Związek z tańcem: krytyk
Wiek: 47 Posty: 4412 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Wrz 16, 2005 10:19 am
[quote="Kasia G Ale za brak strony to szanowna dyrekcja ma u mnie minus...[/quote]
jakby ktos nie zauważył zamkniętego wątku "Tak długo czekaliście.." to w tym miejscu nawiązując do powyższych postów zaznaczam, ze Warszawska szkoła baletowa ma juz swoją stronę www.baletowa.pl
_________________ Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
Zgadzam się całkowicie.
Po za tym często okazuje się, że po paru latach Szkoły Baletowej, jakiś trzynastolatek pokocha coś innego. I teraz chce zrezygnować. Nie ma problemu, dobre gimnazjum i kropka. Ale mi się wydaje, że to nie takie proste. Często w SB jest ogólnie niższy poziom nauczania, bo szkoła skupia się przede wszystkim na tańcu. Podoba mi się to, że moja szkoła w Gdańsku, taka nie jest. Poziom ma bardzo wysoki, dobre podręczniki i wspaniali nauczyciele. Są dwa języki- francuski i angielski. Podoba mi się, że jest wysoki poziom i "szkolny" i baletowy. Co do mniejszesz ilości osób w klasach- u mnie w klasie jest czternaście osób, i porównując klasę czternastoosobową z 26-osobową (tyle osób było w mojej klasie w starej szkole), jest o wiele lepiej! Przy mniejszesz ilości osób, łatwiej się prowadzi lekcje, i więcej wchodzi do głowy. Ale, jak już napisałam, nie we wszystkich szkołach baletowych tak jest. I to jest, niestety, problem.
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 33 Posty: 1073 Skąd: z łąki
Wysłany: Sob Wrz 17, 2005 12:16 pm
nurtuje mnie jedna rzecz...
mianowicie czy uczeń gimnazjum w osb dostaje się do "baletowego" liceum bez żadnych utrudnień? czy uczniowie baletówek mają poprostu liceum zapewnione? bo z tego co sie orientuję to nauka w liceum nie jest obowiązkowa, a jak się zdarzy w osb już taki naprawdę za przeproszeniem tłuk (z przedmiotów ogólnokształcących), to jednak jest windowany do klas licealnych?
wybaczcie niewiedzę
_________________ wild thing,
you make my heart sing,
you make everything groovy,
wild thing!!!
Jeżeli ktos jest naprawdę "niepojetnym uczniem" i dodatkowo nie przoduje z przedmiotów zawodowych to zwykle szkoła idzie z rodzicami na ugodę i taki delikwent dostaje "naciągane" świadectwo" (tzn. z przedmiotów z których powinien nie zdać dostaje 2) i idzie do innej szkoły (niebaletowej, chociaz zdazało się, że do innej SB). nie możliwe jest zimowanie dwa lata w jednej klasie. Jesli chodzi o egzaminy do gimnazjum/liceum to nie ma jakis progów punktwych, które trzeba zdobyc aby zdać. Kazdy kto przystąpi do egzaminu automatycznie przechodzi do nastepnej klasy SB.
Troche to chaotycznie napisałam, ale mam nadzieje, że się połapiesz .
Nie, po prostu (przynajmniej tak jest u mnie) po szóstej klasie jest egzamin( selekcja ) , po gimnazjum następna i wtedy dopiero jest zapewnione skończenie szkoły. Nie jestem pewna, Makowa Panienko, ale tak chyba jest.
Ostatnio zmieniony przez Marysia W Czw Kwi 26, 2007 3:48 pm, w całości zmieniany 1 raz
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 33 Posty: 1073 Skąd: z łąki
Wysłany: Sob Wrz 17, 2005 1:16 pm
no ale jak ktoś jest taki super-super-super z baletu a tłuk kompletny z matmy, historii itepe to co robią?
przecież nie można chodzić tylko na baletowe zajęcia, a nie pozbędą się ze szkoły takiego talentu...
_________________ wild thing,
you make my heart sing,
you make everything groovy,
wild thing!!!
Związek z tańcem: baletoman
Posty: 1605 Skąd: Varsovie
Wysłany: Sob Wrz 17, 2005 1:26 pm
Wiadomo,że w SB się najabardziej liczą pzredmioty zawodowe, więc jeśli taki talencik nie radzi sobie z matematyką , czy polskim, to ma naciągane oceny i jakoś funkcjonuje.
_________________ sfra- odnaleziony pośród manewrów sztuki i jezyka francuskiego
Jak ktoś jest świetny z przedmiotów zawodowych, to krzywda mu sie nie stanie. A klasy I, III i VI to klasy selekcyjne - w tych klasach najwięcej osób niezdaje lub samemu odchodzi.
a nie wiem dokładnie, być może z poznańskiej, ale głowy nie dam. Marysiu - nie traktuj tego co napisałam jako wyrocznię. Po prostu podałam ten przypadek jako przykład, że takie historie się zdarzają. Ale przeciez wiele osób napisało wczesniej, że zazwyczaj naciągają oceny z przedmiotów ogólnokształcących, jeśli jest się dobrym z przedmiotów zawodowych.
to najważniejsze. "zdolne olewusy" prędzej czy później się wykruszają.
_________________ you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
Związek z tańcem: instruktor fitness
Wiek: 34 Posty: 1116 Skąd: Szczecin
Wysłany: Nie Wrz 18, 2005 8:02 pm
No to pierwszy raz słysze o czymś takim. Ale jak napisałaś, musiał nie być jakiś super w z przedmiotów zawodowych, bo inaczej by mu naciągnęli zapewne :)
_________________ denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych
Kiedyś tancerka teraz instruktor fitness: w tym też można się spełniać :)
Związek z tańcem: Tancerz,choreo,naucz
Wiek: 53 Posty: 538 Skąd: Gdańsk
Wysłany: Wto Wrz 20, 2005 11:16 pm
Problem nie jest po stronie dzieci ,które nie chcą lub chcą ( bo często dziecko w III pdst. klasie nie wie jeszcze co chce osiągnąć w życiu lub jaki kierunek zawodowy wybrać !!! T o idzie od rodziców - i wcale im się nie dziwię ,powody różne : daleko od domu , brak funduszy na dojazdy do szkoły (najczesciej oddalonej od domu ) ,żadne perspektywy dobrze opłacanego zawodu !!!! w Polsce i .t.d. i jedna strona może chcieć a druga nie dopusci takiej sytuacji ,i wtedy nauczyciel dostaje taką materię ludzką jaką ma !!!i jak na 15 uczniów sie trafi 1 osoba to juz jest sukces . Daleko nam jescze do pasjii .....w tej rzeczywistosci ....i mysleniu !!!
Problem nie jest po stronie dzieci ,które nie chcą lub chcą ( bo często dziecko w III pdst. klasie nie wie jeszcze co chce osiągnąć w życiu lub jaki kierunek zawodowy wybrać !!!
No własnie! Ja nie wiedziałam! A teraz jest już za późno
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach