www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Rodzina, ach rodzina...
Autor Wiadomość
gonia 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
miłośnik
Posty: 1705
Wysłany: Pon Kwi 17, 2006 7:34 pm   

gonia05 napisał/a:
Ja też jestem "ta pierwsza" z rodziny.


hmmm... czuję się w obowiązku poprawić i wytłumaczyć: okazało się, że moja babcia miała talent do tańczenia... poszła z koleżankami (kiedyś, oczywiście, hen dawno...) na jakiś casting do teatru, i zamiast koleżanek chcieli wziąść ją, żeby tańczyła na scenie.... ale nic z tego nie wyszło... przynajmniej coś... :)
_________________
Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
 
 
 
Marysia W 
Koryfej


Wiek: 29
Posty: 815
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Pon Kwi 17, 2006 7:36 pm   

Moja mama dzisiaj przy śniadaniu ogłosiła nam:
-Słuchajcie, mam zamiar pójść na kurs flamenco.
Zakrztusiłam się jajecznicą. :lol: Moja mama pisze bajki dla dzieci, wiersze i tańczy. Kiedyś była na kursie tańca brzucha ale uznała, że za dużo techniki. [no cóż...] Teraz wymyśliła sobie flamenco... :roll: Czasem mam tego dość, naprawdę. :x I uważa że w balecie nie można pokazać duende, które oczywiście jest we flamenco. że balet ogranicza. na szczęście na razie nie odciąga mnie od sb, z czego bardzo się cieszę. :wink: Aha, i zapomniałam napisać że mój tata oprócz tego, że jest gitarzystą to jeszcze malarzem, a swoje obrazy sprzedaje czasem na allegro, albo ma zamówienia.. moja mama mówi, że nasza rodzina ma artystyczne korzenie, czego nie jestem do końca pewna, bo w naszej rodzinie duża większość była nauczycielami historii. dość przyziemne przedmioty... :roll: :wink:
Ostatnio zmieniony przez Marysia W Sob Lut 17, 2007 5:19 pm, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
 
Nena 
Koryfej


Związek z tańcem:
miłośnik
Wiek: 30
Posty: 704
Skąd: z monitora...
Wysłany: Wto Kwi 18, 2006 10:03 am   

Marysiu, zazdroszczę... :roll: Ja pokrzykuję na moją mamę, żeby zapisała się na jakieś tańce towarzyskie czy jogę, aerobik... cokolwiek, bo kondycję ma gorszą niż ja. A ta: "nie"...

No cóż, chyba muszę się pogodzić z tym, że ona tancerką nigdy nie była i nie będzie :lol:
_________________
Gość, masz ode mnie buziaka :)
 
 
 
Maron 
Pierwszy Solista

Wiek: 33
Posty: 2668
Wysłany: Wto Kwi 18, 2006 1:58 pm   

kleo napisał/a:
Princess,skoro masz tak szeroką wiedzę na temat baletu to ja wierzę,że napewno kiedyś zatańczysz na prawdziwej scenie.
Najważniejsze to dążyć do celu :)

Nawet nie wiesz jakie to motywujące! :D Ja jestem strasznie uparta, i zawsze dążę do ideału... niestety jednak nie tylko wiedza jest potrzebna ale także [i przedewszystkim] talent. ale tego to mi chyba tyż nie brak... ;)
Cytat:
Moja rodzinka byla związana z muzyką,sportem i baletem.
Mama próbowala sil w tańcu wspólczesnym ale kiedy poznala tatę wszystko poszlo w kąt,jest też uzdolniona muzycznie.
Tata gral na akordeonie ale szybko mu się znudzilo.
Brat taty gral na gitarze basowej w zespole a mój pradziadek gral na skrzypcach i ten wlaśnie talent odziedziczyla moja mlodsza siostra w przeciwieństwie do mnie.Gram co prawda na pianinie ale jestem beztalenciem :cry:

Kurcze ja muszę się jeszcze powypytywać moją rodzinkę czy mieli więcej doczynienia z tańcem [baletem]/teatrem/sportem/muzyką... :P
I nie przejmuj się Kleo, że ci granie na instrumentach nie wychodzi. Może siostra ma talent do grania ale nie ma talentu do tańczenia?
_________________
Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
 
 
 
kleo 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
Uczennica
Wiek: 30
Posty: 94
Wysłany: Wto Kwi 18, 2006 2:29 pm   

No to muszę cię rozczarować Princess.
Siostra zaczęla przygodę z tańcem w wieku 4 lat.Początkowo byla klasyka,póżniej taniec dawny,następnie gimnastyka artystyczna a obecnie należy do zespolu estradowego i tańczy show(wszystkiego po trochę) :lol:
A ja tylko balet,balet i jeszcze raz balet.......ale robię to co kocham dlatego z pianinem się żegnam :cry:
 
 
małgo...
Adept Baletu


Posty: 165
Skąd: z pewnej doliny
Wysłany: Czw Kwi 20, 2006 11:09 am   

no moja mama i mój tata tańczyli rock and rolla...ui to na różnych konkursach....to nie jest związane z baletem no ale wkońcu TANIEC!!!!!!
_________________
Dancing in the desert blowing up the sunshine
 
 
Bajaderka 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
tancerz
Posty: 2382
Skąd: Kraków
Wysłany: Czw Kwi 20, 2006 1:17 pm   

ode mnie z rodziny ktoś bardzo vhciał tańczyć....iść do OSB...ale nie wyszło.. a szkoda :lol:
_________________
You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
 
 
 
Nusia
Adept Baletu


Posty: 213
Wysłany: Czw Kwi 20, 2006 3:00 pm   

A moi rodzice poznali się na kursie tańca towarzyskiego. Kurs się skończył, a oni zostali razem:)
 
 
Bajaderka 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
tancerz
Posty: 2382
Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Kwi 25, 2006 1:36 pm   

moja mama kiedyś bardzo chciała iść do OSB w Bytomiu. Ale nie wyszło, niestety:(
_________________
You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
 
 
 
raisa
Solista Baletu


Związek z tańcem:
Uczeń OSB
Wiek: 28
Posty: 1070
Skąd: z piosenki Grabaża ;)
Wysłany: Pią Maj 05, 2006 6:53 pm   

Ja też jestem jedyna w rodzinie. Ale mam baardzo dużo znajomych, (już od urodzenia)którzy chodzili i chodzą do SB. Nawet nosiłam butki w wieku 2latek po dziewczynie z SB. :wink: :D

Ale ostatnio moja sześcioletnia kuzynka strasznie chce chodzić na jakieś zajęcia baletowe a później do szkoły baletowej. Ciągle mi karze pokazywać coś z moich zajęć i razem robimy figury.

Jak ja bym się cieszyła, gdyba szła w moje ślady i zdawała do SB. Taka duma..
_________________
"Ale próbować warto"
William Wharton
 
 
 
raisa
Solista Baletu


Związek z tańcem:
Uczeń OSB
Wiek: 28
Posty: 1070
Skąd: z piosenki Grabaża ;)
Wysłany: Pią Maj 05, 2006 7:13 pm   

Powiedziałam już o zajęciach, na które ja tez chodze ale młodszą grupe.
Zobaczymy. Oby rozwijała swoje umiejętności (nie jest wcale taka zła jak na sześcio latke).
Może coś z tego wyjdzie. Najważniejsze jest by osiągać cel swoich marzeń.
_________________
"Ale próbować warto"
William Wharton
 
 
 
aankaa_baletnica=) 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
uczennica
Wiek: 31
Posty: 1516
Skąd: Kraków
Wysłany: Pią Maj 05, 2006 10:06 pm   

A w moje slady nikt nie pójdzie (przynajmniej z rodziny). Jestem najmłodsza, najmłodsza i jeszcze raz najmłodsza.... Zawsze, wszędzie..., na wieki...
 
 
 
gonia 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
miłośnik
Posty: 1705
Wysłany: Pią Maj 05, 2006 10:10 pm   

ja nie jestem najmłodsza... ale kogo zabiorę na zajęcia? bratanka? w życiu nie będzie chciał... pół godziny młodszego brata? nigdy! a wszelkie dzieci kuzynek to malutkie jeszcze.... żadne nie ma powyżej 3 lat...
_________________
Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
 
 
 
Nena 
Koryfej


Związek z tańcem:
miłośnik
Wiek: 30
Posty: 704
Skąd: z monitora...
Wysłany: Sob Maj 06, 2006 12:16 pm   

aankaa_baletnica=) napisał/a:
A w moje slady nikt nie pójdzie (przynajmniej z rodziny). Jestem najmłodsza, najmłodsza i jeszcze raz najmłodsza.... Zawsze, wszędzie..., na wieki...

Ja też. To jest ten ból, że póki co, to tylko ja tańczę :(
_________________
Gość, masz ode mnie buziaka :)
 
 
 
~ balerinka ~ 
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
Uczennica
Wiek: 30
Posty: 519
Wysłany: Wto Lip 11, 2006 1:03 pm   

Ja ma młodszą siostrę. Jak była mała też tanczyła, lecz szybko jej się znudziło i nie da jej się przekonać żeby znowu zaczęła, ona ma już inne hobby.
 
 
Bajaderka 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
tancerz
Posty: 2382
Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Lip 11, 2006 9:20 pm   

aankaa_baletnica=) napisał/a:
A w moje slady nikt nie pójdzie (przynajmniej z rodziny). Jestem najmłodsza, najmłodsza i jeszcze raz najmłodsza.... Zawsze, wszędzie..., na wieki...
]
ha, a skąd wiesz:>
A nóż za pare (nascie) lat....:D:D:D:D

A ja tam jedyna z rodziny tańczę:)
Moja siostra tańczyła, moja mama i babcia, ale już nie tańczą. :lol:
_________________
You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
 
 
 
Chaton
Nowicjusz


Posty: 9
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Czw Lip 13, 2006 10:59 pm   

Moja siostra skończyła pięć klas SB, potem wybrała się do innego liceum, ja w ślad za nią do szkoły baletowej, ale wytrzymałam jeszcze krócej, bo tylko trzy lata ;) A teraz obie mamy nadzieję, że moja najmłodsza siostra pójdzie w nasze ślady i wytrwa trochę dłużej od nas ;)
 
 
gonia 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
miłośnik
Posty: 1705
Wysłany: Pon Wrz 18, 2006 7:39 pm   

nie wiem, czy to doy wątek, ale muszę się z wami podzielić tym, że pokłóciłam się z moją mamą. i to nic specjalnego, ale powiedziała, że mi odbija przez balet i w takim razie mam przestać na nań chodzić :cry: :cry: :cry: :cry: i nie wiem, mam tlyko nadzieję, że to było powiedziane pod wpływem złości i nie mówiła tego na serio... :( :cry: bo ja bez baletu to żyć bym nie umiała... :cry: :cry: :cry:
_________________
Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
 
 
 
gonia 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
miłośnik
Posty: 1705
Wysłany: Pon Wrz 18, 2006 10:25 pm   

taa, ale moja mama jest chyba jedyną matką, która naprawdę może uczynić to, czym grozi. i właśnie się o to boję.
_________________
Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
 
 
 
Marysia W 
Koryfej


Wiek: 29
Posty: 815
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Sob Lut 17, 2007 5:20 pm   

Dowiedziałam się dzisiaj, że moja mama, jako dwudziestolatka tańczyła w Dada von Bzdulow! :shock: Co prawda b. krótko (odeszła, bo miała problemy zdrowotne), ale zawsze...
 
 
 
gonia 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
miłośnik
Posty: 1705
Wysłany: Sob Lut 17, 2007 5:30 pm   

a co to jest Dada von Bzdulow? :oops: :oops: :oops:
_________________
Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
 
 
 
Anna-Maria 
Koryfej


Posty: 640
Skąd: Luboń / Poznań
Wysłany: Sob Lut 17, 2007 5:37 pm   

Goniu, wydaje mi się że jesteś już dużą dziewczynką i że mama nie może zakwestionować takiego czegoś, typu zabronienie pójscia na zajęcia. Chyba że Ci go opłaca czy coś takiego.
Ale to i w tym momencie, powinnaś porozmawiać z nią na ten temat.
_________________
she wolf
 
 
gonia 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
miłośnik
Posty: 1705
Wysłany: Sob Lut 17, 2007 6:00 pm   

no właśnie w tym problem, że moja mama płaci mi za te zajęcia. (sama niestety na siebie nie zarabiam, nikt nie zatrudni gimnazjalistki). no i wiesz, moja mama może wszystko. tym bardziej, że dla niej jestem małą dziewczynką ('nie!nie!zadzwoń jak będziesz wracać z zajęć, przyjdę po ciebie, bo jeszcze coś się stanie, taka niebezpieczna ulica, po ciemku...' :roll: )
_________________
Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
 
 
 
Marysia W 
Koryfej


Wiek: 29
Posty: 815
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Sob Lut 17, 2007 6:02 pm   

Dada von Bzdulow to dość znany zespół tańca współczesnego. http://www.dadateatr.pl/
 
 
 
witamina-c
Adept Baletu


Posty: 50
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Sob Lut 17, 2007 11:33 pm   

No więc... U mnie to tak trochę rodzinne, ale nie profesjonalnie:). Tzn. ja odkad bylam malutka to kochałam tańczyć - w szkole z koleżankami w postawówce zawsze tworzyłyśmy choreografie i występowałyśmy na wszystkich galach hehe, no a od dwóch lat uczę się flamenco... Moja mama pojechała ze mną na pierwsze zajęcia - chciała zobaczyć jak wyglądają te zajęcia, kto to prowadzi i w ogóle (w końcu w tej technice tańca trudno jest znaleźć dobrych nauczycieli w Polsce...) i przez te 1,5 h siedziała na sali i się przyglądała swoim czujnym okiem, no i tak się jakoś stało, że na następnych zajęciach już tańczyła, no i do dzisiaj chodzimy do tej samej grupy i świetnie się przy tym bawimy. Wiem, że to dziwnie brzmi, no ale ja tam jestem najmłodsza i reszta pań to studentki i w górę do pań mających nawet 60 lat;). Moja mama z niepokojem się pytała, czy nie będę się głupio czuć jeśli pójdzie i w ogóle, a ja stwierdziłam, że to będzie świetnie działać na jej zdrowie i kazałam jej ze mną iść i dzięki temu mamy dzisiaj wspólną pasję i godzinami możemy rozmawiać o tańcu, artystach, strojach itp. A wcześniej moja mama tańczyła w podstawówce w zespole (w sumie nawet się trochę po Polsce najeździli z tego co mi wiadomo). A jeszcze wcześniej to jej mama, czyli moja babcia będąc nastolatką... ćwiczyła z cyrkowcami (chociaż w nim nie występowała ani nic tylko traktowała to jako zajęcia sportowe), no i do dziś krąży legenda o tym, jak na 50-te urodziny zrobiła mostek ze stania.... :twisted:
_________________
Aprisa y bien no puede ser.
Co nagle to po diable.

www.flamenco.phorum.pl
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   

Odpowiedz do tematu Dodaj do serwisow: Bookmark and Share
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,21 sekundy. Zapytań do SQL: 13