www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Klasyka - Warszawa - zajęcia dla dorosłych
Autor Wiadomość
Gioia
Adept Baletu


Posty: 87
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 26, 2006 9:32 am   

No więc tak:
Zajęcia "planowo" rozpoczynają się 2 października.
Są chyba 3 grupy dla początkujących na chwilę obecną, ale nie do każdej można się już zapisać. :( , bo w części z tych grup jest już komplet.
Pewnie jak w ciągu roku odpadnie trochę osób to będzię się można jeszcze dopisać, ale nie wiem.
Najlepiej zadzwoń i o wszystko się dopytaj w serketariacie. :)
Pozdrawiam
 
 
kamita
Nowicjusz

Posty: 26
Skąd: Warszawa i Wrocław
Wysłany: Wto Wrz 26, 2006 10:32 am   Trochę info o zajęciach na Moliera

Witam wszystkich zainteresowanych nauka na Moliera.
Chodziłam tam w zeszłym roku i wtym będę kontynuować naukę więc mogę podać Wam trochę szczegółów.
Po pierwsze zajęcia dla począkujących są naprawdę dla oso początkujących więc wszyscy zaczynają od początku, wszystko jest dokładnie pokazane, wytłumaczone. Ubiór na początek polecam legginsy i koszulke no i najlepiej baletki (mozna kupic w sekretariacie na Moliera) potem wraz z zaawansowaniem zajec sami poczujecie czy chcecie sie ubrac w cos innneg, np body i leginsy, czy body,biale rajstopy- te "typowo"baletowe i do tego spodniczka czy spodenki- taki stroj ma duzo zalet poniewaz dopiero w takim stroju widac dokladnie jakwykonujemy cwiczenia i co trzeba skorygowac ( w luznej koszulce niestety pewne ruchy lub nawyki moga byc niezbyt widoczne). Sama pamietam, ze na poczatku to tak wszyscy ostroznie podchodzili a potem bylo roznie i kolorowo:)
Co do kwestii rozciagniecia - z tym trzeba uwazac zeby nie przesadzic i nie nabawic sie kontuzji jesli tego wczesniej nie robiliscie to lepiej poczekac na poczatek zajęć, popatrzyć jak pokazuje nauczyciel i sprobowac powtarzac w domu ( mozna sie dopytac nauczyciela zeby pokazal co mozna jeszcze cwiczyc w domu).
Co do point - po roku inensywnego kursu u Pani Marii Zajdler(zaczynalam od 0) w tym roku będę miała zajęcia na pointach - więc wszystko jest możliwe!!!!
Akurat tak sie sklada ze uczestniczylam w zajeciach prowadzonych przez Panią Zajdler i Panią Michałowską. Oczywiście, że Pani Maria Zajdler jest świetną prowadzącą, prowadzi zajęcia bardzo ciekawie, jest pełna energii i zaangażowania.
Po zajęciach z Panią Michałowską mogę powiedzieć, że o ile nie ma takiej osobowości i charyzmy jak Pani Maria to jej zajęcia są na dobrym poziomie,stara się je urozmaicić, wszystko dokładnie tłumaczy i powtarza.

Ogólnie
Atmosfera na zajęciach jest bardzo fajna przedział wiekowy od lat nastu do około 50. Przed i po zajeciach można sobia pogadac w szatni, powymieniać adresami fajnych sklepów z rzeczami na balet. Można poznać wiele fajnych osób. Czasami na zajęciach pojawiają się osoby które z racji tego, że chodzą do studia długo i ich poziom jest dosyc wysoki, zadzierają nosa ale je się po prostu ignoruje.
Pozdrawiam wszystkich zainteresowanych w razie dalszych wątpliwości pytajcie:)
 
 
Gioia
Adept Baletu


Posty: 87
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 26, 2006 11:18 am   

Kamita, dzięki serdeczne za wyczerpujące informacje :)
Zaciekawiło mnie to co napisałaś na temat point, bo oczywiście są one moim wielkim marzeniem :P i bardzo chciałabym JUŻ na nich zacząć ćwiczenia, chociaż wiem, że jeszcze długo będzie to niemożliwe :wink:
Ale czy to znaczy, że po roku każdy zaczyna pracę na pointach, czy po prostu Pani Zajdler wybrała "gotowe" dziewczyny i tylko te mogą mieć takie zajęcia?
Jak to wygląda?
 
 
kamita
Nowicjusz

Posty: 26
Skąd: Warszawa i Wrocław
Wysłany: Wto Wrz 26, 2006 2:21 pm   Pointy

Pani Maria pod koniec czerwca w grupie średniozaawansowej (i chyba podstawowej ale nie jestem pewna) zapowiedziala, ze jak ktos chce i czuje sie na silach (po roku zajec) to na warsztatach pod koniec czerwca/lipca beda pointy.
To ze ruszyla od pazdziernika grupa sredniozaawansowana z pointami jest super informacją i bardzo sie z niej ciesze.
Jako osoba ktorej marzeniem byly pointy (ale zaznaczam, ze absolutnie nie jestem i nie czuje sie fachowcem w tej dziedzinie ) wydaje mi sie, ze jest to mozliwe po roku -dwoch intensywnej pracy (ja chodzilam na zajecia 4-5 razy w tygodniu)
 
 
Gioia
Adept Baletu


Posty: 87
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Wrz 27, 2006 1:41 pm   

No masz! Wypytywałam o Panią Michałkowską, a teraz patrzę w internecie i widzę, że zmienił się pedagog w mojej grupie! :evil:
Okazuje się, że zajęcia będą prowadzone przez W.Gaworczyk.
Czy ktoś miał z tą osobą zajęcia? :roll:
Kamita? 8)
P.S. Czy ja dobrze zrozumiałam Kamita, że Ty już tańczyłaś na pointach na warsztatach? Jakie wrażenia? Stasznie Ci zazdroszczę! :D
Podejrzewam, że u mnie dojście do poziomu point zajmie znaaaaaaacznie więcej czasu, bo nie mam żadnych predyspozycji (jestem raczej wagową kluseczką, zero podbicia, zero wykręcenia... :( ), poza tym nie jestem w stanie chodzić do studia 4-5 razy w tygodniu. :(
Jak Ty znalazłaś na to czas? 8)
 
 
Nefretete
Solista Baletu


Posty: 1312
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro Wrz 27, 2006 1:50 pm   

Wacław Gaworczyk??
_________________
We are never more human than when we are dancing. (Jose Limon)
 
 
Gioia
Adept Baletu


Posty: 87
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Wrz 27, 2006 1:57 pm   

Może Wacław Gaworczyk :?: , na stronie jest napisane tylko W.Gaworczyk... :lol:
Miałaś z tą osobą zajęcia Nefretete?
Jeśli to mężczyzna, to jestem zdziwiona, wolałabym się uczyć u kobiety, bo w tańcu najwięcej uczy się przez obserwację...również gracji i wdzięku ruchów...no nie wiem... :?
 
 
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Sro Wrz 27, 2006 2:45 pm   

Nie do końca się zgodzę. Od pedagoga - faceta też można się wiele nauczyć. Poza tym to wcale nie ma aż tak duzo pokazywania - zwroc uwage na to, ze pedagodzy zazwyczaj sa raczej troche dalej od swoich lat 20-tych niz blizej ;)
Moja pierwsza nauczycielka wcale duzo z nami nie robila, a jesli robila to wcale nie tak dokladnie, jak baletnica na scenie Kirova, oj nie, raczej markowala ;) , ale za to baaardzo duzo poprawiala, duzo zwracala uwagi na detale (co wcale nie jest takie czeste przy prowadzeniu lekcji z klasyki dla doroslych) i uwazam, ze to dalo mi calkiem dobre podstawy.

No na poczatku nauki tez nie ma to wielkiego znaczenia - wszyscy ucza sie tych samych krokow, dopiero duuuzo pozniej mozna sie bawic w roznicowanie, ze ten skok jest np. bardziej 'meski' (co nie oznacza, ze dziewczyny maja sie tego zupelnie nie uczyc...).
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
 
Gioia
Adept Baletu


Posty: 87
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Wrz 27, 2006 2:59 pm   

Pewnie masz rację Joasiu :) . Ja nigdy nie uczyłam się tańca od mężczyzny, dlatego wydało mi się to dziwne.
Ja jestem wzrokowcem i bardzo duże znaczenie dla nie mnie ma możliwość ZOBACZENIA tego co mam zrobić (dlatego np. nie lubię ćwiczeń z gazet - wolę DVD :wink: ), ruchu, gestu itd., i później bezwiednie uczę się wykonywać go w takiej a nie innej estetyce... :P
Zobaczymy, będzie to dla mnie w każdym razie nowe doświaczenie, więc dzięki Joasiu, za słowa pokrzepienia. :)
 
 
Aleksandria
Nowicjusz

Posty: 2
Wysłany: Sro Paź 04, 2006 1:25 pm   

Witam,
Gioi mam pytanie czy wcześniej trenowałaś coś? Bo ja zupełnie nic z tych rzeczy więc trochę się obawiam czy podołam. Poza tym mam już 26 :oops:
P.S. Wielkie dzięki za odpowiedź.
 
 
Gioia
Adept Baletu


Posty: 87
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Paź 04, 2006 1:53 pm   

26? To ty małolata jesteś! Ja mam 28! :lol:
Nie przejmuj się, tylko przychodź na zajęcia!
Ja, tak jak większość uczestniczek tych zajęć (Gaworczyk pytał to wiem :wink: ) nigdy nie tańczyłam klasyki.
Po drugie jestem dość, noooo...taka "nieszczupła" jestem. :wink: , ale w tej kwestii, też jestem w normie w porównaniu z pozostałymi dziewuszkami i na pewno nie mam baletowej sylwetki, raczej kulturystyczną (niejeden facet mógłby mi mięśni pozazdrościć).
Jakby tego było mało w ogóle nie mam wykręcenia. Pierwsza i piąta pozycja są dla mnie nie do wykonania i nigdy nie będą (mam rozwalone kolana), ale radzę sobie i tak.
A do tego wszystkiego nie mam żadnych, nawet śladowych ilości podbicia.
Ale lubię tańczyć i radzę sobie. :)
Ty też sobie poradzisz, więc zamiast panikować, rajtki do torby i na zajęcia marsz! :lol:
 
 
rozoweskarpetki
Nowicjusz

Posty: 2
Wysłany: Sob Paź 28, 2006 6:14 pm   

Mam takie pytanko - czy można teraz w listopadzie dopiero dołączyć na Moliera na zajęcia dla początkujących czy mogą z tym być problemy?
Znaczy czy są jeszcze miejsca i czy ktoś kto o balecie wie zero sobie poradzi zaczynając dopiero po miesiącu zajęć? :)
 
 
Czajori 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
na całe życie! :)
Posty: 1638
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Sob Paź 28, 2006 6:57 pm   

Gioia napisał/a:

Jeśli to mężczyzna, to jestem zdziwiona, wolałabym się uczyć u kobiety, bo w tańcu najwięcej uczy się przez obserwację...również gracji i wdzięku ruchów...no nie wiem... :?


Gioiu (Gioio? :)) droga, pozwolisz, że wtrącę swoje trzy grosze :)
Akurat tym, że zajęcia prowadzi facet, nie powinnaś się za bardzo martwić. Moje obserwacje są takie, że mężczyźni-pedagodzy-choreografowie są bardzo konkretni i obiektywni, jeśli chodzi o zauważanie i poprawianie błędów i prowadzą zajęcia w szybkim tempie (co wymaga większego skupienia i wysilonej motywacji - co z kolei wpływa na szybsze postępy delikwenta :)) . Same plusy :)
_________________
Anna Pawłowa nigdy nie zakręciła więcej niż dwa piruety, ale jakiż wyraz miały jej arabeski!
 
 
Nusia
Adept Baletu


Posty: 213
Wysłany: Sob Paź 28, 2006 9:43 pm   

rozoweskarpetki napisał/a:
Mam takie pytanko - czy można teraz w listopadzie dopiero dołączyć na Moliera na zajęcia dla początkujących czy mogą z tym być problemy?
Znaczy czy są jeszcze miejsca i czy ktoś kto o balecie wie zero sobie poradzi zaczynając dopiero po miesiącu zajęć? :)


Najlepiej zadzwonić i się zapytać - nic nie stoi na przeszkodzie, a źródło takiej informacji zapewne lepsze niż forum (tel.022 827-25-92).
Ale osobiście myślę, że po pierwsze-ktoś mógł sie wykruszyć, więc miejsce dla jednej osobysię znajdzie; po drugie-miesiąc to nie jest bardzo długo i można, jeśli komuś zależy, nadrobić zaległości.
 
 
rozoweskarpetki
Nowicjusz

Posty: 2
Wysłany: Sob Paź 28, 2006 11:08 pm   

Dzięki za info :)
 
 
Gioia
Adept Baletu


Posty: 87
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Paź 30, 2006 2:47 pm   

Czajori, dzięki za słowa "ku pokrzepieniu serc". :)
Ja grzecznie chodzę na wszystkie zajęcia od początku października do Pana Gaworczyka, więc myślę, że już mogę się poważyć na mały komentarzyk. :wink:
Powiem tak: jest fajne. :lol:
Pan Gaworczyk jest przesympatyczny, zajęcia prowadzi w ciekawy sposób, potrafi stworzyć luźną, miłą atmosferę (chociaż jak się zapomni to potrafi "strzelić" kogoś po udkach tak, że aż mnie zaboli od samego dzwięku), co na zajęciach dla amatorów jest bardzo istotne.
A ponieważ mam bardzo fajną grupę (wszystkie dziewczyny są naprawdę początkujące co jest bardzo ważne, bo poziom jest równy), dziewczyny traktują zajęcia jak zabawę, dzięki czemu chociaż wszystkie oczywiście bardzo się staramy i dajemy z siebie wszystko nie brakuje żartów i śmiechu, co naszemu pedagogowi wyraźnie się udziela. :wink:
Jedyny minus (i tego Czajori chyba nie wzięłaś pod uwagę :wink: ) jest taki, że Pan Gaworczyk lata swojej młodości ma już za sobą i demonstracje ćwiczeń w jego wykonaniu czasem wyglądają komicznie :wink: i należy je traktować z dużym przymróżeniem oka.

Natomiast odpowiadając na pytanie rozowych skarpetek :lol: , to powiem szczerze, że sama jestem ciekawa co ci powiedzą w serketariacie, bo na zajęciach jest raczej tłoczno.
U nas jest więcej osób niż się mieści, a ponieważ dziewczyny chodzą też na inne grupy to dowiedziałam się, że ostatnio na zajęciach bodajże u Pani Michałkowskiej było około 40 osób i nie dało się ćwiczyć. :cry:
W naszej grupie też osób raczej przybywa niż ubywa, tak więc...
 
 
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Pon Paź 30, 2006 6:48 pm   

Gioio - wiekszosc pedagogow baletu swoje lata mlodosci ma juz za soba, i normalne, ze raczej nie pokazuja cwiczenia tak super idealnie, tylko markuja, albo nie podnosza nogi na 180*... To w sumie nie o to chodzi przeciez, tylko o wytlumaczenie istoty cwiczenia.

Poza tym sadze, ze starszy pedagog jest lepszy niz mlodszy, bo czesto (chociaz nie zawsze) bywa tak, ze jak ktos jest jeszcze mlody i sprawy, to zwraca jednak troche wiecej uwagi na siebie, niz jak nauczyciel machnie dwa razy noga, a potem pilnie obserwuje uczniow.
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
 
Gioia
Adept Baletu


Posty: 87
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Paź 30, 2006 10:51 pm   

Ha! No wreszcie się z Tobą nie zgadzam Joanno :twisted: i możemy sobie podyskutować. :D
Napisałam, że zajęcia mi się bardzo podobają i Pan Gaworczyk jest przesympatyczną osobą i świetnym nauczycielem.
Podobają mi się jego zajęcia.
Ale :twisted: pisząc o groteskowości wykonanywania pewnych elementów przez osoby zaawansowane wiekowo wiem co piszę, ponieważ nie mam tu na myśli niedosytu z powodu nogi nie podniesionej na 180*, tylko problemy z utrzymaniem równowagi z nogą na 30* w rond de coś tam (my mówimy rond de Gaul :lol: ).
Po prostu przy takiej prezentacji ciężko czasami zrozumieć jak ma wyglądać prawidłowo wykonana dana figura czy pas, skoro osoba ucząca nie jest fizycznie w stanie jej zaprezentować nawet w zbliżonej postaci.
Przez to niektóre ćwiczenia są dla nas bardzo trudne do wykonania, bo każda z nas wyobraża sobie to co opisuje pedagog inaczej i robi co innego. Jeśli pedagog jest w stanie choć raz pokazać prawidłowo wykonane ćwiczenie wiesz dokładnie co masz zrobić.
Ja posiłkuję się zdjęciami w internecie albo Vaganową w przypadku wątpliwości, a takich często po zajęciach mam sporo.
 
 
Czajori 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
na całe życie! :)
Posty: 1638
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Wto Paź 31, 2006 1:56 pm   

Gioiu, zapewne chodzi Ci o rond de jambe :)
Myślę, że wiek Twojego pedagoga (którego nie znam) nie ma aż takiego znaczenia, bo nie zmienia jego wyczulenia na Wasze błędy. Nawet, jesli sam nie podniesie nogi na 30* :wink: , to będzie od Was tego wymagał :)

...a faceci, u których się uczyłam, mają średnio 35 lat i są baaaardzo sprawni, więc "problem niedołężnego pedagoga" jest mi zupełnie obcy :)
_________________
Anna Pawłowa nigdy nie zakręciła więcej niż dwa piruety, ale jakiż wyraz miały jej arabeski!
 
 
Gioia
Adept Baletu


Posty: 87
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Paź 31, 2006 5:17 pm   

"...Gioiu, zapewne chodzi Ci o rond de jambe :) ..."

O to to! Rądeżą, dokładnie! :lol:

"...Myślę, że wiek Twojego pedagoga (którego nie znam) nie ma aż takiego znaczenia, bo nie zmienia jego wyczulenia na Wasze błędy. Nawet, jesli sam nie podniesie nogi na 30* :wink: , to będzie od Was tego wymagał :) ..."

O! I to jest kwintesencja tego co ja tak nieudolnie próbuję od 4 postów napisać, ale jakoś mi nie wychodzi. :wink: Bo dokładnie sęk w tym, że on wymagać wymaga, tyko ja często nie bardzo wiem czego wymaga, bo tego nie pokaże. :lol:
Eeee...już nie będę lepiej więcej wyjaśniać, bo tylko bardziej kręcę - po prostu Czajori masz rację. :)

...a faceci, u których się uczyłam, mają średnio 35 lat i są baaaardzo sprawni, więc "problem niedołężnego pedagoga" jest mi zupełnie obcy :) [/quote]

Ech, zazdroszczę. :wink:
 
 
rose
Nowicjusz

Posty: 7
Wysłany: Sro Lis 22, 2006 12:03 am   

kochan!!!!!
Wreszcie znalazlam to czego szukalam....czyli balet dla doroslych tylko nie wiem czy juz nie jest za pozno i czy jeszcze jest mozliwosc sie podlaczenia do grupy. Wspomne ze mam 30 latek a balet to moje takie niespelnione marzenie z dziecinstwa i pomimo tego ze troche mnie lupie w krzyzu hihihihih bardzo bym chciala sie zmierzyc z tym wyzwaniem.
Poprosze o info osob ktore juz uczestnicza w zajecia dla zupelnych laikow baletowych i zupelnych nowicjuszy jak syt wyglada
Pzdr i dziekuje z gory
 
 
Gioia
Adept Baletu


Posty: 87
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Lis 22, 2006 10:30 am   

A do kogo chcesz się zapisać? Na Moliera, tak?
 
 
Madziai
Nowicjusz

Posty: 14
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Lis 22, 2006 1:29 pm   

Rose!

Ja chodzę na zajęcia dla dorosłych do STA (Moliera), ale nie mam akurat zajęć na Moliera, tylko na Twardej u pani Ziętkiewicz.

Mam tyle samo lat co Ty i te same powody, by chodzić na balet. Jestem bardzo zadowolona!!!
Spokojnie możesz teraz dołączyć. Zajęcia trwają od początku października, więc dużo do nadrobienia byś nie miała.

Generalnie zapisując się na takie zajęcia nie musisz nic umieć, nie musisz być rozciągnięta, wszystkiego się nauczysz, rozciągniesz się.

Pozdrawiam!!!
 
 
rose
Nowicjusz

Posty: 7
Wysłany: Sro Lis 22, 2006 9:56 pm   

Madziai i Gioia baaaardzo dziekuje za reakcje na zapytanie:)
Wlasciwie to nie wiem gdzie bo rozumiem ze Twarda i moliera to te same zajecia? Napewno w gre wchodza zajecia dla zupelnych "przedszkolakow" sztuki baletowej!
Czy istnieje mozliwosc abyscie mi podaly gdzie i o ktorej sa zajecia i czy istnieje mozliwosc abym przyszla na tak zwany rekonesans?
Madziai czy Ty rowniez dopiero co zaczelas? i czy ma znaczenie do kogo sie chodzi na zajecia?

A budynek przy Molera zawsze wzbudza we mnie wspomnienia jak to kiedys jak mala dziewczynka(kiedy to bylo ehhhhhh) chodzilam do Palacu Mlodziezy na choreografie i tam Pan mial taka tyczke ktora nas smagal po nogach jak cos robilysmy nie tak:) mam nadzieje ze na zajeciach taki stary grzyba jak ja moze sie czuc bezpiecznie i kary cielesne nie sa stosowane :lol:
 
 
Madziai
Nowicjusz

Posty: 14
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lis 23, 2006 12:12 am   

Rose!

Wszystkie istotne informacje organizacyjne znajdziesz na stronie Studia Taneczno Aktorskiego, między innymi plany: www.taniec.w-wa.net/plany.htm . Musisz patrzeć na grupy dorosłe początkujące - czyli zajęcia dla naprawdę dopiero wdrażających się. Nie jest istotne, do kogo chodzisz, chyba że jakiegoś pedagoga znasz i chcesz chodzić tylko do niego.

Myślę, że możesz przyjść na rekonesans, bo można wykupić coś takiego, jak wejście jednorazowe, ale lepiej zadzwoń do Studia i się dowiedz, bo nie wiem jak jest z wolnymi miejscami.

I nie martw się! - na zajęciach nie ma żadnych kar cielesnych, a pedagodzy są bardzo mili! Ja też dopiero co zaczęłam. Wszyscy sobie radzą, jak potrafią, a pani pedagog jest bardzo cierpliwa i przesympatyczna! I nie zwlekaj z decyzją - masz do nadrobienia tylko 1,5 miesiąca, nie czekaj do września. U nas niedawno doszły nowe osoby i radzą sobie. I wiesz, co? Ja niesamowicie odpoczywam psychicznie na tych zajęciach!

Nieważne, czy na Moliera, czy na Twardą - leć!

Powodzenia!!!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   

Odpowiedz do tematu Dodaj do serwisow: Bookmark and Share
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,23 sekundy. Zapytań do SQL: 12