Związek z tańcem: Uczeń
Wiek: 27 Posty: 7 Skąd: Opole
Wysłany: Sro Wrz 07, 2011 11:20 pm
Cheryl napisał/a:
Ja miałam B-morph, European Balance i teraz używam Serenade Strong.
Z wszystkich byłam bardzo zadowolona - w szczególności z Balance, ale niestety były dla mnie za miękkie i zmieniłam model.
Jak na razie Serenada Strong się sprawdza
Mam prośbę, czy mogłabyś bliżej opisać B-morph i Serenade? Zastanawiam się nad jednym z tych modeli, chodzi mi o takie informacje typu: czy łatwo ustać, czy nie są jednak niestabilne, mają jakieś wady, czy są po prostu niewygodne.
_________________ Forgotten by the ones that should remember...
"Łatwo wybaczyć dziecku, które boi się ciemności. Prawdziwą tragedią jest, gdy człowiek boi się światła."
Platon
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 27 Posty: 67 Skąd: Kielce
Wysłany: Pon Paź 03, 2011 7:57 pm
a ja bym chciała zapytać jakie pointy polecacie dla osób z małym podbiciem? konkretnie chodzi o sanshe albo grishko. Moja pani powiedziała że raczej muszę zmienić puenty bo nie stoje na całych czubkach na miększe, a mam sansha recitale...
co polecacie?
ja bym poleciła .. mocne wyrobienie tych point. wyginanie rękoma - lub moj ulubiony sposob - chodzenie w pointach normalnie po domu kilka godzin
no i ćwiczyc podbicie - nie musi byc duze, wazne zeby stopa się wzmocniła
_________________ It is our choices… that show what we truly are, far more than our abilities.
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 27 Posty: 67 Skąd: Kielce
Wysłany: Wto Paź 04, 2011 3:25 pm
a co myślicie o pointach grishko fouette o twardości ss ?
polecacie? macie może jakieś opinie o nich?
Bella.996 [Usunięty]
Wysłany: Sro Paź 05, 2011 7:11 am
grishko fouette ss to jak novice tylko mają troszkę inny kształt. Jezeli masz małe podbicie i słabą stopę co utrudna Ci rozrabianie point to będą dobre.
Mam takie pytanko,
dla początkującej osoby, pierwszy raz pointy na stopie mają być, to jakie pointy najlepsze?
Dobre będą może z Grishko Vaganova? Albo Sansha Partenaire?
I ogólnie, jeśli nie te, to proszę powiedzieć jakie najlepsze na pierwszy raz.
+Z tego co się orientuje, to pointy które wypisałaś, flyberry nie będą dla ciebie dobre na pierwsze pointy. Lepsze będą dla ciebie sansha recital lub grishko fouette/2007 (moje pierwsze pointy to właśnie 2007)
Nie miałam nigdy sanshy, ale grishko jak najbardziej polecam! Moim zdaniem są świetne, ładnie dopasowują się do stopy, dość szybko je rozrobiłam, tańcze z bawełnianymi wkładkami, ale bez też bym dała rade zresztą przeczytałam gdzieś, że dużo osób zaczynało od sanshy a potem raz kupiło grishko i do sanshy już nie wrócili...
Związek z tańcem: tancerka
Wiek: 30 Posty: 498 Skąd: USA
Wysłany: Sob Gru 03, 2011 7:20 pm
Ja zdecydowanie wolę Grishko od Sanshy. To bardzo dobre pointy,a w Polsce jest ten plus, że mozemy je kupić w normalnej cenie. Na zachodzie są o wiele droższe.
Jedyny większy minus, jaki mam m do zarzucenia to fakt, że potrafią się bardzo szybko zużyć (zależy na co się trafi, ale niektóre pary wytrzymały mi 2-3 próby...:()
Związek z tańcem: tancerka
Wiek: 30 Posty: 498 Skąd: USA
Wysłany: Nie Gru 04, 2011 9:53 am
No właśnie nie jakoś szczególnie, dlatego mnie to dziwi. Tzn. mam dosyć silną stopę, ale jeśli chodzi o podbicie to jest dosyć płaskie (jeśli mowa o budowie kości, bo na kąt między piętą a śródstopiem nie narzekam).
Z Grishko częsty problem był taki, że ja staje na zbyt pełnym czubku i bardzo szybko on mięknie + zapadają się boki boxu - wtedy już "przelatuje" na drugą stronę. Zazwyczaj robiło mi się to w Fouette (właśnie 2 pary bardzo szybko "umarły"), ale teraz w vaganovej też zanotowałam miękki czubek i lekko opadniety box. Dziś potraktuje je klejem i mam nadzieję, że jeszcze posłużą chociaż kilka dni.
A jeszcze do tematu:
Ostatnio używam Blocha Serenade Strong i jak na razie mam bardzo pozytywne odczucia:-)
Trochę różnią się od Grishko, łatwiej się na nie wchodzi no i chyba są bardziej trwałe:)
Związek z tańcem: wciąż się kształcę
Wiek: 28 Posty: 494 Skąd: obecnie Trójmiasto
Wysłany: Pią Gru 09, 2011 11:01 pm
O! Ja właśnie też kupiłam Vaganovę to moje 3-cie pointy... Wcześniej miałam Sanshe
Pierwsze wrażenie: śliiiiczne!!!!
Drugie wrażenie: ale głośno stukają (patrz powyżej-przyzwyczajona do Sanshy
Trzecie wrażenie: omg jakie to cho***stwo jest twarde!!!!!!!!
Lorenzo, jakbyś mi powiedziała cóż zrobiłaś żeby je uzdatnic to byłabym baaaardzo dźwięczna
Związek z tańcem: tancerka
Wiek: 30 Posty: 498 Skąd: USA
Wysłany: Sob Gru 10, 2011 9:26 am
Georgia, Vaganova to bardzo twarde pointy. Z założenia są one polecane osobom zaawansowanym z wysokim i elastycznym podbiciem, co nie jest do końca prawdą (ja np. nie mam prawie wogóle "wygiętej" kości (ale mam dobry kąt między piętą a śródstopiem)). Na początku nie należą do najwygodniejszych - są bardzo "zbite", twarde, mało stabilne (dodatkowo nie pomagają trzymać kostki), ale po rozrobieniu to najcdowniejsze pointy (dla mnie, biorąc pod uwagę, że mam wąską stopę, najdłuższy duży palec - potrzebuje więc point z wąskim czubkiem). Ja rozrabiam tak:
-czubek obszywam muliną dla zwiększenia jego powierzchni (+ satyna się nie strzępi)
-w zależności od twardości wyginam lekko ręką aby podeszwa nie była jak drewno tylko odrobinę elastyczniejsza)
-zakładam bez satyny na pięcie i znajduję punkt zgięcia metodą Lisy Howell i też lekko go wyrabiam
Później, np. przed lekcją lub w domu zakładam je, wyrabiam dla pozycji półpalce. Pierwsze 1-2 lekcje mogą nie być zbyt przyjemne, ale później pointy się wyrobią. Mnie na początku trochę w nich bolą halluksy dlatego ostatnim razem jedną parę rozbiłam młotkiem w okolicach gdzie za bardzo mnie uciskały.
Później robią się cudowne - łatwo się na nie wchodzi, dodatkowo zmuszają stopę do pracy i te pointy zdecydowanie poprawiły moje podbicie, mam na nich o wiele lepszy pion niż w innych pointach z większym czubkiem, dosyć długo mi wytrzymują, ponieważ czubek nie mięknie tak szybko ze względu na swój mały rozmiar. No i niesamowicie wyglądają - stopa w nich wygląda bardzo zgrabnie, delikatnie a jednocześnie mam też wrażenie ze moje podbicie wydaje się w nich ładniejsze i wieksze niż w innych pointach.
Mam nadzieję, że coś pomogłam:-)
Kilka dni temu udało mi się kupić nowe pointy Chacott model Coppelia (japońskie) na allegro, generalnie pierwszy raz mam z nimi styczność, chyba są o drobinę na mnie za duże, ale oprócz wyglądu nie ma to żadnego wpływu. Moje pierwsze wrażenia:
-bardzo dziwny kolor point
-bardzo miękkie, wyrobiły się po kilku sekundach
-mimo tego, że są miekkie to wydają się byc bardzo wytrzymałe (zobaczymy:))
-mają bardzo dużo satyny na pięcie i po bokach (pomimo tego, ze nie są specjalnie za duże)
-trochę podobne do modelu Classic firmy freed of london:)
Związek z tańcem: uczeń/tancerz
Wiek: 28 Posty: 346 Skąd: Jarosław
Wysłany: Sob Gru 10, 2011 10:06 pm
U mnie jest taka dziwna historia.. Wcześniej miałam Grishko 2007 pro flex.. pointy cud miód.. Lepszych na nogach nie miałam.. (wcześniej były Akcesy, Blochy, Sansha i K.H.Martin) a teraz mam Grishko 2007 pro.. są nieziemsko trudne do wyrobienia. To moja druga para z tego modelu.Miałam nadzieję,że to tylko jedna para taka feralna.. pointa poincie nie równe;p ale niestety znowu są okropnie trudne do rozrobienia.. może to wina mojego podbicia, ale K.H. MArtiny miałam model Eva i do miękkich one też nie należały, i pomimo wszystko nie miałam z nimi takiego problemu jak z tymi Grishkami.. Byłam zmuszona je kupić, bo nie było mojego rozmiaru z 2007 pro flex i szerokości z fouette..;/ Box już jest w miarę ok, ale problem jest z uzyskaniem pozycji półpalce.. Bo gdy stoję en pointe mam juz ładny dość spory łuk, a jeżeli chodzi o półpalce jest to masakra..:( stopy odpadają i są całe poobcierane w miejscach zakończenia boxu...:( co tu robić??
Związek z tańcem: wciąż się kształcę
Wiek: 28 Posty: 494 Skąd: obecnie Trójmiasto
Wysłany: Sob Sty 14, 2012 6:04 pm
Ja mam jeszcze jedną sprawę... Otóż zauważyłam, że w dotychczasowych pointach zawsze mi się tak podeszwa wyginała http://www.google.pl/imgr...aH_JmeBQ&zoom=1 (a nawet jeszcze bardziej, bez wyrabiania) a teraz w innych pointach stoję mniej więcej tak http://www.google.pl/imgr...bkk-GwAg&zoom=1 chociaż dosyc długo je wyrabiałam... Czy któreś z tych sposobów stania jest błedne? Pani od baletu nic mi nie mówiła, że źle stoję albo coś...
Mam ten sam problem co Georgia. Tzn ja mam dopiero swoje pierwsze Pointy, ale stojąc w nich nie chcą mi się tak ładnie wygiąć. Aż bardzo ciężko mi stać na samym czubku Pointy przez to. Może są za mało wyrobione?
Związek z tańcem: miłośnik
Wiek: 28 Posty: 143 Skąd: Poznań
Wysłany: Sob Lut 04, 2012 10:20 am
A co sądzicie o Grishko Maya I? (jeśli już o tym było, to przepraszam, ale szukałam i nic nie znalazłam ;p) Bo w Elite mają promocję za 89 zł. Zastanawiam się też nad Fouette albo Sansha Recital. Dodam, że to będą moje pierwsze pointy i mam wysokie podbicie. Jak myślicie, które będą najlepsze?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach