www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
OSB w Bytomiu
Autor Wiadomość
Maron 
Pierwszy Solista

Wiek: 33
Posty: 2668
Wysłany: Pią Sty 19, 2007 10:28 pm   

gonia05 napisał/a:
no teraz do opinii 'jak to w SB nauczycielki biją, kłują szpilkami, podpalają zapalniczkami i znieważają' dojdzie 'oraz molestują' ... niedługo to już w ogóle zabraknie uczniów w SB, bo rodzice będą się bali dzieci przyprowadzać...

...tymbardziej, że połowa uczniów mieszka w bursach - a ci są poddani wręcz całkowitej opiece nauczycieli! rodzice zaczną się bać, bo nie będą mieli nad tą opieką kontroli i nie będą wiedzieli co tam się tak naprawdę dzieje...

Tanc, Joanna - zgadzam się z wami, naprawde jest to ciężki i niezrozumiany szok, nie mający słów potrafiących jakoś go wyrazić...
_________________
Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
Ostatnio zmieniony przez Maron Pią Sty 19, 2007 10:29 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
czekoladka
Corps de Ballet


Posty: 328
Skąd: Kielce
Wysłany: Pią Sty 19, 2007 10:28 pm   

jej to co przed chwila przeczytalam normalnie az mna zatrzeslo to jest okropne az nie miesci sie w glowie zycze temu Szymonowi jak najszybszego powrotu do zdrowia
_________________
tu warto zajrzec zapraszam www.ktt.pl (Kielecki Teatr Tanca)
 
 
 
Bajaderka 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
tancerz
Posty: 2382
Skąd: Kraków
Wysłany: Pią Sty 19, 2007 10:35 pm   

Cytuje swoją wypowiedź z Pogadalni:

Tak, ja jestem z tej szkoły. I nie chcę pisać nic na ten temat, powiem tylko tyle, że najważniejsze jest to, iż Szymon żyje, miejmy nadzieję że wszystko będzie dobrze i wyzdrowieje, trzymajmy za niego kciuki!
A informacje podane na stronach to podejrzenia. Nic nie wiadomo.

Princess, masz rację, Szymon to kolega z mojej klasy.
_________________
You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
 
 
 
makova_panienka 
Solista Baletu

Związek z tańcem:
uczennica
Wiek: 33
Posty: 1073
Skąd: z łąki
Wysłany: Pią Sty 19, 2007 10:43 pm   

i jak tu w obliczu takiej sytuacji burzyć stereotypy o nadludzkim zamiłowaniu tancerzy do seksu?
włos się jeży.
_________________
wild thing,
you make my heart sing,
you make everything groovy,
wild thing!!!

 
 
 
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Pią Sty 19, 2007 10:47 pm   

A najbardziej to szkoda tego chlopaka :(
Przeciez on ma dopiero 15 lat, zycie mu sie dopiero zaczyna, a teraz nie wiadomo, jak z tego wyjdzie, jeszcze ponoc byl zdolny jako tancerz (chociaz to akurat drugorzedna sprawa, czy byl dobry czy nie, to nie jest w tej chwili tak naprawde istotne)...
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
 
.:Agga:. 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
uczeń
Posty: 1164
Skąd: Gdynia
Wysłany: Sob Sty 20, 2007 11:06 am   

Czy o tej sprawie byla mowa w mediach? Dowiedzialam sie o tym dopiero z tego artykulu.
Wczesniej nie potrafilabym wyobrazic sobie czegos takiego, dochodzily sygnaly ze cos takiego "trafia sie" w szkolach masowch ale w baletowce? Zawsze myslalam ze sa to szkoly z wysokim poziomem kultury i tzw obycia zarowno wsrod uczniow jak i nauczycieli. Nie rozumiem tez jak nauczciel, ktory spedza z uczniami bardzo duzo czasu moze dopuscic sie czegos takiego.
Dziwi mnie to ze uczniowie nie zglosili nic innym pedagogom lub dyrektorowi szkoly, nawet jesli bali sie reakcji to powinni porozmawiac o tym z rodzicami.
 
 
 
Czajori 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
na całe życie! :)
Posty: 1638
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Sob Sty 20, 2007 8:45 pm   

Przepraszam, ale żadna zdrowa na umyśle osoba nie doprowadziłaby do sytuacji, w której w sposób dwuznaczny spotyka się ze swoim niepełnoletnim uczniem!!
Nie sądze, żeby to w jakiś znaczący sposób wplynęło na ocenę szkół baletowych, przecież - jak już ktoś wspomniał - podobne sytuacje mają miejsce w zwykłych szkołach (że np. o seminariach duchownych nie wspomnę :? ).
 
 
green
Adept Baletu

Posty: 52
Skąd: warszawa
Wysłany: Sob Sty 20, 2007 10:29 pm   

Niestety to bardzo wpłynie na opinie o szkołach baletowych, juz kilka razy dzis słyszałam komentarze osób niezwiązanych z baletem typu'' no tak, przecież zawsze było wiadomo, że to TAKIE środowisko''
 
 
Nati 
Koryfej

Związek z tańcem:
czynny! SB+OEB
Wiek: 33
Posty: 805
Skąd: Zabrze
Wysłany: Sob Sty 20, 2007 11:15 pm   

tez tak myśle. Jesli człowiek jest mądry bedzie wiedział, ze w kazym srodowisku moze znależc sie taka a nie inna osoba, co nie znaczy, że wszystkie są takie
_________________
Taniec wymaga człowieka chętnego,
szlachetnego, opanowanego;
człowieka o zrównoważonych siłach.
Dlatego chwalę taniec...
 
 
 
ps-man
Nowicjusz

Posty: 10
Skąd: Bytom
Wysłany: Sob Sty 20, 2007 11:40 pm   

Problem w tej szkole stanowią nauczyciele przedmiotów zawodowych (oczywiście nie wszyscy) oraz przede wszystkim dyrekcja (2/3 składu).

Mówienie o jednej wielkiej rodzinie w Bytomskiej OSB jest właściwie prawdą, tylko, że zapomina się dodawać przymiotnika "patologicznej". Dominują jakieś chore układy oraz widzimisie jednej z pań dyrektorek (ds. artystycznych), która popadła w konflikt ze wszystkimi, a przede wszystkim z Panią Olgą W. (której kompetencje jako pedagoga, abstrachując już od sytuacji, która miała miejse z Szymonem, są na pewno wyższe niż wspaniałej ex-tancerki, ale beznadziejnej nauczycielki). Na pewno ten paroletni konflikt miał wpływ na zdrowie psychiczne oskarżonej.

Problemów w OSB w Bytomiu jest i było pełno! Co roku odchodziło wiele utalentowanych osób, które zostały albo wyrzucone albo same rezygnowały - wiedziały, że są lepsze od innych, ale tamci mieli fory u szarej eminencji. Niestety, Pani Dyrektor (główna) nigdy "nie widzi" problemów. Jeśli jest dobrze, wówczas jest miła i uśmiechnięta, do rany przyłóż. Wystarczy jednak jakiś problem, a staje się szorstka, nieprzyjemna... Mam nadzieję, że nie wróci na swoje stanowisko.

karolinkaaa napisał/a:
Mam jednak nadzięję,że ludzie nie będą aż tak ślepi i nie mądrzy,że będą uważać OSB za jakieś karygodne miejsca.


Wszystkie może nie, ale bytomską niestety tak. Bo to prawda. W tej szkole potrzeba dużych zmian... :roll:

Tragedii w tej szkole można było uniknąć. Niestety, nawet Ministerstwo Kultury nie chciało się zainteresować kontrolą w tej szkole (a prośba o takową była wysłana, ale w zupełnie innej sprawie jakiś czas temu, ale kontroli nikt nie przeprowadził - ale o tym nie powinienem pisać, nie jestem do tego upoważniony).
Ostatnio zmieniony przez inaenka Wto Gru 07, 2010 5:23 pm, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
milton 
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
uczeń-ekstern w osb
Wiek: 36
Posty: 408
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Sty 21, 2007 7:05 am   

Mo właśnie. To mnie boli najbardziej. I ignorancja. I niech nikt kie nie piesze że to to ploty dziennikarskie. Masę osób wiedziało (uczniowie, psycholog, pedagog, wychowawczyni). Rozumiemiem nże uczniowie bytomskiego osb słowem się nie odezwą ze strachu ( nie oszukujmy się).
NBa zbity pysk powinna być wywalona dyrektor, nauczycielka, pedadodo i psycholog....oni wszyscy wiedzieli, są na to doku,emty.....specjalnie nie nale należy teo nagłaśniać (probllemy z naborem) ale należy żetelnie wszystkio wypełniać
_________________
Bycie TANCERZEM nie jest kwestią posiadanych w danej chwili umiejętności, lecz STANEM UMYSŁU i gotowości poświęcenia życia dla tańca.....
 
 
 
ps-man
Nowicjusz

Posty: 10
Skąd: Bytom
Wysłany: Nie Sty 21, 2007 10:06 am   

Bytomska szkoła baletowa z pompą świętuje kolejne niewiarygodne "sukcesy" i rocznice powstania placówki. Wspomina się o tradycji, o tym jak ta szkoła jest ważna dla regionu, o tym jakie wartości przekazuje swoim uczniom poprzez naukę tańca... Piękne frazesy... Ale niestety nie mają za bardzo pokrycia z rzeczywistością... :roll:

Nie będę tu się rozpisywał o tym, jak to np. się wygrywa w ogólnopolskich konkursach, gdy opija się zwycięstwo na długo przed ogłoszeniem werdyktu. :roll: Są bowiem poważniejsze problemy.

O tym, że Pani Olga W. zachowuje się co najmniej dziwnie wiedzieli wszyscy. Tylko, że w tej szkole prawie wszystko, co by jej szkodziło, jest tematem tabu. We środę, gdy dowiedziałem się od rodzeństwa co się stało, dowiedziałem się po raz pierwszy o tym, że z tą nauczycielką wcześniej już było coś nie tak. Więc nawet rodzina po raz pierwszy dowiedziała się o tym, że ta tragedia nie wzięła się z niczego, dopiero po próbie samobójczej Szymona! To jest chore - tak istotne fakty są czasem ukrywane nawet wewnątrz rodziny. Dlatego tak trudno dotrzeć do tego hermetycznego środowiska bytomskij OSB, mimo, że dzieją się w nim straszne rzeczy.

milton napisał/a:
Rozumiemiem nże uczniowie bytomskiego osb słowem się nie odezwą ze strachu ( nie oszukujmy się).


Na łamach prasy wypowiedzi były ogólnikowe, ale stwierdzające dobitnie, że to szkoła z różnymi patologiami. Ale nie sądzę, by się jakoś bardziej rozwinęły. Tym bardziej, że obecnie szkoła jest zamknięta praktycznie dla świata zewnętrznego, nie da się do niej wejść innym osobom niż nauczycielom, uczniom i paru osobom z urzędu badającym sprawę. Dzięki takiemu zamknięciu można sterować uczniami, dając im instrukcje jak mają mówić, jeśli już muszą. W zdecydowanej większości będą bronić swojej szkoły, albo np. zwalać wszystko na winną (co do czego chyba nie ma wątpliwości) nauczycielkę, bo jej już nic nie pomoże. Ale ona też jest jedną z ofiar tego bezsensownego systemu panującego w Byt. OSB. Trzeba zainteresować się dyrekcją, która musi ponieść konsekwencje nie tylko za ten wypadek, ale także za inne nieprawidłowości i skandale. A takich było wiele...


Co do stanu Szymona, to mam informacje wczorajsze, mówiące o tym, że jutro, czyli w poniedziałek, lekarze spróbują wybudzić go. Tyle na razie.
Ostatnio zmieniony przez inaenka Wto Gru 07, 2010 5:25 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
gonia 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
miłośnik
Posty: 1705
Wysłany: Nie Sty 21, 2007 12:27 pm   

mnie ciekawi, ps-man, skąd ty masz te wszystkie informacje...??
tym bardziej, jeśli jak sam powiedziałeś, nie chodzisz do tej sb, może nie powinieneś aż tak bardzo jej kompromitować, skoro i tak sama sobie piwa naważyła...
tak samo chyba nie powinieś pisaćź na publicznym forum o wielu sprawach tej szkoły- to chyba jej sprawa, czy były jakieś kontrole, czy nie, aż w takim stopniu komentować nauczycieli i dyrekcję tej szkoły... żadna szkoła nie jest idealna (nawet ta twoja super-wspaniała), ale zgodzę się z tym, że może nawet osb bytomskie ma jakiś kryzys czy coś w tym stylu, ale z twoich postów wynika, że ty również wiedziałeś o wszystkich problemach tej szkoły, więc może teraz nie miej pretensji do wszystkich wokoło, że wszyscy wiedzieli, a nikt nic nie robił, bo również o wielu sprawach najwyraźniej wiedziałeś i nic nie robiłeś...
i na tym poście kończy się mój udział w tej jakże 'zacnej' dyskusji, ponieważ nie widzę, żeby ktokolwiek wnosił cokolwiek tutaj, poza kolejnymi stwierdzeniami 'jak to w tej skozle jest źle i niedobrze'.
_________________
Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
 
 
 
ps-man
Nowicjusz

Posty: 10
Skąd: Bytom
Wysłany: Nie Sty 21, 2007 1:07 pm   

Nie będę wyciągał kart, bo nie jestem do tego upoważniony. A piszę tylko to, co mogę i uważam za słuszne. Nikogo nie obrażam, nie używam nazwisk, przekleństw itp.

Wspomniałem o rodzeństwie, więc można było wywnioskować, że uczyło się/uczy się w tej szkole. :wink:

Ja jej nie nawidzę. A widzę, że kontrofensywa Waszego środowiska sprowadza się do tego, że piszę tylko o swojej szkole, nienawidzę OSB itp.... Na pewno może to być dla Was przykre, ale to jes prawdziwe. Rozumiem, że chcecie przemilczeć niektóre wstydliwe sprawy, bo one szkodzą pośrednio także i Wam. :roll:

Sprawa Szymona ma drugie, trzecie, n-te dno... A ponadto to nie pierwszy taki przypadek w tej OSB. :roll: Niestety, stało się to co się stało, ale dopiero w obliczu tragedii biurokratyczna machina nadzoru i kontroli nad szkołą taką jak baletowa uruchamiana jest na skutek presji mediów, prokuratora, w końcu ludzkiego dramatu. Nie myślcie, że żyjemy w pięknym idealnym świecie, w którym czarne jest czarne, a białe jest białe. Od dawna różni ludzie związani bardziej lub mniej bezpośrednio z bytomską OSB próbują interweniować w sprawach nieprawidłowości w tej szkole, ale spotykają się zazwyczaj z oporem, poczynając od samych władz szkolnych do organów nadrzędnych. Ciężko się załatwia takie sprawy. :cry:
Ostatnio zmieniony przez inaenka Wto Gru 07, 2010 5:28 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
DariaD14
Adept Baletu

Posty: 79
Skąd: Trójmiasto
Wysłany: Nie Sty 21, 2007 5:24 pm   

Ja dowiedziałąm się o tragedii w pt po 17 z TV.Ale mój syn, wrócil z tą niewesołą nowiną z sql OSB Gdańskiej. Pan dyr. powiedział chłopcom co sie wydarzyło i biegal po klasach wypytując uczniów czy u nich na lekcjach wszystko jest w porzadku. Uważam, dyr szkoly za właściwe, bo podjął "akcję ochronną"--- i to jest dobre. Tylko zawsze musi dojść do tragedii, zeby coś zaczeło sie zmieniać. To mogło sie wydazryć w kazdej innej szkole nie koniecznie artystycznej. Nie wszyscy nauczyciele są "normalni" --uważam, ze kazdy nauczyciel powinien mieć specjalistyczne badania lekarskie-psychicznego stanu zdrowia, po kazdym roku szkolnym, może wówczas wyłapani byli by ci którzy nie spelniją wymogów. Pamiętam z podstawówki, ze mój nauczyciel od WFu tez dobieral sie do nas w szatni, sprawa nie była glośna, wywalili go ze szkoły i przyszedl inny. Ale pamietam, ze gdy mialam 15lat a on sprawdzał dokładnie czy ktoras z nas jest niedysponowana, to bylo to bardzo krepujące i bałyśmy się go. Oczywisce dyr. wiedziala uczennice sie skarżyly-nic z tym nie zrobiono. Wylecial za calkiem inna sprawę. Zostal sprowokowany do bójki przez uczniów 8klasy na zawodach sportowych z innym nauczycielem. Więc też mialo miejsce molestownie --tylko wówczas nazywalismy to zboczeniem. Ale czasy sa trudne i rodzice, opiekunowie, dziadkowie posyłajac dzieci do szkół powinni miec pewność ze tam jest wszystko w porzadku i bezpiecznie.
_________________
Miłego dnia, życzę Wszystkim///papa
 
 
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Sty 21, 2007 11:14 pm   

makova_panienka napisał/a:
i jak tu w obliczu takiej sytuacji burzyć stereotypy o nadludzkim zamiłowaniu tancerzy do seksu?
włos się jeży.


stereotypy jak sama nazwa wskazuje to własnie coś nie do zburzenia, zwłaszcza tak wiekowe. Nie chodzi moze o zamiłowanie do seksu (a cóz w tym złego?) ile o zachownaia niezgodne z ogólnie przyjęta moralnością, czy w tym wypadku prawem. Ale przychylam sie do stwierdzenia przedmówców, ze w kazdym środowisku moze się cos takiego zdarzyć, i to, ze jest to szkoła baletowa, ogólniak czy zbiórka harcerska nie ma nic do rzeczy.

ps-man napisał/a:


Ja jej nie nawidzę. A widzę, że kontrofensywa Waszego środowiska sprowadza się do tego, że piszę tylko o swojej szkole, nienawidzę OSB itp.... Na pewno może to być dla Was przykre, ale to jes prawdziwe. Rozumiem, że chcecie przemilczeć niektóre wstydliwe sprawy, bo one szkodzą pośrednio także i Wam. :roll:

Ciężko się załatwia takie sprawy. :cry:


z ostatnim stwiedzeniem się zgadzam - takie sprawy zawsze trudno się załatwia bo dotykają najbardziej intymnych sfer zycia ludzkiego, najbardziej tez piętnują i ofiare i sprawcę. Dlatego własnie prosze o umiar w zabieraniu głosu w tej sprawie - komentujecie czyjeś zycie, czyjąś tragedię.

Natomiast co do :kontrofensywy" srodowiska to przesada-wiadomo,z ę gdy takie oskarżenia przenosi się z jednej osoby na srodowisko, to jest to siła rzeczy niesprawiedliwe i budzi sprzeciw. Tak jakby ktoś powiedział ze wszyscy sąsiedzi molestuja małe dziewczynki, bo to się czesto zdarza. Natomiast na pewno nalezy zawsze robic wszystko by takim sytuacjom zapobiec i tego tam nie zrobiono. Z nieudolności, wstydu, braku zdolnosci przewidywania wypadków, z troski o źle pojęte "dobre imię szkoły" - obojetne. Postapiono źle.
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
Ostatnio zmieniony przez inaenka Wto Gru 07, 2010 5:29 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Nie Sty 21, 2007 11:35 pm   

Kasiu, tylko zwroc uwage, ze srodowisko szkolnictwa baletowego jest bardzo hermetyczne, i dla przecietnego Kowalskiego juz samo w sobie ma w sobie cos innego, niepoznanego, itd. Do takiego postrzegania nie jest trudno dołożyc kolejne stereotypy (jakby ich juz teraz bylo malo :? ). Wiec przyklad z sasiadem nie zawiera w sobie tego elementu odrebnosci - kazdy z nas ma jakiegos sasiada, a ile osob w Polsce w ogole wie, na czym polega istota szkol baletowych (bo niektorzy nawet tego nie wiedza - dla nich to czesto szkolki pozalekcyjne).

Wiec ja sie jednak troche boje, ze ucierpi na tym opnia baletu jako takiego, chociaz z drugiej strony sprawa - na szczescie - nie jest na tyle naglasniana w mediach.
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
 
Piotr Malaga 
Adept Baletu


Wiek: 49
Posty: 169
Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Sty 22, 2007 1:38 am   

Z miesiąc temu (10 Grudnia) Bytomska OSB miała pokaz pracy uczniów - swoich własnych podopiecznych, oraz uczniów z innych europejskich (zaprzyjaźnionych ?) baletówek.

Miałem akurat przyjemność robić zdjęcia w czasie tego pokazu. Występował również Szymek - tańczył chyba ze 2 wariacje klasyczne i jeden układ współczesny. Był prawdopodobnie jednym z młodszych uczestników.

Jakoś jego technika nie zwróciła zbytnio mojej uwagi na tle innych występujących. Ale to nie był przecież pokaz absolwentów czyli już ukształtowanych tancerzy (w sensie nauki szkolnej), tylko pokaz pewnego etapu uczenia się. W końcu jest dopiero w 5-tej klasie i jeszcze 4 lata nauki przed nim...

Natomiast zwróciłem uwagę na jego sposób prezetowania się - wyraz, ekspresję. W tej fazie nauki szkoła zwykle kładzie nacisk głównie na poprawność techniczną i to rzeczy elementarnych (choć nie wiem jak było konkretnie z Szymkiem).

Zdziwiło mnie, w jak łatwy sposób odsłania swoje wrażliwe wnętrze. Na scenie był czasami łobuzem ale częściej księciem - takim trochę nieśmiałym, smutnym i zagubionym, jakby poszukującym... Odczułem, że tańczył prawdziwie z głębi serca.

Myślę, że troszkę to udało mi się uchwycić na zdjęciach - zwłaszcza we współczesnym układzie. Zadowolony jestem z jednego z jego portretów, z pochyloną głową. Niestety, nie mam jeszcze autoryzacji tych zdjęć na publikację, ale jeżeli będę mieć - pokażę je również tutaj.

Bardzo mi przykro gdy teraz dowiaduję się, że właśnie ten chłpak miał już dość.

Uświadomiłem sobie właśnie, że bardzo często los styka mnie z osobami, które nie chciały żyć i podjęły w tym celu konkretne działania. Jednak większość z nich (a wszyscy których znam osobiście) korzystają dziś z drugiej szansy.

Życzę Szymkowi żeby również do nich dołączył. Walcz Szymek, myślę że jesteś nam potrzebny! Masz jeszcze to i owo do zrobienia!
_________________
Gdyby kózka nie skakała, to by nóżki nie złamała. Kózka skacze, kózka meczy, mówi czasem mądre rzeczy.
 
 
 
ps-man
Nowicjusz

Posty: 10
Skąd: Bytom
Wysłany: Pon Sty 22, 2007 5:18 pm   

Joanna napisał/a:
Kasiu, tylko zwroc uwage, ze srodowisko szkolnictwa baletowego jest bardzo hermetyczne, i dla przecietnego Kowalskiego juz samo w sobie ma w sobie cos innego, niepoznanego, itd. Do takiego postrzegania nie jest trudno dołożyc kolejne stereotypy (jakby ich juz teraz bylo malo :? ). Wiec przyklad z sasiadem nie zawiera w sobie tego elementu odrebnosci - kazdy z nas ma jakiegos sasiada, a ile osob w Polsce w ogole wie, na czym polega istota szkol baletowych (bo niektorzy nawet tego nie wiedza - dla nich to czesto szkolki pozalekcyjne).

Wiec ja sie jednak troche boje, ze ucierpi na tym opnia baletu jako takiego.


Sprawa nie powinna rzutować na opinie "zwykłych ludzi" na temat środowiska tancerzy i szkoł baletowych. Nie powinna, aczkolwiek niestety, na pewno parę nowych stereotypów w umysłach wielu ludzi pozostanie. :roll:

Sprawa dotyczy tej i tylko tej szkoły. I tak powinno pozostać. Wierzę, że w pozostałych szkołach baletowych w Polsce sytuacja jest zdrowa, tzn. jak w każdej szkole po prostu normalna. Patologie występują na pewno (i chyba tylko) w tej naszej bytomskiej. Mam nadzieję, że odpowiednie organy i instytucje, które zajmują się sprawą Szymona oraz nieprawidłowościami w BOSB, uczciwie i rzetelnie zajmą się problemami, wyciągną odpowiednie wnioski i pociągną do odpowiedzialności osoby winne, bowiem powtórzę, że zatrzymana nauczycielka, pomijając to co robiła, sama też jest ofiarą tego, co działo się w bytomskiej baletówce.

Joanna napisał/a:
z drugiej strony sprawa - na szczescie - nie jest na tyle naglasniana w mediach.


Szczęście czy nieszczęście? Hmmm... Na szersze zainteresowanie się sprawą przez media ma wpływ także zamknięcie szkoły dla wszystkich i zawieszenie dyrektora. Ale artykuły w prasie lokalnej, regionalnej (2 w Dzienniku Zachodnim oraz oczywiście w necie), ogólnopolskiej (Gazeta Wyborcza i portal gazeta.pl a także 2 newsy w portalu wp.pl) oraz przedstawienie syytuacji w regionalnej telewizji w programie informacyjnym to mało?
 
 
ps-man
Nowicjusz

Posty: 10
Skąd: Bytom
Wysłany: Pon Sty 22, 2007 7:41 pm   

.:Agga:. napisał/a:
Nie mozesz pisac takich rzeczy nie znajac realiow jakie panuja w innych szkolach baletowych.


A, co to jest normalna sytuacja jak w OSB w Bytomiu, a może jest w nich jeszcze gorzej? Ja mam nadzieję, że nie. Wnioskuję, że Ty nie jesteś związana z tą bytomską. Więc co Ty i innie nigdy do niej nie chodzący i/lub mieszkają w innych miastach mogą wiedzieć o niej? Ja znam codzienne relacje prawie minuta po minucie z życia szkolnego, wiem o wielu zakulisowych spraw, baaa nawet wiem, o takich rzeczach, o których większość uczniów (poza zainteresowanymi) samej baletówki nie wie, a to z korespondencji urzędowej, dokumentów oraz działań instytucji, szczególnie tych zajmujących się szkolnictwem artystycznym. Dramat Szymona spowodowała, że parę innych wstydliwych spraw wychodzi na jaw, oczywiści nie w mediach, ja ich też nie będę poruszał, zajmują się tym organy kontrolne. Standardowa procedura. Szkoda, że w obliczu tragedii... :roll:

Oczywiście, jako nie-uczeń tej szkoły, tylko zwykłej, masowej, będę dla Was prowokatorem, szczekaczem i ignorantem w sprawach szkół baletowych. Ale taki sędzia, nie znający realiów większości środowisk, do których należą oskarżeni czy ofiary, musi wydawać wyrok, a prokurator/obrońca przedstawić zarzuty/dowody przeciwko zarzutom. I zazwyczaj wywiązują się ze swoich obowiązków. Miejcie to na uwadze. Istnieją takie osoby spoza Waszego środowiska nie może przedstawić trafnych sądów na jego temat.
Ostatnio zmieniony przez inaenka Wto Gru 07, 2010 5:32 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Sty 22, 2007 11:55 pm   

i myslę ze na tych uwagach mozna sprawe zakonczyć, bo to na parwdę nie miejsce, zeby dyskutowac o jej szczegółach, ani powoływac się na informacje poufne lub z źrodeł, które nie mogą lub nie powinny byc tu ujawniane. Przestroga zawarta w tym watku jest wystarczajaco jasna i chciałabym abyśmy tego celu nie tracili z oczu w pobocznej dyskusji nad stanem bytomskiej baletówki ogólnie, czy stanem wiedzy na temat baletu wsród osób postronnych.
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
 
ps-man
Nowicjusz

Posty: 10
Skąd: Bytom
Wysłany: Czw Sty 25, 2007 3:23 pm   




Artykulik pochodzi z bezpłatnego czasopisma RODZICE w SZKOLE, edycja śląska, luty 2007.

Imię i nazwisko autora widnieje pod tekstem na skanie nr 2.



To co było niemożliwe nagle ruszyło, tak to niestety jest, że czyjaś tragedia mobilizuje odpowiednie służby i instytucje do działania lub działania prawidłowego, a nie pozoranctwa. :roll: :roll: :roll:
 
 
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Sty 25, 2007 4:19 pm   

lepsze to niz nic - szkoda wielka ze jak to u nas dopiero po tragedii :(((
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
 
ps-man
Nowicjusz

Posty: 10
Skąd: Bytom
Wysłany: Sob Sty 27, 2007 9:06 am   

http://katowice.naszemias...nia/692870.html

Taniec na krawędzi - artykuł Marii Klimczyk z DZ.

Pan Świtała faktycznie był jednym z tych, który działał. Tylko, że dopiero zeszłotygodniowe wydarzenia pozwoliły na zintensyfikowanie działań nad poprawą sytuacji w OSB w Bytomiu.

W tej szkole nie może się ostać dotychczasowa dyrekcja, a Pani będąca Wojewódzkim Wizytatorem Oświaty ze skutkiem natychmiastowym powinna przestać pełnić swoje "obowiązki" (bo przecież ich nigdy nie wykonywała, tylko zbywała kolejnych klientów).

Tej szkole trzeba pomóc. Trzeba pomóc poprzez wstrząs. I niech niektórzy z Was nie oburzają się. Im szybciej i im większe zmiany tam zajdą tym lepiej dla wszystkich. Troska o to, że nikt nie będzie do tej szkoły chciał iść? Jeżeli nic się nie zmieni, na pewno kandydatów będzie jeszcze mniej. I znajdą się ludzie, którzy odradzą rodzicom posyłanie dzieci do tej szkoly. Jeżeli się zmieni na lepsze - sprawa szybko ucichnie i za jakiś rok mało kto będzie o tym pamiętał.

Ja się martwię jednak czym innym - nie mam własnych infromacji na temat zdrowia Szymona. Ale z artykułu wynika, że dobrze nie jest. :roll:


Dziennik Zachodni - dodatek bytomski napisał/a:

Polecą głowy w "baletówce"

Bytomskie władze ujawniły w poniedziałek wyniki kontroli w Ogólnokształcącej Szkole Baletowej, zarządzonej 18 stycznia przez prezydenta miasta Piotra Koja. Stwierdzono, że dyrektorka OSB Urszula Petrymusz, naruszyła obowiązki, nie składając wniosku o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec Olgi W., nauczycielki tańca klasycznego, która próbowała popełnić samobójstwo w czasie lekcji, i nie infromując o tym organu prowadzącego i nadzoru pedagogicznego. Bytomskie władze skierowały do komisji dyscyplinarnej przy wojewodzie śląskim wniosek o wszczęcie postępowania przeciw dyrektor Petrymusz.Od tygodnia dyrektorka jest zawieszona we wszystkich czynnościach. Obowiązki dyrektora "baletówki" pełni Grażyna Kachelska.(MK)


Ja tylko dodam od siebie, że 3 dyrektorka do spraw artystycznych ma 2-tygodniowe wypowiedzenie z pracy...

W końcu sytuacja w bytomskiej OSB normalizuje się. Koniec terroru. Teraz prawdopodobnie można będzie zachęcać potencjalnych zainteresowanych do pójścia do tej szkoły. Na pewno przez jakiś czas działalność tej szkoły będzie wzorcowa. Nauczyciele będą się bali, patrząc na ostatnie wypadki w tej szkole i ich konsekwencje. Ciekawe jeszcze tylko jaki będzie skład nowej dyrekcji...
Ostatnio zmieniony przez inaenka Wto Gru 07, 2010 5:36 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
gonia 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
miłośnik
Posty: 1705
Wysłany: Pią Lut 02, 2007 8:04 pm   

naprawdę nie wiem, czy ty nmasz przyjemność czy coś żeby pokazywać bytomską osb z jak najgorszej strony :?
_________________
Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   

Odpowiedz do tematu Dodaj do serwisow: Bookmark and Share
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,18 sekundy. Zapytań do SQL: 17