www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
"Flora i Zefir" - pierwszy balet na pointach?
Autor Wiadomość
Ariodante
Koryfej


Posty: 835
Skąd: New Haven, CT, USA
Wysłany: Czw Lip 07, 2005 9:20 am   "Flora i Zefir" - pierwszy balet na pointach?

Kalendarium podaje na 7 lipca - czyli dzisiaj - 209 rocznice premiery baletu Didelota "Flore et Zephyre" - jest to ponoc pierwszy balet, w ktorym uwypuklono taniec na pointach, tyle ze moje zrodlo podaje, ze uzyskano to dzieki podnoszeniu tancerzy na drutach, stwarzajac w ten sposob iluzje lotu. Czy wiadomo cos wiecej o tym balecie?
_________________
Pozdrawiam,
Iza Zbikowska-Aaboe - Wasza Prima Ballerina Assoluta ;-)
 
 
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lip 07, 2005 9:52 am   

Irena Turska w "Krótkim zarysie..." pisze:
Balety jego [Didelota] były to wdzięczne, sentymentalne sielanki pasterskie, których załozenia stały sie podstawą baletu romantycznego. We wczesnych utworach Didelota (Flora i Zefir, muzyka C. Bossi 1796; Amor i Psyche, muzyka C. Cavos, 1810) pojawiają się już motywy tragicznej miłości, supremacja tancerki, pierwsze elementy duetów tanecznych (adagio), rozwiniecie motywów fantastycznych, zwłaszcza w postaci szerokiego wykorzystania powietrznych "lotów" tancerek podnoszonych na flugach. (str 151)
Później Didelot przeniósł te balety na scenę royjską (1810) ale tam wystawił Flore i Zefira z nową muzyką Cavosa i dodając więcej tańców charakterystycznych i popisowych schlebiając gustom publiczności.

można więc wyobrazic sobie te unoszące sie na drutach nad sceną Zefiry i Amory :) Natomiast co do tańca na pointach takiego, jakim go dzisiaj znamy, byłabym ostrożna.
Zauważmy że premiera "romantycznego" Roberta Diabła z baletem mniszek w III akcie (Taglioni jako zjawa przeoryszy), będącego przełomem od którego liczy sie balet romantyczny odbyła się w 1831 roku, słynny występ Taglioni tańczącej na pointach w Sylfidzie miał miejsce w 1832 r., a premiera Giselle w 1841. Zapewne więc z tym "uwypukleniem tanca na pointach" w 1810 to chyba przesada. Nie było jeszcze mowy o "wynalazku" point, natomiast elementem romantycznej widowiskowości był własnie ów "lot" na flugu.
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
 
Ariodante
Koryfej


Posty: 835
Skąd: New Haven, CT, USA
Wysłany: Czw Lip 14, 2005 9:40 am   

Trafilam na wzmianke o tancerce Fanny Bias, ktora tanczyla w "Zefirze i Florze" - ponoc istnieje litografia przedstawiajaca ja na pointach, ktora jest najwczesniejszym przedstawieniem ikonograficznym point (1821). Probowalam wrzucic dane do wyszukiwarki obrazow, ale nic nie wyskoczylo. Czy ktos mial okazje ogladac te litografie?
_________________
Pozdrawiam,
Iza Zbikowska-Aaboe - Wasza Prima Ballerina Assoluta ;-)
 
 
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lip 14, 2005 11:29 am   

litografii nie widziałam (i na razie nie znalazłam), ale u nieocenionego Ivora Guesta ("Balet romantyczny w Paryżu") można przeczytać co nastepuje:

Marie Taglioni nie była pierwszą baleriną tańczącą na pointach, ale ona właśnie pierwsza ujawniła możliwości artystyczne tkwiące w tym wynalazku. Jego data nie zostanie prawdopodobnie nigdy ustalona, ale z całą pewnością był on znany już przed rokiem 1820. Kiedy Taglioni debiutowała w Operze, porównywano ją do Geneyi Gosselin, która zmarła u szczytu sławy w 1818 r. Tańczyła ona w balecie Didelota Flore et Zephire, kiedy w 1815 roku ponownie wystawiono go w Operze, i jest faktem godnym uwagi, że większość najwcześniejszych przekazów o użyciu point, czy to w formie opisów, czy też obrazów, dotyczy tego baletu. Istnieją druki, z datą 1821, pokazujące Fanny Bias jako Florę i pannę Mees, prawdopodobnie w tej samej roli, wyraźnie na pointach. Rosyjski baletmistrz Adam Głuszkowski twierdzi, że widział Awdotię Istominę tańczącą „na samych czubkach palców” w Petersburgu w latach 1816—1820, a wiersze Puszkina z Eugeniusza Oniegina, opisujące ją: ”Stoi na palcach Istomina; Na jednej nodze wspięta lekko, Drugą w okolny wprawia ruch...” wydają się, choćby przez dobór słów, odnosić do tego nowego wynalazku. Istomina tańczyła wiele razy w Flore et Zćphire, i jeśli, co wydaje się bardzo prawdopodobne, Didelot włączył ów element techniczny do choreografii baletu, mógł on być wykonywany w 1808 roku, kiedy rolę Flory tańczyła Maria Daniłowa. Taniec na pointach rozwijał się stopniowo. Początkowo osiągnięciem było samo wytrzymanie pozy na czubkach palców, sprawiające wrażenie niezwykłej lekkości. Wkrótce, w początku lat dwudziestych, baleriny próbowały nowych możliwości kryjących się w tej innowacji, ale pierwsze próby Amalii Brugnoli i lise Vaque Moulin, choć w tamtych czasach zdumiewające, nie były niczym więcej, jak tours de force. Włączenie tańca na pointach jako środka wyrazu do samej tkanki techniki baletowej zawdzięczamy Taglioni. W jej wykonaniu pointy wniosły do tańca nowy powiew poezji, potęgując iluzję, jaką wniósł rozwój scenografii, oraz nastrojowość muzyki. Nadawały one balerinie zwiewność wróżki, muskającej stopami ziemię. Tego właśnie wymagała interpretacja sylfidy lub wilidy, a znajdowało to swój najwyższy wyraz w takich romantycznych i tajemniczych scenach, jak balet zakonnic w Robercie Diable oraz w drugim akcie La Sylphide i Giselle, w których balerina zamienia się w romantyczną wizję odległego i zwiewnego ideału.

str.25-26
Co ciekawe Bias nie była tancerką czysto klasyczną, tylko demi-charakterystyczną, tańczyła później np. złą siostrę w Kopciuszku w chor. Alberta
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
 
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lip 14, 2005 11:52 am   

z braku litografii przedstawiającej Bias proponuję karykaturę z epoki (tez z książki Guesta). Oto wg rysownika tancerka na pointach :lol:

_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
 
Isadora
Adept Baletu


Posty: 79
Skąd: Chorzów
Wysłany: Pią Lip 29, 2005 6:06 am   

A oto fragment artykułu z "Focusa":
"Pierwszy raz tancerze baletowi stanęli na czubkach palców w 1796 r. w Londynie podczas spektaklu "Zefir i Flora". Pomagał im w tym specjalny system drutów, lin i bloków, podtrzymujący ich w czasie tańca. W roku 1832 Włoch Filippo Taglioni wystawił w Operze Paryskiej balet "Sylfida", w którym zrezygnował z tych udogodnień. Tancerki miały tylko baletki za wzmocnioną podeszwą."
 
 
 
Paula 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
instruktor fitness
Wiek: 34
Posty: 1116
Skąd: Szczecin
Wysłany: Pią Lip 29, 2005 9:11 am   

Isadora napisał/a:
Pomagał im w tym specjalny system drutów, lin i bloków, podtrzymujący ich w czasie tańca. ."

Ojoj...ciekawie to musiało wyglądać :)
_________________
denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych
Kiedyś tancerka teraz instruktor fitness: w tym też można się spełniać :)
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   

Odpowiedz do tematu Dodaj do serwisow: Bookmark and Share
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 13