To niestety prawda..Mi już trochę skrzypią..Ale w środku w ogole mi się nie zniszczyły..W przeciewieństwie do sanshy
Zresztą ja b.nie lubie twardych point.
Wybór point chyba naprawdę zależy wyłącznie od prywatnych zapotrzebowań.
_________________ Spotkanie człowieka z kotem czyni człowieka lepszym,a kota gorszym.
ja polecam sanshe i już jedyny (jak dla mnie) minus sanshy ejst taki, że jak kilka razy baaardzo mocno i porządnie się rozgrzałam i baardzo mocni i porządnie rozgrzałam pointy to mi skrzypiały ale ogólnie jestem zadowolona...
a grishki mimo wszyswtko właśnie z wyglądu mi się nie podobają.... są jakieś takie wąskie i długie...
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
Julia-Tancerka Gość
Wysłany: Sob Gru 16, 2006 10:37 pm Grishko
Niewszystkie modele Grishko są takie głośne bo np. model Maya I i Maya II są cichutki i ewentualnie Ulanova...
Wysłany: Sro Gru 27, 2006 10:08 am Freed of London
o freed'ach mam jak najlepsze zdanie a juz o tych 3/4 w ogole rewelacja-stabilne,elastyczna ale mocna podeszwa,dobrze sie w nich kreci,leciutkie i cichutkie...do tego slicznie wygladaja na nogach
_________________ "Chcemy tylko tańczyć i milczeć..."
Ostatnio zmieniony przez inaenka Sob Gru 25, 2010 5:57 pm, w całości zmieniany 1 raz
Związek z tańcem: instruktor fitness
Wiek: 34 Posty: 1116 Skąd: Szczecin
Wysłany: Sro Gru 27, 2006 11:14 am Grishko fouette
Ja miałam okazję tańczyć w grishko po raz pierwszy na koncercie ostatnio i po tym jak przez dwa lata tańczyłam w sanshach (w premiere i legende) przeży6łam szok. Były takie lekkie na nogach nie czułam tej toporności... tańczyłam w fouette... polecam (może i są głośniejsze przez twardsze czubki ale można to zniwelować odpowiednio skacząc). Miałam je na nogach po raz pierwszy właśnie na koncercie wcześniej w nich wogóle nie tańczyłąm w sensie na zajęciach ale mimo braku wyrobienia i tak były wygodne. Ale jeśli chodzi o osoby z niewielkim podbiciem to chyba jednak nie... (cociaż zawsze można wybrać miększy typ podeszwy).
_________________ denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych
Kiedyś tancerka teraz instruktor fitness: w tym też można się spełniać :)
Ostatnio zmieniony przez inaenka Sob Gru 25, 2010 5:59 pm, w całości zmieniany 1 raz
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 73 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Pon Sty 29, 2007 9:49 pm
No jak dla mnie sa naprawde wytrzymale. Wymienialam tylko ze wzgledu na stan czubkow, a twardosc caly czas maja idealna. Jesli chodzi o wyglad to sa bardzo ladne, zalezy jaka szerokosc wezmiesz...
Wg. mnie shansy nie są lekkie, a miałam najtwardsze recitale z najtwardszych...:(
Moje pytanie - szukam point które sa lekkie (mało ważą) bo jak dla mnie shansy sa cieżkie:( ale to jest tylko moje zdanie i odczucie na temat cieżkości czy lekkosci shans.
Ostatnio zmieniony przez inaenka Sob Gru 25, 2010 6:01 pm, w całości zmieniany 1 raz
zważyłam sansh'e i grishko - ważą tyle samo
najtwardszym modelem sansh'y jest partneire (recitale moim zdaniem szybko się wyrabiają)
co do stabilności to moim zdaniem sansh'e są bardzo stabilne, z grishko chyba dobre byłyby Fouette (5-5,5 XX)
jeśli chcesz kupić je w ELITE to tam Ci doradzą jaki dobrać rozmiar i czy ten model będzie dobry
Związek z tańcem: tancerz, choreograf
Wiek: 36 Posty: 808 Skąd: Koszęcin
Wysłany: Czw Mar 29, 2007 11:12 pm Grishko fouette
Zgadzam sie z Gosciem i bardzo bardzo polecam Ci Grishko Fouette. Od lat cwiczylam w Sansha, bardzo roznych np. Partneire, 1st Position, Recital, Legende a potem skusilam sie na Grishko i sie w nich zakochalam Moze Ci sie wydawac, ze wyrobia sie szybko, ale to tak bedzie tylko wygladalo bo one po prostu pieknie dopasowuja sie do stopy. Kiedy je zdejmiesz i sprobujesz wyginac, to zobaczysz ze naprawde sa twarde, a na stopie tego absolutnie nie czuc. No i swobodniej staje sie na polpalcach co w Sanshy dla mnie jest koszmarem. Mozesz tez wyprobowac Vaganova.
Podsumowujac...i Sansha i Grishko sa bardzo wygodne, wiec nie boj sie zaryzykowac. Mysle ze bedziesz zadowolona.
Ostatnio zmieniony przez inaenka Sob Gru 25, 2010 6:02 pm, w całości zmieniany 1 raz
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 31 Posty: 1516 Skąd: Kraków
Wysłany: Nie Kwi 15, 2007 7:04 pm rozmiary Grishko
Normalnie ćwiczyłam w pointach Grishko w rozmiarze 4,5 (elite, fouette). Teraz chciałam sobie zamówić Grishko2007. Mierzyłam pointy koleżanki (właśnie Grishko2007) w rozmiarze 5,5 i były dobre tylko trochę za wąskie bo to xx, a ja musze mieć xxx. Jak myślicie ta para była jakaś inna czy ogólnie rozmiarówki różnych modeli tak się różnią... No i jak zamówię szersze to nie będą też przy okazji całe większe... może powinnam wziąć 5 xxx?? Pomóżcie
Ostatnio zmieniony przez inaenka Sob Gru 25, 2010 6:03 pm, w całości zmieniany 1 raz
Związek z tańcem: tancerz, choreograf
Wiek: 36 Posty: 808 Skąd: Koszęcin
Wysłany: Pią Kwi 20, 2007 11:36 pm
Moim zdaniem Partner sa najtwardsze. Mialam je wiele razy i byly rzeczywiscie twarde, ale wyrabialy sie dosc dobrze. No i nie lamaly sie tak szybko. Natomiast mialam dwa razy In 1st position, byly wygodne ale szybko sie zrobily miekkie
Ja osobiście spotkałam się z dwiema nazywami Partener'ów. Wydaje mi się jednak, że najtwardsze są Partery gdyż sama tańczę w 909 (Legendy) i są miękkie. Jednak najmiększe to Recitale. Dziękuję Wam za odp.,bo moja koleżanka wyrobiła szybko Soprano i Ovation 3/4 >> chociaż miałam je też i wydawały się takie średnie. Otóz ona chyba zdecyduje się na Grishko MayaI... Ale dziękuję Wam ;*
_________________ Klawisze pianina są czarne i białe, ale grają niczym milion kolorów w Twojej podświadomości.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach