www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
czas rozciągnięcia
Autor Wiadomość
gonia 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
miłośnik
Posty: 1705
Wysłany: Sro Sty 11, 2006 5:55 pm   czas rozciągnięcia

Mam do was pewne pytanie. Nie mam szpagatu poprzecznego, a że bardzo bym go chciała mieć założyłam się z moją mamą. Tak szczerze to dlatego, żeby jakby... na przymus się rozciągnąć, gdyż leń jestem niebotyczny ;(
Ale chodzi o to, że mam zamiar rozciągnąć się do szpagatu poprzecznego w 6 miesięcy- czy fizycznie (mam 14 lat, ostatni raz miałam poprzeczny 4 lata temu) mam szansę na zdobycie tego szpagatu?
_________________
Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
 
 
 
Bajaderka 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
tancerz
Posty: 2382
Skąd: Kraków
Wysłany: Sro Sty 11, 2006 6:05 pm   

no pewnie że masz szanse, 6 miesięcy to dużo:) Wystarczy codzienne rozciąganie się-nna początku 15 min a później po pół godziny, albo i więcej. A jak czytasz ksiazke to najlepiej w żabie lub szpagacie-też pomaga:)
_________________
You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
 
 
 
gonia 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
miłośnik
Posty: 1705
Wysłany: Sro Sty 11, 2006 6:19 pm   

:) Dodało mi to otuchy:) A w szpagacie jakim? Chyba wystarczy na prawą nogę, co? Poza tym, jeśli mnie boli, jak dłużej siedzę w szpagacie, to wytrzymać jak najdłużej, czy może mi coś... pęknąć?
_________________
Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
 
 
 
Domi 
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
tancerz
Wiek: 36
Posty: 320
Skąd: Kraków
Wysłany: Sro Sty 11, 2006 6:24 pm   

pęknąc Ci raczej nic nie pęknie, ale jak sobie w pierwsze dni porządnie rozciągniesz wszystko, to potem będzie bardzo bolało, więc lepiej codziennie po troszeczkę, a nie tak, że jednego dnia jak szalona się dociskasz, a potem 3 dni Cię tak bola nogi, że na mysl o szpagacie Ci słabo ;)
Małymi kroczkami, po troszeczkę codziennie o milimetr dalej i będzie ok, chociaż w tym najtrudniejsza jest systematycznośc :?
_________________
The dance says what words cannot
 
 
 
gonia 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
miłośnik
Posty: 1705
Wysłany: Sro Sty 11, 2006 6:33 pm   

Domi napisał/a:
jednego dnia jak szalona się dociskasz, a potem 3 dni Cię tak bola nogi, że na mysl o szpagacie Ci słabo ;)

już to znam:) jak się okropicznie rozciągnęłam (na takich dodatkowych, rozciągających zajęciach), tydzień potem nie mogłam ani rozciągnąć się, ani szpagat zrobić ;( okropne uczucie.
_________________
Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
 
 
 
Tranquility 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
uczeń/tancerz
Posty: 1173
Wysłany: Sro Sty 11, 2006 8:03 pm   

hm... z tym rozciąganiem to jest bardzo indywidualna sprawa i zależy w dużej mierze od Ciebie, budowy Twojego ciała itd. Jedni rozciągają się szybciej, inni wolniej... - wiadomo. trzeba pamiętać jednak o umiarkowaniu w ćwiczeniu, żeby nie przesadzić, bo wtedy możesz zrobić sobie krzywdę...
z tego co piszesz, kiedyś robiłaś szpagat poprzeczny... więc pewnie coś ćwiczyłaś... dlatego myślę, że wszystko przed Tobą... :) osobom, które kiedyś ćwiczyły, były rozciągnięte, a później przestały jest łatwiej - tak mi się wydaje i tak zaobserwowałem na żywych przykładach...
Zajrzyj do tematów na forum odnośnie rozciągania... znajdziesz tam na pewno kilka pomocnych wskazówek, rad, linków itp.
pozdrawiam i 3mam kciuki za szpagat... :D
_________________

- A sztuka? - zapytał.
- Jest chorobą.
 
 
 
Goosia
Corps de Ballet

Posty: 449
Wysłany: Czw Sty 12, 2006 6:51 pm   

Tranquality napisał/a:
osobom, które kiedyś ćwiczyły, były rozciągnięte, a później przestały jest łatwiej - tak mi się wydaje i tak zaobserwowałem na żywych przykładach...


Tak to prawda, ja też kiedyś cwiczyła GS i do poprzecznego fakt, ze jeszcze nie doszłam, ale idzie mi to znacznie szybciej niż osobom, które zaczynają się rozciągać :) życze powodzenia :) własciwie sobie troche tez :P
 
 
czekoladka
Corps de Ballet


Posty: 328
Skąd: Kielce
Wysłany: Pią Sty 13, 2006 9:37 pm   

jej ile ja bym dala zeby miec taka szanse moje biodra juz sa w takim stanie ze nigdy juz chyba nie usiadne na poprzecznym szpagacie ciesze sie ze chociaz mam normalny szpagat na prawa i lewa noge :D
_________________
tu warto zajrzec zapraszam www.ktt.pl (Kielecki Teatr Tanca)
 
 
 
.:Agga:. 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
uczeń
Posty: 1164
Skąd: Gdynia
Wysłany: Nie Sty 15, 2006 5:56 pm   

Nie rozumiem stwierdzenia ze "Twoje biodra sa w takim stanie ze chyba nigdy nie zrobisz poprzecznego", kiedys tez tak myslalam ale ostatnio spotkalam kolezanke ktora ma 20lat i dopiero jakis roku temu odszla do szpagatu poprzecznego. Mysle ze da sie to zrobic tylko trzeba byc wytrwalym, moze w koncu biodra sie "przestawia". Mam przynajmniej taka nadzieje bo sama z trudem probuje dojsc do poprzecznego.
Nie moge w rozkroku porzadnie ulozyc sie na ziemi. Sprawia mi to okropny problem. Osatnio na zajeciach zostalam docisnieta i udalo sie, ale nie wiem jak to zrobic jak cwicze sama w domu i nie ma nikogo do pomocy. Macie jakies metody na to?
 
 
 
Goosia
Corps de Ballet

Posty: 449
Wysłany: Nie Sty 15, 2006 6:03 pm   

możliwe że ta dwudziestoletnia dziewczyna miala jednak lepsza niż przecietna rozwartość bioder. inaczej nie jest to możliwe... fakt - da się dojść do sporego rozciągnięcia, ale osoba która nigdy wczesniej nie cwiczyła i mam mała rozwartość bioder NIGDY nie dojdzie do pełnego, POPRAWNEGO (ułożenie miednicy, obciągnięte stopy) szpagatu tureckiego...
 
 
Maron 
Pierwszy Solista

Wiek: 33
Posty: 2668
Wysłany: Nie Sty 15, 2006 6:36 pm   

a ja jestem ciekawa po jakim czasie uzyskuje sie rezultaty codziennego rozciągania - chodzi mi o rezultaty w postaci pełnego szpagatu francuskiego (o turka sie nie pytam...), arabesque, żabki, foczki itp... :? wie ktoś może :?:
_________________
Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
 
 
 
Goosia
Corps de Ballet

Posty: 449
Wysłany: Nie Sty 15, 2006 6:44 pm   

francuzki to około 2, 3 miesiecy, zabka około miesiąca :P arabesque taki poprawny i foczka to troche wiecej czasu... :)
 
 
Maron 
Pierwszy Solista

Wiek: 33
Posty: 2668
Wysłany: Nie Sty 15, 2006 7:17 pm   

a jeśli komuś do pełnego francuza, żabki brakuje gdzieś z 10 cm (tak samo jak do tureckiego) a foczki brakuje gdzieś z 13-15 to ile jeszcze musi ćwiczyć...? (sorki że tak zawalam pytaniami.. :( :oops: )
_________________
Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
 
 
 
makova_panienka 
Solista Baletu

Związek z tańcem:
uczennica
Wiek: 33
Posty: 1073
Skąd: z łąki
Wysłany: Nie Sty 15, 2006 7:19 pm   

do skutku :mrgreen:
_________________
wild thing,
you make my heart sing,
you make everything groovy,
wild thing!!!

 
 
 
gonia 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
miłośnik
Posty: 1705
Wysłany: Nie Sty 15, 2006 7:24 pm   

W którymś temacie o rozciąganiu ktoś powiedział, że samemu rozciąga się żabką tak, że kładzie hantle na kolana. A ile czasu tak siedzieć w tej żabce (oczywiście, boli)? Np. po 10 minut, potem przerwa i znowu? Czy siedzieć tak z pół godziny i do końca dnia mieć spokój?
_________________
Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
 
 
 
Paula 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
instruktor fitness
Wiek: 34
Posty: 1116
Skąd: Szczecin
Wysłany: Pon Sty 16, 2006 9:38 am   

To jest sprawa naprawdę bardzo indywidualna. Cześto daje też rezultaty np. jeśli rozciągta sie tak porządnie przez 3-4 tygodnie. Potem daje się mięśniom tydzień przerwy i spowrtem. Po tym tygodniu jest już łatwiej. Radzę przejrzeć inne tematy na temat rozciąganie także na forum o tańcu współczesnym bo takie pytanie juz były...
_________________
denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych
Kiedyś tancerka teraz instruktor fitness: w tym też można się spełniać :)
 
 
 
.:Agga:. 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
uczeń
Posty: 1164
Skąd: Gdynia
Wysłany: Pon Sty 16, 2006 2:35 pm   

Kazdy ma inne cialo, inne warunki. Trzeba samemu wyczuc jak jest lepiej. Przez jakis czas poprobowac roznych metod. Z reszta jesli jednego dnia rozciagnie sie tak ze na drugi nie mozna wstac z lozka lub cizko jest sie ruszyc to juz wiadomo ze przesadzanie z cwiczeniami sie ma sensu bo organizmowi to nie sprzyja.
Trzeba nauczyc sluchac sie swojego ciala :)
 
 
 
sfra 
Solista Baletu

Związek z tańcem:
baletoman
Posty: 1605
Skąd: Varsovie
Wysłany: Wto Sty 17, 2006 1:01 am   

Dywagacje na temat kto, gdzie, jak i kiedy lubi się rozciągać stanowiły wielki offtopic, więc wydzielone zostały do osobnego wątku "rozciąganie -gdzie i kiedy" - s.
_________________
sfra- odnaleziony pośród manewrów sztuki i jezyka francuskiego
 
 
czekoladka
Corps de Ballet


Posty: 328
Skąd: Kielce
Wysłany: Wto Sty 17, 2006 3:15 pm   

naprawde juz tyle czasu probuje to zrobic i nie moge moje biodra sa poprostu tez zle rozstawione mozna powiedziec ze poprostu jest slabe "rozwarcie" i nic juz na to nie poradze lekarz tez sam mi to powiedzial ale oczywiscie nie trace nadziei i nadal wierze ze zrobie :D
_________________
tu warto zajrzec zapraszam www.ktt.pl (Kielecki Teatr Tanca)
 
 
 
sfra 
Solista Baletu

Związek z tańcem:
baletoman
Posty: 1605
Skąd: Varsovie
Wysłany: Wto Sty 17, 2006 5:25 pm   

Mi pomaga "otwieranie bioder"- robisz "szpagat" z podwiniętą nogą.
_________________
sfra- odnaleziony pośród manewrów sztuki i jezyka francuskiego
 
 
sisi
ADMINISTRATOR


Posty: 1620
Skąd: z daleka
Wysłany: Wto Sty 17, 2006 6:33 pm   

co masz na mysli przez szpagat z podwiniętą nogą? taki siad podobny trochę do płotkarskiego?
_________________
you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
 
 
Gość 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
tancerka
Posty: 1107
Wysłany: Wto Sty 17, 2006 7:29 pm   

Wydaje mi się, że chodzi o taką pozycję: tylna noga jak w żabce na brzuchu, przednia w szpagacie
 
 
tenebra
Adept Baletu


Posty: 100
Skąd: Sochaczew
Wysłany: Wto Sty 17, 2006 8:52 pm   

a czy może mi ktoś wyjaśnic co to jest foczka? nie spotkałam sie z takim określeniem jeżeli chodzi o rozciagniecie...
_________________
Mater Mater Inferorum, Mater Mater Sospirorum, Mater Mater Lapidarum, Mater Mater Tenebrarum...
 
 
 
Gość 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
tancerka
Posty: 1107
Wysłany: Wto Sty 17, 2006 9:43 pm   

http://www.balet.pl/forum...ighlight=foczka
 
 
gonia 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
miłośnik
Posty: 1705
Wysłany: Nie Sty 22, 2006 12:58 pm   

A czy przed rozciąganiem trzeba się rozgrzać (jakieś pajacyki, bieg w miejscu itp.)?
_________________
Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   

Odpowiedz do tematu Dodaj do serwisow: Bookmark and Share
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,21 sekundy. Zapytań do SQL: 12