www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
odeszłam(szedłem)/wyrzucili mnie-do byłych uczniów SB
Autor Wiadomość
dance_macabre
Nowicjusz

Posty: 5
Wysłany: Nie Gru 04, 2005 5:17 pm   odeszłam(szedłem)/wyrzucili mnie-do byłych uczniów SB

czy zagląda tu moze ktoś kto odszedł z własnej woli ze szkoły baletowej bądz go z niej wyrzucono? i dlaczego? (jesli nie jest to sprawa prywatna)
 
 
amira
Adept Baletu


Posty: 106
Wysłany: Pon Gru 05, 2005 10:11 am   

Ja odeszłam z własnej woli, choć właściwie nie z własnej, a z woli mojego lekarza, który zdecydowanie odradził kontynuację tak ciężkiego treningu. Cóż było robić... Ale amatorsko też się nieźle wyżywałam.
 
 
Bajaderka 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
tancerz
Posty: 2382
Skąd: Kraków
Wysłany: Nie Gru 25, 2005 10:38 pm   

ja odeszłam z Warszawsiej OSB z własnej woli....
_________________
You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
Ostatnio zmieniony przez Bajaderka Pon Gru 26, 2005 1:28 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Gość 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
tancerka
Posty: 1107
Wysłany: Nie Gru 25, 2005 10:56 pm   

Bajaderko, możesz (jeśli nie chcesz - nie pisz) napisać dlaczego i w której klasie odeszłaś?
 
 
.:Odylia:. 
Koryfej

Związek z tańcem:
tancerka
Posty: 688
Wysłany: Pon Gru 26, 2005 12:24 am   

Ja odeszłam z Poznania...nie chce mowic dlaczego... :roll: ale teraz mi lepiej 8)
_________________
"Chcemy tylko tańczyć i milczeć..."
 
 
Bajaderka 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
tancerz
Posty: 2382
Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Gru 26, 2005 1:34 am   

odeszłam...bo...po pierwsze że mam problemy z nerkami, kamienie na nerkach....a po drugie, że nie przypadłam do gustu nauczycielowi a moja figura nie pasuje zbytnio do tej szkoły. Byłam w w-wie rok, przyszłam do 3 klasy i po trzeciej odeszłam..:) Ale teraz jest lepiej...dużo lepiej jak wróciłam , a baletu (klasyki) mam więcej niż w Warszawskiej OSB. A to że wróciłam to nie znaczy że się obijam, wręcz przeciwnie, ciężko pracuje nad wariacją z Bajadery, z królestwa cieni, tą ostatnią z taką fajną przekątną:P
_________________
You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
 
 
 
amira
Adept Baletu


Posty: 106
Wysłany: Wto Gru 27, 2005 10:17 am   

No właśnie, w większości szkół jednak to "przesadna" figura decyduje... o dalszym losie tancerza. :(
Dobrze Bajaderko, że możesz się realizować gdzie indziej i daje Ci to wielką satysfakcję.
 
 
Bajaderka 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
tancerz
Posty: 2382
Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Gru 27, 2005 8:56 pm   

Niestety, ale moim zdaniem za bardzo zwracają uwagę na figure w OSB, bo każdy ma prawo tańczyć.... 8)
_________________
You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
 
 
 
sfra 
Solista Baletu

Związek z tańcem:
baletoman
Posty: 1605
Skąd: Varsovie
Wysłany: Wto Gru 27, 2005 8:57 pm   

Każdy ma prawo, ale nie każdy chce oglądac tłuste cielsko wypełzające z paczki :wink:
_________________
sfra- odnaleziony pośród manewrów sztuki i jezyka francuskiego
 
 
Marysia W 
Koryfej


Wiek: 29
Posty: 815
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Wto Gru 27, 2005 9:01 pm   

Nikt nie mówi tu o tłustych baletnicach, sfra... :wink:
 
 
 
Bajaderka 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
tancerz
Posty: 2382
Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Gru 27, 2005 9:08 pm   

Sfra, właśnie-nikt nie mówi o "otyłych" dziewczynach, ja miałam na mysli "normalne". A pozatym, wiesz , to co napisałeś było troszkę....niemiłe... :lol:
_________________
You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
 
 
 
sfra 
Solista Baletu

Związek z tańcem:
baletoman
Posty: 1605
Skąd: Varsovie
Wysłany: Wto Gru 27, 2005 9:15 pm   

Oj, przecież wiesz Bajaderko, ze napisałem to z przymrużeniem oka... Nie ma cobrac tego do siebie, tylko śmiać się z takiej postawy. :-)
Pozdrawiam.
_________________
sfra- odnaleziony pośród manewrów sztuki i jezyka francuskiego
 
 
Esmeraldas
Gość
Wysłany: Pią Gru 30, 2005 9:31 pm   

I ja odeszłam. Z woli rodziców od państwa Abesadze :(
 
 
Cheryl 
Solista Baletu


Posty: 1890
Wysłany: Sob Sie 05, 2006 2:31 pm   Hmm..

XXXXXX
_________________
Klawisze pianina są czarne i białe, ale grają niczym milion kolorów w Twojej podświadomości.
Ostatnio zmieniony przez Cheryl Pią Sie 13, 2010 12:16 am, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
.:Odylia:. 
Koryfej

Związek z tańcem:
tancerka
Posty: 688
Wysłany: Sob Sie 05, 2006 2:50 pm   

ja bym dodala jeszcze opcje nie wytrzymuje psychicznie lub natezenia wysilku fizycznego,lub tez wprzypadku osob mieszkajacych w bursie -nie radzi sobie z dala od domu ,albo tez nagle stwierdza ze balet to jednak nie jest to czemu chce poswiecic 9 lat ciezkiej pracy :wink: sa tez inne przypadki ale to nie na forum... :roll:
_________________
"Chcemy tylko tańczyć i milczeć..."
 
 
babcia
Nowicjusz

Posty: 2
Wysłany: Sro Wrz 12, 2007 12:34 pm   

A czy można odpaść już po pierwszej klasie? I z jakiego powodu? W końcu na egzaminach wstępnych sprawdzają przydatność dziecka.
 
     
Kasia :)) 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
oby wieczny!
Wiek: 73
Posty: 2627
Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Sro Wrz 12, 2007 3:17 pm   

Jeżeli okażesz się całkowitym beztalenciem lub za bardzo przytyjesz to można wylecieć...
_________________
wieczny tańcogłód.
 
 
     
Gość 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
tancerka
Posty: 1107
Wysłany: Sro Wrz 12, 2007 3:31 pm   

nie tylko...w zasadzie najwięcej dzieci odpada właśnie po pierwszej klasie...
okazuje się, że część z nich się jednak do tego nie nadaje, a część sama przekonuje się, żę tak naprawdę im się to nie podoba i sama odchodzi...

w sumie można tę sytuację porównać do studiów - jeżeli komuś uda się na nie dostać to nie oznacza, że uda mu się je kończyć, może mu się odwidzieć dany kierunek lub może po prostu nie dać sobie z nimi rady...
 
     
Anna-Maria 
Koryfej


Posty: 640
Skąd: Luboń / Poznań
Wysłany: Sro Wrz 12, 2007 3:41 pm   

A ja mam pytanie. Co się stanie kiedy dziewczyna w baletówce zajdzie w ciążę?
_________________
she wolf
 
     
gonia 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
miłośnik
Posty: 1705
Wysłany: Sro Wrz 12, 2007 4:17 pm   

też mnie to ciekawi, w sumie chciałam nawet się o to zapytać. w 'normalnej' szkole można będąc w ciąży ją skończyć. a w baletówce? na oko to chyba wywalają...
_________________
Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
 
 
     
Olimpia 
Koryfej


Związek z tańcem:
tancerz, choreograf
Wiek: 36
Posty: 808
Skąd: Koszęcin
Wysłany: Sro Wrz 12, 2007 7:08 pm   

No...W Poznaniu byla jedna dziewczyna, ktora zaszla w ciaze w 9 klasie. Nie cwiczyla i nie chodzila do szkoly. Konkursowiczka. Urodzila. Dyplom zdala z opoznieniem. Teraz tanczy w Operze i radzi sobie dobrze.
Mysle, ze to zalezy od szkoly i w ogole. Chociaz...nie wiem co by z nia bylo gdyby to wydarzylo sie w klasie 7 czy 8.
_________________
Nikt nie zobaczy łez przez wnętrze płynących i nikt nie usłyszy skargi z warg zaciśniętych głucho.
 
     
babcia
Nowicjusz

Posty: 2
Wysłany: Czw Wrz 13, 2007 7:48 am   

w sumie można tę sytuację porównać do studiów - jeżeli komuś uda się na nie dostać to nie oznacza, że uda mu się je kończyć, może mu się odwidzieć dany kierunek lub może po prostu nie dać sobie z nimi rady...[/quote]

Wydaje mi się, że różnica jednak polega na tym, że to są małe dzieci. Ktoś dorosły podjął za nie decyzję, stwierdził, że się nadają, a potem mówi, że jednak nie. Według mnie to jest dla dziecka trudne. To przecież tak, jakby ktoś nie przepuścił dziecka do kolejnej klasy w zwykłej szkole podstawowej. To jest sygnał, że z dzieckiem jest coś nie w porządku, jest gorsze od innych z klasy. Taka sytuacja krzywdzi dziecko. Co innego, jeśli samo zrezygnuje. Student ma już swoje lata i przeszedł już granicę decydowania o sobie, sam podejmuje decyzje i jest za nie odpowiedzialny. No i zaczyna dorosłe, twarde życie. Wynika więc z tego, że SB wymaga dorosłości od małych dzieci.
 
     
Cheryl 
Solista Baletu


Posty: 1890
Wysłany: Czw Wrz 13, 2007 11:12 am   

Babciu, wymaga przede wszystkim myślę samozapracia i ambicji > małe dzieci często tego nie mają ale to jest całkiem zrozumiałe... ;)
Trudno wymagać od małego dziecka by za wszelką cenę było lepsze od "koleżanki, która stoi przed Tobą".
_________________
Klawisze pianina są czarne i białe, ale grają niczym milion kolorów w Twojej podświadomości.
 
     
Olimpia 
Koryfej


Związek z tańcem:
tancerz, choreograf
Wiek: 36
Posty: 808
Skąd: Koszęcin
Wysłany: Czw Wrz 13, 2007 12:00 pm   

Cheryl napisał/a:
Trudno wymagać od małego dziecka by za wszelką cenę było lepsze od "koleżanki, która stoi przed Tobą".

Mysle, ze akurat nie jest az tak trudno. Dziewczyki bardzo czesto ze soba rywalizuja i kazda chce byc lepsza od drugiej. I robia to za wszelka cene.
_________________
Nikt nie zobaczy łez przez wnętrze płynących i nikt nie usłyszy skargi z warg zaciśniętych głucho.
 
     
Bajaderka 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
tancerz
Posty: 2382
Skąd: Kraków
Wysłany: Czw Wrz 13, 2007 4:20 pm   

Poza tym, wydaje mi się iż ciąża w szkole baletowej to dość ciężka sprawa, przede wszystkim dlatego, iż ma się sporą przerwę w ćwiczeniu, co jest oczywiście niewskazane w tym zawodzie. Ale jeśli ktoś ma tyle samozaparcia w sobie, to myślę że uda mu się pokonać przeciwności i nadrobić cały materiał.
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   

Odpowiedz do tematu Dodaj do serwisow: Bookmark and Share
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,18 sekundy. Zapytań do SQL: 12