Mnie najbardziej mobilizuje pochwała - mam wtedy ochotę robić 'jeszcze więcej'
Ale lubię też tzw. konstruktywną krytykę - kiedy ktoś mi powie, co robię źle, i jak to poprawić - czuję wtedy, że nauczyciel zwraca na mnie uwagę.
Natomiast nie lubie krytyki połaczonej z obrażaniem, wyśmiewaniem, etc. Niestety trochę się takiej w życiu nasłuchałam, a jest to wyjątkowo niemiły sposób uczenia kogoś i poprawiania jego błędów, zwłaszcza jeśli jest wygłaszana przed całym zespołem.
Ja mam identycznie
Moge jeszcze tylko dodać, że pedagog musi być dla mnie autorytetem (od kogos takiego zniosę nawet złe traktowanie, jeśli wiem, że robi to, bo chce mi pomóc) - inaczej po prostu zaczynamy się nawzajem zwalczać.
Związek z tańcem: tancerz
Posty: 2382 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Gru 26, 2005 3:24 pm
wiem, Aniu wiem:P Ale jak nauczyciel pokrzyczy na mnie- to nie zaszkodzi, ale jak juz przezywa i rzuca obelgi w moją strone to juz jest gorzej. Ale na szczęście teraz tego nie ma...!!
_________________ You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
Związek z tańcem: tancerz
Wiek: 36 Posty: 320 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Gru 26, 2005 5:14 pm
mnie bardzo mobilizuja nauczyciele, którzy w nauke wkładaja dużo energii. Miałam kiedyś takie niesamowite szczęście miec lekcję z pedagogiem baletu Borisa Ejfmana. Ta pani, Rosjanka, z takimi emocjami mówiła o każdytm cwiczeniu, biegała między nami, żeby wszystko poprawiac, uśmiechała sie i była w ogóle pełna zapału, że sama czułam w sobie siłę do pracowania nad każdym szczegółem.
_________________ The dance says what words cannot
Związek z tańcem: instruktor fitness
Wiek: 34 Posty: 1116 Skąd: Szczecin
Wysłany: Wto Gru 27, 2005 2:40 pm
UDERZY!
Jak by mnie nauczyciel uderzył to...nie wiem co bym zrobiła. Nie wiedziałam że są jeszcze tacy nauczyciele którzy biją...
_________________ denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych
Kiedyś tancerka teraz instruktor fitness: w tym też można się spełniać :)
To chyba zbyt drastyczne metody. Moim zdaniem w zupelnosci wystarczy zwrocenie uwagi. Nie wiedzialam ze sa jeszcze tacy nauczyciele, ale roznie sie trafia.
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 73 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Wto Gru 27, 2005 10:45 pm
Mnie najbardziej mobilizuje gdy nauczyciel powie ze robie cos dobrze albo ktoregos dnia pochwali mnie ze dobrze cwiczylam... kompletnie demobilizuje mnie gdy nauczycielka nawrzeszczy na mnie i mi nawtyka... (juz tyle sie tego nasluchalam...zwlaszcza w tamtym okresie z "mym problemem")... jednak lubei gdy zwraca mi uwage... bo jesli tego nie robi to znaczy nie to ze dobrze robie ale to ze ma na mnie wielkiego focha i sie do mnie nie odzywa... ona niestety czesto ma jakies swoje fochy i to nie tylko na mnie...
Tak jak niektórych z Was, najważniejsze są dla mnie pochwały, bo wtedy chcę robić jeszcze więcej, a jak słyszę krytykę, to się zamykam w sobie (jeżeli można tak to nazwać
_________________ What would happen to Juliet if there was no Romeo?
Związek z tańcem: instruktor fitness
Wiek: 34 Posty: 1116 Skąd: Szczecin
Wysłany: Sro Gru 28, 2005 4:07 pm
Mnie pochwały jakos tak średnio mobilizują, bo niby do czego. Jak ktos mnie pochwali to znaczy że robię to dobrze a to pociaga za sobą fakt że podświadomie daną rzecz już olewam. Już wolę jak ktoś pokrzyczy, powie że cos robię beznadziejnie (jak dzisiaj na przykład) wtedy staram sie żeby to JAKOS wyglądało...
_________________ denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych
Kiedyś tancerka teraz instruktor fitness: w tym też można się spełniać :)
Mnie właśnie wcale nie mobilizuje, jak ktoś przyjdzie popatrzeć. Mnie to... antymobilizuje, bo się wstydzę i w ogóle tak głupio... Jeszcze jest ok jak przyjdzie czyjś rodzic, ale jak moja mama to już jest kompletna KLAPA...:(
A mobilizują chyba pochwały. Bo jakoś tak... krzyk mnie zbija z tropu i jakoś tak stresuje i napina. A pochwała ) jest the best Jak mnie ktoś pochwali, to czuję, że muszę jeszcze inne rzeczy mnieć dobrze, żeby już pochwalili tak wiecie... tak dobrze
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 73 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Sro Gru 28, 2005 10:07 pm
kiedyś nauczycielka wmawiała mi ze staram sie tylko wtedy gdy jest lekcja pokazowa (ale to nie byla prawda bo zrobilam jej taki mini test... przed lekcja pokazowa bardzo sie starałam <a mowila ze nie> na lekcji pokazowej wszystko sobie olałam i po lekcji pokazowej znowu się starałam<a ona pwoiedziala mi znowu swoja gadke-na lekcji pokazowej sie starasz a tak to nie>) i teraz nie lubie lekcji pokazowych z klasyki bo widze jej mine i slysze jej glos mowiacy "na lekcji pokazowej sie tylko starasz"
Mnie mobilizują pochwały i konstruktywna krytyka, ale nie krzyk. Jak ktoś na mnie krzyczy, to reaguję na dwa sposoby: albo wybucham śmiechem (bardzo zły sposób-ale nic nie mogę na to poradzić) albo rzucam to co robię i wracam do tego dopiero po jakimś czasie, na spokojnie.
Inna sprawa, że na przykład publiczne pochwały wprawiają mnie w zakłopotanie, mimo to robi mi sie lepiej na sercu kiedy wiem, że ktoś zauważył moja pracę i po chwili zażenowania staram sie jeszcze bardziej:)
Jak ktoś na mnie krzyczy to od razu robię się czerwona jak burak (wiem to straszne ale co zrobić?) i podobnie jak Nusia wybucham śmiechem (ale oczywiście nie tak strasznie tylko trochę...wiadomo- zawsze raczje staram się chamować). Mnie natomiast mobilizują pochwały ale krzyk.....chyba zależy...
_________________ ..::Plan-coś co potem wygląda zupełnie inaczje::..
HEH, szczególnie jeśli w moim mniemaniu wcale błedu nie popełniłam... najgorzej jest ze jesli chce opanować ten śmiech to potem wybucham i już koniec... ale bardzo motuwuje mnei np do rozciągania ogłądanie układów gimnastycznych
bardzo motuwuje mnei np do rozciągania ogłądanie układów gimnastycznych
O, mnie też! Jak obejrzę jakieś przedstawienie taneczne, albo widzę jak ktoś fajnie tańczy, to od razu czuję się jakbym mogła góry przenosić i biorę sie do roboty!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach