Związek z tańcem: zaręczeni
Posty: 220 Skąd: Kraków
Wysłany: Czw Lut 10, 2011 8:50 am
ja ostatnio w końcu się zabrałam za i przeczytałam The Dancer's Way. poradnik z NYC Ballet odnośnie żywienia, stresu i takich tam takich. niby dużo cennych wskazówek i porad, ale tak naprawdę nie mają odniesień do naszych polsich realiów tanecznych. co jest zresztą napisane na wstępie; że książka nie koniecznie może zmienić życie tancerza poza NYCB, ale może udzielić mu parę wskazówek
można ją kupić w empiku:
http://www.empik.com/the-...20796,ksiazka-p
Ja jaki czas temu przeczytałam zakupioną w internecie książkę o tancerzu z Chin: "ostatni tancerz mao (jest również film na podstawie książki, ale wiadomo że to drugie jest zawsze lepsze) i się w niej zakochałam. Książka jest wspaniała i momentami bardzo wzruszająca. Pokazuje że bez ciężkiej pracy nic nie osiągniemy.
Związek z tańcem: uczeń/tancerz
Wiek: 28 Posty: 346 Skąd: Jarosław
Wysłany: Czw Mar 24, 2011 1:34 pm
Ze mnie się trochę śmieją bo lubię powieści historyczne.. moim bossem w tym dziale jest Henryk Sienkiewicz.Uwielbiam jego Trylogie "Ogniem i mieczem", "Potop" i "Pana Wołodyjowskiego"..Ale uwielbiam także "Trędowatą" i "Magnesy serc" Heleny Mniszkównej.;p
Związek z tańcem: krytyk
Wiek: 47 Posty: 4412 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 24, 2011 5:07 pm
super! Jesli jesteś fanką powieści historycznych to polecam wszystko Gąsiorowskiego i Panny z kamienicy Pod Fortuną Hanny Muszyńskiej-Hoffmannowej i inne jej powieści o kobietach w czasach Stanisławowskich i innych
_________________ Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
Uwielbiam romantyzm i czarny romantyzm:) Czyli Edgar Allan Poe, J. W. Goethe( tak tak, Werter to jest to!:D), Słowacki i Mickiewicz(no dobra, oprócz Pana Tadeusza....).
Potem to już nie mam jakiś ulubionych autorów. Polecam Szklany klosz Sylvii Plath, Zbrodnię i karę, ...
Ze mnie się trochę śmieją bo lubię powieści historyczne.. moim bossem w tym dziale jest Henryk Sienkiewicz.Uwielbiam jego Trylogie "Ogniem i mieczem", "Potop" i "Pana Wołodyjowskiego"..Ale uwielbiam także "Trędowatą" i "Magnesy serc" Heleny Mniszkównej.;p
Jeśli podobało Ci się Quo Vadis (chociaż to już jest chyba powieść "przedhistoryczna" ) możesz przeczytać "ja, Klaudiusz" Roberta Gravesa.
Niestety w liceum cierpię na brak czasu na czytanie ciekawych książek, gdyż ciągle mam jakąś lekturę. Aczkolwiek niedawno, właśnie jako lekturę, przeczytałam "Cudzoziemkę" Kuncewiczowej i muszę przyznać, że zaliczam ją do elitarnego grona lektur, które przeczytałam z czystą przyjemnością i z pewnością jeszcze raz po nią sięgnę.
Wciągające są też opowiadania Borowskiego, jeśli przeczyta się ich więcej niż minimum programowe (ja miałam omawiane na lekcji tylko 3).
Cenię sobie książkę Jacka Londona "Maleńka Pani Wielkiego Domu". Nie potrafię powiedzieć, dlaczego, ale średnio co pół roku czytam ją po raz kolejny. Podobnym sentymentem darzę "Annę Kareninę" Tołstoja i "Pana Wołodyjowskiego".
Gdy już minie mi matura planuję się zabrać za "Wojnę i pokój" Tołstoja, chociaż 4 tomy są troszkę przerażające
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
Wciągające są też opowiadania Borowskiego, jeśli przeczyta się ich więcej niż minimum programowe
Masz na myśli te obozowe opowiadania? Nigdy, żadna książka nie wywarła na mnie takiego wrażenia jak one, chyba dopiero wtedy dotarła do mnie cała groza tamtych wydarzeń, teraz nie jestem w stanie ich czytać.
Ja obecnie czytam "Ziemię obiecaną" Reymonta, bardzo mi się podoba, mam wielką ochotę pojechać do Łodzi i pochodzić śladami bohaterów. Może coś tam jeszcze zostało z tych dziewiętnastowiecznych fabryk W ogóle siedzę teraz w powieści realistycznej, dziewiętnastowiecznej i tak czuję, że to będzie moja ulubiona część literatury
_________________ Człowieku, naucz się tańczyć, bo inaczej aniołowie w niebie nie będą wiedzieli co z tobą zrobić - św. Augustyn
Związek z tańcem: Moja pasja....
Wiek: 113 Posty: 383 Skąd: Uliczka sezamkowa...
Wysłany: Wto Kwi 05, 2011 5:37 pm
A mi ostatnio koleżanka pożyczyła książkę niebaletową, lecz..... fajną.
Książka zwie się "Naznaczona" i jest z serii książek "Dom nocy". Książka o wampirach, a właściwie o ich szkole.... książka tak mnie wciągnęła, że przeczytałam ją w jakieś 7 godz. (w tym 6 nocnych ), a jest to książka mw. 15 cm grubości.... Pożyczyłam też od (tej samej zresztą) koleżanki drugą część "Betrayed" ("Zdradzona") po angielsku i czytam w weekendy, bo jest pisana takimi słowami (że się tak wyrażę), których zazwyczaj ja mówiąc/pisząc po angielsku nie używam.... ale stwierdziłam że muszę, muszę, muszę ją przeczytać
_________________ Julianka.
Dancing with feet is one thing but dancing with heart is another.
Związek z tańcem: amator
Wiek: 30 Posty: 340 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Wto Kwi 05, 2011 6:41 pm
julianka, czytałam 2 części. za kolejne się nie brałam. jakoś mi nie przypasowały, ale wszystkim którzy lubią książki o wampirach o trochę innym podejściu do tego tematu, polecam.
_________________ Never give up, it's such a wonderful life
/Hurts-Wonderful life/
_________________ ""While I dance I can not judge, I can not hate, I can not separate myself from life. I can only be joyful and whole. This is why I dance."
- Hans Bos
-------------------------------------------------------
Związek z tańcem: Miłośnik baletu
Wiek: 30 Posty: 83 Skąd: Kraków
Wysłany: Pią Kwi 15, 2011 8:00 pm
inaenka napisał/a:
A mam pytanie zna ktoś z Was serię Sissi Flegel? Wyszukiwarka mówi, że nie...
Ja czytałam dwie części tej serii.Mogę powiedzieć że to takie przyjemne czytadełko dla młodzieży.Główna bohaterka przeżywa różne rozterki( typowo młodzieżowe sprawy).Jest trochę o balecie,no może więcej niż trochę,typowe sytuacje związne z nauką w szkole baletowej,próbach do późna i takie tam
Moja mama czytała chyba wszystkie książki Danielle Steel, jakie ukazały się po polsku, to raczej proste romanse na jedno kopyto, ale aż chyba rzucę okiem z ciekawości
a bo to chyba tak działa, ze jak się człowiek przeuczy, to ochotę na coś łatwego. ja np przed najgorszym egzaminem w zyciu przeczytalam Trędowatą, której w normalnym stanie psychicznym, ze sie tak wyraże, w zyciu bym nie wzięła do ręki:)
Polecam też książkę Danielle Steel pt."Rosyjska baletnica" .Streszczenie pod linkiem
To ja mam pytanie do osób które tę książkę przeczytały, ponieważ książki typu Danielle Steel i prostych romansów przyznam szczerze mnie ostro odrzucają (w życiu przeczytałam 2 romansie, ale nie tej autorki, pierwszy był ok ale chyba na całe życie wyczerpał moje potrzeby tego typu lektur ). Ta książka stoi u mnie na półce ale mam pytanie czy tytuł jest tylko chwytem czy rzeczywiście treść się do tego światka baletowego odnosi?
Nie mam teraz możliwości, ale jak mama wróci, to spytam
Przyszły mi do głowy jeszcze dwie książki, które w skrótach z tyłu okładki mają motywy baletowe, ale przyznam że żadnej z nich (jeszcze) nie czytałam i nie mogę się wypowiedzieć na temat treści.
Pierwsza stoi u siostrzycy na półce, angielska wersja językowa, ale może została kiedyś przetłumaczona. White ice, Celia Brayfield. Podobno o petersburskiej tancerce, w skrócie są zaznaczone jakieś perypetie z byłymi mężami Po maturze przeczytam i dam znać, czy coś warte.
Z reklamą drugiej spotkałam się wczoraj, Daphne Kalotay, Rosyjska zima (jak w książce jest balet, to musi być i Rosja jak widać ). Wklejam opis ze Świata Książki:
Osiemdziesięcioletnia Nina Riewska, legenda baletu moskiewskiego Teatru Bolszoj, mieszka samotnie w Bostonie. Niegdyś jako pierwsza z radzieckich artystów uciekła na Zachód. Dla świata jest oczywiste, że z powodów politycznych, ale tylko ona sama wie, co nią kierowało. Gdy starsza pani postanawia sprzedać na aukcji swą słynną biżuterię, anonimowy darczyńca dołącza doń brakujący, bursztynowy naszyjnik i pisze do Niny list.
Skąd ma naszyjnik? Dlaczego Nina wzdraga się mu odpowiedzieć? Nieoczekiwany splot wydarzeń każe dawnej primabalerinie powrócić do głęboko skrywanej przeszłości, kiedy w ponurej, stalinowskiej Moskwie żyła jak księżniczka i zakochała się w pewnym znanym poecie... Wspaniała, epicka opowieść o wielkim uczuciu, zdradzie, sztuce i cenie przyjaźni w trudnych czasach, gdy lepiej było nic nie wiedzieć i o nic nie pytać.
Może nawet jeśli te książki nie są szczególnie baletowe, to mimo to przyjemnie by się je czytało i można rzucić okiem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach