Związek z tańcem: uczeń-ekstern w osb
Wiek: 36 Posty: 408 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Gru 29, 2008 9:02 am
To nie będzie złośliwe, ale posiadanie przez Gdańską OSB takie wyposażenia wynika tylko z tego, że córka prezydenta tam się uczyła. I gdyby w jakiejkolwiek innej szkole byłaby taka sytuacja też miałaby świetne wyposażenie. Czy jest to jakiś wykładnik sytuacji szkół baletowych w Polsce?? Według mnie nie....to tylko wyjątek od reguły....
_________________ Bycie TANCERZEM nie jest kwestią posiadanych w danej chwili umiejętności, lecz STANEM UMYSŁU i gotowości poświęcenia życia dla tańca.....
Związek z tańcem: milośnik-uczeń
Posty: 201 Skąd: z Zielonej Dziury
Wysłany: Sob Sie 14, 2010 9:27 pm
szczerze pisząc to nie chce mi się czytać teraz tych wszystkich 4 stron(czytałam urywkami), ale obiecuję,że niedługo przeczytam
Zgadzam się w 95% z autorem watku i dodam tylko, ze nie oszukujmy się, polskie szkoły is ystem edukacji nie jest dobry, a wręcz na odwrót. W Polsce dobrze radzą sobie tylko szkoły związane z muzyką(OSM, czy PSM), z tego co się orientuję to mamy dość dobrych pianistów( i nie tylko). Ale to moje zdania, pozdrawiam
_________________ "Człowiek nie może latać- tancerz musi, po to otrzymał ciało"
tak jak nin(j)a też nie chciało mi czytać tych czterech stron
Zgadzam się klarą ,że poziom nauczania jest wysoki ale mogłobybyc o niebo lepiej. Nie mówie, że powinna być dyscyplina jak rosyjskich OSB. Mi by wystarczyło zobaczyć od czasu do czasu polskiego tancerza na prestiżowym konkursie z niezłym wynikiem. Oraz żeby na baletach corps de ballet tańczył w lepszym synchronie,bo juz wiele razy widziałam jak " jedna podskakiwała a druga juz opadała"( i żeby nie było, że nie doceniam ich pracy!tańczycie wszystkie pieknie tylko byłoby jescze lepiej gdyby nie było widać tak dużych różnic w synchronie)
Jesli nie ma polskiego tancerza na konkursach miedzynarodowych czy to oznacza ze jest dobry poziom szkoly? Chyba na odwrot. Jesli tancerka nie potrafi zgrac z grupa, to nie jest dobra tancerka nie mowiac juz o choreografie ktory dopuszcza do tego aby wystepowala.
Polskie szkolnictwo bylo kiedys dobre dzis, lepiej wogle sie na ten temat nie wypowiadac.
nie konczylam sb i nie mi oceniac czy metody nauczania sa dobre czy zle ale tak sobie mysle, czy mala ilosc konkursowiczow to nie jest bardziej wynik tego, ze jest malo chętnych niż wina złego systemu nauczania? Bo jak czasem sie znajdzie ktos wybitny, to okazuje sie, ze i w łódzkiej SB go fajnie i dobrze wyuczą:). Cóż jednak w Rosji wybiera sie uczniów w naborze spośród setek chętnych a w Polsce, zwlaszcza chłopców, przyjmuje sie kto sie zgłosi i jeszcze rozpieszcza, żeby tylko nie zrezygnował w trakcie.
:?: Jesli nie ma polskiego tancerza na konkursach miedzynarodowych czy to oznacza ze jest dobry poziom szkoly? Chyba na odwrot. Jesli tancerka nie potrafi zgrac z grupa, to nie jest dobra tancerka nie mowiac juz o choreografie ktory dopuszcza do tego aby wystepowala.
Polskie szkolnictwo bylo kiedys dobre dzis, lepiej wogle sie na ten temat nie wypowiadac.
Właśnie o to mi chodzi co do konkursów.
A co do synchronu właśnie to mi przeszkadza,że wiele tancerek nie umie się zgrać a występują. To pewnie coś tu jest nie tak :albo one za mało ćwiczyły, albo choreogaf przymykał na to oko
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach