nie wiem jak to sie ma do telewizji, rozne filmy puszczaja o 21, Chicago nie jest filmem dla dzieci (masa filmow puszczana o 21 nie jest dla dzieci) i moze o to im chodzi, ale to trzeba wywazyc
Związek z tańcem: uczennica/miłośnik
Posty: 341 Skąd: z Krainy Elfów
Wysłany: Sro Maj 14, 2008 5:34 pm
Nie no Nath, to była tylko taka mała myśl,,, chodziło mi tylko o to, żebym mogła obejrzeć - hi hiiii. Mogliby zamienić: Chicago o 21, a film bardziej nie dla dzieci bardziej w nocy Ale nie rozpatrujmy już tego.
_________________ http://mimi-dance-555.bloog.pl
"Kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały Wszechświat sprzyja potajemnie twojemu pragnieniu." Paulo Coelho
Związek z tańcem: hmm...miłośnik
Wiek: 32 Posty: 33 Skąd: Wlkp
Wysłany: Pią Maj 23, 2008 11:32 am
Tranquility napisał/a:
oj... uwielbiam...
bardzo lubię "The Phantom of the Opera"... niestety widziałem tylko filmową wersję i znam muzykę chyba na pamięć... no i słyszałem kilka utworów z tego musicalu w wykonaniu Jakuba i Marty z Palladium Stage.
Ja też byłam na "The Phantom of the Opera"! Z moją klasą jechaliśmy do teatru muzycznego na ten spektakl, aktorzy naprawdę uzdolnieni, bardzo zaimponował mi aktor grający samego upiora, raz nawet wszedł na nasz balkon i się "czaił" ; cudo!Dużo emocji, nawet spadł żyrandol, ale słyszałam że na w warszaiwe gdy odgrywano Phantom to żyrandol zbił się naprawdę ale to mniejsza z tym! Przed tem nie byłam w prawdziwym teatrze, więc tymbardziej mi sie podobało, niedługo jadę na "Hamleta też do Poznania
(opowiem wam)
_________________ "Taniec- słuchaj i interpretuj" - cytat z "step up 2"
Związek z tańcem: hmm...miłośnik
Wiek: 32 Posty: 33 Skąd: Wlkp
Wysłany: Pią Maj 23, 2008 12:03 pm
No myślę, że nie będziesz żałować, mi się bardzo podobało naprawdę ta tajemniczość mmm.....opowiedz jak było, bo ja byłam w Poznaniu, w Warszawie pewnie lepszy spektakl
inscrutable.m napisał/a:
nie tylko Ty Maron, nie tylko =) uwielbiam Grease.. !!! cudowny musical, naprawde!
a oglądał ktoś Grease 2?
P.S. ja w ogole uważam, ze musicale (głównie te na deskach teatru) to fantastyczna sprawa.. połączenie aktorstwa, spiewu i tanca. osobiście - uwielbiam. zwłaszcza, że przez ostatnie dni spelniam się w tańcu musicalowym.. =)
Ja też oglądałam "Grease" super film;) ale niestety nie widziałam drugiej części, a gdzie bym to mogła zobaczyć?
_________________ "Taniec- słuchaj i interpretuj" - cytat z "step up 2"
wiec co do "Upiora", spektakl mi sie podobal, wolalam Wampiry ale to juz rzecz gustu, zapowiadane tricki byly, upadek zyrandola nie tak efektowny jak myslalam, Barbara Melzer oczywiscie najlepsza jako ta diva, jedno mi sie nie podobalo, usilne promowanie Idy z YCD, wszedzie chodzila z ta kobieta od tancerek, stala i nic nie robila a odgrywala taka role jak inne baletnice ( w przeciwieństwie do nich tylko chodzila w pointach a wcale na nich nie zatanczyla co mnie najbardziej zirytowalo) jednym slowem nie rozumiem jej promocji i mnie to wkurzylo, ogolnie fajny ale troche przereklamowany
Związek z tańcem: tancerka amatorka ;)
Posty: 30 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Maj 24, 2008 6:31 pm
bo Ida nie jest w zespole tanecznym (możesz sobie sprawdzicw programie), tylko gra córkę Madame Giri - Meg Giri. Jej rola jest tak napisana - jest bardziej aktorką, niż tancerką
Mi sie wczoraj bardzo podobało. Chyba najlepszy Upiór na jakim byłam
No i moje ukochane miejsce na podłodze w zerówce
ale ja doskonale o tym wiem ze miala wlasna "aktorska" role poniewaz czytalam obsade przed spektaklem co nie zmienia faktu ze uwazam ze ta rola byla na wyrost i niepotrzebna, rownie dobrze mogla zagrac jedna z tancerek ale trzeba bylo docenic Ide, takie jest przynajmnije moje zdanie
Związek z tańcem: tancerka amatorka ;)
Posty: 30 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Maj 27, 2008 2:09 pm
Wiesz, ale to nie jest tak, że ta rola była pisana dla Idy. Wczesniej przez kilkanascie lat, w innych krajach wyglądała tak samo
Po drugie, Kasia Wach, która równiez gra Meg, pojawia sie na scenie tak samo jak Ida. Poprostu rola Meg Giry jest tak opisana w librettcie, a Idy popularnosc nie ma tu nic do rzeczy, bo dostała tą rolę zanim pojawiło sie YCD
Związek z tańcem: hmm...miłośnik
Wiek: 32 Posty: 33 Skąd: Wlkp
Wysłany: Wto Maj 27, 2008 5:24 pm
nomm...ok "Upiór woperze" jest świetny(bynajmnije ten na ktorym ja bylam w Poznaniu), ale może podawajcie przykłady jakiś musicali, bo ja niebardzo znam a z wielką checią bym obejrzała musical chocby w necie! Czy są jakieś wspolczesne musicale powstale w ostatnich latach?
_________________ "Taniec- słuchaj i interpretuj" - cytat z "step up 2"
Związek z tańcem: hmm...miłośnik
Wiek: 32 Posty: 33 Skąd: Wlkp
Wysłany: Pią Maj 30, 2008 10:29 pm
Teraz w środę bylam z klasą na "Hamlecie" w teatrze Nowym w Poznaniu! hmmm... noe więc tak, od razu mowie ze Teatr Muzyczny zrobil wieksze wrazenie na mnie( taniec, muzyka, ta cała oprawa), ale tu tez mi sie calkiem podobalo! Oczekiwalismy jaki aktor zagra Hamelta,a tu niespodzianka...kobieta zagrala Hamleta, na pocztaku bylam rozczarowana(nie ja jedna) ale pozniej sie przyzywyczailam i mi sie spodobalo tymbardziej ze bardzo dobrze grala, przeciez to trudne zadanie dla niej bylo! Później nam pani mowila ze to kobeita zgrala poniewaz prawdziwy hamelt byl takiej deliktanej urody itd(nie byl zbyt meski)! No jak to na tragedie przystalo, wszyscy umarli na koncu, ale jakos sie nie wzruszylam! Porównując...to gdy Upiór w operze umieral, to plakac mi sie chcialo ! No tak ale moja klasa znowu chce jechac do teatru, ciekawe co tym razem....jestem oczywiscie za, w koncu moja klasa to artysci
_________________ "Taniec- słuchaj i interpretuj" - cytat z "step up 2"
Związek z tańcem: Miłośniczka baletu.
Wiek: 30 Posty: 35 Skąd: Gdańsk/ Stockholm
Wysłany: Sro Cze 18, 2008 8:00 am
W Gdyni grają ostatnio cały czas musical "Piękna i Bestia" . Była cała wyprawa z mojej szkoły , ale ja nie poszłam . Podobno sala wypełniona dzieciakami w wieku wczesnej podstawówki , no i im się nie podobało za bardzo. Więc nie żałuję .
_________________ Miłość się mnoży , kiedy się ją dzieli.
Raczej nie spotkałam się z opinią, że musicale to komercja, bardziej narzekania w stylu; och, jakie to landrynkowe, przewidywalne zakończenie, mało inteligentne...
Kocham musicale, oczywiście nie wszystkie, bo Disney'owskiego High School Musical nie potrafię zdzierżyć. Kocham natomiast Chicago <3, Moulin Rouge, Phantom in the opera, (nie chce mi się odmieniać ;b), Mamma mia, My Fair Lady z Audrey!
Ogólnie kocham połączenie film-taniec.
Związek z tańcem: Uczeń
Wiek: 33 Posty: 71 Skąd: z Daleka.
Wysłany: Pon Gru 29, 2008 2:00 pm
`Chicago` moje ukochane...
Tańczyłam kiedyś to Fajne było, ogólnie super- upomne się że to Musical Jazzowy
Człowiek głupi i ma chęć się pochwalić ze WIE.
i Brodway`owska wersja `Upiór w operze`. Bajer
`Billy Eliot` można chyba z musical uznać. Teatr, muzyka a tu wlatuje `dosłownie bo bardzo wysoki wyskok zrobił ` chłopiec. I się zaczyna 3x płakałam na tym. Ale nie wiem czy to można uznać za musical. Niby w teatrze musicalowym ja byłam, ale...
Premiery są super a `Billy Eliot` polecam wszystkim. Szkoda że go w Polsce nie ma...
_________________ `Jedna rzecz, która może zaćmić twoje problemy to taniec.-James Brown`
W przeszłości może nie, ale może ktoś spróbuje... Myślę, że mogłaby taka wersja odnieść sukces, bo teraz da się zaobserwować jakaś "wampiromania" w tym znaczeniu, że miłość młodej, ładnej dziewczyny do szlachetnego, młodego i nieskalanego życiem młodzieńca już się przejadła. Obecnie publiczność pociąga raczej uczucie młodej, niewinnej dziewczyny do starego wampira, który poraza bogactwem - tak np. w "Wampirach"- musicalu.
Inny, bardziej wymierny przykład? Zmierzch Stephani Meyer rozszedł się w Stanach w 40 milionach egzemplarzy i właśnie doczekał się ekranizacji. Książka Zmierzch opowiada o zafascynowaniu nastolatki Wampirem. Prawdą jest, iż wampir Edward mimo ponad 100 lat ma młody wygląd, ale w dzisiejszych czasach nawet jakiś dojrzały meżczyzna w tej roli by się podobał. POmijając Zmierzch, który według mnie jest kiczem trzeba przyznać, że teraz jest inna estetyka, inne czasy.
PS Mi tam w Upiorze w operze zawsze podobał się upiór. Ja bym wybrała upiora.
I nie dziwię sie ponieważ upiór jest we wszystkich dziełach naszlachetniejsza postacią.
przypomne: Dzwonnik z Notre Dame, Czlowiek w Masce czy nawet kiczowaty Zorro przypominajacy w swoich akcjach upiora
_________________ To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
Ja nie chcę roztrząsać takich dylematów, bo po bliższym poznaniu może się okazać że Upiór nie jest tak brylantowy... Ale na pewno ciekawszy... Chociaż kto by chciał żyć z szaleńcem
_________________ Wśród tandety lśniąc jak diament,
Być zagadką, której nikt nie zdoła
Zgadnąć nim minie czas...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach