www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
odeszłam(szedłem)/wyrzucili mnie-do byłych uczniów SB
Autor Wiadomość
(ponownie) Armida
Adept Baletu


Związek z tańcem:
ścisły
Posty: 116
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Czw Wrz 13, 2007 7:35 pm   

Ciąża w SB? Uh.. Chyba jednak każda dziewczyna ma świadomość, ze to troche skomplikowałoby Jej zycie i się pilnuje...no bynajmniej ja sobiście sie z tym nie spotkałam.

Gościu...Twój avatar... wiesz jakiego mam od tego siniaka na prawym ramieniu? ;)
_________________
"The body moves but the soul dances..."
 
     
groteska 
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
uczeń
Wiek: 33
Posty: 500
Skąd: Krzywe Zwierciadlo
Wysłany: Pią Wrz 14, 2007 1:09 pm   

Bajaderka napisał/a:
Poza tym, wydaje mi się iż ciąża w szkole baletowej to dość ciężka sprawa, przede wszystkim dlatego, iż ma się sporą przerwę w ćwiczeniu


Hmmm no a poza tym trzeba szybko zrzucic te zbedne kilogramy, ktore sie pojawily przez czas ciazy...
_________________
***
Tańczę, więc jestem.
 
     
Fleuve 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
miłośnik
Wiek: 31
Posty: 267
Wysłany: Pią Wrz 14, 2007 3:54 pm   

Ciąża w każdej szkole jest kłopotliwa - czy to OSB, PG, LO...

//Prosze trzymac sie tematu! Joanna
 
     
Maron 
Pierwszy Solista

Wiek: 33
Posty: 2668
Wysłany: Pią Wrz 14, 2007 10:04 pm   

grotesko, młoda mama która na codzień ma doczynienia z ćwiczeniem nie przytyje tak wiele [tymbardziej jak będzie się ruszać] pozatym młodej dziewczynie jest znacznie łatwiej zrzucić kilogramy niż już dojżałej kobiecie. i generalnie nie to byłoby największym problemem...
_________________
Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
 
 
     
groteska 
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
uczeń
Wiek: 33
Posty: 500
Skąd: Krzywe Zwierciadlo
Wysłany: Sob Wrz 15, 2007 9:51 am   

No oczywiscie, ze nie najwiekszym, tego nie powiedzialam ;) Jednak cos by tam zawsze przybrala na wadze, a wiadomo, ze w szkole baletowej nie jest to obojetne (jesli jest widoczne)...
_________________
***
Tańczę, więc jestem.
 
     
Kasia :)) 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
oby wieczny!
Wiek: 73
Posty: 2627
Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Sob Wrz 15, 2007 10:08 am   

Na początku może i by mogła TROCHĘ ćwiczyć, ale to też bardzo delikatnie, bo nie jest wskazanym dla płodu, aby jego matka się męczyła. Prowadzi to nawet do poronienia... :547: Poza tym zaraz przy pierwszej fazie ciążowej kobiety mają mdłości, wciąż kręci im sie w głowie, są osłabione. Przecież nie będą na zmianę ćwiczyć i latać do kibelka... A później to już w ogóle mogą się tylko ruszać troszkę w bardziej przyziemnych tańcach, na pewno nie klasyce(chyba że pozycje chcą sobie poćwiczyć... ;) i jakieś podstawowe ćwiczenia, ale to też tak na luziku). Mogą tańczyć latino dance, typu salsa czy bachata... i to też bardzo delikatnie. Na wadze zawsze przybiorą, bo muszą jeść za dwóch, no a zaraz po porodzie też nie wrócą do normalnego trybu, bo potrzeba im trochę odpoczynku, no i matka jest dziecku w pierwszych miesiącach naprawdę potrzebna, inaczej się od niej odzwyczaja.. W każdym razie tutaj to już część matek niestety oddaje dzieci do opiekunki, a same lecą do pracy.
W każdym razie to bardzo skomplikowany proces. g:(\
_________________
wieczny tańcogłód.
 
 
     
Maron 
Pierwszy Solista

Wiek: 33
Posty: 2668
Wysłany: Sob Wrz 15, 2007 8:18 pm   

ja tu nie mówię by robiła w ciąży niewiadomo jakie ćwiczenia żeby potem padnąć trupem, ale ruch dla kobiet w ciąży jest wręcz wskazany.
zresztą poronienie przez ćwiczenia to lekka przesada, oczywiście jeżeli będzie sie katować jakieś części ciała to można nie daj Boze poronić.
Ekaterina Gordeeva [łyżwiarka startująca w parach sportowych!] trenowała chyba do 4 miesiąca ciąży. pamiętam też, przypadek koszykarki która nawet nie wiedziała że jest w ciąży, a urodziła po meczu dziecko...

a tak btw. http://dziecko.interia.pl...iazy,17460,3977
_________________
Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
 
 
     
.:Agga:. 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
uczeń
Posty: 1164
Skąd: Gdynia
Wysłany: Sob Wrz 15, 2007 8:49 pm   

Jak mozna nie wiedziec ze jest sie w ciazy? Zwlaszcza jesli ciaza jest na tyle zaawansowana, ze zaraz po meczu rodzic sie dziecko. Jest to conajmniej dziwne.
 
 
     
Maron 
Pierwszy Solista

Wiek: 33
Posty: 2668
Wysłany: Sob Wrz 15, 2007 9:16 pm   

tzn nie ze zaraz po meczu urodziła, ale w jakimś niedługim chyba czasie.

najwyraźniej można.

edit: już wiem jak się nazywa, tą zawodniczką była Silvia Cristina Rocha
_________________
Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
 
 
     
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Sob Wrz 15, 2007 9:41 pm   

Prosze trzymac sie tematu!
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
     
Kasia :)) 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
oby wieczny!
Wiek: 73
Posty: 2627
Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Sob Wrz 15, 2007 10:07 pm   

Madziu, owszem, ruch podczas ciąży jest wskazany-jakieś prościutkie, rytmiczne podrygiwania do muzyki(broń Boże skoki czy jakieś stania na głowie :729: ). A jeśli chodzi o artykuł, do którego podałaś linka, to przecież nie muszę Ci chyba mówić, że gimnastyka a taniec to dwie odmienne rzeczy :710: g:> i raczej nie mają tam na myśli jakiegoś wyginania się, ale bardziej lekkie ćwiczenia.
Cytat:
Ekaterina Gordeeva [łyżwiarka startująca w parach sportowych!] trenowała chyba do 4 miesiąca ciąży

Ale raczej nie na takich obrotach, jak na co dzień... :036: :):
Cytat:
pamiętam też, przypadek koszykarki która nawet nie wiedziała że jest w ciąży, a urodziła po meczu dziecko...

całkowicie nieodpowiedzialne zachowanie... jak można nie wiedzieć, że jest się w ciąży? można tylko nie chcieć wiedzieć... :603: :605:
A poza tym wiadomo-przypadki są różne.
Czasami dzieci wychodzące od palących matek są w pełni zdrowe...
Tylko po co ryzykowac? :roll:
_________________
wieczny tańcogłód.
 
 
     
aankaa_baletnica=) 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
uczennica
Wiek: 31
Posty: 1516
Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Wrz 15, 2007 10:26 pm   

To jest jakieś idiotyczne (nawet jak prawdziwe), że ta siatkarka nie zauważyła, że jest w ciąży... że jej otoczenie nie zauważyło... przecież musiał jej chociażby brzuch urosnąć...

Może moderatorzy powinni wydzielić ten temat? Zaczął się rozrastać...
 
 
     
Olimpia 
Koryfej


Związek z tańcem:
tancerz, choreograf
Wiek: 36
Posty: 808
Skąd: Koszęcin
Wysłany: Sob Wrz 15, 2007 10:29 pm   

O ciąży?? No bez przesady chyba.
_________________
Nikt nie zobaczy łez przez wnętrze płynących i nikt nie usłyszy skargi z warg zaciśniętych głucho.
 
     
Torin 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
miłośnik baletu :)
Wiek: 57
Posty: 1577
Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Sob Wrz 15, 2007 10:29 pm   

Zwykle jest tak (opinia zaprzyjaźnionego lekarza) że w pierwszym trymestrze prawidłowej niezagrożonej, ciąży w zasadzi można robić wszystko (prawie - jasne, że np. karate odpada ze względu na możliwe urazy). Wydajność organizmu wzrasta wyraźnie, a obciążenie ciążą jeszcze nie występuje. Niektóre "zawodniczki" stosują taką ciążę jako "środek dopingujący" poprawiający ich wydajność potem wiadomo co i po zawodach. (Masakra i granat mi się w kieszeni odbezpiecza - ale to już inna sprawa ...)

Torin
_________________
Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
 
 
     
aankaa_baletnica=) 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
uczennica
Wiek: 31
Posty: 1516
Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Wrz 15, 2007 10:33 pm   

Olimpio oczywiście nie o ciąży, ale o ciąży w szkole baletowej lub wśród tancerek/sportowców.
To tylko taki pomysł (być może głupi i nietrafiony), bo się zrobił offtop...
 
 
     
Kasia :)) 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
oby wieczny!
Wiek: 73
Posty: 2627
Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Sob Wrz 15, 2007 10:45 pm   

http://www.balet.pl/forum...light=ci%B1%BFa

Skopiowałam tam nasze posty, więc kontynuujmy temat właśnie w wyżej podanym topicu ;) ;)

do modów:
post babci i cheryl jest nie na temat ciąży, więc ich kasowac nie trzeba(mówię, bo są w środku dyskusji o ciąży)...
_________________
wieczny tańcogłód.
 
 
     
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Sob Wrz 15, 2007 10:49 pm   

Byl juz kiedys artykul o tancerkach i ciazy, co prawda juz nie w szkole baletowej, ale w teatrze.

Poza tym czesc o np. siatkowce to juz totalny offtop (prosze sie nie zdziwic, jak beda ciecia).


EDIT: Dziekuje Kasiu, wlasnie o ten temat mi chodzilo :)
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
     
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Nie Wrz 16, 2007 1:23 am   

Przejezyczenie, moze byc i koszykowka. Nie zwracalam specjalnej uwagi na rodzaj tego sportu, gdyz w tym temacie jest to najmniej istotne.

KONIEC OFFU PROSZĘ.
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
     
lynka
Nowicjusz


Posty: 2
Wysłany: Nie Wrz 16, 2007 4:55 pm   

a wracając do tematu:), to ja odeszłam po 6 latach w szkole baletowej. Chodziłam do OSB w Warszawie. Odeszłam z własnej woli chociaż z wszystkich tańców miałam oceny 4 ... No ale ponieważ nie zamierzałam spędzić reszty życia tańcząc taniec klasyczny to postanowiłam odejść i pójść do liceum ogólnokształcącego:). No i teraz studiuje Ekonomię i nigdy nie żałowałam, że zrezygnowałam ze szkoły baletowej. Pewnie gdybym została w szkole baletowej to mogłabym pomarzyć o studiowaniu Ekonomii...
 
     
Bajaderka 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
tancerz
Posty: 2382
Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Wrz 17, 2007 7:32 pm   

Lynko, naprawdę nie żalujesz? Tzn. nie chciałabys mieć tych umiejętności, co dziewczyny po szkole baletowej , czy papierka choćby że ją skończyłaś?
W sumie podziwiam, bo to bardzo odważna decyzja..jednak 6 lat pracy to bardzo duzo, jeszcze z 4 z przedmiotów zawodowych.
 
 
     
baletmistrz z krakowa 
Nowicjusz

Związek z tańcem:
tancerz???
Wiek: 36
Posty: 45
Skąd: Kraków
Wysłany: Sro Wrz 19, 2007 5:41 am   

A co do tematu....ja odszedłem po roku z Central School of Ballet w Londynie . a czemu? problemy zdrowotne...A czy żałuje? Bardzo...
Teraz trzeba szukac swojej drogi w życiu...
 
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
  Wysłany: Sro Wrz 19, 2007 7:17 am   

czyli teraz wcale już nie tańczysz?
z tego co piszesz wynurza się jakaś nutka żalu ale jeżeli odszedłeś to musiałeś mieć jakieś powody (piszesz o zdrowotnych) i pewnie była to racjonalna decyzja. A zdrowie to przecież duża wartość dla nas wszystkich. Serdecznie zyczę Tobie powodzenia w nowych sprawach i mam nadzieję że wszystko się dobrze ułoży.
PS To może nie do końca w temacie ale musiałam to napisać.
 
     
Nati 
Koryfej

Związek z tańcem:
czynny! SB+OEB
Wiek: 33
Posty: 805
Skąd: Zabrze
Wysłany: Sro Wrz 19, 2007 1:42 pm   

co do Lynki to uważam ze nie jest to takie starszne ze odeszła z OSB bo 6 latach. Musiała po prostu sie przekonać ze balet to nie jest to coś co ją na prawdę interesuje! Przeciez nie od razu wiadomo, czy cos pokocham,y czy nie , czasem po latach dopiero dochodzimy do pewnych rzeczy

Proszę trzymać się tematu dyskusji!
_________________
Taniec wymaga człowieka chętnego,
szlachetnego, opanowanego;
człowieka o zrównoważonych siłach.
Dlatego chwalę taniec...
Ostatnio zmieniony przez Czajori Sro Wrz 19, 2007 9:48 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
sol 
Nowicjusz

Związek z tańcem:
byly uczen
Posty: 2
Wysłany: Nie Cze 01, 2008 1:24 pm   

ja odeszłam z własnej woli po 6 latach. bylam jeszcze wtedy bachorem i załamał mnie fakt,że na świadectwie miałam dopuszczający z tańca klasycznego.teraz żałuje tej decyzji,co prawda nie mogłam też znieść mojego nauczyciela,który bardzo mnie nie lubił i zawsze co złego,to ja :)
Ostatnio zmieniony przez Czajori Nie Cze 01, 2008 2:25 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Porcelaine 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
Miłośnik
Wiek: 28
Posty: 130
Wysłany: Nie Cze 01, 2008 6:13 pm   

Anna-Maria napisał/a:
A ja mam pytanie. Co się stanie kiedy dziewczyna w baletówce zajdzie w ciążę?


Mi kiedys wychowawczyni opowiadała, że jedna dziewczyna z 9 klasy zaszła w ciążę. Podobno ćwiczyła dopkóki mogła, potem urodziła i się zaczęła przygotowywac do dyplomu i go zdała. Ale moja wychowawczyni lubi troche koloryzować (?) fakty, więc jak naprawdę było nie wiem ;P


Cytat:
ja odeszłam z własnej woli po 6 latach. bylam jeszcze wtedy bachorem i załamał mnie fakt,że na świadectwie miałam dopuszczający z tańca klasycznego.


A u mnie z 2 się nie zdaje :/
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   

Odpowiedz do tematu Dodaj do serwisow: Bookmark and Share
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,19 sekundy. Zapytań do SQL: 15