Siniaki bez powodu, tzn, wylewy wewnętrzne na skutek pracy ( ekstermalnej ) stawów , a wiec nie bez powodu - warto sprawdzić u lekarza, u ortopedy.
Elastopatia to ogólne czy też potoczne określenie objawu raczej, a nie choroby. Nie jest dobrze miec stawy "drewniane", ale i elastyczne ponad normę, oczywiście odchylenie w kierunku elastycznosci sprzyja wykonywaniu figur gimnastycznych i baletowych.
Inną jest sprawą stopień tej elastyczności, zwiazane z tym zagrożenia ( kontuzje ) oraz przyczyny takiej elastycznosci , wrodzone, nabyte, stany zapalne , degeneracja tkanki itd - dlatego radziłbym konsultowac to o czym tu piszemy na żywo z lekarzem - specjalistą.
Dla tancerza elastopatia w zakresie w ktorym nie wyskakują stawy, przy mocnych miesniach jest zaletą, a chyba nawet niezbedną cechą . Mówi się jednak , ze nawet taka elastopatia ( pozyteczna ) sprzyja potem pojawianiu się problemów w starszym wieku, a czy przeciążenia i trening nie sprzyja ? Napewno wpływa na stan stawow wiązadeł w przyszlosci, w kazdym razie cos za coś. Ale jak sie jest zdrowym i silnym - nie ma sie czego bać - trzeba tańczyć.
Choroba, a cecha z punktu widzenia medycznego to jest tak, ze gdy odchylenie od normy nie powoduje zagrozenia dla zdrowia lub rozwoju innych schorzen, to jest to cecha , ktorej sie nie leczy, ale nalezy wiedziec i stosownie postępować.
W przeciwnym razie nazywana jest taka dysfunkcja jak elastopatia chorobą i po diagnozie terapia, leczenie.
Sorry, za takie teoretyzowanie, i duże uproszczenia, ale IMHO warto przyjać jakies podstawy
_________________ Tańcząc, ciałem powiesz także to, czego nie możesz wyrazić słowem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach