Związek z tańcem: bliski
Posty: 762 Skąd: Manchester
Wysłany: Pon Lis 21, 2011 11:33 pm
Hłehłe, zapowiada mi się wspaniały weekend z balet.pl
_________________ ""While I dance I can not judge, I can not hate, I can not separate myself from life. I can only be joyful and whole. This is why I dance."
- Hans Bos
-------------------------------------------------------
Związek z tańcem: uczeń
Wiek: 25 Posty: 42 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Mar 21, 2012 7:35 pm
A ja mam propozycje. Czy ktoś może chciałby popisac ze mną o tańcu, bo nie mam żadnej koleżanki z którą mogłabym porozmawiać. Może jakaś baletniczka w moim wieku jest zainteresowana rozmową np. na gadu-gadu?
Związek z tańcem: miłośnik baletu :)
Wiek: 57 Posty: 1577 Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Wto Cze 10, 2014 5:02 pm
Cytat:
Jak już pisałem mam nieliczne grono przyjaciół - ale mam je.
I cóż każda z tych relacji jest inna. Wiem od kogo mogę jakby co pożyczyć czy tez dostać pieniądze, komu to ja raczej będę w razie potrzeby pożyczał lub dawał kasę, z kim mogę ponarzekać na marność tego świata z kim się częściej śmieje a z kim wręcz przeciwnie. Kto jest bardziej dla mnie a komu to ja jestem bardziej. To wszystko JEST - nie muszę o tym myśleć aby wiedzieć, ze MAM PRZYJACIÓŁ !!! To jest istotą takich relacji. Wiem do kogo mogę zawsze zadzwonić niezależnie od pory, ale tez wiem, ze każdy może mi powiedzieć że teraz nie może gadać i to będzie naturalne i zrozumiałe automatycznie. Wiem też że NIE MOGĘ zaniedbać kontaktów bo to zawsze prowadzi do obumarcia relacji. I nie ma granicy sztywnej (rozmowa telefoniczna raz na miesiąc jest ok ale raz na dwa miesiące to już nie) po przekroczeniu której trudno otrzymać w napięciu nić przyjaźni ale taka granica jest i trzeba o tym pamiętać ....
Taaak - znalazłem tego mojego posta z przed sześciu lat i tak myślę jak to widzę dzisiaj.
Co do zasady nic się nie zmieniło, myślę sobie że to co pisałem w 2008 roku o przyjaźni jest jak najlepszym MOIM zdefiniowaniem takiej relacji.
A co do świata realnego - minęło sześć lat (no prawie) i zmieniło się duuużo.
Zmieniło się forum, nie ma już na nim większości zażartych dyskutantów z tamtego okresu
A u mnie tez zaszły duże zmiany. No powiedzmy szczerze - w zasadzie zostały lekkie zgliszcza. Albo może i niezbyt lekkie
Wiele osób o których myślałem, pisząc moje posty nie mogę już nazwać przyjaciółmi. Nie sprawdzili się w sytuacji próby. Czasem było to baaaardzo bolesne ale zawsze niespodziewane odkrycia.
A nasze forum miało w tym wszystkim swój duży udział.
Można powiedzieć ze kluczowy
Dlatego odkopałem w sobie ten stary wątek.
Pisałem wtedy że mam nieliczne grono przyjaciół - po tornadach jakie się przetoczyły, w tym gronie zostali tylko najwierniejsi, oszlifowani niczym diamenty i odporni na zarysowania. Nieliczni niczym palce w dłoni długoletniego stolarza.
Żelazo hartujemy w ogniu a przyjaźń zacieśnia się lub rozpływa pod wpływem trudnych wyzwań. I ci którzy im sprostają - błyszczą jaśniej niż się spodziewałem.
Tak się zastanawiam co będę mógł napisać za kolejnych sześć lat...
I wiem tyle, ze dziś nie podejmuje się postawić żadnej prognozy no może poza jedną.
Będzie się działo !
Torin w nastroju ...- no właśnie w jakim ...
_________________ Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
Związek z tańcem: krytyk
Wiek: 47 Posty: 4412 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Cze 11, 2014 10:25 am
Torinie,w związku z odkopaniem wątku to moze uda się spotkać 26go w Krakowie przy okazji Gali Baletowej? Moze inni forumowicze z Krakowa będą mieli ochote się zintegrowac?
_________________ Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
Związek z tańcem: krytyk
Wiek: 47 Posty: 4412 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Cze 11, 2014 6:43 pm
Miłośnicy baletu z Krakowa i okolic - dołączajcie! My z Torinem jako pika, awangarda i nestorzy forum damy Wam dobry przykład 26-27 czerwca - spotkanie w Krakowie
_________________ Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
Związek z tańcem: Zaciekawiony
Wiek: 29 Posty: 237
Wysłany: Wto Lip 15, 2014 10:21 pm
Hm,ja najbardziej zaprzyjaźniłam się z Katią ,która tu się kiedyś udzielała. Cudowna dziewczyna,co roku obiecujemy jakoś spotkać się na Lecie baletowym ale jakoś zawsze nam nie po drodze.
Poza tym,poznałam jeszcze dwie dziewczyny,które tu się nie udzielają chyba
_________________ A on stał, patrzył jak ona tańcząc staje się
elementem sztuki ,nierozerwalną jej częścią.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach