napisał/a:
ja tak nieśmiało zapytam, kiedy są jakieś transmisje z łyżwiarstwa z olimpiady... ?


Wróć 5 postów do góry :)
_________________
you know miss sunshine,
she starts paint a perfect picture.
today.

 
 
 
Tranquility 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
uczeń/tancerz
Posty: 1173
Wysłany: Nie Lut 12, 2006 12:38 pm   

dzisiaj wpadłem przypadkowo na przejazd polskiej pary... jak Wam się podobali? ładne podnoszenia i ładne skoki wg mnie... ale wyraz artystyczny przeciętny jak dla mnie... :roll:
_________________

- A sztuka? - zapytał.
- Jest chorobą.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   

Odpowiedz do tematu Dodaj do serwisow: Bookmark and Share
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,26 sekundy. Zapytań do SQL: 13