www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Anna Pawłowa
Autor Wiadomość
Paula 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
instruktor fitness
Wiek: 34
Posty: 1116
Skąd: Szczecin
Wysłany: Pią Sie 26, 2005 11:19 am   Anna Pawłowa

Przeglądając temat o "Gumach do rozciągania" napotkałam opinię, że Pawłowa na tle dzisiejszych tancerek nie wypadała zbyt dobrze. Co sądzicie na ten temat. Czy ktoś ma jakieś informacje co potrafiła a czego nie i w ogóle jak tańczyła na tle tancerek ze swoejgo okresu i na tle dzisiejszych gwiazd baletu?

Ostatnie słowa A. Pawłowej przed śmiercią: "Przygotujcie mi mój kostium łabędzia"...
_________________
denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych
Kiedyś tancerka teraz instruktor fitness: w tym też można się spełniać :)
 
 
 
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Pią Sie 26, 2005 4:14 pm   

Ponoć miała takie sobie stopy, i je zawsze kazała retuszować na zdjęciach :)
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
 
Nikija
Nowicjusz


Posty: 24
Wysłany: Pią Sie 26, 2005 8:17 pm   

Oto co pisze na temat Anny Pawłowej ówczesny krytyk baletowy:
"Urzekajaca, zwiewna jak płomyk i lekka jak puszek tańczy Giselle Anna Pawłowa. To juz duzo powiedziane. Anna Pawłowa nigdy nie epatowala technika, zniewalała uduchowieniem. Przedtem takze nie warto bylo analizowac jej w szczegolach (uchybien zawsze bywalo sporo), trzeba ja po prostu podziwiac, nie baczac na rygory choreografii, bo to jest prawdziwy talent z Bozej łaski."

Cytat pochodzi z ksiazki Matyldy Krzesinskiej "Romans z carem Mikołajem i lata nastepne..."
A Krzesinska pisze o Pawłowej np.

"Od dnia opuszczenia szkoły (1899) zwracala na siebie uwage publicznosci i krytykow baletowych, ktorzy oceniali ja wysoko. Dostrzegalam w niej przeblyski wielkiego talentu i przepowiadalam jej znakomita przyszlosc."

"Pozniej ogladalam Pawłową w Paryzu, kiedy tanczyla Giselle w Theatre des Champs-Elysees. W jej tancu dalo sie wyczuc zmeczenie, aczkolwiek samo przedstawienie bylo wspaniale, a ona po prostu niezrownana. W 2 odslonie, kiedy z lilia w reku na pointach przebiegala na ukos scene, wydawalo sie, ze biegnie nie dotykajac ziemi, jakby plynela w powietrzu nieziemska istota."

"Tanczyla z nim wowczas (z Lifarem) Spiesiwcewa. Oczywiscie, Pawłową nie byla, ale na swoj sposob byla czarujaca."
 
 
 
Nikija
Nowicjusz


Posty: 24
Wysłany: Pią Sie 26, 2005 8:31 pm   

Wydaje mi sie, ze jesli o Pawlowej w czasach, gdy wystepowala na scenie, mowilo sie, ze jest wybitna tancerka, to widocznie tak musialo byc. porownywanie jej do obecnych tancerek chyba nie ma wiekszego sensu, bo, jak wiemy, technika tanca jest teraz nieporownanie doskonalsza niz sto lat temu. A to, co swiadczylo o niezwyklosci tanca Pawłowej- czyli wspominanej przez wielu lekkosci, zwiewnosci, delikatnosci i umiejetnosci kreowania roli- jest niestety nieuchwytne. Szkoda, ze nie bylo wtedy kamer. Byc moze niejednej z nas opadlaby przyslowiowa szczeka :)
Swoja droga, czasem mi zal ze teraz na pierwszym miejscu stawia sie technike. No ale koncze, zeby nie zanudzic.
Pozdrawiam.
 
 
 
Joanna Bednarczyk
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
historyk, krytyk
Posty: 549
Wysłany: Pią Sie 26, 2005 11:07 pm   

Taniec Anny Pawłowej został zarejestrowany w kilku niemych filmach , najbardziej znany to zapis baletu "Umierający łabędz" z 1924. Chociaż ja zawsze widziałam tylko fragmenty.
 
 
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Sie 26, 2005 11:27 pm   

i własnie na podstawie tych filmów ludzie dzis "kręcą nosem" na Pawłową. Dzis to sie nie bardzo daje ogladać i nie dziwne: rozwój techniki zarówno baletowej jak i ... filmowej jaki od tego czasu nastąpił jest olbrzymi.
pewnie pamietacie naszą dyskusje po Jeziorze łabędzim w TV z Nurejewem i Fonteyn - nagranie nie tak znów "starożytne" a ile wywołało kontrowersji...
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
 
yvonne
Corps de Ballet


Posty: 316
Skąd: warszawa
Wysłany: Sob Sie 27, 2005 9:31 am   

Oto Pawłowa i jej stopy.
"...Mówiono o niej od pierwszych, w 1889 roku, występów na scenie, że jest prawdziwym objawieniem. „Ona nie tańczy, ona pływa po scenie!” –zachwycali się wielbiciele. Każde przedstawienie przyciągało tłumy widzów – była sławna."(cyt.Puella Nova "Anna Pawłowa",aut.A.Z.)
,,,
 
 
Nikija
Nowicjusz


Posty: 24
Wysłany: Sob Sie 27, 2005 12:27 pm   

Joanna Bednarczyk napisał/a:
Taniec Anny Pawłowej został zarejestrowany w kilku niemych filmach , najbardziej znany to zapis baletu "Umierający łabędz" z 1924. Chociaż ja zawsze widziałam tylko fragmenty.


No tak, rzeczywiscie. Zapomnialam o tym, mimo, iz takze widzialam wspomniane nagranie "Umierajacego łabedzia" w wykonaniu A.P.
hmm..sorry
 
 
 
Paula 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
instruktor fitness
Wiek: 34
Posty: 1116
Skąd: Szczecin
Wysłany: Nie Sie 28, 2005 9:43 am   



http://imagesource.allpos...F/PF_932847.jpg

Oto i ona :)
_________________
denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych
Kiedyś tancerka teraz instruktor fitness: w tym też można się spełniać :)
 
 
 
yvonne
Corps de Ballet


Posty: 316
Skąd: warszawa
Wysłany: Nie Sie 28, 2005 10:32 am   

Jedno jest pewne.Dzisiaj nie dostałaby się nawet do SB (ach, te proporcje!).
I dobrze wiem ,co mówię.
 
 
Edgar Degas
Nowicjusz

Posty: 40
Wysłany: Nie Sie 28, 2005 11:19 am   

Mysle ,ze poprzez te prpoprcie niekiedy calkiem wydumane zapomina sie ,ze na scenie powinna znajdowac sie osoba ,ktora potrafi swoim tancem cos powiedziec publicznosci i umiec ja zaczarowac tak by wszelkie braki (figury czy techniki ) nie byly zauwazalne.
I to cos miala wlasnie Pawlowa .
Ja osobiscie mam dosc ogladania na scenie przyslowiowych swietnie wyszkolonych ,porozciaganych na wszystkie strony
z wielkimi podbiciami roboto- wieszakow, ktore nie tancza ale wykonuja ewolucje gimnastyczno - akrobatyczne i nic pozatym.
Taniec szczegolnie klasyczny , musi zabrac widza w swiat basni gdzie zapomina sie o czasie i rzeczywistosci. I tej umiejetnosci zycze wszystkim tancerkom i tancerzom - bo wtedy dopiero sa wielkimi gwiazdami.

Pozdrowienia
E.Degas
 
 
yvonne
Corps de Ballet


Posty: 316
Skąd: warszawa
Wysłany: Nie Sie 28, 2005 11:29 am   

Zgadzam si w zupełności.
Pamiętam występ pewnej słynnej rosyjskiej baleriny w TW(jakieś dwa-trzy lata temu),która przez cały występ wdzięczyła się do publiczności .
Publiczność w większości wiwatowała i nawet wstawała wznosząc okrzyki" brawo"(sic!).
Pani była po prostu NUDNA(przynajmniej dla mnie.).Mechanicznie odtwarzała (oczywiście doskonale i precyzyjnie)rolę,przeważnie FRONTEM do widowni.
I do dziś nie mogę zrozumieć tego uwielbienia.Przypuszczam,że za tą artystką ciągnęła się fama podchwytywana przez kolejnych "snobistycznych wielbicieli".Ale to jest oczywiście moja subiektywna opinia.
:wink:
 
 
Nikija
Nowicjusz


Posty: 24
Wysłany: Nie Sie 28, 2005 4:56 pm   

Paula i yvonne- piekne zdjecia. Dzieki za podzielenie sie nimi na forum.
A co do opinii E. Degasa.. Zgadzam sie z Toba w stu procentach.
Chcialabym jeszcze zapytac, czy ktoras ze wspolczesnych nam tancerek budzi Wasz zachwyt nie tylko techniką, ale takze głębią, dojrzaloscia interpretacji?
Ja z rumiencem wstydu przyznaje sie do plakania na niektorych spektaklach, ale ostatnio zdarza mi sie to tylko ogladajac teatry tanca..wspolczesnego. I, co najdziwniejsze, niekoniecznie na tych epatujacych swietna technika.
 
 
 
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Nie Sie 28, 2005 5:04 pm   

Cytat:
Jedno jest pewne.Dzisiaj nie dostałaby się nawet do SB (ach, te proporcje!).
I dobrze wiem ,co mówię.

Kiedyś były przecież zupełnie inne kanony kobiecej sylwetki, również baletnicy. Może to my mamy spaczony gust, że przeszkadza nam odrobina 'puszystości' ;)

Poza tym kanon figury baletnicy również i dzisiaj się zmienia - na razie 'modne' są długonogie i długorekie, smukłe baletnice, jak np. Guillem czy Kowroski, ale niektórzy mówią, że już zaczyna się zauważać tendencję do tego, aby tancerki były silniejsze i różnorodniejsze.

A jeszcze z ciekawości zapytam - co to była za tancerka? Zresztą, Rosjanie chyba lubia taką perfekcję - via Kirov, gdzie precyzja ustawienia głowy jest ważniejsza od emocji w tańcu.
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
 
yvonne
Corps de Ballet


Posty: 316
Skąd: warszawa
Wysłany: Nie Sie 28, 2005 9:37 pm   

Nie pamiętam.Taka bardzo chudziutka była...Strasznie...
:cry:
Tańczyła z Woźniakiem (wtedy miał niewielką ilość włosów na głowie :wink: )
 
 
Justyna Ch-ipcio 
Koryfej


Związek z tańcem:
obserwacyjny
Posty: 612
Skąd: z błota, z dna bajorka
Wysłany: Nie Sie 28, 2005 9:41 pm   

Czy widziałaś zdjęcie, które zamieściłam parę dni temu!

Bo jeśli tak i mimo to są jakieś wątpliwości, to już tylko chyba okulista zostaje ... :roll:

No, chyba, że sugerujesz, że wyrwał je sobie wtedy z rozpaczy, że ma taką partnerkę. Tak czy inaczej teraz ma ich wielką ilość! :D
 
 
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Sie 28, 2005 9:57 pm   

yvonne napisał/a:
Nie pamiętam.Taka bardzo chudziutka była...Strasznie...
:cry:
Tańczyła z Woźniakiem

Ano było cos takiego, pamiętam, że mnie tez nie zachwyciła ani na moment. Ale nazwiska tez nie pomniu :(
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
 
Justyna Ch-ipcio 
Koryfej


Związek z tańcem:
obserwacyjny
Posty: 612
Skąd: z błota, z dna bajorka
Wysłany: Nie Sie 28, 2005 10:14 pm   

Widocznie ta balerina jakoś nie zachwycała skoro nikt nie zapamiętał jej nazwiska.
 
 
yvonne
Corps de Ballet


Posty: 316
Skąd: warszawa
Wysłany: Pon Sie 29, 2005 8:06 am   

Justyna Ch-ipcio napisał/a:


No, chyba, że sugerujesz, że wyrwał je sobie wtedy z rozpaczy, że ma taką partnerkę. Tak czy inaczej teraz ma ich wielką ilość! :D

To bardzo możliwe.Bo ona nawet w scenach lirycznych i pas de deux z W.odwracała się twarzą do publiczności,co było dość komiczne i tak naprawdę żenujące.
A W.był rzeczywiście świetny i zachowywał się z wielką klasą,usuwając sie nieco w cień .(Ja bym ją popchnęła abo coś ) :twisted:
 
 
Edgar Degas
Nowicjusz

Posty: 40
Wysłany: Pon Sie 29, 2005 2:24 pm   

Mnie osobiscie z nieco juz starszych balerin podoba sie Kolpakowa jako Aurora wspaniala ( moje zdanie) , ale jeszcze bardziej Maksymowa zona Wasiliewa.Mam ich na plycie przedstawienie Kirow w Moskwie na Placu Czerwonym . Tancza oboje duet z Aniuty ,nie sa juz tacy mlodzi ale jakze piekni a Ona poprostu maluje nogami i rekoma dla mnie cudowna.
Niestety nie widzialam czegos podobnego w wykonaniu terazniejszych nawet bardzo obecnie slawnych balerin a szkoda.

Pozdrowienia
E.Degas

Moze ktos z was tez to ogladal , ciekawa jestem waszych opini.
 
 
Paula 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
instruktor fitness
Wiek: 34
Posty: 1116
Skąd: Szczecin
Wysłany: Pon Sie 29, 2005 3:30 pm   

Niestety nie miałam okazji ale widzę że jest czego żałować :mrgreen:
_________________
denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych
Kiedyś tancerka teraz instruktor fitness: w tym też można się spełniać :)
 
 
 
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Sie 29, 2005 3:38 pm   

O tak - Kołpakowa jako Aurora dla mnie wysmienita, tym bardziej że (jesli mówimy o tej samej rejestracji) nie była wówczas najmłodsza. A ile ma wyrazu, wdzieku i niewinnej zalotności. No i tańczy partie bardzo rozbudowaną - np. tańczy też z wróżkami kosztowności wariacje wróżki diamentowej!!!
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
 
Edgar Degas
Nowicjusz

Posty: 40
Wysłany: Pon Sie 29, 2005 4:00 pm   

Tak Kasiu , wlasnie ta realizacje mialam na mysli , naprawde warte zobaczenia.
A co do Maksymowej to jest to plyta gdzie w pierwszej czesci zarejestrowano wystep Kirowa w Cowen Garten i w obecnosci jeszcze wtedy zyjacej Diany. Tancza tam tez uczniowie szkoly Waganowej Mazura i Taniec pastuszkow super.Druga czesc to Kirow w Moskwie i jest tu tez Maja Plisiecka w Umierajacym Labedziu , rewelacyjna plyta radze poogladac ,o ile wiem to dostepna byla w Media Markcie.Wiem ze troche kosztuje ale warto.

E.Degas
 
 
sisi
ADMINISTRATOR


Posty: 1620
Skąd: z daleka
Wysłany: Pon Sie 29, 2005 4:26 pm   

a jak się ona dokładnie nazywa?
_________________
you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
 
 
Nikija
Nowicjusz


Posty: 24
Wysłany: Pon Sie 29, 2005 6:00 pm   

Nie wiem, czy o tą płyte chodziło, ale na stronie---> http://www.alopera.com/ballet.htm obejrzec mozna prawie godzinny film z gali baletowej w Covent Garden. Tanczą- z pań- Julia Makhalina, Lezhnina, Asylmuratova, Chenchikova.

A Bajaderę z Opery Paryskiej mozna chyba obejrzec na tej stronie w calosci (2h 13' :shock: )
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   

Odpowiedz do tematu Dodaj do serwisow: Bookmark and Share
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,19 sekundy. Zapytań do SQL: 12