Związek z tańcem: tancerz
Wiek: 36 Posty: 320 Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Sty 14, 2006 9:31 pm Alessandra Ferri
uważam, że jest ona naprawdę doskonałą i bardzo doświadczona tancerką, myślę, że zasługuje na oddzielny topic na forum.
Wcześniej mowa o niej była tylko w zagadkach i najurodziwszych baletnicach, może tutaj porozmawiamy o jej tańcu. Czy ktoś widział ją w jakimś balecie?
Związek z tańcem: tancerz
Posty: 2382 Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Sty 14, 2006 9:49 pm
ja widziałam już ten teledysk, moim zdaniem technike ma bardzo dobrą, podbicie świetne, ale w tym teledysku nie tańczy, nie ma wyrazu...nie robi to wogóle na mnie wrażenia. Może się myle, ale nie widziałam jej w baletach, mówie to tylko i wyłącznie na podstaiwe teledysku.
_________________ You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 33 Posty: 1073 Skąd: z łąki
Wysłany: Sob Sty 14, 2006 9:59 pm
widziałam fragmenty Romea i Julii z Ferii&Ealing'iem. po kilku minutach po prostu wyłączyłam, bo przyłapałam się na tym, że nie skupiam się na tańcu, tylko na tym żeby ona sobie nie złamała stopy w podbiciu. normalnie aż chciałam ją ratować zdecydowanie takie zjawisko przeszkadza w kontemplacji. przynajmniej mi
_________________ wild thing,
you make my heart sing,
you make everything groovy,
wild thing!!!
Związek z tańcem: tancerz
Wiek: 36 Posty: 320 Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Sty 14, 2006 10:02 pm
rewelacyjny jest ten fotomontaż
A w tym filmiku ze Stingiem chyba chodzi o to, żeby to właśnie miało taki klimacik, ta wielka hala, kałuże, śruba, na której siedzi Sting... gdyvby ferri była bardziej ekspresyjna, nie pasowałaby do otoczenia.
_________________ The dance says what words cannot
Alessandra Ferri to jedna z moich ulubionych tancerek, widziałam ją w: "Romeo i Julii", "Gisell"," Nietoperzu", "Małym pociągu przyjemnosci", "Zakochanym diable", "Homage a Alessandra Ferri" i za każdym razem zachwyca mnie jej technika, finezja, wrazliwość, jej niewątpliwy dzięwczęcy urok, dlatego jest idealna jako Julia. No i oczywiscie ta jej wspaniała aktorska ekspresja, którą prezentuje jak tylko pozwala jej na to choreografia i określony typ roli.
a co do kontrowesyjnego podbicia to ja chyba jestem "baletową fetyszystką" bo mnie się podoba, tak jak u Guillem
Teledysk jest super. Ja niestety nie miałam okazji zobaczyć Ferri w żadnym balecie a bardzo bym chciała - zwłaszcza w "Romeo i Julii" skoro piszecie, że taki świetny
Piękny teledysk....
Mam pytanie: w pewnej chwili widzimy, jak Alessandra coś struga. Czy to są pointy? Szczerze mówiąc nie mam pojęcia.
A podbicie ona ma niesamowite.
_________________ What would happen to Juliet if there was no Romeo?
To są pointy. Szczerze powiedziawszy też mnie to postępowanie frapuje - nie wiem czemu ono służy.. Podejrzewam, że może chodzić o to, żeby pointy się nie ślizgały, ale pewna nie jestem...
widziałam fragmenty Romea i Julii z Ferii&Ealing'iem. po kilku minutach po prostu wyłączyłam, bo przyłapałam się na tym, że nie skupiam się na tańcu, tylko na tym żeby ona sobie nie złamała stopy w podbiciu. normalnie aż chciałam ją ratować zdecydowanie takie zjawisko przeszkadza w kontemplacji. przynajmniej mi
uwielbiam Ferri, widzialam ja w Romeo i Julii i w Giselle, gdzie jest po prostu porazajaca. Ale mam ten sam problem, co makova: boje sie o jej stopy!
_________________ Pozdrawiam,
Iza Zbikowska-Aaboe - Wasza Prima Ballerina Assoluta
Jak robi w tym teledysku piruety to boję się,żeby się nie wywaliła...Ta pointa się tak strasznie wygina. Na początku tego teledysku widać jak jeszcze specjalnie wygina pointy ( ja obecnie próbuję się tego oduczyć).A te pointy to chyba tylko na jeden raz
..widzialam ten teledysk...jest spoko ale polina podoba mi sie bardziej...ma wyraz i jest taka niewinna. zdaje mi sie ze ten deledysk z ferri miał byc w takim nietypowym klimacie .....
_________________ Dancing in the desert blowing up the sunshine
Nie mogłem oderwać oczu. A Pas De Deux z 2 aktu to ponad 7 minut czystej poezji ruchu! Jest bezdyskusyjnie świetna technicznie z zachowaniem własnego stylu, pełna życia a jednocześnie pozostawia takie miłe wrażenie, że jest realną i ciepłą istotą.
Natomiast zgadzam się, że patrzenie na to co czasami Alessandra wyprawia ze stopami w pointach jest dla widza nieustannym balansowaniem pomiędzy podziwem, ekstazą a strachem z przerażeniem. Jizzzzzzzzzz... jak ona to robi że sobie nic nie zrobi???!
Oj tak, tak podbicie niesamowite.
Jakiś czas temu widziałem z nią wywiad. Twierdziła, że w tańcu musi ufać i ufa swemu partnerowi bezgranicznie. To stwierdzenie mnie poraziło, ale być może jest właśnie jednym z najważnieszych żródeł jej sukcesu. Ufa swojemu ciału bezgranicznie, choć balansuje na cienkiej linie. Bardzo frapująca tancerka z punktu widzenia widza.
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 31 Posty: 1516 Skąd: Kraków
Wysłany: Sro Maj 31, 2006 5:25 pm
A ja mam w nią Giselle. Ślicznie tańczy!!!! A patrząc na jej stopy to rzeczywiście mozna pomyślec to co Carewan "Co ja w ogóle robie w balecie...?". Też chciałabym miec chciaż ołowe jej podbicia... (marzenia)...
Ehh pod wzgledem partnera to tez moge jej tylko pozazdroscic ja jeszcze nie mialam takiego partnera by muc mu zaufac w tancu , a nie raz nawet mam tak ze musze myslec za partnera
_________________ Nie można iść do przodu patrząc w tył...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach