www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
wymiary baletnic
Autor Wiadomość
Maron 
Pierwszy Solista

Wiek: 33
Posty: 2668
Wysłany: Sro Paź 10, 2007 6:46 am   

a mi się u Svetlany nie podobają piruety :P
_________________
Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
 
 
     
drCoppelius 
Corps de Ballet


Wiek: 32
Posty: 559
Skąd: Wrocław
Wysłany: Sro Paź 10, 2007 11:01 am   

mnie rece palomy bardzo raza. Szczerze mowiac duzo bardziej wole Kent bez rozwartosci niz herrere z tymi rekami, bo jak dla mnie gora to najwazniejsza czesc tancerki..
 
 
     
Soprana 
Adept Baletu

Związek z tańcem:
amator, miłośnik
Posty: 100
Skąd: śląsk
Wysłany: Sro Paź 10, 2007 3:42 pm   

ja nie mam aż tak wielkich wymogów jeśli chodzi o wymiary tancerek czy takie właśnie niedoskonałości może dlatego, że sama nie mam żadnych warunków fizycznych. i to się niestety nie tyczy tylko klasyki. co do rozmiarów to jak na mój gust tancerka musi być raczej drobna, a najbardziej liczy się przesłanie jakie niesie jej taniec :)
 
     
Bajaderka 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
tancerz
Posty: 2382
Skąd: Kraków
Wysłany: Sro Paź 10, 2007 6:27 pm   

dokładnie Soprano:)
Ładnie to ujęłaś:)
_________________
You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
 
 
     
milton 
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
uczeń-ekstern w osb
Wiek: 36
Posty: 408
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Paź 11, 2007 10:51 pm   

Cóż. Zacharova jest tak naprawdę ucieleśnieniem ideału tancerki. Do niej nie ma się do czego przyczepić bo posiada absolutnie wszystko co powinna mieć tancerka w/g kanonów estetycznych baletu. Mnie osobiście zachwyciła jako Giselle i uważam że przepięknie wyglądała w paczce romantycznej. I właśnie jej wzrost i długość rąk przy wzorcowej szczupłości dały cudowny efekt i idealnie uzupełniły ruch.
A co do tancerek i ich figur.....mnie poraziła i zachwyciła Mezentsevv'na która razem Zaklinskym wykreowali jedną z najwspanialszych interpretacji Giselle .
_________________
Bycie TANCERZEM nie jest kwestią posiadanych w danej chwili umiejętności, lecz STANEM UMYSŁU i gotowości poświęcenia życia dla tańca.....
 
 
     
Agasiek 
Koryfej


Posty: 761
Wysłany: Pią Paź 12, 2007 5:57 pm   

Princess Maron napisał/a:
żeby to Maximova była tą o większych rozmiarach... :shock: :shock: :roll: :?

ciężko się to ogląda?! moim zdaniem pięknie to zatańczyła i 1000 razy bardziej mi się to podobało niz taniec azjatki.

Na tym filmiku to nie Maximova. To Nadezhda Pavlova.
_________________
Taniec jest najwznioślejszą, najbardziej wzruszającą, najpiękniejszą ze wszystkich sztuk, bo nie jest tylko prostą interpretacją czy wyobrażeniem życia; jest samym życiem. Havelock Ellis
 
     
Maron 
Pierwszy Solista

Wiek: 33
Posty: 2668
Wysłany: Pią Paź 12, 2007 6:12 pm   

honor zwracam, to chyba jednak jest Nadia - sorki, pomyliło mi się. mam Dziadka z tą samą scenografią, choreografią i strojami, ale tańczy w nim Maximova i Vasiliev więc mogło mi się trochę pomylić.

co nie zmienia faktu że ww. tancerka i tak zatańczyła piękniej niż ta azjatka
_________________
Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
 
 
     
Agasiek 
Koryfej


Posty: 761
Wysłany: Sob Paź 13, 2007 11:58 am   

Taa ja też mam Dziadka z Maximovą. Ta tancerka (Nadezhda) wcale nie wygląda grubo, bo w tamtych czasach to raczej nikt by Zhong Jing Fang nie chciał by oglądać. Za chuda by była.
_________________
Taniec jest najwznioślejszą, najbardziej wzruszającą, najpiękniejszą ze wszystkich sztuk, bo nie jest tylko prostą interpretacją czy wyobrażeniem życia; jest samym życiem. Havelock Ellis
 
     
VisVersa
Adept Baletu


Posty: 149
Wysłany: Sob Paź 13, 2007 12:28 pm   

Cytat:
Zacharova jest tak naprawdę ucieleśnieniem ideału tancerki.


Milton , jak mogłeś tak powiedzieć!!! to Guillem jest ucieleśnieniem !!!!!!!! ;ppppp

Oczywiście żartuje, choć sylwetka Sylvie rzeczywiście należy do tych, które uważam za boskie, ale myślę, że jeżeli chodzi właśnie o estetyczne kanony w balecie, to poza tym, że istnieją ogólnie panujące wymogi i tendencje, każdy jest wyznawcą jakiejść „wiary” w tej materii. Akurat Zakharovej nie można nic zarzucić, jeżeli chodzi o warunki sceniczne. Można ją tylko podziwiać mniej lub bardziej.
Jakie warunki zewnętrzne, ogólnie rzecz ujmując, trzeba posiadać, by sprawdzić się w balecie - każdy wie. Niezaprzeczalnie posiada je Zakharova, posiada też wiele innych tancerek. A czy ideałem tancerki jest Zakharova, czy jakaś inna , to jest moim zdaniem kwestia indywidualnych upodobań i myślę, że to co jedni u Zakharovej lubią, innych będzie czy może drażnić i to samo tyczy się każdej innej baletnicy...
Dlatego dla jednej osoby to Svetlana będzie miała to „coś”, co sprawi, że uzna ją za „naj naj naj”, dla drugiej osoby walory innych tancerek (dla mnie np. Lacarry, Guerin, Fracci) sprawią, że będą dla niej najdoskonalszym przykładem baletowego piękna. (Zresztą, ja widzę po sobie, że nawet upodobania danego człowieka też mogą się zmieniać i ulegać modyfikacjom... :wink: )
I dobrze, bo w takich kwestiach nawet nie można stwierdzić, że ktoś się myli a ktoś ma rację ... no chyba , że na podstawie, że jeżeli ktoś dochodzi do innych wniosków niż JA, to znaczy że jest w błędzie ...
A byłoby nudno gdybyśmy wszyscy myśleli tak samo :)

Jeszcze co do Zakharovej, też zachwyciła mnie w Giselle :) Myślę, że bardzo pozytywne jest u niej to, że pomimo iż posiada ładne, smukłe (jak mało kto:)) proporcje, to nie jest przerażająco wychudła, wygląda zdrowo. Jest naturalnie szczupła.
Jej wzrost i wynikające z tego nieziemsko długie nogi sprawiają, że kocham jej arabesques penchees. Jej fouettes też zapierają mi dech w piersiach. Poza tym (dodam, udając ze nie widzę , że to offtop) uwielbiam w niej to, że ona wydaje się być bardzo miłą osobą, i kogokolwiek nie tańczy, to od razu bardzo lubię bohaterkę =) A nie ma nic gorszego, niż nie poczuć więzi emocjonalnej z bohaterem przedstawienia. Nic.

Chciałam powiedzieć jeszcze coś o rękach Hererry, ale ten post jak zwykle stał mi się o tyle za długi, że się wstydzę.
 
     
Nati 
Koryfej

Związek z tańcem:
czynny! SB+OEB
Wiek: 33
Posty: 805
Skąd: Zabrze
Wysłany: Wto Paź 16, 2007 8:06 am   

wydaję mi się ze jesli ktos jest grubszy.... tzn jak np ta z tego filmiku
http://pl.youtube.com/wat...related&search=
moze sobie swietnie poradzić np we współczesnym, gdzie niie jest najwazniejsza figura.... co o tym sądzicie?
_________________
Taniec wymaga człowieka chętnego,
szlachetnego, opanowanego;
człowieka o zrównoważonych siłach.
Dlatego chwalę taniec...
 
 
     
Torin 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
miłośnik baletu :)
Wiek: 57
Posty: 1577
Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Wto Paź 16, 2007 8:36 am   

Wklej linka jeszcze raz :) tym razem całego i kompletnego :D

Torin
_________________
Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
 
 
     
Olimpia 
Koryfej


Związek z tańcem:
tancerz, choreograf
Wiek: 36
Posty: 808
Skąd: Koszęcin
Wysłany: Wto Paź 16, 2007 11:40 pm   

Ta tancerka, ktora tanczy wariacje wieszki, ktora ktos tu wkleil jest absolutnie wspaniala! Ma piekne nogi, nogi prawdziwej tancerki. Z miesniami.
Nie okreslilabym jej jako "grubszej"...No litosci!
Ale cicho, bo zaraz znowu bedzie off top i klotnia jak w watku o wadze :)
_________________
Nikt nie zobaczy łez przez wnętrze płynących i nikt nie usłyszy skargi z warg zaciśniętych głucho.
 
     
motylia 
Nowicjusz

Wiek: 33
Posty: 2
Wysłany: Sro Sty 09, 2008 7:14 pm   Re: wymiary baletnic

napewno 60 % ciała powinny zajmować nogi, tak przynajniej jest w szkołach rosyjskich ale wszyscy wiedza że te szkoły są bardzo rygorystyczne!


jak mozesz to ten artykuł wysli tez mnie!
 
 
     
veronik@
Adept Baletu


Posty: 96
Wysłany: Pon Wrz 01, 2008 9:51 am   

A do jakiego wzrostu powinny być baletnice ?
Bo ja w wieku 12 lat mam 165cm i wszyscy mi mówią ,że będę bardzo wysoka .
A tak marzę o balecie , a podobno nie mogą być za wysokie.
Z wymiarami to u mnie chyba dobrze , bo jestem szczupła.
A i jeszcze jedno . Podobno , baletnice muszą mieć mały biust. To prawda ?
_________________
"Tylko życie poświęcone drugiemu człowiekowi , warte jest przeżycia " -A.Einstein
 
     
baletqueen 
Adept Baletu


Wiek: 33
Posty: 120
Skąd: Poznan
Wysłany: Pon Wrz 01, 2008 12:16 pm   

raczej nie musza tylko mają jako ze duzo cwiczą...
_________________
...:::Dance For Living, LIve For Dancing:::...

Kiss for Nena:*
 
     
Cheryl 
Solista Baletu


Posty: 1890
Wysłany: Pon Wrz 01, 2008 3:16 pm   

veronik@ napisał/a:
A do jakiego wzrostu powinny być baletnice ?
Bo ja w wieku 12 lat mam 165cm i wszyscy mi mówią ,że będę bardzo wysoka .
A tak marzę o balecie , a podobno nie mogą być za wysokie.
Z wymiarami to u mnie chyba dobrze , bo jestem szczupła.
A i jeszcze jedno . Podobno , baletnice muszą mieć mały biust. To prawda ?


Baletnice nie mają określonego wzrostu. Z niższymi tancerkami bądź z tymi o średnim wzroście łatwiej się partneruje, ponieważ mężczyzna i kobieta w pas de deux powinni być dopasowani wzrostem (ew. kobieta może być niższa niż partner).
Czasem to już tak jest (szczególnie w okresie dojrzewania), że dzieci rosną wolniej inne szybciej.
Ktoś może być niski, ale za kilka lat będzie najwyższy w klasie.
A czasem ktoś urośnie i już 'stoi w miejscu'.
Biust to po prostu tkanka tłuszczowa a kiedy dużo się ćwiczy redukuje się ona do minimum stą 'deski' u tancerek ;]
_________________
Klawisze pianina są czarne i białe, ale grają niczym milion kolorów w Twojej podświadomości.
 
     
.:Agga:. 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
uczeń
Posty: 1164
Skąd: Gdynia
Wysłany: Pon Wrz 01, 2008 4:50 pm   

Oczywiscie nie wszystkie tancerki maja maly biust - np Polina Semionova.

Nie musisz sie martwic, ze jesli zaczniesz tanczyc pomniejszy Ci sie biust. Nie tak szybko.
Z malym biustem latwiej sie tanczy, latwiej jest tez utrzymac rownowage ;)
_________________
"artystą nie jest się dzięki szkole, ale bez niej można być w ogóle pozbawionym takiej szansy..."
 
 
     
VisVersa
Adept Baletu


Posty: 149
Wysłany: Pon Wrz 01, 2008 6:17 pm   

A mnie to właśnie zastanawiało bardzo, czy zbyt duży- jak na balet- biust może stać się przyczynkiem usunięcia uczennicy z OSB ?? Z biustem to jest tak, że czasem ma się naprawdę okazały, nawet praktycznie nie mając tkanki tłuszczowej w innych częściach ciała i intensywnie trenując- znam takie przypadki, tylko akurat nietańczące. Stąd zastanawiam się czy naprawdę duży biust może stać się jedynym powodem, że ktoś nie będzie mógł tańczyć profesjonalnie ?
 
     
Sephia 
Adept Baletu


Wiek: 35
Posty: 246
Wysłany: Pon Wrz 01, 2008 6:59 pm   

Gdzieś chyba tu na forum czytałam ale już jakiś czas temu, że mogą byc przez to wyrzucone, bo jednak w tańcu trochę taki duży biust przeszkadza. Kiedys w programie widziałam jak ważyli biust dośc duzy u pewnej kobiety miseczkę miała bodajże D i okazało się że to tak jakby nosiła cztery kilogramy mąki, także może on trochę przeciążać i zmieniać srodek ciężkości. Jeśli ktos jest bardzo zawzięty to jeszcze zostaje operacyjne zmniejszenie biustu
_________________
http://search.caringconsumer.com/search.aspx

okruszek dla schroniska
http://www.theanimalrescu...Give/home.faces
 
     
Father 
Solista Baletu


Wiek: 75
Posty: 1604
Skąd: ze Szczecina
Wysłany: Czw Wrz 04, 2008 8:33 pm   

Z praw mechaniki wynika niezbicie iż im srodek ciężkosci ciała jest wyżej tym gorzej z jego stecznością i bezwładnoscią poziomą.
Zatem wszelkie dyskusje i rozważania w kwestji dużego biustu a także dużej głowy sa bez sensu albowiem do tańca klasycznego lepiej nie mieć biustu wogóle a główkę mieć jak orzeszek. To tyle z punktu widzenia mechanika natomiast z punktu widzenia klasycznego faceta sprawa wyglada inaczej.
_________________
To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
 
     
Cheryl 
Solista Baletu


Posty: 1890
Wysłany: Pią Wrz 05, 2008 7:09 pm   

Nie wydaje mi się, żeby mogło być to powodem wyrzucenia.
W OSB dziewczyny mają miseczki B,C... ja mam A i jestem bardzo zadowolona ;p
_________________
Klawisze pianina są czarne i białe, ale grają niczym milion kolorów w Twojej podświadomości.
 
     
Nati 
Koryfej

Związek z tańcem:
czynny! SB+OEB
Wiek: 33
Posty: 805
Skąd: Zabrze
Wysłany: Sob Wrz 06, 2008 10:02 am   

no wg mnie baletnica z miseczką D nie wygląda zbyt ładnie. Powinna chyba tańczyć orientalny taniec jakiś :) ale jak kobieta prawie wcale nie ma biustu (0 lub małe A) to też wg mnie nie za ładne. Ale tańczyć każdy może :) ja mam większe B i w sumie nie narzekam na zbyt mały czy zbyt duży :)
_________________
Taniec wymaga człowieka chętnego,
szlachetnego, opanowanego;
człowieka o zrównoważonych siłach.
Dlatego chwalę taniec...
 
 
     
VisVersa
Adept Baletu


Posty: 149
Wysłany: Sob Wrz 06, 2008 11:37 am   

ale pomijając preferencje estetyczne i dajmy na to środek ciężkości- bo nie znam się na fizyce ale chyba jest to przeszkoda do przeskoczenia... - czy biust ce i wzwyż nie stanowi problemu technicznego jeżeli chodzi o garderobę ? pomijając, że stroje do ćwiczeń zwykło się w balecie zakładać na gołe ciało, ale przede wszystkim kostiumy sceniczne bardzo często mają to do siebie, ze nie wyobrażam sobie żeby założyła je osoba o znacznym obwodzie w klatce... raz że krój uniemożliwiający założenie pod spód bielizny, dwa że raczej jedynie przysłania niż coś podtrzymuje, co moze stanowić problem, zwłaszcza w ruchu... czy starsze dziewczyny o znacznie większym biuście mogą na lekcje ewentualnie zakładać stanik czy jak sobie radzą z unieruchomieniem tej części ciała (widziałam wątek gdzie mowa o ewentualnych bandażach, tylko jestem ciekawa w kontekście własnie "biuściatej", czyli specyficznej jak na beltnicę budowy) i czy generalnie nie mają problemu ze strojami ?
 
     
Cheryl 
Solista Baletu


Posty: 1890
Wysłany: Sob Wrz 06, 2008 3:41 pm   

Moje kumpele nie mają tego problemu.
Z tego co wiem żadna nie używa bandaża :)
A staników nie wolno nosić, chyba że tak jak w strojach Blocha są podszyte.
_________________
Klawisze pianina są czarne i białe, ale grają niczym milion kolorów w Twojej podświadomości.
 
     
Olimpia 
Koryfej


Związek z tańcem:
tancerz, choreograf
Wiek: 36
Posty: 808
Skąd: Koszęcin
Wysłany: Sob Wrz 13, 2008 12:05 am   

Nie wydaje mi się, żeby mogło się to stać powodem wyrzucenia. Chociaż...już mnie chyba nic nie zdziwi w tych kwestiach.
Ale owszem, zdarzają się niewybredne komentarze i wyzwyska nauczycieli. A to jak wiadomo miłe nie jest. Bo nikomu innemu poza nimi to nie przeszkadza.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   

Odpowiedz do tematu Dodaj do serwisow: Bookmark and Share
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,31 sekundy. Zapytań do SQL: 12