Nowy sezon przywitał nas od dawna oczekiwanymi awansami.
Tak jak wiele razy pisałam kwestią czasu był awans na solistkę Valentyny Batrak, która w minionym sezonie grała główne role we wszystkich niemal spektaklach (w Jeziorze Łabędzim Odette-Odylię, w Contakcie dziewczyne w żółtej i w Ziemii Zosię). To aż była nieprzyzwoitość, zeby taka tancerka była koryfejką.
Osobiście bardzo tę tancerkę cenię. Jest na scenie eteryczna, delikatna (co widac zwlaszcza z Zosii w Ziemi Obiecanej).
Ruch Valentyny jest oszczędny w środki wyrazu ponad taneczne. Nie przesadza aktorsko i taka włąśnie "skromność wyrazu" ma swój urok. Robi prześliczne arabeski...
Jako Odylia probowala byc troszke drapiezna ale caly czas widac taki umiar, ktory jak dla mnie jest przyjemny w odbiorze.
Drugi awans na solistkę nalezy do Julii Sadowskiej. Mozna ja bylo zobaczyc w Kopciuszku jako Kopciuszka i na premierze Romea i Julii. Jako Kopciuszka jej nigdy nie widzialam. Przyznam, ze nawet mi to umknęło. Za to w roli Julii w duecie z Piotrem Ratajewskim mi sie podobala. Trudno jednak oceniać mi tę tancerkę, ponieważ widzaiąłm ją tylko jeden raz w roli głównej. Nie mam w pamięcie takiego bogatego wachlarza róznorakich ról jak w przypadku Valentyny ale jako Julia - Julia Sadowska byla swietna. Bardzo fajnie wypadła w takich typowo współczesnych ukłądach. Po tym spektaklu myślałam sobie, że chciałabym ją zobaczyć w czymś Ewy Wycichowskiej, co się być może już wkrótce spełni...
Czyli podsumowywujac: wreszcie zasłużone awanse dla fajnych tancerek i w dodatku bardzo ładnych dziewczyn . Obie są zupełnie różne ale obie coś w sobie fajnego mają.
Właśnie dokopałam się do artykułu w Dzienniku Łódzkim z 19 marca 2007 roku, w którym jest artykuł o osobach, które zostały dawcami szpiku. Wśród nich dziennikarz wytropił m.in. I solistę baletu łódzkiego -przecudownego tanecznie Piotra Ratajewskiego, mojego pierwszego idola baletowego (bo od obejrzenia spektaklu z nim w roli głównej zaczęła się kilka lat temu moja fascynacja baletem).
Oto namiary na artykuł : (jest na str. 6 po prawej stronie w dolnym rogu):
http://egazeta.dziennik.l...nnik_Lodzki.pdf
1. Na tym filmiku nie ma Valentyny, 2. Ja oceniam po jej sylwetce, technice i umiejętnościach, a nie po filmach generalnie.
A mówię nie o tym Jeziorze Madii, bo to nie ma w tym miejscu nic do rzeczy. Valentyna to jest tancerka do cna klasyczna, która ukończyła SB na Ukrainie i tańczyła w Moskwie m.in. łabędzie role (np. przepięknie "Umierającego łąbędzia). Idealna figura O/O i nieskazitelna technika.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach