Związek z tańcem: Moja pasja....
Wiek: 113 Posty: 383 Skąd: Uliczka sezamkowa...
Wysłany: Nie Lip 18, 2010 8:00 pm Włosy, włosy, włosy...
No właśnie.
T. klasyczny to pewne zasady, których nie wolno łamać...
A w tym temacie zadaję Wam takie pytanko.
Jak dbacie o włosy?
No bo kok STRASZNIE niszczy włosy.
Wypadają, łamią się, matowieją...
Jakie macie patenty, żeby mieć takie piękne włosy jak te panie z reklam
Żeby się wzmocniły, nie łamały i błyszczały
Hmmmm............Co by tu zrobić
_________________ Julianka.
Dancing with feet is one thing but dancing with heart is another.
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 31 Posty: 151 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Lip 19, 2010 9:22 am
Ja zawsze po umyciu włosów szamponem nakładam odżywkę do spłukiwania. Kiedyś używałam w sprayu bez spłukiwania [Schwarzkopf] ale ona jest dobra [jak dla mnie] tylko na końcówki włosów. Słyszałam, że jedwab jest świetny, ale jakoś nie potrafię się przełamać [pomimo tego, że stoją dwie małe buteleczki na półce...]
Polecam L'Oreal. Po produktach tej firmy włosy są w świetnej kondycji!
_________________ "Dopiero taniec nadał jej ruchom cel i kierunek."
Związek z tańcem: Tancerz, miłośnik
Posty: 198 Skąd: Tychy
Wysłany: Pon Lip 19, 2010 10:10 am
Ja polecam jedwab w płynie...nakładany na włosy po umyciu bez spłukiwania...włosy po kilku razach są już delikatniejsze w dotyku i zdrowiej wyglądają...
_________________ "An teileichi, an tasuri l’vadeich?
Ei darkeich yordah, sapri li, Shecharchoret?
Sod li kat, asu’ach li badad.
Laruchot egal sodi."
Związek z tańcem: uczeń, miłośnik
Wiek: 31 Posty: 49 Skąd: Szczecin
Wysłany: Pon Lip 19, 2010 7:29 pm
Ja też polecam jedwab. Dobrze jest też czesać włosy szczotką z naturalnego włosia, bo poprawia krążenie limfy. Jest to też masaż skóry głowy, który wpływa na wygląd włosów.
Związek z tańcem: wciąż się kształcę
Wiek: 29 Posty: 494 Skąd: obecnie Trójmiasto
Wysłany: Pon Lip 19, 2010 8:07 pm
hmmm....przede wszystkim myc włosy letnią wodą (gorąca woda sprzyja wypadaniu dlatego nie wiem w jakim celu produkuje się golarki z systemem chłodzącym on powoduje kurczenie się naczyń krwionośnych i mocniej "przytwierdza" włosy.....tak a propo golenia )
no i należy często zmieniac fryzury bo inaczej włosy się "przecierają" ciągle w tych samych miejscach.......
ach no i zawsze ale to ZAWSZE rozcieńczac szampon przed użyciem......szampony w butelkach są koncentrantami i używanie ich bezpośrednio na skórę głowy straaaasznie włosom szkodzi i podrażnia skórę.....najlepiej miec pustą butelkę i tuż przed użyciem rozcieńczyc odrobinę szamponu (nie należy rozcieńczac calej tubki na raz bo szybko się popsuje)
Związek z tańcem: Tancerz, miłośnik
Posty: 198 Skąd: Tychy
Wysłany: Pon Lip 19, 2010 8:21 pm
Przede wszystkim również ograniczyć suszenie włosów suszarką...
Rozczesywać jak są suche, bo gdy są mokre są bardziej podatne na złamania (nie sprawdza się u osób z mocno kręconymi włosami...wtedy to już trzeba na mokro bo innego sposobu nie znam)...
Oczywiście prostownice, lokówki, również lakiery, żele i wszystkie te rzeczy niszczą niemiłosiernie włosy...
Przynajmniej raz na pół roku (po lecie i po zimie) podciąć końcówki...włosy są zdrowsze i szybciej rosną...
Nie zmieniać odżywek i szamponów...są włosy bardzo wrażliwe, które potrzebują jednego rodzaju szamponu a już na pewno odżywki...zmienianie źle na nie wpływa...ale większość włosów jest odporna na takie zmiany...
Farbowanie czymkolwiek również osłabia włosy, przyczynia się do ich wypadania oraz do szybszego tracenia pigmentu w nim zawartego...ale to chyba oczywiste...
I tak jak już mówiłam...jedwab w płynie jest świetną sprawą...oraz taką odżywkę do spłukiwania:
- Biocare.Silk (Hydrating hair mask)...
Jest ona używana w salonach fryzjerskich...sama jej używam i jestem bardzo zadowolona...bardzo duży pojemnik, przyjemny zapach (również taki pozostawia po sobie na włosach)...zwłaszcza dla włosów kręconych...moje przestały się, mówiąc potocznie, kołtunić, lepiej się rozczesują, mają lepszy i zdrowszy wygląd, są delikatniejsze w dotyku...słowem - świetna sprawa...polecam...
_________________ "An teileichi, an tasuri l’vadeich?
Ei darkeich yordah, sapri li, Shecharchoret?
Sod li kat, asu’ach li badad.
Laruchot egal sodi."
Związek z tańcem: uczeń, miłośnik
Wiek: 31 Posty: 49 Skąd: Szczecin
Wysłany: Wto Lip 20, 2010 8:08 am
Zaleca się mycie włosów dwoma różnymi szamponami, jeżeli ktoś myje je dwukrotnie (np. najpierw ziołowym, spłukać, a potem np. zwiększającym objętość, spłukać i gotowe ).
Nie zmieniać odżywek i szamponów...są włosy bardzo wrażliwe, które potrzebują jednego rodzaju szamponu a już na pewno odżywki...zmienianie źle na nie wpływa...ale większość włosów jest odporna na takie zmiany...
Tutaj się akurat nie zgodzę - stosowanie tego samego szamponu oraz odżywki przez dłuższy czas nie wpływa dobrze na włosy. Działa to podobnie jak leki - jeśli długo zażywa się jakiś lek, organizm po jakimś czasie się na niego uodparnia. Podobnie jest z włosami i szamponem - jeśli szampon ma za zadanie je wzmacniać, sprawić by lśniły, to będzie działał jedynie do czasu gdy włosy się na niego uodpornią.
Jednakże istnieje opinia że zmiany szamponów powodują pojawianie się łupieżu, dlatego trzeba ZAWSZE mieć szampon przeciwłupieżowy i używać co jakiś czas, np. raz na miesiąc lub kiedy zauważy się pierwsze oznaki łupieżu (no chyba że ma się z nim permanentne problemy, wtedy niestety trzeba to robić częściej).
Dodałabym jeszcze od siebie, że warto zainteresować się szamponami i odżywkami mniej znanych marek. Niestety, sprawdza się zasada że najbardziej znane i często bardzo drogie kosmetyki mają efekt odwrotny do tego, który gwarantują na opakowaniu. W tym celu polecam poszukanie w googlach najlepszego szamponu dla konkretnego typu włosów, można również skorzystać z opinii na kafeterii Trzeba się jednak liczyć z tym, że dobrych kosmetyków nie dostaniemy raczej w znanych sklepach (Douglas, Rossmann, Sephora etc.), prędzej na allegro.
Związek z tańcem: zaręczeni
Posty: 220 Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Sie 10, 2010 12:19 pm
Moje włosy źle znoszą te wszystkie specyfiki na półkach w dorgeriach, więc używam szamponów dla dzieci - mają b-panthelon (czyli nic innego jak prowintamina b5) i nie podrażniają skóry głowy.
a jako odżywkę stosuje henna wax treatment raz w tygodniu. stosuje się to jako maskę (min 30 minut, ale ja chodzę czasami w tym cały dzień ). gdzieś przeczytałam że sprzyja porostowi włosów, ale jakoś efektów nie zauważyłam. natomiast moje włosy wyglądają znacznie lepiej.
Związek z tańcem: miłośnik
Wiek: 32 Posty: 293 Skąd: Grudziądz
Wysłany: Sob Wrz 25, 2010 10:59 am
1. Zero suszarki, prostownicy.
2. Nakładam odżywkę na włosy od uszu w dół, żeby chronić je przed wysuszającym działaniem szamponu.
3. Nakładam rozcieńczony szampon tylko na skórę głowy
4. Po spłukaniu go nakładam drugą, gęstszą i "bogatszą" odżywkę na włosy od uszu w dół na minimalnie 20 minut, a zdarza się że i na całą noc. Pod czepkiem kąpielowym i wełnianą czapką.
5. OLEJ KOKOSOWY. To powinien być numer jeden w zasadzie. Fakt, że pół litra kosztuje prawie 40 złotych ale raz na ponad pół roku można zaszaleć. Dostępny w Internecie. Rozgrzewam (w umywalce z ciepłą wodą, nie w mikrofalówce!), nakładam minimalnie trzy godziny (a czasem 24:) ) przed myciem na włosy od uszu w dół, zaplatam, żeby nie przeszkadzały.
6. Nie szczotkuję mokrych włosów.
7. Grzebień-tylko z szerokimi zębami.
8. Szczotka- tylko z włosia dzika. Też nie najtańsza, ale raz na kilka lat można sobie zafundować.
9. Śpię w związanych włosach. I najlepiej na satynowej poszewce;)
Związek z tańcem: nienasycona!
Wiek: 33 Posty: 250
Wysłany: Sob Wrz 25, 2010 2:46 pm
Gwiazdko, czyli ty nie nakładasz odżywek na całe włosy? to jakiś specjalny zabieg?
ja jak nie rozczeszę mokrych włosów to strasznie się puszą potem (nawet przy moim bobiku do połowy szyi);/ w ogóle moje włosy mają tendencję do bycia niesfornymi, nigdy nie miałam takiej gładkiej tafli na głowie. ale cóż, taka już ich uroda- bo przesuszone nie są, nie rozdwajają się ani nic takiego.
szampon, odżywka, co jakiś czas maska na włosy. no i jeszcze traktuje je jedwabiem w płynie jak wyschną(po każdym umyciu). a ten olej kokosowy? opowiedzcie mi o nim ^^
Związek z tańcem: miłośnik
Wiek: 32 Posty: 293 Skąd: Grudziądz
Wysłany: Sob Wrz 25, 2010 3:30 pm
Nie nakładam odżywek na całe włosy bo moja skóra głowy nie akceptuje substancji powierzchniowo czynnych. Daje mi to do zrozumienia wyrzucając całe garście włosów. Nie to nie więc. Odżywka idzie na długość od uszu w dół a cztery razy w roku karmię włosy powyżej uszu maską z oleju kokosowego, rycynowego i oliwy z oliwek.
Olej kokosowy... Ma dość krótki łańcuch atomowy więc łatwo wnika we włosy. Nie jest tak ciężki jak oliwa z oliwek na przykład. Potrafi odbudować włosy a nałożony przed myciem zapobiega wypłukiwaniu przez szampon naturalnych elementów budowy włosa;)
Ja mam kręcone włosy, które łatwo poddają się różnym zabiegom i naprawdę niewiele muszę robić,żeby mieć zjawiskową fryzurę, mimo to jak to kręcone bywają upiorne, odżywka jakakolwiek odpada, bo włosy są później nie do ułożenia, stosuję tylko jeden sprawdzony szampon, zero farbowania, zero suszarki, a czeszę je sporadycznie i jeśli już, to grzebieniem z rzadkim "uzębieniem", ogólnie opanowałam już wiele patentów, zatem jeśli jest tu ktoś z kręconymi włosami i ma z nimi problemy, to służę radą .
_________________ Dokąd idziesz córko zła?
Do kabaretu matko ma!
Związek z tańcem: Tancerz, miłośnik
Posty: 198 Skąd: Tychy
Wysłany: Nie Wrz 26, 2010 10:27 am
Ja również mam kręcone włosy i by mieć zjawiskową fryzurę wystarczy, że je po prostu umyję...
Farbuję włosy, odżywkę stosuję na przemian dla farbowanych włosów i dla kręconych...
Ostatnio jednak zaczęły mi mocno wypadać i się rozdwajać...nie mam pojęcia co na nie tak wpłynęło...możliwe, że tygodniowy pobyt w Bawarii (inny klimat, etc)...czy ktoś może posłużyć radą?
_________________ "An teileichi, an tasuri l’vadeich?
Ei darkeich yordah, sapri li, Shecharchoret?
Sod li kat, asu’ach li badad.
Laruchot egal sodi."
Związek z tańcem: wciąż się kształcę
Wiek: 29 Posty: 494 Skąd: obecnie Trójmiasto
Wysłany: Sro Wrz 29, 2010 4:18 pm
hmmm...a ja mam taki mały problem i proszę Was o jakąkolwiek pomoc
no więc w połowie lipca dałam sobie pofarbowac włosy farbą naturalną, która nie wnika we włosy i nie zmienia ich struktury.....na opakowaniu napisali UWAGA "do 24 myc", lecz z tego co wykalkulowałam minęło już jakieś 40-45 myc.....a to nadal nie schodzi!!!
co prawda nie kolorowałam całych włosów tylko te "pod spodem"
hmmm..nie znalazłam żadnych zdjęc w necie, żeby pokazac, ale mam nadzieję że się domyślicie
no i teraz mam problem bo niektórzy nauczyciele już zauważyli moje "pasemka" (w mojej szkole nie wolno się malowac, farbowac itp.) a poza tym znudziły mi się te czarnidła....jak to zmyc??? mama mi podpowiedziała że może podziałają szampony do blond włosów bo one rozjaśniają....HELP!!!!
no to mamy maly problem. nigdy nie farbowalam wlosow ale zawsze jak slyszalam pojekiwania na tego typu "farby" to takie, ze schodzi za szybko a tu za wolno. hmm
no jeśli malowałaś na czarno to może być problem. moja koleżanka miała tak samo i w końcu musiała sie przefarbować na swój naturalny kolor bo czarny nie chciał sie za nic zmyć. a najlepsze było to ze to nawet nie była prawdziwa farba tylko szamponetka
ale może cos takiego jak rozjasniacz do włosów pomoże?
_________________ It is our choices… that show what we truly are, far more than our abilities.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach