www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Poezje forumowiczów (wydzielone)
Autor Wiadomość
Lilia
Adept Baletu

Posty: 70
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Sty 12, 2006 3:52 pm   

pisze,i co mam piać?
jestem lilia
byliną w uczuciach jestem
powalę wszystkich jednym gestem
pan Woźniak z zarostem
wygląda jakby porośnięty ostem
a bez ?
to ku mnie jego gest
chcę być baletnicą
i pokazać swoje prawdziwe lico
teraz powiem sekret swój
balet jest tylko mój
chomik moim zwierzem jest
i tak sobie myślę czy mój kot ją teraz zje?
:idea: i jeszcze jeden sekret mój
pan Woźniak to baletnic mój
życiorys dotychczas do jego mój podobny
jest naprawde badzo skromny
_________________
Nie mam nic do ukrycia...
 
 
aazrane
Nowicjusz


Posty: 23
Skąd: Radziejów
Wysłany: Czw Sty 12, 2006 6:01 pm   Dużo ognia

A wczoraj
wczoraj ach wczoraj
więc wczoraj
jeden cicho pisał w myśli

w cieniu lamp karnawałowych
poza kołem balowym
poza kręgiem koronkowym

w przedsionku siedział hadesowym

na balu tym bez niego
pełni by nie było
lecz nów albo zaledwie pierwsza kwadra
niezdarnie kciukiem malowana
wplątana w gąszcz puder i pot

muzyka brzmiała co najmniej by fałszywie

na świecie tym bez niego
będzie mi go bardzo brak

bezdomne echo gwiazdy rigeli
jak piłka o ścianę od niego nie odbija się
lecz wpada miękko - tak ziarno w less
w ogrodzie jego blisko siebie
kujawska wiśnia libański cedr

tam gdzie przechodzi stawia ślady
skrzydła lazuru wbite w śnieg
starocerkiewną zna mowę byliny
dialektem włada głogów slangiem cherubinów
potężnie milczeć umie też

kocha go północ i południe
kocha go piąta rano siódma wieczór
z miłości za nim mdleje sekunda
gdy ją obraca w dłoni

teraz przystanął w anno-polu
gra na organkach temu-komu

**

Edward Stachura "Dużo ognia", fragm.
_________________
Przystępuję do Ciebie
w milczeniu
bo chciałbym jeszcze rzecz bardzo niewysłowioną
 
 
 
Lilia
Adept Baletu

Posty: 70
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Sty 12, 2006 7:45 pm   

cicho cichuteńko
jakże chwilą jest maleńką
ta,w której teraz jesteśmy.......
są piruety ,i skok!cisza
parę drobnych kroczków ,glisad!cisza
jakże to boli,jestem kwiatuszkiem
tą lilią,która byla na grobie i przy mglistej spódnicy Giselle
spadłam,potargałam sobię płatki
podnieś mnie tancerko z mgły
uchyl rąbka spódnicy
i uchyl tajemnicy
,skąd jesteś,tancerko z mgły
z wdziekiem willidy na scenie pełnej wody.....
i ty Albercie, pochyl się z żalem nade mną.........
jestem jedyną pamiątka po tej,która odeszała
_________________
Nie mam nic do ukrycia...
Ostatnio zmieniony przez Lilia Pią Sty 13, 2006 1:54 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
aazrane
Nowicjusz


Posty: 23
Skąd: Radziejów
Wysłany: Czw Sty 12, 2006 9:53 pm   Uśmiech Włosów

A ja jestem sobie małym skowronkiem,
nie gilem bólu ani słowikiem ciszy,
ale Słońcem świecącym, jak śpiewy,
gorącym jestem jak lód, spójrz na me dłonie cukrowe,
a może najpierw w moje oczy, żółtozielone gwiazdy,
spójrz, Io, żółty to zdrada, a zielony nadzieja,
szedłem tak długo, przez życie po śmierci, czy przed,
ku Tej, która mnie porzuciła, lecz przecież
Ona nigdy nie porzuca naprawdę, to czekam na Ciebie,
Matko, piękne jest życie, nie wiemy już nic,
błogosławieni ci Dwoje, albowiem Oni będą

Witaj Lilio! Zgłaszam się do Twojego konkursu, i oferuję wiersz:

Pływanie na przełomach wiosny
A ruchów ramion w skłonie przyczyn wieści
Niezwłocznie utulić tonącego się
Jest to Imię pierwsze wnijście
Wyzwolonej wykonywać wyprostowane
W torfowiskach naprzemianstronne
Bosa zachowuje bez aby je zyskać
W portach przystanąć otwartych zabawy schematu
Wznoszącym bez odepchnięcia piórko piersi ratowania różane poranne

**
post zmieniony przez moderatora - J.
_________________
Przystępuję do Ciebie
w milczeniu
bo chciałbym jeszcze rzecz bardzo niewysłowioną
 
 
 
aazrane
Nowicjusz


Posty: 23
Skąd: Radziejów
Wysłany: Nie Lut 05, 2006 1:11 pm   Le Roi danse

Biada! O, wielka biada!
Na sali Król upada!
Ha! Kot po sali hula!
Kocie, nie patrz na Króla!
Nie jesteś na swej łączce!
Królowi krok się plącze,
gdy się na niego gapisz!
A myszy już nie łapisz -
idźże więc łapać myszy,
a Król niech tańczy w ciszy...

Kot parska: To ci gratka!
Rzekła raz moja matka,
że Kot, małe niebożę,
patrzeć na Króla może!
To Twoje własne prawa,
więc niech Pan nie udawa!

Ogólny obraz macie,
przedstawię więc postacie:

Król:
Krągły. Raczej wysoki.
Preferuje podskoki.
Czasami jest szczęśliwy,
a czasami też dziwny,
a zawsze dość dziecinny,
chociaż mógłby być inny.

Kot:
Swobodny. Lubi mice.
Ma oczy jak dwa księżyce.
Mężczyzna to poważny,
i nawet bardzo ważny.
Lubi wejść w smugę cienia
i cienić od niechcenia.

Tak to jest, moi mili.
Dobrzeście się bawili?
Spójrzcie znów: oto oni,
jeden drugiemu kłoni,
niby to całkiem sprzeczni,
a z sobą tak bezpieczni,
Król, Kot - tańcują razem
jak ściegi za obrazem,
Ich są Nici, Ich Szale,
to jest Ich wielki Balet.
Wędruję długą drogą
i nie widziałem nikogo,
kto by tu ani razu
nie namalował obrazu.
Porzućcie zatem kłótnie -
oto jest ścieg na płótnie,
czas do Poranka kroczy,
otwórzcie teraz oczy,
otwierajcie powoli
(bo powoli mniej boli)
Serdecznie już Was wita
ta Kula złotolita.

***
_________________
Przystępuję do Ciebie
w milczeniu
bo chciałbym jeszcze rzecz bardzo niewysłowioną
 
 
 
Nena 
Koryfej


Związek z tańcem:
miłośnik
Wiek: 30
Posty: 704
Skąd: z monitora...
Wysłany: Pon Lut 06, 2006 6:17 pm   Re: Le Roi danse

Tańczę… do utraty tchu
Arabeski, piruety… to tylko słowa
A ja tańczę… tańczę całym ciałem
Rękoma przecinam ciężkie powietrze…
Pointami stukam w drewnianą podłogę…
Tańczę… a ludzie patrzą
Dziwią się że to robię
Z takim oddaniem, z taką pasją
A ja tańczę… tańczę od rana do nocy
Nie zatrzymam się, by odetchnąć
W sekundę postoju coś się może wydarzyć
A gdy tańczę, to cały świat przestaje istnieć
Nie dotyka mnie nic..
Nic...
_________________
Gość, masz ode mnie buziaka :)
 
 
 
aazrane
Nowicjusz


Posty: 23
Skąd: Radziejów
Wysłany: Nie Lut 12, 2006 3:09 pm   ....

Czy jest coś prócz kiełbasy, kotleta, pieczeni?
Czy zawsze, póki trwać będzie ten świat,
już tylko udziec, karkówka, łopatka, mostek?
We dnie i nocy, drogami, wśród drzew, na dworcach
zawsze tylko moja ręka, twoja noga,
jej włosy, jego szpony, ich dziecię księżyców,
odkąd Elam, odkąd Akad, odkąd Sumer
nasze cudowne zmęczenie, wasza wolność,
Jego proch, Jego męka, Jego świat Golgoty.
I będzie tak, bo nie wiemy skąd szukać ratunku,
gdziekolwiek spojrzeć przetrwa Jego cisza, Jego zawsze.
Szóstego Dnia wyrolowani, zmienieni w czerwone mięso
po tym jak światło i niebo, gwiazdy i wody,
wielkie potwory morskie i zwierzęta pełzające,
nieodmiennie zmieniający się w owieczki,
do wyrzygania, w słońca, pocałunki, znów słońca, i znów to samo,
już wszyscy zdani na łaskę tylko domeny robactwa,
co nieustannie wchodzi w nas, we mnie i ciebie jak oczekiwanie.

Nie wiem nawet czy wolno marzyć, wszak to moja nadzieja
i zostanie udzielona mi Odpowiedź kasztanowych liści,
granit ciała zadźwięczy nad moją bitewną tarczą.
Lecz jestem szalony i nie potrzebuję nadziei, by wierzyć.
Wkrótce już, o bezpański spazm serc,
nadejdą dni Wszystkich Zmarłych i Święto Świętych
i Słowo nareszcie stanie się Słowem.

*
_________________
Przystępuję do Ciebie
w milczeniu
bo chciałbym jeszcze rzecz bardzo niewysłowioną
 
 
 
aazrane
Nowicjusz


Posty: 23
Skąd: Radziejów
Wysłany: Pią Lut 24, 2006 11:50 am   Astimelusa

Jest to moje tłumaczenie piosenki zespołu Ataraxia. Kto zna język włoski, lub wklei tekst do Babel Fisha, ten odgadnie o co chodzi (:

Astimelusa

Spiesz się, w białej tunice podaj mi wino
morza, rozdarta przez skrzypce spragnione miłości.

Astimelusa nie odpowiada, korona na moim czole
roni deszcz, roni deszcz, złoto, rośnie jak śmiertelna śliwa.

Korona nalewa eliksir, mirt, różę,
wejściowe drzwi na kolanach ze złota.

Spiesz się, nalej mi wina w tunice białej,
morskiego wina, skrzypiec, jeśli jeszcze pamiętasz czarnego gołębia moich płuc.

Astimelusa nie odpowiada, płomień strzeże
błękitu, orchidee rozmawiają z wojną.

Gwiazdo, dziewczynko nieba, psie księżyca,
jeżozwierze alg zrywają Twoje płatki.

Spiesz się, w białej tunice przynieś mi wino
morza, bo czarna klacz gna i niesie kwiat świata.

Astimelusa nie odpowiada, jej wrzask morskiego diabła
szamocze się w kopcach termitów.

Rozmawiałem samotnie z Afrodytą, doskonałą pianą,
złoty księżyc śpiewał pieśni miłości.

Alclane, Ibico, Saffo, Anacreonte.

***

Astimelusa

Ti prego, metti la tunica bianchissima e vieni a me
davanti : intorno a te vola desiderio d'amore.

Astimelusa nulla mi risponde, ma con la sua corona
pare pare un germoglio d'oro, una morbida piuma

Ti porgo questa corona d'elicriso, mirti, rose,
tenere fronde, alloro e una collana d'oro

Ti prego, metti la tunica bianchissima e vieni a me
davanti, tra viole, pomi e alcioni dalle lunghe ali

Astimelusa nulla mi risponde e guarda tra ciglia
azzurre con quegli occhi struggenti, occhilucente

Pare una stella figlia del cielo e della chiara luna,
ti crebbro fra petali di rosa ed alghe porporine

Ti prego, metti la tunica bianchissima e vieni a me
davanti, a fior dell'onda, cangiante come il mare

Astimelusa nulla mi risponde, screziati manti e veli
e fibbie ella si scioglie e non ha tremiti

Ho parlato in sogno a te Afrodite, piena splendeva
la luna, ora l'amata cetra tocco e canto amore.

Alclane, Ibico, Saffo, Anacreonte.

***
_________________
Przystępuję do Ciebie
w milczeniu
bo chciałbym jeszcze rzecz bardzo niewysłowioną
 
 
 
sisi
ADMINISTRATOR


Posty: 1620
Skąd: z daleka
Wysłany: Pią Lut 24, 2006 1:23 pm   

coś baaaaaaardzo luźne to tłumaczenie... :?
_________________
you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
 
 
aazrane
Nowicjusz


Posty: 23
Skąd: Radziejów
Wysłany: Pią Lut 24, 2006 2:13 pm   .

To nowy gatunek tłumaczenia: tłumaczenie bez jakiejkolwiek znajomości obcego języka.
_________________
Przystępuję do Ciebie
w milczeniu
bo chciałbym jeszcze rzecz bardzo niewysłowioną
 
 
 
sisi
ADMINISTRATOR


Posty: 1620
Skąd: z daleka
Wysłany: Pią Lut 24, 2006 2:20 pm   

to widać :lol:
_________________
you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
 
 
aazrane
Nowicjusz


Posty: 23
Skąd: Radziejów
Wysłany: Pią Lut 24, 2006 2:28 pm   ?

No co, wymyśliłem nowy rodzaj tłumaczenia, a na to reakcja raczej dość jednakowoż mianowicie lakoniczna... W takim razie nie powiem, jaki wymyśliłem nowy rodzaj tańca :P
_________________
Przystępuję do Ciebie
w milczeniu
bo chciałbym jeszcze rzecz bardzo niewysłowioną
 
 
 
sisi
ADMINISTRATOR


Posty: 1620
Skąd: z daleka
Wysłany: Pią Lut 24, 2006 9:08 pm   

a cóż mam więcej powiedzieć? nie będę kłamać, ze to cudowne - bo to chyba nie istota tłumaczenia.
_________________
you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
 
 
aazrane
Nowicjusz


Posty: 23
Skąd: Radziejów
Wysłany: Sob Lut 25, 2006 3:34 pm   Hoho!

Fakt że odpowiedź lakoniczna, ale co tam się będę obruszał (: . A zatem, niniejszym ogłaszam zaprzestanie mojej odwiecznej krwawej wendetty przeciwko Lakoniom i Lakoniczkom (zwanym także Laklaczkami), a na ofiarę na ołtarzu Pokoju umieszczam następny mój wiersz "zielonych tłumaczeń":

Mundus Furibundus

Na wyspie Mundus Furibundus
stoją fałszywi strażnicy
i płynie ozdobna rzeka
lilie obozują
w sadzawce bezsilne
tu początek odebrał zapłatę
i niebiosa zanurzają się
żywe w piekle
zwłoki śmiertelnych
jak przezroczysty las
przezroczyste grzyby i atłasowe nuty
życie nie jest porządkiem
posłuszeństwem ani pozwoleniem
rośliny przebrane za rośliny
potępiają grzyby
źródło życia chowa na dnie monety
i pogardę przyszłości
nadejdzie sprawiedliwość i wybór
w niebieskiej chwale
i ryba w rzece
po wieczne podwojenie
AMEN

**

Mundus Furibundus

Iste mundus furibundus
falsa praestat gaudia
quia fluunt et decurrunt
ceu campi lilia
laus mondana vita vana
vera tollit praemia
nam impellit et submergit
anima in tartara
lex carnalis et mortalis
valde transitoria
fugit transit velut umbra
quae non est corporea
dimitemus et perdemus
quasi quaercus folia
fugiamus condemnamus
vius vitae dulcia
depredamus in futuro
praetiosa munera
ut cum iustis et electis
in caelesti gloria
gratulari mereamur per aeterna secula

AMEN
_________________
Przystępuję do Ciebie
w milczeniu
bo chciałbym jeszcze rzecz bardzo niewysłowioną
 
 
 
Elizjana
Nowicjusz

Posty: 4
Skąd: Kraków
Wysłany: Pią Kwi 14, 2006 10:25 am   

A to wiersz dedykowany pewnej niezwykłej osobie dla której miałam kiedyś możliwość tańczyć i której niestety nie ma już wśród nas...

---

Aniele...

Tańcz Aniele,
przyodziany w białą mgiełkę.

Tańcz,
na scenie świata
lśnij niczym gwiazda.

Wiruj w piruetach
niczym liść na wietrze.

Swoim nieziemskim pięknem
wzruszaj ludzi
bez serca.

Duszą swa pogodną
dawaj nadzieję
tym,
którzy ją stracili.

Płyń z muzyką,
wśród obłoków
tańcz,
na zawsze...
_________________
Taniec to najwierniejsza miłość w życiu!
 
 
 
Piotr Malaga 
Adept Baletu


Wiek: 48
Posty: 169
Skąd: Kraków
Wysłany: Nie Kwi 16, 2006 2:56 pm   Walc

A to Ci niespodzianka,

skoro znalazłem wiersz Elizjany (piękny jak dla mnie), to umieszczam swój - poświęcony tej samej osobie. Niech będą obok.


Walc

Odwiedzasz mnie czasem we snach i wspomnieniach,
Jak siedząc na scenie tańczyć rozpoczynasz.
Pomagasz mi zrobić mój pierwszy makijaż.
Dziś mam Cię pożegnać? Nie, do zobaczenia!

Przychodź kiedy zechcesz – we wspomnieniach we śnie,
Jeśli masz ochotę zawsze wpadaj do mnie.
Możesz ze mną stanąć w tańcu się zapomnieć,
Gdy nam kos zaśpiewa trel nad ranem wcześnie.

Jak najczęściej przychodź, we snach, we wspomnieniach.
Raz dwa trzy, raz dwa trzy – do walca stań proszę.
Znów wspólny nasz taniec da szczęścia Ci trochę,
Zapomnieć pozwoli, ze tutaj Cię nie ma...

14,15 maja 2000
_________________
Gdyby kózka nie skakała, to by nóżki nie złamała. Kózka skacze, kózka meczy, mówi czasem mądre rzeczy.
Ostatnio zmieniony przez Piotr Malaga Nie Kwi 16, 2006 3:12 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Piotr Malaga 
Adept Baletu


Wiek: 48
Posty: 169
Skąd: Kraków
Wysłany: Nie Kwi 16, 2006 3:11 pm   zaproszenie

A ten z kolei był umieszczony na zaproszeniu na sylwestra. Bal organizowaliśmy na sali szkoły baletowej, wśród drążków i luster. To była duża impreza, przeszło 100 osób bawiło się w dwóch salach - starsi uczniowie szkoły i ich znajomi. W dodatku niektórym wydawało się że to przełom wieków i nowe millenium, więc byli bardzo zdenerwowani kiedy wskazówka mijała północ ;)


Zaporszenie

Ta noc jedyna sylwestrowa
W okowach czasu nieskończonych
Chwil kilka szybko położonych
I czasu ciągłość zagadkowa

W tę sylwestrową noc jedyną
Przedziwny turniej się tu stanie
Naprzeciw tańca – przemijanie
Zabawą chcemy czas zatrzymać

Weź dobry humor i przyjdź do nas
Zabierz chłopaka (lub dziewczynę)
Spróbujcie w tańcu złapać chwilę
I nieskończoność zamknąć w dłoniach

10 grudnia 1999
_________________
Gdyby kózka nie skakała, to by nóżki nie złamała. Kózka skacze, kózka meczy, mówi czasem mądre rzeczy.
 
 
 
gonia 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
miłośnik
Posty: 1705
Wysłany: Wto Maj 16, 2006 3:32 pm   

Czy chcesz umierać tańcząc?

Sissonne
Port de bras
Pas de chat
To tylko słowa
Tylko określenia
Ale żeby robić to dobrze
Trzeba to kochać

Żeby się poświęcić
Żeby zniszczyć sobie stopy
Biodra
Kolana
Ciało
Trzeba to kochać
Ktoś powie „to powolne samobójstwo”
Owszem
Dla ciała
Dla umysłu- życie

Żeby zaryzykować
Żeby spędzić wiele godzin na ćwiczeniach
Codziennie znosić ból
Ból cielesny
Ból porażki
Ból umysłowy
Żeby codziennie umierać i rodzić się na nowo
Trzeba to kochać

Żeby wyjść na scenę
Zatańczyć
Oczarować widownię
Starać się
Trzeba to kochać

Trzeba to kochać
Trzeba kochać balet

Czy pozwoliłbyś, żeby twoją ostatnio rzeczą
Jaką zrobisz przed śmiercią
Było zatańczenie?
Ten ostatni raz
W pointach
W baletkach
W paczce
Do muzyki
Ten ostatni raz

Pozwoliłbyś, żeby ostatnimi słowami
Jakie wypowiesz przed śmiercią były
„Kocham balet”?

Czy chcesz umierać tańcząc?
Ten ostatni raz
Żądać od swojego ciała tak dużo
Tak wiele?

Czy chcesz umierać tańcząc
Pozwalając, by balet zawładnął tobą
By słyszeć tylko swój oddech
I piękną muzykę
I stuk point o podłogę?

Czy chcesz umierać tańcząc
Wiedząc, że to kochasz
Wiedząc, że to jest to
Nie żałując tego
Nie żałując, że zniszczyłeś sobie ciało?

Czy chcesz umierać tańcząc
I wiedząc
Że balet to pragnienie
Że balet to miłość
Że balet to odosobnienie
Że balet to życie
Że balet to twój umysł?

Czy chcesz umierać tańcząc?

Zastanów się
proszę





autor: gonia05


oczywiście nie wolno kopiować ani rozpowszechniać, ani używać do własnych celów itd. itp. :)
_________________
Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
 
 
 
Tanc... 
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
Tancerz,choreo,naucz
Wiek: 53
Posty: 538
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Czw Maj 18, 2006 11:20 pm   

Ale się rozwineliście w poezji .....

Ja krótko :
LEPSZE JEST TARCIE W PUNKCIE PODPARCIA ( np: piruety )

NIŻ PARCIE W PUNKCIE PODTARCIA ( czyli "pewna potrzeba" tuż przed wyjściem na scene" ) 8) :lol: 8)
 
 
raisa
Solista Baletu


Związek z tańcem:
Uczeń OSB
Wiek: 28
Posty: 1070
Skąd: z piosenki Grabaża ;)
Wysłany: Sro Maj 24, 2006 5:21 pm   

Ból,
Cierpienie,
codzienna harówka,
męka,
miłość

Co znaczą te słowa?
Co się za nimi chowa?
Czy miłość?
Do tańca?

Ona objawia się
zawsze,
kiedy ściągasz pointy,
ze łzami w oczach
bo miłość to ból

Zawsze,
kiedy tańczysz
w rytm "Jeziora" Czajkowskiego,
gdy zaciskasz zęby
przed występem

Gdy kochasz
to wytrzymasz

Każdym
jakby "pocałunkiem"
dla baletu od nas
jest wylany pot
i łza.

Wszystko
to jest miłością
do tańca.

Gdy będziesz na granicy
możliwości fizycznych
ludzkiej istoty,
oprzesz się?

By pobić
możliwości fizyczne
człowieka,
najpierw trzeba pobić
możliwości
psychiczne człowieka

Proste
Zdecydujesz się więc na miłość?
Na ból?
By umrzeć po to by żyć?

By umrzeć na scenie
w czasie twojego
najważniejszego występu.

Ja zdecydowałam
Kocham,
a ty?



autor: raisa
_________________
"Ale próbować warto"
William Wharton
 
 
 
raisa
Solista Baletu


Związek z tańcem:
Uczeń OSB
Wiek: 28
Posty: 1070
Skąd: z piosenki Grabaża ;)
Wysłany: Pią Cze 02, 2006 3:46 pm   

Kiedy sama na sali,
Tańczysz,
Co czujesz?

Kiedy w całej
szkole ciemno,
cicho,
zostajesz sama ty,
ze swoimi myślami

Kiedy sama w Operze,
Tańczysz,
Co czujesz?

Kiedy cicho,
Ciemno, strach obrasta?
Co zrobisz?
Zatańczysz?

Jeszcze raz?
W ciszy?
Czy boisz się
Tego że cię obroni?

Boisz się miłości?
Miłości do tańca?
Zaraz jednak nie myślisz
Już o świecie bo muzyka,
Muzyka ducha wzywa,
Do tańca.

Nie potrzebujesz już
Muzyki ani orkiestry
W Teatrze,
bo prawdziwą muzyką
jest muzyka ducha

Jednak w Operze
Musi być orkiestra,
Bo nikt nie zrozumie
Twej muzyki ducha.

To tajemnica.
Tajemnica poświęcenia

autor:raisa
_________________
"Ale próbować warto"
William Wharton
 
 
 
Książe Benno 
Corps de Ballet


Posty: 333
Wysłany: Pią Sie 10, 2007 7:05 pm   

*Kopiowanie, oraz publiczne upowszechnianie bez zgody autora zabronione!!!
_________________
Where there is discord, may we bring harmony. Where there is error, may we bring truth. Where there is doubt, may we bring faith. And where there is despair, may we bring hope.
Ostatnio zmieniony przez Książe Benno Wto Lut 09, 2010 5:14 pm, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
 
sfra 
Solista Baletu

Związek z tańcem:
baletoman
Posty: 1605
Skąd: Varsovie
Wysłany: Pią Sie 10, 2007 8:20 pm   

makabryczne
:shock:
zastanawia mnie skad w chlopcu z podstawowki tyle "ubojni"... :roll:
_________________
sfra- odnaleziony pośród manewrów sztuki i jezyka francuskiego
 
 
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Pią Sie 10, 2007 8:31 pm   

Mnie jeszcze zastanawia, skąd to nawiązanie do "Tratwy Meduzy", ktore tu pasuje jak ten motylek od Gałczyńskiego, czyli ni przypiął ni przylatał...
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
 
Książe Benno 
Corps de Ballet


Posty: 333
Wysłany: Pią Sie 10, 2007 8:36 pm   

sfra napisał/a:
makabryczne
:shock:
zastanawia mnie skad w chlopcu z podstawowki tyle "ubojni"... :roll:


Bo ten wiersz został napisany kiedy w podstawówce zbierałem materiały do mojego referatu na temat obozów koncentracyjnych w Polsce. Kiedy zwiedzałem Obóz Koncentracyjny w Oświecimiu, kiedy oglondałem Pasażerke, Liste Schindlera i inne filmy związane z holocaustem. Ten wiersz został napisany pod wpływem tych wrażeń. Tylko zrozumcie mnie dobrze chodzi o to że te wrażenie przez co Ci ludzie przechodzili rozumiecie?
_________________
Where there is discord, may we bring harmony. Where there is error, may we bring truth. Where there is doubt, may we bring faith. And where there is despair, may we bring hope.
Ostatnio zmieniony przez Książe Benno Nie Lut 22, 2009 9:40 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   

Odpowiedz do tematu Dodaj do serwisow: Bookmark and Share
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,14 sekundy. Zapytań do SQL: 12