Byłam u lekarza... od czego tu zacząć... jeśli chodzi o przyczyny to być może wywowane jest to umnie tym że 6 lat nosiłam różne aparaty ortodontyczne i moja szczęka znacznie zmieniła kształt, potem moje niepochamowane zucie gumy, które zpowodowało to że mam "przerost mięśnia skroniowo zuchwowego
Nosilas staly aparat ortodontyczny czy takie na noc?
nosiłam dwa stałe i dwa zciągane a teraz mam przez to problemy nie wiem czy to dobrze, że poszłam, bo jeśli prześwietlenie coś wykaże to bede miala problem...
Mam pytanie dotyczące rozciągania - aby wyprostować nogę na stojąco na 180* to mam bardziej ćwiczyc skręt kręgosłupa czy bardziej wykręcenie nogi??
nosiłam dwa stałe i dwa zciągane a teraz mam przez to problemy nie wiem czy to dobrze, że poszłam, bo jeśli prześwietlenie coś wykaże to bede miala problem...
:
Zastanawiam sie czy warto zaczynac z aparatem, ale jesli juz mi "przeskakuje" szczeka to chyba nie mam sie czym martwic.
_________________ you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
Związek z tańcem: Absolwentka OB
Wiek: 34 Posty: 500 Skąd: Szczecin
Wysłany: Sob Gru 17, 2005 6:20 pm
Ja jak nieraz się rozciągam to mam taką "blokadę" w nodze heheh ... oznacza to że dalej nie moge podnieść wysoko nogi ... a takto to wszystkie kości mi strzelają heheh już się przyzwyczaiłam
_________________ " Artysta, który sprzeniewierza się prawdzie, natychmiast traci talent "
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 74 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Sob Gru 17, 2005 10:38 pm
mi juz od dluzszego czasu strzela cos w karku jak po prostu... obracam glowe w lewo cos mi tam chyba strzelilo porzadnie... a tak poza tym... male pytanko... macie moze cos na skurcze stop i lydek? bo ja.... niesttety mam taki problem ze jak tylko obciagne podbicie i to tak mocno... to zaraz mnie lapie skurcz... kwestia kilku, kilkunastu sekund to bardzo przeszkadza bo dziwnie wyglada jak nagle musze zrobic flex majac noge w gorze... zwlaszcza gdy jeszcze nauczyciel na mnie patrzy
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 74 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Sob Gru 17, 2005 10:52 pm
ostatnio wlasnie pije ciagle plusz magnez... i nawet sa jakies poprawy, ale nieduze... sprobuje jeszcze z czekolada to polaczyc i napisze co z tego wyniknie... bo to naprawde bardzo przeszkadza...
Związek z tańcem: miłośnik
Wiek: 30 Posty: 704 Skąd: z monitora...
Wysłany: Nie Gru 18, 2005 1:16 pm
Ja mam tragiczne skurcze stóp, gdy robię turecki. To dziwne, bo przy francuskim tak nie mam W każdym razie ściska mi podeszwę, nieraz widzę na stopie wielką czerwoną krechę... Nie mogę wtedy chodzić
A mnie często przy wchodzeniu na bark itp. strzelaja biodra i to tak, że trochę mi sie potem 'blokują'. Trochę się wtedy boję, bo nie mogę wykonać pełnego zakresu ruchu w stawie, i muszę wstać i sobie tam wszystko 'nastawić', a nie wiem, co by było, gdyby na siłę to popchnąc dalej - zelzy czy się złamie?
Strzelają mi jeszcze kolana, kostki, czasami łokcie (ale one częściej sie 'blokują, i to boleśnie), i czasami kręgosłup.
Słyszałam teorię, że jesli strzelają stawy, to to jest dobry objaw, bo świadczy o tym, że stawy się rozluźniają (źle jest tylko, jak strzelają kolana).
Ale w biodrach to mi najczęściej strzela Trochę głupio, jak gdy za każdym razem siadam sobie w pozycji podobnej do siadu tureckiego, i słychać 'trzask'...
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
kiedy siadam "po turecku", to dopiero gdy pstryknie mi prawe biodro to siadam z kolanami na ziemi (oczywiscie zakładając ze pięty są przy pachwinach)
_________________ you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
Nie jestem pewna czy strzelanie i pstrykanie jest dobre. Podobno wtedy scieraja sie torebki stawowe w ktorych umieszczone sa glowki stawow. Postaram sie cos znalezc na ten temat ale dokladnie nie wiem kiedy to bedzie.
Tak ten temat przerabiałam ostatnio na biologii, nauczycielka powiedziała, że na stawy najlepiej jeść galaretką z nóżek albo jak ktoś takiej nie lubi (tak jak ja!) to może też być owocowa ze sklepu. Tylko nie wiem w jakiej ilości tygodniowo można ją spożywać...może ktoś będzie wiedział
_________________ "Życie jest pustą kartką i tylko od Ciebie zależy, co na niej napiszesz"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach