www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Moscow City Ballet znów w Polsce
Autor Wiadomość
Patricia_Fierce 
Nowicjusz

Związek z tańcem:
<3
Wiek: 30
Posty: 10
Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Gru 27, 2008 8:07 pm   

Witam wszystkich :)

Chciałam się rozwlec na temat obejrzanego przeze mnie spektaklu baletowego ,,Jezioro Łabędzie'' który odbył sie w Krk.

Może zacznę niestety od tych złych stron, których jest niestety wiele..
Już nie wspomnę o tym, że przedstawienie zaczęło się pól godziny po czasie i skończyło 45 przed czasem. (miał się zacząć o 20- zaczął się o 20:30; miał się skończyć przed 12:00 skończył sie nie dużo po 23 <z przerwą 20 minutową>)
Według mnie warunki a Aditorium Maximum były fatalne. Zarówno dla oglądających jak i dla tancerzy SZCZEGÓLNIE! No tak.. Ci co siedzieli w pierwszym rzędzie mieli świetne pole widzenia... gorzej z tymi co byli troszkę z boku. Zasłaniały im mianowicie wielkie słupy z oświetleniem. Podłoże było wyjątkowo nienadające się do występu. Scena była mała, tancerze musieli pilnować się żeby czasem nie wybiec poza nią. Scenografia do bani.. czytaj: jakaś płachta i parę krzesełek..
Jeżeli chodzi o samo wykonanie.. cóż.. w technice robili niewielkie błędy, były zachwiania itp. Ogól artystyczny był powalający-to prawda, ale dla osób które nie miały nigdy styczności z występami baletowymi. Dla osób takich jak ja był jak zwykle niesamowity(w końcu balet co nie? ;>) ale taki troszkę średni. A tak osobiście raziło mnie to że połowa z dziewuszek wyszczerzała tak nienaturalnie zęby jak z jakiejś reklamy pasty do zębów. Już nie wspomnę o tych obsiłych rajstopach na umięśnionych nogach tancerzy... Mrau ;D
Podsumowywując:
Było ciekawie, lecz nie rewelacyjnie. Lecz tylko ze względu na warunki do tańczenia. Serdecznie współczułam tym tancerzom. Choć i tak nie obyło się bez hucznych braw ;)

PS. przepraszam za pisownię i za ortografię... ;)
 
 
     
baletnicamarta 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
Uczeń, tancerz
Posty: 57
Skąd: z Polski
Wysłany: Sob Gru 27, 2008 8:14 pm   

A moja ciocia się tak tym zachwycała jak by zobaczyła niebo! Muszę kiedyś na to pójść! Czy wiecie może kiedy będą następne spektakle we Wrocławiu? :D
_________________
Kocham tańczyć chociaż czasami moje beztalencie mnie dobija...
 
 
     
kfviatek 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
uczeń, miłośnik
Wiek: 34
Posty: 91
Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Gru 27, 2008 8:32 pm   

co do tego opóźnienia występu o 2o.oo to wina leży raczej po stronie organizatorów, ponieważ mogli oni przewidzieć, że przy tak zaprojektowanej szatni (wąski korytarz, a wejście wspólne z wyjściem!!) wymiana publiczności wychodzącej ze spektaklu o 16.3o a tej przychodzącej na 2o.oo będzie trochę trwała...) ja np mimo że wyszłam sporo po zakończeniu przedstawienia z widowni, żeby właśnie uniknąć tłumów to i tak czekałam 45 minut żeby odebrać moją kurtkę.... :/
_________________
Angels... do they know the places where we go?
 
 
     
Patricia_Fierce 
Nowicjusz

Związek z tańcem:
<3
Wiek: 30
Posty: 10
Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Gru 27, 2008 8:42 pm   

No przecież nie po stronie tanczerzy, co nie ;P
Ja tam wzięłam kurtkę ze sobą na salę... ^^
Acha zapomniałam dodać to, że niektórzy ludzie wyszli <i już nie wrócili> po przerwie, więc raczej im się nie podobało... Hm... Myślę, że winę ponieśli tylko i jedynie organizatorzy... mam zamiar napisać do NICH skargę... Wyposażenie beznadziejne, widocznośc beznadziejna... Ach... Ktoś jeszcze był na Jeziorze łabędzim w Krakowie?!
 
 
     
kfviatek 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
uczeń, miłośnik
Wiek: 34
Posty: 91
Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Gru 27, 2008 11:55 pm   

mam ogromną prośbę do kogoś kto ma program albo ew orientuje się jakoś bardziej...
nie mogłam tego nigdzie znaleźć... kto występował w krk oprócz Sergii Zolotarova ?
_________________
Angels... do they know the places where we go?
 
 
     
Ewa J. 
Koryfej


Związek z tańcem:
miłośnik
Wiek: 32
Posty: 683
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Gru 28, 2008 1:58 pm   

Talgat Kozhabayev :wink:

I właśnie odklepuję wszystko co powiedziałam wcześniej, on jest najlepszy i to o niego mi chodziło, tylko niefortunnie pomyliłam jednego z drugim.Tzn. myślałam, że Kozhabayev nazywa się Zolotarov i odwrotnie, ale nie ważne :lol:

Ja byłam jeszcze w Krakowie i całkowicie spontanicznie wyszło tak, że na dwóch spektaklach. Po pierwsze to powiem Wam, że różnica jeśli chodzi o oba występy jest ogromna, to właściwie tak, jak gdyby było się na dwóch zupełnie innych występach. W skrócie ujmując - skład występujący o 20.00 jest nieporównanie lepszy od tego o 16, przynajmniej z mojego punktu widzenia, i nie tylko jeśli chodzi o solistów :wink:

Po drugie, to jak najzupełniej zgadzam się z Patricią, że scena na której tańczyli artyści daleka jest od wymarzonego miejsca do tego rodzaju występów. Inne standardy, albo chociażby wspomniane problemy z szatnią tak samo skłaniają do narzekań, ale na pocieszenie powiem Wam jedno; jeśli chodzi o miejsca na widowni, to w Auditorium Maximum UJ w porównaniu do Sali kongresowej w Warszawie był naprawdę duży luksus i to sprawiło, że patrzyłam na to wszystko z o wiele bardziej optymistycznej perspektywy :wink:
No, było dobrze pod warunkiem, jeśli rzeczywiście nie siedziało się gdzieś bardziej z boku i wspomniany słup z oświetleniem nie przecinał na wpół sceny. A jeśli chodzi o kongresową, to można było naprawdę wydać sporo kasy na bilety, o wiele więcej niż gdziekolwiek indziej i wcale nie mieć jakichś fantastycznych miejsc.. :roll:
Poza tym warto wziąć pod uwagę też fakt, że w Warszawie chociażbyście kupili nawet te najdroższe bilety za 250zł(de facto najdroższe w całej Polsce jeśli chodzi o występy MCB) to i tak nie mielibyście szans na tak dobre miejscówki, jakie przy odrobinie szczęścia, umiejscowione mniej więcej centralnie w stosunku do sceny, można było dostać w Krakowie. I to za 150, a nie 250zł.

Idealne rozwiązanie? Widowania Auditorum Maximum Uj + szatnia i scena(!) z warszawskiej kongresowej.

PS.Co do ubogiej scenografii - właśnie przez ową scenę nie było możliwości, żeby tam wcisnąć jeszcze cokolwiek więcej, dlatego nie było to na pewno winą przygotowujących spektakl. Sama mówiłaś Patricio, że tancerze musieli się pilnować, żeby poza scenę przypadkiem nie wybiec... ci na 16 na samym początku wywarli na mnie wrażenie jeszcze bardziej niepewnych co do podłoża, na którym przyszło im tańczyć.
A w kongresowej wyglądało to jednak trochę inaczej; przede wszystkim była większa scena, kurtyna, dzięki której swobodnie można było zmieniać dekoracje pomiędzy aktami i kulisy też były lepiej zorganizowane :wink:
Ostatnio zmieniony przez Ewa J. Wto Sty 27, 2009 2:36 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Patricia_Fierce 
Nowicjusz

Związek z tańcem:
<3
Wiek: 30
Posty: 10
Skąd: Kraków
Wysłany: Nie Gru 28, 2008 7:24 pm   

Czyli dobrze rozumiem, że był jakiś występ o 16?? W Aditorium Maximum?
 
 
     
Ewa J. 
Koryfej


Związek z tańcem:
miłośnik
Wiek: 32
Posty: 683
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Gru 28, 2008 7:52 pm   

Były dwa występy: jeden o 16.30, drugi o 20.00. Tyle, że ten drugi zaczął się z opóźnieniem z tego co pamiętam :wink:
_________________
"Tańczcie głową." A. Pawłowa
 
     
jurecq 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
irlandzkim (luźny)
Posty: 241
Wysłany: Pon Cze 01, 2009 5:27 pm   

x
Ostatnio zmieniony przez jurecq Pon Paź 25, 2010 6:40 am, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
SYJKA 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
uczeń, miłośnik
Wiek: 29
Posty: 164
Skąd: Wrocław
Wysłany: Wto Cze 02, 2009 10:56 am   

Jurecqu, a w jakim mieście oglądałeś MCB?
_________________
"Podczas każdego tańca, któremu oddajemy się z radością, umysł traci swoją zdolność kontroli, a ciałem zaczyna kierować serce."
Paulo Coelho

Nena, MissAloha, JustDance dziękuję;) I buziak dla Was;*
 
     
SYJKA 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
uczeń, miłośnik
Wiek: 29
Posty: 164
Skąd: Wrocław
Wysłany: Pią Paź 16, 2009 5:43 pm   

Mam cudowną wiadomośc!
MCB po raz kolejny nas zachwyci. Będziemy mogli zobaczyc 'Dziadka do orzechów' oraz 'Jezioro Łabędzie'

9.12 - Tarnów
11.12 - Bydgoszcz
12.12 - Stargard Szczeciński
16.12 - Zabrze
17.12 - Warszawa (także 18.12)
20-21.12 - Gdynia
23.12 - Łódź

Wczoraj wpadłam w istną rozpacz, bo najprawdopodobniej ich w tym roku nie zobaczę. Nie wystąpią we Wrocławiu. A do innego miasta mama ze mną nie pojedzie ze względu na pracę. I cudownie. A czekałam na nich już odkąd w ubiegłym roku opuściłam teatr.
_________________
"Podczas każdego tańca, któremu oddajemy się z radością, umysł traci swoją zdolność kontroli, a ciałem zaczyna kierować serce."
Paulo Coelho

Nena, MissAloha, JustDance dziękuję;) I buziak dla Was;*
 
     
śnieżka_balerina 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
tancerz
Posty: 181
Skąd: Kraków
Wysłany: Pią Paź 16, 2009 9:17 pm   

widzę, że również w Krakowie się nie pojawią.. :(
 
 
     
Chiaranzana 
Corps de Ballet

Posty: 348
Wysłany: Pią Paź 16, 2009 9:27 pm   

Ale za to będą w Gdyni. Wypada się wybrać na Dziadka....
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Sob Paź 17, 2009 11:34 am   

tylko czy naprawdę zachwycą???/
 
     
aankaa_baletnica=) 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
uczennica
Wiek: 31
Posty: 1516
Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Paź 17, 2009 8:44 pm   

widzę, że w tym roku postawili głównie na mniejsze miasta... Szkoda, że ich nei będzie w Krakowie, bo na Dziadka chętnie bym się wybrała...
 
 
     
Alya 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
tancerz, uczeń
Wiek: 29
Posty: 153
Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Paź 17, 2009 8:51 pm   

Ja też bardzo żałuję, że nie będzie ich w Krakowie ;(
Miałam zamiar się wybrać, a tak to nie mam za bardzo możliwości pojechać gdzie indziej.
_________________
What I've felt, what I've known never shined through in what I've shown
 
 
     
Torin 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
miłośnik baletu :)
Wiek: 57
Posty: 1577
Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Nie Paź 18, 2009 12:02 am   

No cóż trasę Kraków Tarnów mam przećwiczoną do bólu.
Więc tym razem co najwyżej wbije się w ładniejsze niż zwykle ubranko, zabiorę rodzinkę (nawet jak będą protestować... ;) ) i przejadę się do Tarnowa.

Torin
_________________
Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
 
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Nie Paź 18, 2009 11:08 am   

kochani, bo to przejaw sprawiedliwości w świecie. Ejfman był w Krakowie a w Łodzi nie, to teraz dla równowago odwrotnie... :)
 
     
snowflake
Adept Baletu


Związek z tańcem:
uczeń
Posty: 74
Skąd: mam wiedzieć?
Wysłany: Sob Lis 07, 2009 3:25 pm   

mam pytanie do tych co widzieli spektakle mcb, na ktory bardziej warto sie wybrac? dziadek do orzechow czy jezioro?
_________________
stoję na palcach by być bliżej nieba.
 
 
     
Zioło 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
uczeń
Posty: 89
Wysłany: Czw Gru 17, 2009 9:53 pm   

Byłam wczoraj na spektaklu 'Jezioro Łabędzie' w Zabrzu i... jestem szczerze zachwycona :) Co prawda nie miałam zachwycającego miejsca i widziałam gorzej, niż bym sobie życzyła, ale cieszę się, że w ogóle cokolwiek zobaczyłam. Trzy godziny minęły szybciej niż cokolwiek innego, nie nudziłam się ani przez chwilę.
Początkowo zdziwiłam się, widząc błędy tancerzy, ale koniec końców właśnie dzięki temu tak ogromne wrażenie to na mnie wywarło - bo tancerze wydali mi się bliżsi, bardziej ludzcy, a więc mój szacunek do nich jedynie wzrósł :)

Czy ktoś z was był w Zabrzu (lub w innym mieście) i oglądał ich występ? Jakie są wasze wrażenia?
 
     
Katrin
Nowicjusz


Posty: 10
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Gru 19, 2009 2:03 am   

Właśnie niedawno wróciłam z Sali Kongresowej. Byłam na ,,Jeziorze Łabędzim'' i jestem zachwycona wykonaniem, wszystko bardzo dopracowane, po prostu magia. Nie bez powodu dostali owacje na stojąco :wink: Wcześniej nie byłam na ich żadnym przedstawieniu, więc w sumie nie mam porównania, ale jeżeli przyjadą za rok, to napewno się wybiorę. Szczerze polecam.
 
     
Czajori 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
na całe życie! :)
Posty: 1638
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Nie Gru 20, 2009 11:34 pm   

Byłam dzisiaj na "Dziadku do Orzechów" w Teatrze Muzycznym w Gdyni i mimo że czytałam komentarze na forum przed obejrzeniem spektaklu nie spodziewałam się, że będzie aż tak słabo, szczególnie, że strasznie trudno było dostać bilety.

Właściwie od początku było nie tak. Całą uwerturę widzowie patrzyli na pustą scenę. Nie pamiętam żadnego "Dziadka" (a widziałam co najmniej pięć), w którym w czasie uwertury tancerze nie byliby na scenie, np. grając, że są w drodze na przyjęcie u rodziców Klary i Fritza. W wersji, w której grałam będąc dzieckiem, tancerki w strojach pokojówek umieszczały na scenie rekwizyty potrzebne w pierwszym akcie. W czasie spektaklu Moscow City Ballet widzowie zmuszeni byli patrzeć na tiulową kurtynę, a za nią majaczące w ciemności dekoracje. Osobom niezorientowanym powiem, że uwertura "Dziadka" jest dość długa...

Choreografia w całym spektaklu była oparta na paru powtarzanych w kółko elementach, do tego na poziomie czwartej klasy OSB. Właściwie wszystkie choreografie zbiorowe opierały się na sissones i grand battements. Tańce wykonywane na balu świątecznym przez "dzieci" przypominały gimnastykę w przedszkolu ("a teraz wszyscy podnosimy prawą nogę i lewą rękę jak najwyżej!", i tak przez pięć minut). W czasie pas de deux Klary i Księcia tancerze pięć razy wykonali to samo podnoszenie, na biodro. Podnoszenie nad głowę było jedno. W codzie zabrakło rybki. Duże skoki wykonane w spektaklu mogę policzyć na placach jednej ręki. Ech...

W opowieści były straszne dłużyzny, a historia opowiedziana została kompletnie bez ładu i składu. Moja znajoma powiedziała, że gdybyśmy nie przypominały sobie libretta przed spektaklem, nie wiedziałaby na przykład, że Klara trafiła do krainy śniegu po zabiciu króla myszy przez Księcia, bo to w ogóle nie wynikało z tego, co działo się na scenie! W praktyce wyglądało to tak: Klara leży na podłodze, wchodzą myszy, wchodzą żołnierze, wychodzą myszy, wychodzą żołnierze, Klara nadal leży, ale zmienia się dekoracja z tyłu i nagle dziewczę budzi się w krainie śniegu. Halo, skrót myślowy? :wink:

Taniec zespołu Moscow City Ballet to techniczny koszmar. Zgięte kolana przy developes i entrelasses. Niedokręcone pozycje przy echappes. Notoryczne spadanie z pionu przy piruetach. Połamane ręce w trzeciej pozycji, co najbardziej rażące - u solistki tańczącej partię Wieszczki Cukrowej. Rozumiem, że to nie jest zespół z najwyższej półki, ale chodzi tu o braki absolutnie elementarne.

Klara poziomem swojej aktorskiej interpretacji przywodziła mi na myśl Kasię Cichopek. Sytuację ratował dobry technicznie solista w roi Księcia (jako jedyny bardzo dobrze muzycznie zatańczył swoje wariacje) i dobry żeński zespół, który wyjątkowo ładnie zatańczył walc kwiatów. To trochę mało, jak na zespół, co do którego "nie myli się trzydzieści tysięcy widzów".

Zaznaczając, że bilety kosztowały od 110 do 150 zł ze spokojnym sumieniem napiszę, że są to zbyt duże pieniądze jak na poziom prezentowany przez MCB.
_________________
Anna Pawłowa nigdy nie zakręciła więcej niż dwa piruety, ale jakiż wyraz miały jej arabeski!
 
     
Chiaranzana 
Corps de Ballet

Posty: 348
Wysłany: Czw Gru 31, 2009 12:22 am   

Ja nie poszłam bo ceny biletów są porażające, a tym bardziej jeśli taka była jakość przedstawienia.
 
     
JustynaLopata 
Nowicjusz

Związek z tańcem:
Uczeń
Wiek: 25
Posty: 11
Skąd: Krakow
Wysłany: Czw Gru 31, 2009 12:57 pm   

Ja (było to rok temu ) Jak trafnie ktoś zauważył warunki do występowania były fatalne .
Bilet dostałam od " mikołaja " :P Siedziałam w bardzo dobrym miejscu ale było za mało miejsca . Powinno się to odbyć w Teatrze Juliusza Słowackiego . :cry:
_________________
,, Taniec jest modiltwą ciała "
 
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Sob Sty 30, 2010 7:53 am   

jeszcze na trochę odgrzebuję ten stary temat, bo mnie coś zdziwiło.

Przeczytałam właśnie recenzję baletu wytanczonego przez MCB w Polsce teraz w grudniu i zdębiałam, bo była super pozytywna.

Nic by w tym nie było dziwnego, bo różni "znawcy" piszą o balecie i czasem można uraczyć wzrok różnymi bzrurkami ale autorką akurat tej recenzji była znana i jeszcze niedawno czynna zawodowo jedna z solistek baletu , którą o brak rozeznania to akurat nie posądzam.

Zaczęłam się zastanawiać jak to jest możliwe i czy może stał się jakiś cud i np w tym roku zatańczyli na miarę ABT, czy czegoś????? Bo ja z zasady od kilku lat nie chcodze na Moscow City Ballet, więc może trwam w przekonaniach które się zdezaktualizowały?
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   

Odpowiedz do tematu Dodaj do serwisow: Bookmark and Share
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,21 sekundy. Zapytań do SQL: 12